Skocz do zawartości
Forum

AsienkaPL

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AsienkaPL

  1. Mam pytanko, a gdzie reszta fotek mojego Minka?
  2. Fot. 1 Jak widać nasz malec ze zwierzętami obcuje niemal od urodzenia. Czteromiesięczny Ksawcio wraz z 2 miesięczną Truskawką.Fot. 2 Wesołe harce dwójki przyjaciół! Fot. 3 Mecz czyli dwie sprytne nóżki kontra zwinne cztery łapki! Fot. 4 Nieco orzeźwiania w ten upalny dzień! Fot. 5 Nie ma jak wspólny transport!
  3. BYSTRZAK KSAWCIO!!! Gdy ubieraliśmy się na dwór, wyliczyłam synkowi, to należy kupić - masło, - chleb, - mleko, - makaron itd. Gdy już wyszliśmy z domu, najpierw pojechaliśmy pozałatwiać sprawy urzędowe, pobiegać po placu zabaw i ostatnim naszym celem był osiedlowy sklep. Oczywiście nie zrobiłam sobie listy sprawunków, więc liczyłam, że niczego nie zapomnę. Kupiłam i masło i makaron, mleko itd. Gdy już miałam płacić mój synek donośnie krzyknął „ mama chlib”. To już wiedziałam co pominęłam na liście! Na szczęście mój osobisty asystent jest czujny.Gdy jedliśmy obiad, powiedziałam synkowi, że gdy ładnie zje to pójdziemy poskakać po kałużach. Gdy tylko skończył jeść to szybko pobiegł do przedpokoju i natychmiast ubrał swoje kaloszki, krzycząc "Mama Dada". Dla naszego synka tato powinien kosić trawę codziennie, bo jego zapał do karmienia babcinych kur jest duży. Gdy tylko tata wraca z pracy, on głośno krzyczy „kuku niam niamu” i chce, aby tato kosił trawę, a następnie z nim wywoził na taczce. Śmiechu jest wiele, gdy malec cały w skoszonej lepiącej trawie przerzuca na taczkę wielkie kupy zieleniny.
  4. Witam! Dziękujemy pięknie w imieniu moim, a zwłaszcza synka! Kosmiczna opowieść nam się trafiła. Super!
  5. Bywam pogromcą trawy! Bywam współtwórczą wielkich dziur! Bywam współtowarzyszem smacznej zabawy! i bywam poważnym wedrowcą poszukującym szczęścia!
  6. CO PORABIAM NA DWORZU!!! Spaceruje z autkami! Sprawdzam uzębienie dinusiów! Z kąpieli słonecznych radość mam wielką!
  7. KOSMICZNA ROZMOWA SYNKA I MAMY!Mama – Co to jest kosmos? Synek – To niebo, tam (wskazuje paluszkiem na niebo) wysoko nad nami? Mama – Czyli kosmos to niebo? Synek – Hmmmm… chyba tak! (słychać w głowie dziecięcą niepewność). Mama – Jak wyglada kosmos? Synek – W kosmosie jest kolorowo, bo jest dużo piłek! Mama – Co to za piłki? Synek – Pani w przedszkolu mówiła, że to są planety! Mama – Czyli kosmos to kolorowe miejsce pełne piłek, a raczej planet, tak? Synek – Tak!!! Mama – Ktoś mieszka w kosmosie? Synek – Kolorowe ludziki! Mama - Co to za ludziki? Synek – Ludziki które skaczą po planetach! Mama – A nie bolą ich nóżki od tych ciagłych podskoków! Synek – Nie, bo oni maja nóżkowe sprężynki! Mama – Synku, a chciałbyś poznać takiego ludzika? Synek – Tak!!! Chce w kosmos! Chcę w kosmos! Mama – A co tam będziesz robił? Synek – Będę skakał po planetach! Mama – A sam byś tam pojeciał! Synek – Nie, z Toba Mamą z Tatą! Mama – A co ja bym tam robiła? Synek – Skakała po planetach i piekła ciasteczka! Mama – ale tam nie ma piekarnika! Synek – Hmmmm coś wymyślimy! Oto kosmiczny dyskurs z nutką rzeczywistości w tle!
