Margeritka

Ula współczuję tych ciężkich chwil, szkoda Mikiego, że jeszcze chory, teraz taki czas, że może się naprawdę dużo wirusów rozwijać, niech zdrowieje!!! a maluszek potrafi podokuczać widzę...eh tak to jest, ja w trudnych momentach powtarzam sobie, że to przecież przejściowe i mija, trzymaj się, bądź dzielna!!!

to dobrze, że obudził się w domku na jedzonko:) cieszę się, że miło spędzilaś dzień, u nas też spacerowanie dwugodzinne, bo pogoda sprzyjała

Jak jest obchodzony w Waszych szkołach? Uczniowie mają wolne z tej okazji? Kupujecie jakieś prezenty dla nauczycieli? A może same jesteście nauczycielkami, powiedzcie, jak to wygląda z Waszej strony....

witaj, na rozrabiającego 4-latka nie poradzisz za dużo, taki etap rozwoju...dzieci poza tym lubią robić coś na przekór i im więcej je o coś prosimy, to czasem tym bardziej są uparte...niestety złotych rad na to nie mam i rozumiem, że cierpliwość czasem jest na skraju...ale trzeba przetrwać, czasem im mniej się zwraca uwagi na pewne rzeczy, to jest lepiej...ale konsekwencja powtarzania też jest ważna, kiedy dziecko robi coś, czego nie powinno

Natka ma rację, moze warto spróboać przetrzymać ją do tej 19, a co do spania, to moze da się uspyać w dzień na spacerze na przykład, po obiadku? nie jest wtedy zmęczona?

podobne lampy widziałam na allegro, możesz tam sprawdzić, na pewno były sporo tańsze niż w obi, ale może mają jakieś klosze też

Bettyy mam nadzieję, że już będzie dobrze u Was, tego Wam życzę:) u mnie dziś bardzo kiepsko...dzieci marudne, pewnie pisze to codziennie, ale naprawdę dają w kość, w ciągu dnia nie ma ani chwili, żeby spały w jednym momencie, wszytsko na zmianę, jedzenie, spanie...

NATKA08 a co Bettyy czyżbyś coś przypaliła prasując i rozmawiając przez telefon? stawiam, że tak....

witaj, cieszę się, że masz pracę przy dzieciach, a mozesz powiedzieć mi, w jakich granicach zarabiasz miesięcznie?

cześć:) moim zdaniem powinnaś pójść do lekarza, żeby sprawdzić, dlaczego spóźnia się miesiączka, w Twoim wypadku szukanie po internecie to nie jest dobre wyjście, więc powinnaś po prostu zapisać się do lekarza, powinnaś pójść do ginekologa i do endokrynologa, bo problemy z tarczycą mogą wracać, daj znać jak już będziesz wiedziała, co Ci jest, pozdrawiam!

ja też słyszałam, że są podobno takie ćwiczenia, które możesz obserowoać na youtube i wykonywać potem w domu z dzieckiem, to też jest jakieś wyjście:)

Ula, jak maluszek przeziębiony, to moim zdaniem małe szanse na szczepionkę, ale lekarz decyduje...

chore dziecko powinno być w domu moim zdaniem, czasem można wygrzać i szybko przechodzi, a co najważniejsze, po prostu nie zaraża innych dzieci... u mnie dziś mama, byłyśmy na kasztanach, ale znalazłyśmy tylko dwa:) koniec tych kasztanów:)

im spokojniej podchodzi się do tematu, tym lepiej:) naprawdę stres i nerwy nic to nie zmienią, więc spokojnie:) naprawdę ryzyko ciąży jest małe, będzie dobrze!!! cierpliwości:) za klika dni wszytko się wyjaśni! a jak jesteście tacy niecierpliwi, to idzcie do lekarza na badanie usg, będzie wiadomo, co dzieje się z pęcherzykiem graffa.

