Skocz do zawartości
Forum

dreadka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dreadka

  1. Trusia Musi być dobrze, świetnie że mama pomaga z Polski jak może, bądź dobrej myśli!! Monika Tak trzymać!! Wykończyć ich, niech wiedzą kto jest górą
  2. Neta Mamy w połowie zapowietrzone kaloryfery, M miał zgłosić, piiiii tu za przeproszeniem, a jak jeszcze śnieg będzie to już w ogóle zamarznę, jak dla mnie może zacząć padać dopiero na święta. Poza tym u nas praktycznie jesieni nie było, gorące lato, a jak już jesień to zimno i leje ciągle... Dziubala Potrzebne takie badania, dobrze że jest taka akcja, wszak w prokocimiu multum dzieci chorych na nowotwory (sąsiadkę miałam w Krk panią Doktor na oddziale takim właśnie), takie badania są niezwykle potrzebne!!
  3. Niezapominajko Slusznie napisałaś, że jak ma coś złapać to i tak złapie. Możesz spróbować tak go puszczać, ale sama w głębi serduszka wiesz co dla niego będzie najlepsze. U nas w prywatnym przedszkolu oplata stała jest tak czy siak, za jedzenie zwracają jesli uprzedzisz, że dziecka nie będzie. Życzę Wam jak największej ilości dni w przedszkolu zwłaszcza, że Szymek tak lubi przedszkole. Mój nie "chcę do przedszkola" wczoraj z własnej woli zapytał Pania doktor: "A moge iść do przedszkola?" - babcia, która była z nami mało się ze śmiechu nie posikala
  4. Niezapominajka A czemu chcesz 3 razy w tygodniu? Freya Jakieś pomysły masz? Wcisnęłam mu dzisiaj może filizankę zupy a raczej ziemniaków w nich się znajdujących i odrobinę kalafiora, nagadałam się... ale coś zjadł. DziubalaAno pali, zaczął w sumie tak bo nasz przyjaciel palił, gdzieś wychodzili razem w Krakowie i on też palił, później stres... i to jedyny jego sposób odreagowania. Pomijając kwestię że ostatnio coraz gorzej się czuje, często się przeziebia to ma jakies nerwobóle i serducho go często kłuje, więc chyba sam poszedł po rozum do głowy. Pali stosunkowo niedlugo ale rzucić ciężko bo nabuzowany chodzi i ciągle mu się jeść chce. A tak myślałam, że na Modrzewiową jeździsz, na kontrolę tam z łapką jeździłam, super lekarza są tam także w dobrych rękach jesteś :)
  5. Witam popołudniowo kulinarnie (jedną nogą w kuchni) Neta Ja Ci dam śnieżny weekend Dziubalko Eh nie udało się bo w pewnym momencie zaczęło się pasmo mega problemów, uruchomił się głód. Trochę jak pracowałam jeszcze zleciało, a mimo że nie jem dużo teraz, powiedziałabym wręcz że jadam okazjonalnie to waga stoi... mimo że wizualnie mnie mniej, wchodzę w spodnie w które nie wchodziłam, może moja waga nie działa po prostu - podczas transportu się może zepsuła... muszę się u teściowej zważyć... A co picia, Nataniel pije dość dużo soków marchwiowych przecierowych, dużo wody, przynajmniej rano kakao. Współczuję bólu kolana, ja bym chyba nie przeżyła zastrzyków w kolano, a gdzie się leczysz? Niezapominajko Wydaje mi się, że to co Dziubala napisała w sprawie dochodzenia odporności warto spróbować... zobaczymy jak u nas pójdzie, bo ja do środy tylko mogę go trzymać w domku. A ja się cieszę też z kolejnej rzeczy bo M postanowił rzucić palenie, i trwa w postanowieniu 2 gi dzień, to chyba setna próba, ale tym razem się mocno trzyma (oby) więc marcówkowe kciuki poproszę! Sam mnie o tym poinformował bo ja powiedziałam, że już się nie będę prosić... i że to skandal, bo skoro ja z moimi cągłymi problemami nie muszę tak odreagowywać to on też nie musi... Kciuki za Anię!! I za pozytywne wieści w poniedziałek!