  8. Nie ma jak posmak wiedzy!!! Rodzinne czytanie co dzień uskuteczniamy!
  9. AsienkaPL

    Konkurs "SuperQuiz"

    Mój synek to niezły psotnik, który doprowadza mnie do śmiechu! Ostatnio uparł się, gdy było bardzo gorące majowe słońce ubrać kalosze i dumnie z satysfakcją paradował po parku i placu zabaw. Gdy jakaś Pani zapytała synka „Dlaczego masz kalosze, gdy nie pada i słonko świeci”, on dumnie i z uśmiechem orzekł „Nie mam innych butków”. Czułam się nieco zażenowana, lecz poczucie humoru mi dopisuje więc tylko uśmiechnęłam się do Pani” i poszliśmy dalej. Któregoś majowego popołudnia spacerowaliśmy po zoo, synek pytał nas się co to za zwierzak i czy to „chłopczyk” czy „dziewczynka”. W pewnym momencie natrafiliśmy na wybieg dla pawi. Synek ponownie zapytał, co to za ptak i czy to samiec czy samiczka. Tata wytłumaczył synkowi, iż jest to samiec pawia, bo ma piękny kolorowy ogon. Synek skwitował ta informacje „Przecież to dziewczynki mają dłuższe włosy i są kolorowe”. Przy pawim wybiegu rozległ się niezły śmiech, a Pan Paw uciekł w ciemny kąt, wystraszony uwagą ludzi.
  10. KSIĄŻECZKI SYNKA I MAMUSI!!!Czyli Mama i ja w świecie bajek 1. Mama Pipii!!! Ulubioną książką mojego dzieciństwa była opowieść o pewnej psotnej dziewczynce autorstwa Astring Lingren. Tą psotna dziewczynkę niezmiernie polubiłam i do świata marzeń z nią chadzałam. Krainę tą zamieszkiwała nie tylko Pippi, lecz i jej futrzani kompani, którzy pomieszkiwali z nią w Willi Śmiesznotke: koń i małpka. Ich niesamowite przygody rozbawiały mnie do łez, a moje dzieciństwo upływało mi pod znakiem rudowłosej piegowatej dziewczynki! 2. Ksawery i jego książkowi przyjaciele!!! Nasz smyk ostatnio pokochał i to myślę, że z wzajemnością cudowną opowieść o pewnym króliczku. Mały Flipek i jego wzruszające przygody towarzyszą synkowi do snu i sa okazją do rozmów o życiu, bo Flipek w książeczce szukał mamy i taty, którzy zaginęli. Książka mówi o relacjach rodzice-dziecko i o tym czym są dla dziecka rodzice i jaką miłością oni darzą swoje latorośle. Kolejną książką którą ceni mój smyk to zbiór opowieści autorstwa mam prowadzących swoje blogi. Piękne i mądre opowieści, które uczą wartości i mądrości życiowych. Śliczne ilustracje i dołączona płyta z czytanymi wersjami opowieści, czynią książkę jeszcze bardziej lubianą i docenianą. Czyta je nie byłe kto, lecz gwiazdy Marta Kuligowska, Dorota Deląg, Maria Seweryn czy Patrycja Markowska. Nasz synek polubił zwłaszcza dwie bajki"Brunek w przedszkolu" oraz "Siedem kropek". Każda bajka to recepta na małe i duże smuteczki małego dziecka. Ciekawa książeczka, którą polecam i dużemu i małemu czytelnikowi. Nasz synek bardzo kocha swojego tatusia, jak tylko wraca on z pracy synek biegnie do niego i zaprasza do wspólnej zabawy. Relacja ta również widoczna jest w jego książkowych gustach, bo bardzo polubił ostatnio książkę „Jak tata pokazał mi wszechświat”. To cudowna i ciepła książka obrazująca relacje dziecka z ojciec. Spacer w poszukiwaniu wszechświat przyniósł nieoczekiwany rozwój sytuacji,a synek i tata powrócił szczęśliwie z długiego pełnego odkryć spaceru. 3. Tradycja czy nowoczesność Myślę, iż w literaturze te dwa aspekty uzupełniają się nawzajem tworząc szeroki wybór na naszym rynku wydawniczym. My posiadamy w naszej dziecięcej biblioteczce zarówno literaturę dziecięcą tradycyjną, jak i nowości wydawnicze. Podstawa mojego książkowego wyboru jest mądrość płynąca z wybranej książki, a nie rok wydania.
  11. Aktywne obcowanie ze sztuką to doskonały sposób na spędzenie czasu. Malowanie i rysowanie najczęściej uskuteczniamy, gdy za oknem szaro i pada deszcz. Wtedy bierzemy farbki czy kredki i malujemy, aby odczarować pogodę i aby znów zaświeciło słońce oraz pojawiła się tęcza utkana z kolorowych marzeń. Malowanie to fantastyczne zajecie zarówno dla dużych i małych. Rozwija nasze dzieci, a dzięki temu poznają one lepiej siebie i otaczający nasz świat. Uwrażliwia na piękno, wielość barw i umiejętność operowania kolorami, w końcu niebieskie jest niebo, a białe obłoki. Choć kreatywność to również ciekawa cecha każdego artysty. Proces malowanie uczy lepszej koncentracji, cierpliwości i skupienia się przez dłuższą chwilę na jednej czynności. Tak, jak wcześniej pisałam malowanie rozwija dzieci, ich wyobraźnie, zmysły i usprawnia małe raczki przygotowując je do pisania. Malowanie maluszkami czy pędzelkiem uspokaja i relaksuje nasze dzieci, to również doskonała forma terapii w przeróżnych schorzeniach ogólnorozwojowych. Jak widać malowanie ma w sobie same atuty, a więc Drodzy Rodzice i Dzieci pędzelki i paluszki w ruch i bierzemy się za malowanie misia Parentusia. Przyjemnego malowania!
