
skatharudis
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez skatharudis
-
czesc wam!!! u nas piękna pogoda, słoneczko świeci, zaraz zawoże tesciową do pracy i biorę się do roboty, dzisiaj przyjaeżdża mojego M siostra z angli i trzeba by zrobic co pysznego na obiadek, jeszcze nie wiem co ale napewno cos wymyśle. Gorzej z wykonaniem, nadal boli mnie kręgosłup, nie moge dziecka wyciągnąć z łużeczka ani sie schylic, nic oprócz bólu nie do zniesienia. chyba to korzonki, nic innego mi nie przychodzi do głowy.
-
kwiatuszek niestety mielismy pewne kłopoty o których wolałabym nie mówić i musieliśmy zmienić date ślubu i chrzcin, teraz mamy na 22 maja i mam nadzieje że nic już nie popsuje naszych planów. dziewczyny czy któraś z was orientuje się w jaki sposób można nagrac na płytke bajki i jaki jest w miarę dobry program do ich ściągnięcia??
-
cześć dziewczyki dawno sie nie odzywałam, bo gdzies zagubiłam hasło do zalogowania się. U mnie troche się działo, Maja w lutym dzięki tatusiowi załapała zapalenie oskrzeli, pojechalam do lekarza. Przy badaniu maja strasznie sie smiala do lekarki a ona powiedziala ze dziecko sie dusi i dala skierowanie do szpitala na przeswietlenie płuc bo stwierdzila ze dziecko harczy i ma problemy z oddychaniem, powiedziala nawet ze Maja ma stan duszący tzn. że ona w czasie kiedy harczy nie może oddychac i się dusi. Kompletne bzdury!!!!! Wiecie co, dziecko całą noc przesypiało, ładnie jadło i nawet nie gorączkowało a jakaś baba chciala mi dziecko wysłać do szpitala, tam dopiero by załapała chorób. Wkurzyłam się i poszłam do innej lekarki w innej przychodni ale w tej samej mejscowości, ta ją zbadała a maja nadal sie usmiechała do lekarki, ta powiedziala ze dziecko ma zapalenie oskrzeli i narazie nie wiedzi potrzeby aby Maję wysyłac do szpitala na przeswietlenie płuc, dała antybiotyk i kazała robić inhalacje. Na drugi dzień lekarka zadzwoniła do mnie spytac sie jak dziecko sie czuje, więc powiedzialam że mniej kaszle i prawie wogóle nie harczy, na to ona że bardzo sie cieszy i ze mamy przyjsc na kontrole na następny dzien, czyli dwa dni później od postawionej diagnozy, lekarka zbadała Majke i powiedziała: dziecko juz nie harczy nic nie słysze ani w oskrzelach a tymbardziej w płucach. Majeczka ma na dzien dzisiejszy dwa na górze zeby i na dole cztery.waży 10 kg. malutki pulpecik Po kilku dniach Nikola dostała zapalenie ucha, bardzo ją bolało ale juz jest dobrze, za to mnie boli od 3 dni kręgosłup, mam problem z schyleniem sie, wejsciem do wanny czy założeniem spodni, niemówiąc o tym że mam problem aby zmienić pozycje przy spaniu, mam nadzieje ze z czasem zniknie, myśle ze sie przesiliłam. pozdrawiam wszystkie mamusie
-
zresztą z tego co słyszałam to Jezus podobno miał dzieci z magdaleną i nie mieli ślubu, a czy to prawda to nie wiem, ponoc ciągle to badają
-
mnie też szlag trafia, ale nic nie poradze, mam juz dosc łażenia po księdzach i tłumaczyć się dlaczego nie mamy ślubu kościelnego, jeden z nich to mi nawet powiedział że on nie chce żadnej kasy za ślub tylko żebyśmy wkońcu go wzieli
-
nam wsumie to ślub nie jest potrzebny bo mamy cywilny, a koscielny to tylko dlatego aby ochrzcic małą
-
kwiatuszek my mamy zaplanowane na 12 lutego na ślub kościelny i chrzciny, także rozmawiałam z księdzem jak był u nas na kolędzie i niestety nie chciał się zgodzić bez ślubu kościelnego, gdybym wiedziała że tak mi odpowie i gdybym była u siebie a nie u teściowej to bym go wcale nie wpuściła Dzisiaj mojego M siostra która mieszka w anglii urodziła chłopca, bedzie robić chrzciny tutaj w polsce ale dopiero na swięta wielkanocne. Wczoraj musiałam zamienić gondolę na spacerówkę, bo Majka się już nie mieści a pod koniec miesiąca jedziemy kupić jej fotelik taki od9-18 kg, no chyba że będzie jakiś dobry i wygodny do 25kg to weźmiemy. patusia jak wyniki??
