Skocz do zawartości
Forum

katia146

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katia146

  1. 2fast4u bardzo podobna sytuacja była u mnie, tylko ze przed ślubem trwało to 7 lat... a odkąd jest bąbelek to wszytko się zmieniło jest zupełnie inaczej...WIEKASZA MILOSC większe zainteresowanie mamusia i skarbem przede wszystkim......... i tak jak pisałam wcześniej jednak dziecko cementuje małżeństwo...tylko szkoda ze to nie działa u wszystkich.. dziś mam pierwsze szczepienie, zaraz się zbieram.....oby nie płakał za bardzo
  2. Ewelina257 tez nie miałam bioderek, teraz mam iść w środę... tylko szkoda ze tak późno...bo jak by się okazało ze musi nosić te poszerzacze aż mi serce pęka... bo nie chciała bym uniemożliwiać mu swobody..a tak fajnie kopie nóżkami.. bądźmy dobrej myśli...
  3. aga398Tillomama dziekuje:):) a u mnie tak jak u 2fast4u, chce sie i cały czas chce jest dużo lepiej, bo wtedy ciągle bolało a teraz jest ok tylko jakby na zewnątrz boli, ale to chyba od otarcia, bo wiadomo jak sie karmi to troche suchoA jak z solarium jak sie karmi?? ja bym chciała chodzic, ale nie wiem czy to prawda że wystarczy piersi zakryc?? tu jest coś na temat solarium Karmienie piersią a solarium | parenting.pl za to ja jak karmiłam piersią to miałam wielką ochotę na bzykanko... heh maluszek przy ssaniu podrażniał sutki... już się bzykaliśmy jak tylko ustąpiło krwawienie, tez za pierwszym razem bolało..ale jak się rozruszało to była jazda teraz jakaś mniejsza ochota jak przeszłam na butle...
  4. witam laseczki.... ale tutaj cisza, jak w każdą niedziele...heh ale się rozgadałyście na temat chłopów... współczuje wam.... mam starszego męża od siebie i jest dojrzały wie czego chce... ale i tak musiałam go zaciągnąć do ołtarza...bo po 7 latach bycia ze sobą, jak zaszłam w ciąże, postawiłam go pod murem i powiedziałam tak... jeśli chcesz rodzinę musisz się ze mną hajtnąć...inaczej spadam na swoje... po chłopsku krótko i z górki... nie zastanawiał się 2 razy... ślub był tez w lutym ale pierwszego tego roku..podobnie jak jedna z nas :>> świeże małżeństwo, ale czujemy się ze sobą jak stare konie od lat.. mojemu mężowi zależy na nas i to bardzo... na pytanie czy mogę pojechać do domu, do mamy...powiedział tak...ale razem i wracamy :>> a tak naprawdę to mi nie zależało na tym papierku...ale ze względu na dziecko żeby było po ludzku wyszło tak jak wyszło... za to przed porodem i przed ciążą darłam koty z mężem.... a teraz jak jest dziecko, tak jak by nas bardziej cementowało. tillomama kiedyś coś wspominałyśmy o plamkach czerwonych u dzieci otóż u mojego to jest naczyniak jamisty.. tutaj link do tego Znamiona naczyniowe u niemowląt: naczyniak płaski, naczyniak jamisty, naczyniak zwykły - Niemowlę - dlarodzinki.pl
  5. cinamoonkakatia najlepiej zaczac od marchewki ( ktora tez jest raczej slodkawa ) i jabluszka..zreszta na stronie bobovity jest jakis schemat zywieniowy... ja powtorze to juz ktorys raz...rob tak jak Ci dyktuje mamina intuicja :) Kleiki ponoc jest dobrze zaczac podawac jeszcze zanim wskoczy do menu marchewka i jablko itd...maja przygotowac brzuszek do trawienia "stalych " pokarmow i zgadzam się z tobą w zupełności!!!!!!!