to rzeczywiście jest problem...widzisz, atmosfera nie jest dobra, skoro jedno dziecko "może" bić dzieci, a inne nie, grupy widzę też macie spore 30 przedszkolaków na jedną panią to moim zdaniem zdecydowanie za dużo...,może warto poszukać przedszkola, w któym grupy są mniejsze? nawet jeśli miało by to być prywatne przedszkole...a rozmawiałaś z przedszkolanką? jaka to osoba? bardziej cię oskarża, czy daje Ci też jakieś wsparcie? jakie są jej metody, kiedy Twoje dziecko uderzy inne dziecko? co Twoje dziecko mówi o swojej opiekunce?

witaj, moim zdaniem prawdopodobieństwo ciąży jest małe, ale na wszelki wypadek dziewczyna powinna za kilka dni wykonać test ciążowy lub test z krwi lub pójść do lekarza na badanie usg

witaj, przykro mi z powodu choroby Twojego taty, moim zdaniem powinnaś na ten temat porozmawiać ze swoim lekarzem ginekologiem, moim zdaniem, zagrożenia raczej nie ma, bo ty się nie naświetlasz, samo przebywanie w szpitalu w ciąży nie jest bezpieczne, bo to źródło zarazków, więc warto tutaj zaostrzyć środki higieny - używaj mydła protex do mycia rąk lub jakiego bakteriobójczego płynu, jeśli mieszkasz z tatą, to jego ubrania po naświetlaniu powinny być prane osobno

ja uważam, że jak chore dziecko ma energię i bawi się to szybciej zdrowieje, choroba wychodzi z potem:) czasem też dzieci po lekach też reagują przypływem energii

jakbym wiedziała, że tu takie rozmowy będą, to bym nie zakładała tego wątku, bo nie o to mi chodziło...dziewczyny wyluzujcie trochę, bo to nie ma sensu...

powinno się zamrozić i wkyruszyć, możesz obłożyc kostami lodu plamę lub cały sweter do zamrażalnika, powodzenia!

mambach tak słyszałam akurat widziałam ten program mimo że w ogóle go nie oglądam... popieram ją ponieważ są jakieś granice prywatności a dziennikarze doszukują sie Bóg wie czego a mało tego to dopowiadają dużo... to ze osoba sławna to nawet do toalety by z nim poszli? no prosze , ludzie nie po to zostają aktorami czy innymi sławnymi zeby być tak atakowanymi przez paparazzi... ale widać ze ludzie tzn dziennikarze dla kasy mogą wszystko nawet za aktorem do wc iść by miec nowinki i być pierwszymi przed innymi dziennikarzami... a to oznacza tylko jedno... ze przewraca sie im w głowach w pogoni za kasą dziennikarze to jedno, ale też zwykli ludzie, którzy, jak zobaczą w galeriach czy innych miejscach znane osoby, dzwonią do dziennikarzy i za takie cynki dostają 50zł...

~ange Bylam wczoraj u tego doktora i powiedzial mi ze musze miec wiecej ruchu i to wszystko, ze jak mnie nie bola to jest dobrze. Co o tym myslicie, mam to tak zostawic ? Sprobowalam wczoraj caly dzien bez picia bawarki i mleka mam tyle samo co z nia, takze nie bede ryzykowac ze maly dostanie skazy bialkowej i nie bede juz jej pic. Od poczatku ciazy do dzis pije kawe i herbate bez kofeiny, nie sa o wiele gorsze smakowo takze da sie wytrzymac. Dziekuje Marzen@ :) trzymja się ciepło, ruch na pewno pomoże:) tak jak Marzena pisze, wybierz jakieś zajęcia z dzieckiem, jest ich pełno:)

Dużo ostatnio mówi się w mediach na ten temat i szczerze powiem, że jak sobie o tym pomyślę, to mnie krew zalewa, że większość tych księży nadal pracuje wśród ludzi na parafiach, a nierzadko wśród dzieci...jeśli ktoś chce porozmawiać na ten temat, to zapraszam...

to naprawdę oburzające...schował się u mamusi...żenada....katia ma racje, teraz takie rzeczy po prostu się ujawnia i nagłaśnia...

cześć dziewczyny, Natka mam nadzieję, że z forum już lepiej u Ciebie.... mnie dziś dzieci dały tak w kość, że ledwo żyję...Emilka spała dwa razy po 30 minut, a Ola przez cały dzień nic nie spała...czuję się, jakby mnie walec przejechał...