  12. FILUŚ BOHATERCzyli opowieść o wielkiej miłości psa do ludzi W pewnym małym miasteczku mieszkała bardzo kochająca się rodzina mająca dwoje ślicznych dzieci Patryka i Klarę. Cała rodziną lubili zwierzęta, opiekowali się nimi i troszczyli. Dokarmiali zimą i dbali o to, aby żadne zwierzątko nie spało na mrozie, tylko na ciepłym posłaniu przez kominkiem. W niedziele podczas rodzinnego spaceru po lesie odnaleźli małego chudego i chorego pieska. Gdy tylko go ujrzeli szybko pojechali do pobliskiego weterynarza, aby pomógł pieskowi. Piesek prędko powrócił do zdrowia i został czworonożnym ulubieńcem całej rodziny. Małego kundelka nazwali Filuś i stał się najlepszym kompanem dziecięcych zabaw. Któregoś dnia troje przyjaciół wybrało się na spacer do lasu. Bawili się radośnie i biegali po leśnych ścieżkach, lecz w pewnym momencie na ich drodze stanął groźny wilk, który zamierzał skrzywdzić przyjaciół. Filuś zaczął bronić dzieci, które szybko uciekły do domu. Patryk i Klara pobiegli po tatę, który wyruszył na pomoc pieskowi. Na drodze zauważył czworonożnego wybawiciela swoich dzieci który był pogryziony i poraniony. Wziął go na ręce i szybko udał się do domu. Wraz z żoną opatrzyli ranę Filusia, a dzieci przybiegły, mocno przytuliły pieska i razem powiedziały - „ Kochamy Cię piesku!” , a Filuś odpowiedział im radosnym kręceniem ogonka.
  13. STRASZNIE TRUDNE SŁÓWKACzyli Mały Słowniczek Polsko - Ksawusiowy Autobus – BUS BUS Chleb – BUŁA Czapka – ŁOŁA Czytać – CITA Fifi( imię psa kuzynki) - SISI Garaż – GAŁGAN Głowa – ŁOŁA Góra – GÓŁA Jabłko – JA Jajko – JAJA Jeść – MNIAM Kosiarka – KA Kotek – CICIA Ksawery – CIACIO Kurka – KOKO Kwiatek – FIATEK Lalka – LALA Mandarynki – MAMA Misio – NINIO Nie ma – MA MA Ogonek - GUGA Ogórek – GOGÓREK Piaskownica – BABY Pies – ŁOW ŁOW Piłka – BAM BAM Pić – CICIA Smoczek – CIU CIU Spać – AM Tam – KAM Traktor – KÓŁKA Truskawka (imie naszego psa) – KAKA ( słowo przejęte przez domowników)
  14. AsienkaPL

    I konkurs wiosenny Endo

    PORADNIK ZARADNIK KAŻDEJ MAMY Rozdział 16 Wiosna w dziecięcej garderobie Wiosenny czas to okres aktywnej zabawy na świeżym powietrzu. Dziecko spędza długie godziny na aktywnych harcach z rówieśnikami, nie zauważając nawet czy kropi deszcz czy słońce praży i to właśnie od nas mam zależy jak nasze dzieciaki będą przygotowane na powitanie wiosennych dni. Najpierw proponuję wizytę w sklepie w celu odświeżenia dziecięcej garderoby. Z pewnością przydadzą się nowe spodnie, spódniczki, bluzki, bluzy czy czapki. Wiele mam zastanawia się czym kierować się podczas wiosennych zakupów. Myślę, że najważniejsza jest jakość produktu, świetne są dobrej jakości bawełniane ubranka, które nie krępują ruchów w trakcie udanej zabawy. 100 % bawełny to to co cenię w ubraniach, zarówno dziecka jak i reszty domowników. Co jakiś czas robię porządek w szafie synka, aby wykluczyć za małe i niewygodne ubranka. W końcu podczas świetnej zabawy trzeba czuć się swobodnie. Wytrzymałość to cecha wiodąca w moich gustach konsumenckich, dlatego też staram się kupować dobre i wytrzymałe ubranka. Kupując ubrania dla dziecka zwracam uwagę na wszelkie naszywki czy metki, które mogą drapać dziecko. Kolorowe aplikacje, obrazki czy wesołe napisy przykuwają uwagę zarówno dzieci, jak i dorosłych. Uroda ubranek to sprawa istotna, lecz nie najważniejsza. W dzisiejszych czasach ubranka są naprawdę przepiękne i mix dobrej jakości oraz atrakcyjności to dzisiaj sprawa oczywistą. Nasz synek troskliwie dba o swój image, posiada w swojej komodzie i ubranka ulubione i ubranka nowe niechciane oraz nie noszone. Trzeba to uszanować i po prostu chodzić z dzieckiem na ubraniowe zakupy, on zapewnie wie czego potrzebuje i co się jemu spodoba. Wybierając w sklepie ubrania dla naszego smyka kieruję się również łatwością w zakładaniu i ściąganiu. Najbardziej preferuje ubranka z plastikowymi zamkami, które za jednym pociągnięciem zapina się czy odpina. Szybkość to sprawa priorytetowa, bo jak wiadomo szkoda czasu jak zabawa czeka. Mojego synka zaopatruję na wiosnę w kilka cieńszych i grubszych spodni, kilka cienkich bluzeczek i nieco bluz. Oczywiście pamiętam o cienkiej wiosennej kurteczce i fajnej czapce. Kierując się powyższymi cechami na pewno żadna mama nie stanie przez półką sklepową z wielkim znakiem zapytania w głowie tylko świadomie wybierze śliczne ubranka, które gwarantują zadowolenie szczęśliwego małego użytkownika.