  6. aga398Katia tego nie rozumiem, przecież warzywa powinno sie wcześniej dac. wiem dlatego nie chce słuchać tej pediatry..odbębnię wizyty i tyle
  7. julka001 Katia, dajesz zwykle kaszki? czy tylko kleiki? Pytam bo urodzilas tego samego dnia co ja :P daje kleik i mam taki program jak malwunia + soczek jabłkowy z marchewkom, wyciskam sama w wirowce w robocie ze Świerzych owoców.. ale najpierw dawałam jabłuszko a jak nic nie było połączyłam z marchewkom i kupy niezłe lecą...
  8. malwunia chciała bym jeszcze wiedzieć czy pozmieniałaś smoczki na więcej dziurek i czy do kaszki uzywasz smoczka do kaszki?? i jaki masz program dnia karmienia ???
  9. a i dodam jeszcze co mi się w ogolę nie podoba... kazała wprowadzić najpierw owoce.... jabłuszko się zgadzam ale banany i gruszki???? a warzywka .....hmmmm np marchewka...dziecko później nie polubi warzywek bo nie są słodkie, a z owocami nie wolno przesadzać bo tez maja cukier same w sobie... kłócić się nie będę, a pediatry zmienić nie mogę bo maż się obrazi... bo tam siostra wychowała u niej dwójkę dzieci.. i jeszcze nie mialam szczepienia !!!!!!! teraz kazala robic
  10. mój tez miał jeść o 9 i czekam jak na szpilach aż załączy żaróweczki i włączy alarm.. "głupia" ta pediatra, nie rozumie dlaczego kazała po 6 miesiącu wprowadzać kleiki no ale jej chodzi o to, żeby nie tyło tak dziecko, chociaż z drugiej strony jak dłużej śpi to przecież lepiej bo nie karmie co chwilka.... wiec wydaje mi sie ze na jedno wychodzi, nawet lepiej bo dziecko nie jest głodne
  11. "kupy są jeszcze wieksze " ale macie samopoczucie z samego rana wiecie co Niko jeszcze śpi i czekam aż się obudzi żeby przy nim porobić kochane laseczki piszcie jak najwięcej o wprowadzaniu nowej diety, jedzonka, bo ja jestem zielona
  12. malwuniaod tego sprzedawcy kupowalam HIPP BEZMLECZNA KASZKA JAGLANA BEZGLUTENOWA 250g (2752929481) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. on ma w ogóle wszystko niemieckie dzięki na pewno zamówię teraz tez mam z hippa takom samom tylko ryżowa
  13. malwunia pokaz te kaszki, powrzucaj linki wiem ze robią zaparcia, ale nie wiem jakoś mi tak przyszło i kopiłam ta ryżową... ja tez używam tych bez dodatków owoców czy czegoś tam bo to sam cukier..
  14. 2fast4ukatia1462fast4u no to rosnie ci modelka teraz pewnie nadrabia z jedzonkiem do ostatniej edycji Top Model już nie zdąży to było bobre fast
  15. 2fast4u no to rosnie ci modelka teraz pewnie nadrabia z jedzonkiem za to Niko przybierał w miesiąc 1600...a teraz 1kilo.... co bardzo mnie cieszy bo jak by tak dalej przybierał jak wcześniej to pewnie z niego by była kula malwunia ja podaje tez kleik ale ryzowy
  16. Ewelina257katiaurósł 1o cm i przytył kilo. naprawdę urósł 10 cm, byłam w szoku ... a coś mi się nie zgadzało bo ubranka zrobiły się szybko za małe... taki skok mial..a mi pediatra powiedziała żebym kleiki i papki wprowadziła w 6 miesiącu bo z niego pulpecik, teraz tylko owoce... a wiecie co ja ja mam w nosie i tak zrobię po swojemu