  6. Neta Ładnie oglądał bajki w Jim Jam, świetne są, zero przemocy, dużo piosenek, i takich uczących ćwiczeń, niedawno odkryłam dopiero tą tv, kończyłam robić sałatkę jarzynową (wczoraj niestety okazało się że jedyny duży garnek jaki mam jest za mały, marchekwa wystawała, nie ugotowała się i wściekła poszłam spać), a tu mały tuptacz przychodzi do kuchni, chce jajko zjadł pół co i na niego to sporo, popił kakaem (to akurat norma), ale może ja po prostu powinam zawartośc lodówki na szafki wystawiać żeby może się moje dziecko zdecydowało co chce jeść.
  7. Witam zaspana, Dziecko wczoraj mega grzeczne, poza faktem godziny spania W związku z tym faktem, że był wieczorem jak aniołek zrobiłam wyjątek i poszedł spać o 24 (wyjątkowo późna drzemka), a teraz pierwszy raz od dawien dawna miałabym możliwość się wyspać porządnie a ja już na nogach. Ale jest tyle powodów żeby się cieszyć weekend, który spędzimy rodzinnie, to że może wkrótce się coś zmieni w tym naszym życiu na lepsze, to że przez stresy chudnę jędząc co chcę itd. Niezapominajko Wiesz, nasza lekarka zaleciła nam jeśli taka możliwość tydzień w domu, tylko ja nie bardzo wiem jak ta odporność ma się zbudować nie przebywając z czymś na co mógłby się uodparniać, może rzeczywiście jest to rozwiazanie żeby nie chodził do przedszkola przez jakieś 2 tygodnie będąc zdrowym, ale ja nie chciałabym tak doradzać bo po prostu nie znam Waszej sytuacji Ann Chwili odpoczynku, i wracaj do nas na dłużej Tasik To już nie mogłaś do weekendu pokurować się w domku tylko na jeden dzień do pracy ? Kciukasy za zdrówko oczywiście są !! Niezapominajko Co do Eurespalu też niestety już niewierzę, gdzieś w necie wyczytałam żę podawany przez 2 dni w początkowym stadium jest w stanie zwalczyć infekcję, u nas się to skończyło tak czy siak na antybiotyku... no niestety szkraby będą nam chorować, nie ma na to rady, ja się tylko po wczorajszym info od Tasik o ospie zastanawiam kiedy tfu tfu nastąpi seria zakaźnych... Tasik Świetne zabawy w tym przedszkolu, u nas byłby mega problem bo Nataniel z tych nie warzywnych, mamy z tym problem jak i ogólnie z jedzeniem. No właśnie... Nati dawniej lubił ryż, nawet sam, makaron spagetti z sosem, zapiekanki, zupy, kanapeczki z białym serkiem, itd a teraz jest masakra. Praktycznie nic nie chce jeść, ostatnio cudem zjadł mi obiad z ziemniaków i kotlecika, sałatka oczywiście fe. Nie wiem jak mam go przekonać po 1. do jedzenia (dużo pije w dzień, sądzę że też kwestia antybiotykoterapii), ale tak naprawdę dopóki pracowałam i dziecko w przedszkolu lub z babcią było to nie wiedziałam jak to jego jedzenie wygląda. A teraz sama z tym toczę boje... Monika No niestety co poniektórym to się teraz w głowach poprzewracało, ty skargi na ucznia złożyć nie możesz choćby nie wiem jak się zachowywał bo nikt mu nic nie zrobi, za to na nauczyciela... eeeh szkoda słów. Oby była to pierwsza taka i nie ostatnia sytuacja, a tego ucznia złośliwie traktowałabym specjalnie, niech sie wykaże swoją znajomością języka skoro taki wyszczekany jest ! Ja nie miałam nigdy zapalenia przydatków, więc nawet nie wiem jak to się objawia - ale zdrówka!!! Dziubala No właśnie, aczkolwiek chcemy drugie tylko że po pierwsze obawy, po drugie to że dopiero się układamy tutaj, brak mojej pracy itd... Renia Fajowo że tak super poszło pasowanie, gratulacje przedszkolaka :) Starletko
  8. Tasik Jeśli to nie jest jakaś mega ważna impreza, wiem że Pa na pewno będzie zawiedziony nie ryzykowałabym, ze względu na ciążę... półpasiec dość mocno boli, moją mamę po wyleczeniu (złapała od dzieci w rodzinie albo w pracy), przez chyba 2 lata bolało. Myślała na początku że to komar, wysypła ale ból był nie do zniesienia... Dziubalko Fajnie że nocka przespana cała, aczkolwiek ciężko mi się w sytuację wczuć bo ja mam tak na co dzień, pewnie do czasu... Ita No ladnie kolezanko !!