  15. Ojjj fajne te dzieciaczki. Takie małe łakomczuchy!
  16. Dziękuje w imieniu mojego Wielkanocnego Pomocnika Ksawusia!
  17. Nasza książeczka znalazła się już w raczkach synka. Przepiękne wydawnictwo! Serdecznie Dziękujemy!
  18. ŚWIĄTECZNY PAMIĘTNIK WIELKANOCNEGO POMOCNIKA! "Witam i czołem kluski z żurkiem"– tak oto zmieniłem powitanie, aby zabrzmiało nieco Wielkanocnie. Nazywam się Ksawcio i opowiem Wam co porabiałem w okresie przygotowań do świąt Wielkanocnych. Tydzień wcześniej W Urzędzie Marszałkowskim organizowano warsztaty dla dużych i małych z malowania pisanek, robienia przeróżnych stroików i kwiatków z bibułek. Mnie zafascynowało malowanie pisanek, które koniec końców znalazły swoje honorowe miejsce o naszym domku. Zostałem okrzykniętym Wielkanocnym Pomocnikiem Ksawusiem i tak zaczęły się moje świąteczne przygotowania. W Niedzielę Palmową tradycyjnie całą rodzinką poszliśmy do naszego kościółka. Będąc jeszcze w domu uparłem się, że chce mieć własną palemkę i wszyscy rodzinnie robiliśmy autorką wersje palmy. Wyszła jak wyszła! Najważniejsze, że mnie się podobała! Posadziłem z mamą rzeżuchę i codziennie doglądałem ją i pilnowałem czy mamusia pamięta o jej podlaniu, aby lepiej rosła opowiadałem bajeczki o zajączku i śpiewałem piosenki. Mama cieszyła się i mówiła, że ma Wielkanocne Radyjko. Później to się tak rozpędziłem, iż z mamą posprzątałem dom oraz ozdobiłem kilka ciast. Mogę Wam skrycie powiedzieć, że moje przygotowania nie obeszły się bez świątecznego podjadania. W trakcie Wielkiego Tygodnia biegałem po babcinym podwórku w poszukiwaniu baź, dyngusów czy zielonych gałązek bukszpanu. Te elementy przyrody stały się nieodzownym atrybutem naszych świąt. Nazbierałem tego tyle, iż nawet moje autka były przygotowane do świętowania. Mama przygotowała mi jajeczka do pomalowania. Jako ich twórca mogę tylko skromnie wspomnieć ,że wyszły rewelacyjnie. Takie oryginalne i jak to mama mówi bardzo i to bardzo kreatywne. W Wielką Sobotę poszliśmy z rodzicami na świecenie pokarmów do kościółka. W naszym pięknym koszyczku nie zabrakło chleba, kiełbaski, chrzanu, soli, ciasta itd. W Zachrystii mieszkają zaprzyjaźnione kotki, które poczuły woń świeżej kiełbaski i przyszły do kościółka. Ja dzielnie broniłem naszego koszyczka przed wścibskimi wąsami kociego jegomościa. W Wielką Niedzielę po 9 rano zasiedliśmy to świątecznego śniadanka. Jadłem ze smakiem przyrządzoną z mamą sałatkę, faszerowane jajka czy żurek od babci. Po śniadanko czas przyszedł na upominki czyli to co dzieci lubią najbardziej. Zamiast jajkowego jajka było czekoladowe jajka i mały wózek ogrodnika, który zapewnie przyda się w pierwszych pracach w ogródku. Po śniadanku pojechaliśmy do dziadków. U nich zjadłem pyszny serniczek i wypiłem babciny soczek malinowy. W Lany Poniedziałek przywitaliśmy mamę z małą jajeczną psikawką. Jak to tata mówi „tradycja to tradycja”. Popołudniu, gdy słoneczko wyszło zza chmurek pojechaliśmy na karuzelę i mały spacer. Święta święta i po świętach!