-
Dziewczyny Najlepsze życzonka, pięknego w życiu słonka, smutków małych jak biedronka i szczęścia wielkiego jak smok - na ten Nowy Rok!
-
I po księdzu, Nikola schowała się pod stół i nie chciała wyjść, wstyd na całą wiochę!!!!!!tak mówi tesciowa, a mi to wisi, nikola taka jest że kto przyjdzie nowy to zaraz sie chowa i nawet wiem po kim może to mieć
-
hej patusia jak wyniki? U nas też dużo prezentów, Nikola to aż nie wiedziała co ma powiedziec, jak zobaczyła je pod choinką:: Ja dzisiaj sama z dziećmi w domu, teściowie i mój M w pracy, nigdzie nie możemy się ruszyć bo u nas dzisiaj ksiądz chodzi po kolędzie i nici z dzisiejszego fryzjera, kurcze zawsze coś mi wypadnie że muszę z niego zrezygnować ale pocieszam się ze jutro jadę do wrocławia, już niemogę się doczekać
-
Niech te święta Bożego Narodzenia przyniosą nam wiele radości, Niech uśmiech zagości w domach, Niech ogarnie nas ciepło wigilijnej świecy, a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach, Niech samotność odejdzie w niepamięć, Niech zima otula nas białym puchem, jak ciepły koc przy kominku, Niech bieluteńkie gwiazdeczki skrzypią wesoło pod naszymi butami na wieczornym spacerze. Niech dobry Bóg namaluje szczęście na naszych twarzach, Niech miłość dotyka nas delikatnie, lecz bez ustanku, Niech marzenia płyną wysoko w górę i spełniają się...
-
hej dziewczyny!!! ja zawsze podawałam nikoli wapno jak zaczynała mi chorować i powiem wam że zawsze szybciej pomagało niż jaki kolwiek inny lek, nawet kropelki czy sama woda morska na nic sie zdały, zastanawiam się czy można podać takiemu maluchowi, czy jej nie zaszkodzi.
-
hej moja Majka dzisiaj dostała kataru, nie może jeść przez butelkę, bo jej przeszkadza katarek, jak myślicie oprócz wody morskiej i kropelek na katarek mogę jej podać wapno dla dzieci? chyba jej nie zaszkodzi.Ja dzisiaj nie mogę się rozgrzac, na piecu prawie 80st. a mnie w nogi i ręce tak zimno że szok, chyba pójdę wymoczyć sobie nogi w bardzo gorącej wodzie, może się rozgrzeje, piwo grzane odpada bo nienawidze alkoholu, rosól się skończył- wsumie i tak mi nie pomógł, może wezmę coś na rozgrzanie i wskoczę do łóżka to się wygrzeje albo poprostu poczekam na męża hihihihi, ale pewnie i tak nici z przytulańca bo on wraca dopiero ok. 21 a wstaje o 3 w nocy, niestety zawsze przed świętami mają taki zapiernicz że masakra. zmykam, idę się rozgrzać
-
marciołka naprawdę świetny pomysł z tą imprezką u mnie jest tak zimno w domu że chyba jest cieplej na dworze:;): Mój M w pracy razem z teściem a moja tesciowa od godz.5 na nogach, teraz obecnie poszła do kościoła, kurcze co za kobieta, wie że w domu jest malutkie dziecko, nie mogłaby rozpalić w piecu? Boże daj mi cierpliwość i spokój ducha bo mam takie nerwy że mnie szlag zaraz trafi