  9. KOCHAM MARCÓWKOWE KCIUKI I FLUIDY 1. Nataniel jest zdrowy, bakterie których wyszły kolonie są mocno wrażliwe na atybiotyk który dostał, jest czyściutki, mógłby pójść do przedszkola, ale lepiej żeby troszkę odporności nabrał do końca tygodnia 2. Idę na rozmowę w sprawie pracy, oddzwoniłam pod ten numer który dzwonił do mnie i firma jest świetna, całkowicie mój żywioł i moja branża, strasznie się cieszę I z radości aż pod sufit mi się chce skakać
  10. Tasik Kurcze nie wiem jak z tą ospą, nie wiem czy nie można półpaśca złapać ... Trzeba by było pogooglać, ale ja zaraz muszę się zbierać. Ja bym się upewniła, bo wiesz że okres wykluwania dużo szybciej niż widać. A co będziecie pichcić ? Ita To mam nadzieje ze artykuł wycięty i schowany do domowego archiwum A u nas też pogoda do bani, mimo że do gór daleko wieje jak nie wiem co, ale na szczęście na chwilę przestało padać i mam nadzieję, że nie zacznie zanim wrócimy i ciemno tak strasznie feee
  11. Dzień dobry, My za godzinkę do lekarza i mam nadzieję, że nie będzie drugiego antybiotyku i kolejnego tygodnia w domu Jak pisze Ann Oby przyszły rok wynagrodził wszystkim tegoroczne zmartwienia i problemy... Trusia Trzymam mocno mocno kciuki za Ciebie, fasolkę i zdrowie Twojej rodziny, kciuki marcówkowe naprawdę pomagają, nie wiem jak to wytlumaczyć ale sama wiesz. Czasem wydaje się że będzie bardzo źle, ale okazuje sie że nie było się o co martwić. Tego Ci z całego serduszka życzę!! Niezapominajko A nie myslalaś żeby Szymkowi podnieść odporność jakoś, na pewno do przedszkola podsyłane są teraz lekko przeziębione dzieci. Ja staram się tego nie robić, i od momentu kiedy jestem w domu każdy taki sygnał - i zostawiałam w domu, ale naturalnym było to że kiedy chodziłam do pracy z powodu kaszlu bądź kataru niewielkiego nie zostawię dziecka w domu. Także może nad tą odpornością troche popracować, wiem że wielu lekarzy uważa to za mrzonki ale mimo wszystko. Megan Zdecydowanie zgadzam się z Tobą, no ale chyba niestety tego nie przeskoczymy Serena Każdy problem jest ważny jeśli dotyczy naszych dzieci, nie wiem co Ci doradzić bo jak piszesz to nie jest problem w głowie tylko chyba w tym że małemu coś tam podrażnia. Megan Dziwne zwyczaje że służbowo za własne pieniądze, a targi fajna rzecz o ile nie jest się żoną i nie zostaje z dziećmi w domu... A nogi przestały boleć po ketonalu, niestety nie było nic słabszego w domu. Zupełnie nie wiem dlaczego tak było, a spało mi się później tak super że żaden z 4 budzików nas nie obudził i M zaspał do pracy
  12. Witam wieczornie... ktoś do mnie dzwonił w sprawie pracy ale ... nie słyszałam dzwonka a oprócz tego mam takie mega bóle łydek że po ścianach zacznę chodzić, zmiana pogody czy co ? Wszystkim zdrówka, Trusia dbaj o siebie, a ja uciekam się wyłożyć z tymi nogami, i może coś przeciwbólowego zapodam
  13. Trusia Wspaniałe informacje, strasznie, strasznie się cieszę dla fasolinki Kurcze, czemu te kciuki tak niezawodnie na moją pracę nie działają Niezapominajko Też mi się wydaje, że jeśli chodzi o ginekologię to sama idea nie jest zła, gorzej tylko z warunkami i ludzkim podejściem, też w dużej mierze zależy od lekarza.