  19. Witam! Niemal od narodzin mój synek obcuje z przeróżnymi zwierzętami, są to z reguły pieski oraz kotki. Sami w domu posiadamy wesołą biszkoptową suczkę o smacznym imieniu Truskawka. Ksawuś oraz psina są w tym samym wieku, więc tylko psoty im w głowach. Co do czytania książeczek, synuś najbardziej lubi opowieści o zwierzętach i oczywiście jak na chłopca przystało o autkach. W niektórych książeczkach te dwie tematyki są ze sobą ściśle powiązane i tworzą dla synka niesamowicie ciekawą opowieść. Pytając się Ksawusia o to dlaczego tak bardzo lubi opowieści o zwierzaczkach, uzyskałam o takowa odpowiedź „Bo zwierzaczki są bardzo wesołe „. Tą odpowiedź pozwolę sobie jeszcze uzupełnić i dopowiedzieć co nieco matczynych opinii. Jak wiadomo w książeczkach ukryte są pewne prawny moralne, które uczą i wychowują nasze dzieci. Myślę, że to świetny sposób na dotarcie do dzieci poprzez przygody ślicznych i wesołych zwierzaczków. Chyba niemal każdy smyk uwielbia towarzystwo zwierząt, uczy się o ich życiu i tym, że należy zawsze pamiętać o innych. Zwierzaczki na książkowych kartkach przeżywają przeróżne historie, niektóre uczą pokonywać lęki, inne że należy zawsze słuchać się rodziców czy akceptować siebie. Radosny zwierzaczek na ilustracji zaprasza malca na niesamowitą przygodę i nie rzadko na poznanie całej gamy mądrości życiowych. Oto ulubione pozycje mojego smyka - „Przygody na horyzoncie” z serii Topek i Przyjaciele Uczy naszego smyka, że nie należy bać się Pana Doktora czy pająków. Niesamowite są też przygody piratów pod powództwem Kapitana Pieluchy. - „Niedźwiadek Bartek” z serii Moi Mali Przyjaciele Krótka bajeczka o małym misiu, który najadł się miodku, a następnego dnia poszedł do pszczół z podziękowania za słodki poczęstunek. - „ Czas na zabawę misiu” To sympatyczna opowieść o wesołych zabawach misia. - „Kotek” z serii W Zagrodzie Mądra opowieść o psotnym kotku, który cały dzień przeszkadzał w gospodarstwie. Morał bajki to słowa koguta „Tylko ten się nudzi, kto nie umie sobie znaleźć zajęcia”. - „Sen zajączka” To piękne wierszyki o zwierzakach przeróżnych autorów np. Czesława Janczarskiego czy Stefanii Szuchowej. Wiersze bardzo mądre oraz przygotowujące malca do kolejnych życiowych ról np. pójścia do szkoły- „Kotek się uczy” Tak jak sympatyczny Flipek, tak mój synek ma swojego Przytulaczka z którym się nie rozstaję. Jest to wysłużony, ale co najważniejsze najkochańszy pluszak o imieniu Ninio. Z nim jeździ autem! Z nim bawi się w ogrodzie! To niezastąpiony towarzysz przy każdej chorobie!
  20. W okresie kiedy mój smyk uczył się mówić wydarzyło się mnóstwo prześmiesznych sytuacji językowych. CÓŻ TO ZNACZY AMMMM Musiałam iść na zakupy, lecz niestety było bardzo wietrznie i przenikliwie zimno. Synek, wówczas dwulatek pozostał pod opieką babci. - Ammmmmm – krzyczy przeraźliwie synek Babcia pomyślała, iż synek po prostu chce wypić mleczko przez zaśnięciem. Szybko przygotowała jemu butelkę i czym prędzej podała. - Ammmm – kontynuuje synek Po kilku minutach, Ksawcio zaczął wskazywać babci paluszkiem piętro, gdzie znajduje się pokoik malca - Baba ammmm góla – instruuje synek. Po tym dokładnym instruktażu babcia zorientowała się, czego potrzebuje malec i czym prędzej skierowali się oboje do pokoju synka. KIM JEST NINIO - OTO JEST PYTANIE! Byłam umówiona z koleżanką i pozostawiłam swoją latorośl pod opieką Ukochanego tatusia. Był już czas snu i czytania bajeczek. Ninio,Ninio – mówi malec Tatuś pomyślał sobie, iż synek chciałby poczytać o przygodach swojego bajkowego przyjaciela Noody’ego i szybko chwycił z półki serie książeczek o drewnianym pajacyku. -Ne Ne – odpowiedział synuś Tatuś conieco zdezorientowany, wziął synka na ręce, aby umożliwić jemu samodzielny wybór wieczornej lektury. Okazało się, że miała to być opowieść o wesołym misiu Bartusiu! TRZECIA OPOWIEŚĆ NALEŻY DO ZBIORU MĄDROŚCI MEJ LATOROŚLI Pewnej marcowej niedzieli przechadzaliśmy się cała rodzinką po pobliskim parku. Synek zbuntował się i zdjął czapkę. W tym samym czasie aleja szła dziewczynka. - Zobacz Ksawusiu dziewczynka nosi czapeczkę, tatuś nosi czapeczkę a Ty nie chcesz nosić. Jeśli nie będziesz jej nosił to zachorujesz i będą Cię uszka boleć – mówię do synka. - A Ty mamo nie nosisz czapki i jakoś uszka Cię nie bolą! Nic dodać, nic ująć!