-
marciołka wielkie GRATULACJE PANI MAGISTER!!!!!!!! Ja dzisiaj złapałam doła, mam tak od ok.8 lat im bliżej świąt tym gorzej ze mną, uwielbiam kupować dla rodzinki prezenty, ale atmosfera zawsze jest do kitu DzisiajMajce przebił się drugi ząbek, uff... kilka dni będzie spokoju za nim wyjdą następne
-
witam, u nas zimno, dopiero rozpaliłam w piecu bo tak nie miałam czasu, dzisiaj zrobiłam na obiad kotlety pożarskie, ciekawe czy rodzinka w nich zasmakuje, lasagne nie tkneli- przykre Dziewczyny narazie zdrowe chociaż tutaj panuje ospa i grypa. Ja Nikolce kupiłam wielką kuchnię, zawsze o takiej marzyła ale ze względów mieszkalnych nigdy jej nie miała, a teraz to ma miejsce do zabawy, mojemu M kupiłam maszynkę elektyryczną do golenia bo zaczynają mnie wkurzać ciągle gdzieś porozwalane jednorazówki. buźka i trzymajcie się cieplutko
-
no właśnie, jak człowiek głodny to i zły, a wolę żeby była najedzona i spokojna aniżeli płaczliwa i zdenerwowana tymbardziej że od 2 dni naprawde malutko je bo bolą ją dziąsła.
-
witam serdecznie nowe mamy!!! Od wczoraj mamy sajgon z Majeczką, ciągle płaczliwa ponieważ wyszedł jej ząbek, noc nieprzespana, praktycznie ciągle jest na przeciwbólowym lub na maści do dziąsełek, drugi ząbek coś czuje że wyjdzie na dniach bo pod palcem już go wyczuwam. My po szczepieniu i bilansie majka waży ok. 8kg- nadwaga zalecenie lakarki- dawac mniej jedzenia i oszukiwac piciem, z tym to mam problem bo ona dusi się herbatkami czy wodą więc pozostało nam dawanie picia łyżeczką. My święta z teściami, zresztą jak co roku już sobie obiecałam że za rok jak się uda kupić własne "m" to zrobie wigilie tylko dla naszej rodzinki... ot ...takie moje marzenie, może kiedyś sie spełni
-
czesc dziewczyny!!! No tak na teściową jest jeden jedyny sposób....wyprowadzka, lub poprostu znaleźć sobie faceta bez mamusi:: Moja teściowa w sumie jest fajna kobietą pod warunkiem że robi sie to co ona chce i kiedy chce, tylko że ja nienawidze jak ktoś mi mówi co ja mam robić, a tymbardziej jak ktoś mnie poucza jak mam wychowywać własne dzieci. Jutro jade do Wrocka, mamy szczepienia i bilans Majki i odrazu przełoże papiery z tamtej przychodni do tej tu na miejscu. My zdrowe, niestety prawie cała okolica w grypie dlatego staramy się unikać sąsiadów którzy mają zwyczaj kaszleć i kichać gdzie popadnie. Ja dzisiaj jestem padnieta, wytrzepałam 2 dywany które niestety odkurzacz by nie odkurzył bo są typu włochacza,wspaniale się człowiek czuje chodząc po takim na boso , umyłam podłogi i zrobiłam lazanie, tak jakoś naszła mnie ochota, ciekawe czy to niektórzy docenia, chociarz wątpie bo oni nie wiedzą nawet co to jest i są ciężcy do próbowania nowych potraw. pozdrawiam !!!!!