  14. Niezapominajko Tak to niestety wygląda w tych urzędach, a pomyśl sobie jak ja mam coś załatwić np w Krakowie i później okazuje się że czegoś nie mam bo o tym nie wiedziałam, i jakiś głupi dokument został w Poznaniu Renia Kciuki za Marysie A wymaz już jest, i wcale nie jest dobry, wkurzona jestem na maksa bo to oznacza zapewne kolejny tydzień siedzenia w domu jeśli nie poszedł na ten antybiotyk. Wrrrrr Neta Nooo, i poza tęsknotą za rodziną bardzo sobie chwalę :)
  15. Witam porannie, Mocno zła bo jak Nati już nie kaszlał to dzisiaj znowu usłyszałam jego pokasływanie, wyniku wymazu z gardła nadal nie ma, ciekawe ile jeszcze przyjdzie nam czekać W domu w ramach utemperowania gagatka, którego energia roznosiła zastosowaliśmy metodę buziaków przyklejanych za dobre i złe zachowanie. Motywacja na pewno jest, i na pewno jest trochę lepiej, jakie będą efekty zobaczymy w dłuższym okresie czasu. justys79 Fajne takie wyprzedawanie, no i oczywiście przypływ gotówki przedświąteczny Mnie też się marzy Honda Civic, odkąd tylko pojawiła się na rynku. Megan Współczuję przepraw z firma, niestety to jest jeden z aspektów który przeraża ludzi podczas budowy i wykańczania domu. U moich rodziców dla odmiany są krzywo wstawione futryny ( nie wszystkie) i znalazło by się jeszcze co nieco, ale byli już tak zmęczeni i nic już nie mogli zrobić poza ryciem od początku że dali sobie spokój. Niezapominajko Laptop to fantastyczna sprawa, doskonale pamiętam mojego pierwszego i generalnie teraz nie zamieniłabym nawet na najlepszy stacjonarny. Ze względu właśnie na tą mobilnośc i to że można wylegiwać w łóżku i wszystko robić A co do mamy dziecka, oj potraktowałabym, i to z hukiem. Słów brakuje jak tak można... Dziecko jest chore to siedzi sie z nim w domu, ale wiesz że ja taka mocno nabuzowana na takie sytuacje jestem. Tasik Zdrówka dla Was !! dla nas też bo M wychodząc dzisiaj do pracy powiedział że to na razie będzie pewnie jego ostatni dzień w pracy Trusia Kciuki cały czas są, musi być dobrze i koniecznie czekamy na wieści. Natka Tak jak to już któraś z dziewczyn napisała lepiej że teraz takie sprawy wychodzą niż później, przykład wiem że nie analogiczny ale np u mnie wyszła wada wzroku w wieku 4 lat. Dzięki temu całe dzieciństwo nosiłam okulary ale teraz już nie musze, bo została mi tylko wada wrodzona której nie dało się wyprowadzić. Także rehabilitujcie się i musi być lepiej, no i oczywiście pomyślnych wieści od nefrologa.
  16. Trusia Kciuki mocno mocno zaciśnięte!! Musi być dobrze!!
  17. My mimo wizyt u lekarza do końca nie rozwiązaliśmy problemu. Sądzę, że takie sikanie ma więcej niż jedno podłoże. Mój synek miał okres kiedy nauczył się sikać na nocnik (tak dawno że już nie pamiętam kiedy), nie moczył się w nocy, wszystko było w porządku. W między czasie przeprowadzka, został na miesiąc tylko u babci, byc może zachwiało mu sie poczucie bezpieczeństwa i zaczęło się coś czego nie było czyli to że nie zdąrzy bo coś go mocno zaabsorbuje, moczenie podczas drzemki w dzień, w nocy. Oczywiście w dużej mierze zależy to od ilości płynów jakie dziecko wypija, ja jak wymuszał na nas sok wieczorem to dawałam wodę, wypił 2 łyki i dał sobie spokój. Ważne jest też badanie moczu, aby wykluczyć chorobę w tym kierunku. Ale przede wszystkim trzeba poważnie z rodzicami dziecka porozmawiać, bo to nie chodzi tylko o moczenie ale o fakt że może mieć to podłoże chorobowe. Nasza pediatra powiedziała że do 4 rż układ nerwowy dziecka może nie reagować w pełni tak jak powinien bo jeszcze się wykształca, a tak życiowo to proponuje dość często kontrolować sikanie, i zaprowadzać do ubikacji.