  17. ja tak na szybko, podczytuje was na bieżąca i nie pamiętam która miała problem z pupkom, moja rada to taka umyć pupkę mydełkiem dla dzieci i wietrzyć można podsuszać ładnie suszarkom...żadnych kremów i talku.... nie zakładać pieluszki na wilgotna pupeczkę, zmieniać częściej pieluszkę...przed każdym założeniem pieluszki pupcia musi być dobrze osuszona jeśli chodzi o szyjkę to podobnie, nie smarować żadnymi olejkami bo to tylko pogarsza i odparza... tillomama to racja, z tymi chłopakami to tak jest ze później się uczą robić kupki niż dziewczynki... w ogóle wszystko dojrzewa troszkę później.. tez mam ryk i płacz jak baczek idzie Niko przesypia mi już cale noce jak pójdzie spać o 21 to ja się budzę pierwsza rano i mam wrażenie ze dziecka niema.... do karmienia na noc dodaje 2 łyżeczki papki dla niemowląt do mleczka luknie to i śpi jak aniołek mieliśmy wizytę u pediatry Niko przez miesiąc urósł 1o cm i przytył kilo.. w końcu ta waga mu się unormowała , może dlatego ze nie wstaje na nocne karmienia... za to mama straciła wszystkie kilogramy czyli 20 kilo w 3 miechy po ciąży.... wróciłam do mojej wagi 47 z przed ciąży.. co jeszcze chciałam powiedzieć Wam.... a ja tez wprowadzam już papki z owoców i soki ale robię sama.... jutro zabieram się za słoiczki porobię obiadki dla mojego smerfa... ewelina zazdroszczę Ci tej ....no nie pamiętam jak to się nazywa to co kosztowało tyle kasy tego czegoś do gotowania teraz by się to przydało.. bo to gotuje i miksuje.... to chyba tyle na dziś ...... buziaki dla was i waszych pociech aga398 fantastyczna wiadomosc ze jest lepiej
  18. cinamoonka dzieki za linka ja tak na szybko bo nie mam czasu foteczki super, ale laska z ewelinki fast jaka ona sliczna i dluga jeśli chodzi o zakupy to ja wkładam nosidełko do wózka na zakupy :>> podjeżdżam autem pod koszyki, wózki, i wkładam tam malca i jedziemy na zakupy + koszyk do reki :>> a jak z mezem to dwa koszyki wozki na wieksze zakupy:>> wygląda to bombowo
  19. no i mam dola czyż by pediatra źle mi kazała robić????????????????????? a ja tym myciem robię mu źle?????? ewelinko jak zwykle fotki extra mój smerf dziś ma 3 miesiące....
  20. Ewelina257ja się boję ściągać napletek. Boję się, że coś tam uszkodzę. Nam znowu pediatra powiedział, że na takim małym dziecku mam nie eksperymentować i koniec, bo jeszcze coś uszkodzę. Dopiero po 2 roku mamy próbować a jak będzie coś nie tak to dostaniemy skierowanie. Więc poczekamy. Kuba miał sklejkę i dopiero teraz niedawno mam odklejany napletek u chirurga dziecięcego bólu i płaczu było co nie miara a u Kuby naciągałam cały czas. Później już nie chciał jak był starszy i się skleiło powstał stan zapalny i była masakra. a co tam można uszkodzić... moje zdanie jest takie, lepiej zapobiegać niż leczyć po co mam później po szpitalach latać ze stanami zapalnymi i wtedy można uszkodzić..albo bakterii w moczu się nabawić tez się bałam na początku.... trzeba powolutku z odrobinka olejku... jak nie schodzi nic na sile,tak codziennie..... i tak tym sposobem ściągałam mu napletek do mycia.. dziecku nie ściąga się do końca, jemu schodzi do polowy ten napletek... zresztą, tak jak ci podpowiada intuicja.. Napletek u niemowląt jest szczelnie sklejony z żołędzią i nieruchomy. Nie zsuwa się go tak, jak u dorosłych. Nie należy tego robić na siłę, napletek sam się powinien odkleić. Retrakcja napletka to naturalny proces, który u większości chłopców kończy się około trzeciego roku życia. U innych trwa aż do początków dojrzewania płciowego i także nie ma w tym nic niepokojącego. wiec tak jak pisałam wyżej ja ściągam tyle ile się da czyli do polowy.. robię to przy każdej kąpieli albo zmienię pieluszki jak myje pod kranem pupkę.. oszczędzę dziecku bólu i cierpienia