  21. Okres przedszkolny to ważny czas w życiu każdego kilkulatka. Jest to czas pierwszej nauki i oswajania się z nową rolą - ucznia., dlatego też staramy się, aby ten okres spędzać z dzieckiem na swoistym połączeniu nauki i wesołej zabawy. Oto nasze pomysły na rozwijające zabawy oraz ćwiczenia: - WYDZIERANKI, WYCINANKI, WYKLEJANKI czyli wesołe kolaże. Stare gazety, pocztówki, ulotki służą nam jako źródło inspiracji. - MALOWANIE, RYSOWANIE czy KOLOROWANIE Malujemy wykorzystując do tego zarówno przeróżne pędzelki, jak i małe rączki przedszkolaka. Zazwyczaj dzień wcześniej ustalamy, jaki będzie nasz temat przewodni. Często są to zwierzęta, auta czy zawody. Teraz na topie u nas są motywy iście świąteczne czyli króliczki, baranki czy uśmiechnięte kurczaczki. - LEPIMY Wykorzystując do tego plastelinę, modelinę czy ciastolinę. Od niedawno do naszych prac manualnych wykorzystujemy kolorowa masę solna zabarwianą przyprawami np. kurkumą czy czerwoną papryką. - SZLACZKI, PIERWSZE NAUKI CYFEREK CZY LITEREK Używamy do tego gotowych szablonów czy książeczek przeznaczonych dla poszczególnych grup wiekowych. - CZYTAMY I OPOWIADAMY Dużo czytamy książeczek dla dzieci i opowiadamy sobie wymyślone historie odnoszące się do konkretnej ilustracji w bajce. - GRY Często do naszych zabaw używamy gotowych gier np. Czu Czu, Memory, Domino czy Lotto. - PUZZLE Wykorzystujemy zarówno te drewniane, jak i tekturowe o przeróżnej tematyce oraz ilości elementów do złożenia. - TEATR Planujemy wcześniej jaką bajkę zagramy, często też improwizujemy. Do zabawy wykorzystujemy pluszaki, autka czy gotowe pacynki. Nasz malec bardzo lubi tworzyć nowe postacie z papieru czy kartonu. - DYSKOTEKA I KARAOKE Słuchanie przedszkolnych hitów to doskonały sposób na świetną zabawę i doskonalenie pamięci. - W KUCHNI Razem pieczemy czy gotujemy potrawy. Synek wyrabia ciasto, wykrawa ciasteczka czy poznaje nowe smaki przypraw i ich zastosowania. Ponadto przedszkolak bardzo lubi przelewać czy przesypywać np. ryż czy kasze. - ZACZAROWANY WOREK Do worka wkładamy przeróżne przedmioty. Dziecko dotykając je musi odgadnąć co jest ukryte w Zaczarowanym Worku. - TWORZENIE NOWYCH ZABAWEK Wykorzystujemy do tego niepotrzebne butelki czy kartony. Dzięki nim i kreatywności dziecka powstają domki dla pluszaków, garaże, autobusy czy kolorowe auta. -LABIRYNT Wyklejamy na podłodze wykorzystując do tego taśmę klejącą naszą ścieżkę. Na jej drodze umieszczamy cyferki oraz literki. Gdy rodzic powie np. pies to dziecko powinno przemieścić się na literkę P. - ZABAWY RUCHOWE DO WYBRANYCH PRZEDSZKOLNYCH WIERSZYKÓW I PIOSENEK Dziecko wykonuje to co jest powiedziane w wesołym wierszyku czy piosence. Np. Głowa, ramiona, kolana, pięty Kolana, pięty, kolana, pięty Głowa, ramiona, kolana, pięty Oczy, uszy, usta, nos. A jak przyjemnie, I jak wesoło, W pingwina bawić się, się, się. Raz nóżka w lewo, Raz nóżka w prawo, Do przodu, do tyłu, I raz, dwa, trzy. - CODZIENNE SPACERY To okazja na poznanie świata! Spacer do zoo czy do ogrodu botanicznego to czas na poznanie zwierząt oraz roślin. Wyjście na targ to najlepsza okazja na zapoznanie się z przeróżnymi warzywami czy owocami. Taka zabawa z przedszkolakiem to prawdziwa frajda! :) Dorosły czuje się, jakby znów miał 5 lat! :)
  22. AsienkaPL

    Konkurs z Biobooks