  18. Dzień dobry Nati już w pełni sił, szaleje w domu, skończyliśmy antybiotyk i w domu czekamy na wiadomości o wymazie gardła... i na to co dalej. Odzywczaiłam się od tajfunu w domu w godzinach dopołudniowych, co niewątpliwie utrudnia szukanie pracy ale mam nadzieję że na przyszły poniedziałek będzie już zdrowy i pójdzie do przedszkola. Chyba że znowu coś w wynikach wyjdzie. Postanowiłam włączyć pozytywne nastawienie, i cieszyć się tym co mam. Ann Koniecznie poćwicz, bo to wielka wygoda być niezależnym. Mówi ta co prawka jeszcze nie ma, ale w sytuacjach przymusowych siada za kółkiem i ciągle nie może dokończyc tego egzaminu. Dla wszystkich zaległe życzenia wszystkiego naj naj a ja idę ogarnąć tajfun, znowu przeszukać internet w poszukiwaniu ogłoszeń Miłego dnia
  19. Tutaj niestety po angielsku, ale etapy malowania zostały wyrażnie oznaczone: Face Painting Ideas Tutaj polska stronka: Artykuły Jak jeszcze znajdę coś to wrzucę A co do baloników, to znalazłam taką książeczkę: empik.com - Baloniki - Jon Tremaine- 21.99zł Ale wcale nie musisz jej kupować bo udało mi się również znaleźć jej skany w sieci: Picasa Web Albums - VERONICA - globos jakaś japońska książeczka też z wzorami i nstrukcjami: Picasa Web Albums - VERONICA - Globoflexia (... i cała stronka ze skanami poświęconymi balonikom: Picasa Web Albums - Claudia i na dodatek jeszcze takie skany:
  20. dołączam się do pytania bo w Poznaniu jestem od niedawna
  21. U nas w domu jak już byłam w ciąży pojawił się szczeczniak ( a raczej pognaliśmy po niego z Krakowa do Płocka) basset hound. W domu był już kociak wtedy i niestety nie bardzo się polubiły. Potrafiły się bawić, ale jak kot się wkurzył bo Pita jest bardzo przyjacielsko nastawiona do innych zwierząt zadrapała psu oko. Skończyło się na operacji. Ale to wszystko byliśmy w stanie zrozumieć. Po pojawieniu się Natiego w domu, kot niby był przyjazny spał gdzieś w pobliżu łóżeczka, ale jak zdał sobie sprawę że dziecko będzie teraz najważniejsze zaczęła się gehenna... lanie po wszystkim. Kot wylądował u moich dziadków na wsi, robi co mu się podoba, jest szczęśliwy, karmiony jest 4 razy dziennie bo ściemnia u rodziców i u dziadków pod domem że nic nie jadł przeraźliwym miaukiem. Sunia natomiast jest mega przyjacielska, Nataniel może jej zrobić co tylko chce, i generalnie w najgorszym wypadku warknie na niego (przy jedzeniu). Najchetniej spałaby oczywiście w łóżku, ale wychowaliśmy ją tak że raczej się na to nie odważy. Czasem jej się zdarzy że się zapomni, ale generalnie sypia u nas w sypialni przy łóżku. Nataniel bardzo ją kocha, i nie wyobrażam sobie wychowywania dziecka bez zwierzątek. Chcielibyśmy jeszcze kotka, bo Nataniel uwielbia koty jednakże nie zdecydujemy się już raczej więcej na dachowca, ale na określoną rasę (brytyjczyk lub rosyjski niebieski). No i mamy nadzieję jeszcze na szczeniaczki od naszej suni na wiosnę chociaz obowiam się tego sajgonu A u rodziców czeka na transport jeszcze nasza mega duża welonka, bo Nati uwielbia obserwować i karmić rybki. Ale to pikuś w porównaniu do tego jaki zwierzyniec miałam zanim Nataniel się pojawił na świecie (patyczaki, gekon, świerszcze ;) i tak jak pisze pozytywka Dzieci uczą sie dbać o swoje zwierzątka, karmić je, Nataniel jak wychodzi na spacer najchetniej trzymałby Pitę cały czas na smyczy ( ze względów gabarytowych 25 kg mięśniaka dostaje smycz jak są na trawie obydwoje bo nie utrzyma jej jak zacznie biec), wie że trzeba pieska kąpać, karmi ją smakołykami i ogólnie już w tym wieku widać że dzięki temu będzie kochał zwierzaki