-
hej dziewuszki mnie równiez dawno nie było, bo mam problemy z odbiorem internetu, wkoncu ta wiocha to jakies zadupie. czy któras z was ma pomysł na zlikwidowanie te..owej????? normalnie ta baba tak mnie wku...!!! dziewczyny nie daje rady, z chęcią bym jej dowaliła. Normalnie mam takie nerwy, nie wiem czy tu wytrzymam rok, mijają dopiero 3 tyg. jak tu jestem a już nie daje z nią rady. My narazie jakos sie trzymamy choroba nas nie dopadła. Majka rośnie jak na drożdżach, taki mały pulpecik z niej Nikola zadowolona bo znalazła obok poduszki domek fifi i teraz sie nim bawi. postaram sie tu jeszcze zajżeć, o ile uda mi sie połączyć z netem. marciólka wiem co wtedy czułaś jak byłas z zosia w sklepie, ja jak byłam w leclerku, stojąc przy kasie są metalowe barierki kobieta która stała przed nami tak pchała sie do innej kasy bo tą akurat facet zamykał że popchneła moją Niki na te barierki one się rozleciały o rozcieły ręke mojej niki.Barierki walneły z hukiem o podłoge a ta baba do mnie z mordą czemu ja dziecka nie pilnuje, przyleciał ochroniarz i wielce zdziwiony zapytał co się dzieje, nawet nie przyniósł apteczki by tą ranę opatrzeć. buźka, zmykam ide dać Majce kaszkę.
-
witam nowe mamusie !!! ja jestem padnięta, wczoraj teściowa zapytała mnie co będę dzisiaj robić na obiad, więc pomyślałam że zrobię gołąbki. Wstałam rano ok. 7 wchodzę do kuchni a tam...moja teściowa robiąca zupę ogórkową! Czujecie to, po jaką cholerę pytała mnie się wczoraj co bedzie dzisiaj na obiad skoro już wtedy wiedziała że ją zrobi!? Więc się pytam dlaczego ją robi skoro ja miałam co innego w planach, a ona na to że jej mąż( mój teściu) woli zjeść zupę niż gołąbki. Ale ja, jak to ja poszłam do sklepu kupiłam mielone i zawiozłam teściową do pracy. Wciagu dnia zrobiłam gołabki. Teściu wrócił z pracy i co zjadł na obiad??? MOJE GOŁĄBKI!!!! Wiecie co może to jest głupie ale tak bardzo się ucieszyłam że nadarmo ich nie robiłam. Gdy przywiozłam tesciową z pracy, skrzywiła się do teścia że nie ruszył jej zupy, a on powiedział tylko tyle" Mam już dość zup, ile można" Do tego nie mogłam znaleźć mopa i musiałam umyć podłogę na kolanach...a mieszkanie nie jest małe. Zmykam bo muszę jechać po mojego M do Rawicza odebrać go z pociągu. Wraca z pracy a jutro musze go zawieźć ok. 4 rano na pociąg bo musi dojechać do wrocławia. papa dobrej nocki życzę wszystkim
-
cześć wszystkim! Jestem taka padnięta, dzisiaj miałam przeprowadzkę, już jesteśmy u teściów. Strasznie mi gorąco, teściu tak rozpalił w piecu że ja i dziewczynki mamy problem z zaśnięciem. Nikola dostała nawet własny pokój, martwię się jak to będzie w nocy, czy przyleci do nas czy prześpi całą noc, wkońcu 4 lata była razem z nami w jednym pokoju. Niki jest taka szczęśliwa że ma go tylko dla siebieIde się położe może uda mi się zasnąć, otworzyłam dwa okna żeby było chłodniej ale nic nie czuje podmuchu. Mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, ale to już jutro. Dobrze że internet mi działa bo chyba bym się załamała gdyby go tu niebyło.
-
marciolka jak się czujecie? Zosiu dziś wielki dzień Twojego święta i ciocia o Tobie pamięta więc z okazji 1 urodzin składam Ci moc życzeń: mnóstwa prezentów i gości,przyjaźni wielkich i małych,wielu przygód niebywałych, uśmiechu wesołego i wszystkiego,wszystkiego najlepszego!
-
marciołka no to faktycznie was wzieło, oby to nie było coś poważnego, trzymajcie się dziewczynki, kurujcie się, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia
-
marciołka biedna Zosia, dużo zdrówka dla małej solenizantki. A co do chrztu, będę dalej szukać księdza który ochrzci mi dziecko i nie będzie robił żadnego problemu.