    PODSŁUCHANE W SPIŻARCE! :) - Ocet – Witam Panią! - Soda Oczyszczona - Witam! - Ocet – Czyżby jakieś ciasto się szykuje! W końcu Wielkanoc! - Soda Oczyszczona – Zapewnie! Lecz podsłuchałam w sklepie, że mam inne przeznaczenie! - Ocet – Jakie? - Soda Oczyszczona – Mam pomagać pani domu w wiosennych porządkach! - Ocet – hmmmm... - Soda Oczyszczona – Niech się pan nie dziwi! Posiadam wszechstronne zastosowanie w każdym domostwie? - Ocet – Na przykład? - Soda Oczyszczona – Pani domu wykorzystuje mnie do walki z wszelkimi zanieczystościami!Używa mnie do czyszczenia armatury łazienkowej, robi ze mnie super pastę i cały brud schodzi! - Ocet – Coś pamiętam?! - Soda Oczyszczona – Powinien pan, bo nasz duet to zgrana drużyna! - Ocet – Czyżby? - Soda Oczyszczona – Oczywiście! Jesteśmy bardzo skuteczni na odetkanie zlewu czy czyszczenie WC - Ocet - Czyli doskonała z nas para! - Soda Oczyszczona – A jak! Zaraz panu opowiem co nieco o ekologicznych wiosennych porządkach! - Ocet – Zamieniam się w słuch! - Soda Oczyszczona – Posiadam wiele zastosowań w domu. Nasza pani domu używa mnie do wybielania prania, zmiękczania wody czy jako świetny odplamiacz. Wraz z ciepłą wodą spisuje się na medal! Jestem niezastąpionym i naturalnym pochłaniaczem zapachów w lodówce! Często pomagam w usuwaniu nieprzyjemnych zapachów z deski do krojenia czy pięknie czyszczę dywan i wykładzinę, lecz i ty panie occie masz szerokie ekologiczne zastosowanie w porządkach domowych! - Ocet – Tak! Oj nie wiedziałem! Proszę opowiedz w czym bywam przydatny! - Soda Oczyszczona – Jesteś wprost idealny do czyszczenia okien czy luster, każde umyte przez ciebie naczynie lśni czystością. - Ocet – Kto jeszcze jest ekosprzymierzeńcem w walce o czysty dom? - Soda Oczyszczona – Są nimi takie suszone indyjskie orzechy! - Ocet – Orzechy? - Soda Oczyszczona – One nie są jadalne. Są używane do prania ubrań i stanowią doskonały substytut dla tabletek do zmywarki. Ostatnio nasz kwiatek doniczkowy chorował i wystarczyła kilkudniowa kuracja roztworem z ugotowanych orzechów i kwiatek znów cieszy nasze oczy. Roztwór ten idealnie sprawdza się również do czyszczenia biżuterii srebrnej czy złotej. - Ocet – Słyszałem też o olejkach! - Soda oczyszczona - Ach… tak! U nas zamiast płynu do płukania dodaje się kilka kropelek olejku lawendowego. Olejek herbaciany, grejpfrutowy czy goździkowy wraz z wodą doskonale sprawdza się jako płyn dezynfekujący. Olejek cytrynowy natomiast pięknie poleruje meble w salonie. Na usuwanie pleśni doskonały jest olejek z drzewa herbacianego. - Ocet – Tyle zastosowań! - Soda Oczyszczona - Jeszcze panu opowiem troszkę o cytrynie, a dokładnie o właściwościach kwasu owocowego! Jest idealnym odplamiaczem, doskonale usuwa kamień znajdujący się w okolicach zlewu czy niweluje brud w piekarniku lub mikrofalówce! - Ocet – Dlaczego pani domu stosuje naturalne środki czyszczące? - Soda Oczyszczona – Będąc na warsztatach o Ekologicznej Pani Domu poznała podstawowe przepisy do sporządzenia środków czystości! Nadal jednak bardzo się tym interesuje i ciągle uzupełnia swoją wiedzę o nowe pomysły i rozwiązania! Nasza pani domu żyje w zgodzie z naturą. Lubi to co ekologiczne i zdrowe, dlatego tez stawia przede wszystkim na naturę i metody stosowane przez prababki. W końcu dawno temu nie było całej gamy środków czystości, a brud i walki z nim niezmiennie istnieje i istnieć będzie. Więc nie warto wydawać mnóstwa pieniędzy na tysiące plastikowych butelek, lepiej kupić sobie garść winogron i pójść na spacer witając się z Panią Wiosną! - Ocet – Dziękuje za przybliżenie mi metod stosowanych u nas w domu. Fajnie, ze mam takie szerokie zastosowanie w porządkach.Jestem stworzony nie tylko do korniszonków, lecz i do okien czy luster w których przegląda się Pani Wiosna i zaprasza na spacer