  22. Tasik Spokojnego weekendu (bez pawi)!! Freya Odpoczynku życzę Mnie strasznie męczy czas w domu, i jestem pełna podziwu dla mam, które siedzą z maluszkami w domu. Chodząc do pracy mogłam jakościowo lepszy czas poświęcic mojemu dziecku niż teraz, nie umiem tego wytłumaczyć. I on się bardziej cieszył że mnie widzi, nie był znudzony zabawami ze mną, miał mi co opowiadać co w przedszkolu, a i ja byłam spokojniejsza. Teraz jestem kłębek nerwów i może on też to wyczuwa. Poza tym odzwyczaiłam się od jego mega szalonych pomysłów... Serenea Oby Oskar mógł jak najszybciej pójść do przedszkola :) Ann Współczuję przeżyć z szyciem, nie wiem jakim cudem i oby tak zostało nasz rozrabiaka cały poza tym nastawianiem rączek na ostrym dyżurze przy jego mega energi... A co do migren, niestety rzeczywiście są dziedziczne, moja mama pomkazywała mi nawet zdjęcia z ciąży jak chodzi z wielką pieluchą na głowie, i taka migrena to naprawdę jest katastrofa. Ja wtedy staram się jak najwięcej spać żeby przeszła jak najszybciej bo nic nie jestem w stanie zrobić...
  23. Tasik Też nie brałam w ciąży antybiotyku, najlepiej zapytać lekarza, ew. na ulotce powinno być napisane ( w internecie pewnie też znajdziesz przeciwskazania w jakimś serwisie z lekami). Jeśli to cię choć trochę uspokoi to tutaj informacje na temat bezpiecznych leków w ciąży: Leki w ciąży
  24. Witajcie, Wstyd się przyznać ale ja od jakiegoś miesiąca tylko podczytuję, bo niestety znów bez pracy. Skończyła mi się umowa, szef okazał się kawałem &^$#^& bo nie powiedział mi wprost jak jest tylko zachował się nie w porządku, samemu mu było dość mocno głupio i męczyły go wyrzuty sumienia chyba... ale co tam, wyszłam z dumnie podniesioną głową tylko że później już tak fajnie nie było... od 1,5 miesiąca szukam czegoś sensownego, jak już znalazłam to z nerwów pomyliłam godzinę spotkania i już się nie dało odkręcić, Nati co chwilę przeziębiony, a okazało się jeszcze że ma krwinkomocz i po antybiotyku będziemy szukać przyczyny. Ja co chwilę chora, myślę że to kwestia nastawienia do życia bo już trochę zrezygnowana jestem, no i kłopoty się pojawiają jak jedna pensja mniej Mam nadzieję, że kciuki marcówkowe pomogą bo już innego wyjścia chyba nie mam :( Wszystkim zafasolkowanym mamom spokojnej ciąży i ogromne gratulacje, my obiecujemy sobie następną dzidzię jak staniemy troszkę na nogi, bo jak widzę te słodkie maleństwa to nam się tak smutno robi że u nas tylko jeden rozbójnik, ale jeszcze trochę czasu przed nami, młodzi jesteśmy ... i mam jeszcze cały worek zmartwień, który tak bym chciała żeby zamienił się w worek szczęścia...
  25. Puszek Tak ciepło u was ??? wlasnie chwile temu z krk byłam na linii i mama mówi że 31 stopni w cieniu mają :) a u nas chłodno dla odmiany...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...