  21. tillomama malwunia takie pytanie do dziewczyn, które mają synków - jak im myjecie peniska? dostałam zalecenie, żeby Młodemu przemywać go rivanolem bo ta nieszczęsna bakteria może pod napletkiem siedzieć. Ale na szkole mówili, żeby nic tam nie odciągać, aż skończy roczek. Lekarka z poradni z kolei się nie patyczkowała przy badaniu i też tak kazała robić. No i ja w kropce jestem. W necie co człowiek to opinia.. ja od urodzenia ściągałam powolutku napletek i myłam normalnie przy każdej kąpieli.. tak mi kazała pediatra... wydaje mi się ze tak powinno być przecież tam się namnożą bakterie, a im starsze to tym trudniej później ściągnąć... mój kuzyn jak był starszy miał ściągany napletek przez chirurga...zaropiało tak jak higiena intymna u każdego...nie wyobrażam się nie myc przez rok
  22. aniagkiniackatia146 ja mam to samo pojawiła się kropeczka po uroczeniu i jest coraz większe, pytałam czy to coś groźnego, to machnęła rekom i tyle...ale mnie zaczyna to przeszkadzać...Niko to ma na łopatce, tez tak prawie na ramieniu myślałam ze to jakieś szczepienia w szpitalu...Mi to nie przeszkadza, ale boję się, że mocno się rozrośnie i potem będzie jej przeszkadzać, jak będzie starsza. Choć moja mama mówi,że ja też miałam coś takiego, rozrastało się,a potem praktycznie z dnia na dzień zniknęło, więc jestem dobrej myśli. czy to jest na lewym ramieniu?jeśli tak to jest to po szczepieniu przeciwko gruźlicy i nie ma się czym martwić.U nas lekarka ostatnio przygladała się temu i powiedziała,że ok.to znika po jakimś czasie no jest taki babelek czerwony na lewym ramieniu.... ale wydaje mi sie ze powinni chyba uprzedzic, powiedziec ze beda szczepic w szpitalu...a tu nic...
  23. kiniac Martwi mnie, że mała ma na ramieniu czerwonego krwiaczka, początkowo była to drobna kropka, pojawiła się jeszcze w szpitalu, a teraz robi się coraz większa. Bieleje pod naciskiem, nie wiem, czy się tym martwić. Też nie chcę z każdą błahostką pędzić do lekarza, bo ten czasem zamiast pomóc może zaszkodzić. ja mam to samo pojawiła się kropeczka po uroczeniu i jest coraz większe, pytałam czy to coś groźnego, to machnęła rekom i tyle...ale mnie zaczyna to przeszkadzać...Niko to ma na łopatce, tez tak prawie na ramieniu myślałam ze to jakieś szczepienia w szpitalu...
  24. paullla30tilomama nie jestes z tym problemem sama faceci to jakis podgatunek no może nie wszyscy ale większość ...... mój podejdzie do małej zrobi jej a guuuu pieluchą przed nosem pomacha i sruuuuuu no moj dokladnie to samo i tyle pomocy z naszej drugiej polowy
  25. Cassiea jak wprowadzać ten gluten? W jakiej postaci? Dla dzieci karmionych butelka po 4. miesiacu warzywka (marchewka, ziemniak, dynia, cukinia itd.), owoce (jablko, morela, brzoskwinia) a po 5. miesiacu wprowadzic gluten w postaci 0,5 lyzeczki kaszki manny na wodzie albo w zupce codziennie (oczywiscie jak nic sie nie dzieje). Dla karmionych piersia nowe smaki po 6. miesiacu, za to gluten juz po 4. miesiacu i tez codziennie 0,5 lyzeczki kaszki manny na wodzie. Kazdy nowy skladnik wprowadzamy osobno najpierw 1-2 lyzeczki, stopniowo zwiekszajac ilosc i po kilku dniach jak nic sie nie dzieje dodajemy nowe warzywko czy owoc. Oczywiscie jak gotujemy same nie solimy i nie slodzimy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...