  23. MATKA POLKA A ANGIELSKI Wywiad przeprowadzony z Matką Polką przez zabawnych bohaterów Lippy&Messy uczących polskie dzieci angielskiego. Warto wspomnieć, że na ta okazje Lippy oraz Messy podszlifowali język polski. Lippy&Messy - Witam serdecznie! Nazywamy się Lippy&Messy i jesteśmy bohaterami programu uczącego polskie dzieci angielskiego! AsienkaPL – Witam pięknie! Nazywam się AsienkaPL i jestem mamą synka, który bardzo lubi Wasze programy! Lippy&Messy – O dziękujemy bardzo! Cieszymy się, że nasze programy są lubiane i oglądane przez dzieci! Mamy do Ciebie kilka pytań! AsienkaPL – Tak oczywiście! Z miłą chęcią odpowiem na nie! Lippy&Messy - Czy uczysz swojego synka angielskiego? AsienkaPL – Tak , uważam że nauka obcego języka we współczesnym świecie jest niezbędna. Angielski stał się obecnie popularnym językiem umożliwiającym swobodną komunikacje na niemal całym świecie! Lippy&Messy – Ciekawi jesteśmy jak zachęcasz swojego synka do nauki? AsienkaPL – Po pierwsze zabawą! Po drugie zabawą i po trzecie zabawą!Dzieci szybko przyswajają sobie wiedzę i są ciekawe otaczającego świata, dlatego też warto, aby nauka i zabawa były ze sobą spójne. Nasz synek od wczesnych lat niemowlęcych słyszał w naszym domu język angielski. Jego tatuś zazwyczaj w telewizji ogląda anglojęzyczne programy np. BBC czy CNN. Lippy&Messy – O ciekawe! My tez lubimy wolnych chwilach oglądać te kanały informacyjne! AsienkaPL – Synek posiada również kilka dwujęzycznych zabawek z popularnej marki, które uczą kolorków, kształtów, części ciała itd. Bardzo lubimy się nimi bawić! Lippy&Messy – Takie zabawki to super sprawa, zwłaszcza na edukacyjnym starcie! AsienkaPL – Staram się, aby mój synek oglądając programy w telewizji również uczył się, jak i bawił. Dlatego też często cała rodzinką oglądamy „BABY BEETLES”, „DORA POZNAJE ŚWIAT” czy „ABC CYFERKOWE CHOCHLIKI’. Oczywiście bardzo lubimy Wasz program, który staramy się regularnie oglądać w telewizji. Uważam, że są to bardzo pouczające programy czy bajki. Lippy&Messy – Jak jeszcze zachęcasz synka do obcowania z angielskim? AsienkaPL – Mamy w domu kilka ciekawych dwujęzycznych książeczek, jak i pierwszy obrazkowy słownik angielskiego. Ostatnio na urodziny synek otrzymał ciekawa grę. „Angielski w zagadkach” polecam każdemu! Zarówno ja, jak i reszta rodzinki na owej grze bardzo skorzystała. Podszlifowałam język i przypomniałam sobie niektóre słówka czy zwroty. Lippy&Messy – My bardzo lubimy dwujęzyczne memo! Co o nim sadzisz? AsienkaPL – AAAA właśnie, zupełnie o tym zapomniałam! Jakiś czas temu synek otrzymał od babci takowe memo. Ta gra to fantastyczna sprawa! Rozwija pamięć u dziecka oraz uczy podstawowych słów po angielsku. Lippy&Messy – Jak jeszcze rozwijasz umiejętności językowe Ksawusia? AsienkaPL – Widząc zamiłowanie synka do języka obcego, zapisałam przedszkolaka na zajęcia z angielskiego. Ksawcio jest bardzo zadowolony ze spotkań z lektorem i innymi dziećmi. Po przyjściu do domu śpiewa nam angielskie dziecięce piosenki czy recytuje krótkie wierszyki. Zna już niektóre angielskie cyfry, literki, kolory czy zwierzęta. Lippy&Messy – Czy uważasz, ze dobrze jest uczyć dzieci angielskiego? AsienkaPL – Oczywiście że tak! Pod warunkiem, że nauka jest przyjemnością dla dziecka, a nie zmaganiem się z nieprzyjemnym obowiązkiem. Obowiązki niechaj poczekają! Gdy jest się dzieckiem najważniejsza jest zabawa, a od zabawy blisko jest do nauki. Wiec kochani rodzice bawcie się mądrze ze swoimi pociechami! Czy jezykiem polskim czy angielskim! Lippy&Messy – Dziękujemy za pouczająca rozmowę i trafne podsumowanie wywiadu. Zapraszamy do oglądania naszego programu i wspólnej zabawy z językiem angielskim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...