Ulla

Zapewne na naszym forum jest wiele osób pracujących z dziećmi, młodzieżą, a także tych których praca związana jest z oświatą. Chciałabym wszystkim życzyć wytrwałości w pracy, radości z jej wykonywania i docenienia na co dzień.

Babciu i Mamo! Powiem z własnego doświadczenia, że poczucie ciągłej walki ze swoim ukochanym dzieckiem męczy ogromnie i powoduje, że na myśl o nowościach człowiek spina się i nierzadko kapituluje zanim zacznie to wprowadzać w życie. Oczywiście trzeba pamiętać, że każde dziecko jest inne - jedne uczy się szybciej, inne wymaga dłużej bliskości. Co ważne trzeba umieć odpuszczać i nie starać się być idealnym rodzicem zawsze i wszędzie. Jesteśmy ludźmi, mamy prawo popełniać błędy i czasami może nam się coś nie udać. Jedno jest pewno kochacie Kubusia i on o tym wie. A że jest inteligenty to próbuje za wszelką cenę przeforsować to co dla niego wydaje się korzystniejsze. Jednak inteligencja dydaktyczna a emocjonalna to dwie różne sprawy. Moim zdaniem trzeba czasami odpuścić, nie całkowicie bo syn już jest nauczony zasad i schmatycznego postępowania i mimo że może się to wydawać dziwne ale on się dobrze w tym odnajduje i każda zmiana powoduje u niego walkę. Warto zanim się coś wprowadzić ustalić z nim co będziecie robić, dać pole wyboru między jednym a drugą możliwością tak by dziecko czuło że ono decyduje. Dodatkowo warto nie robić i naprawiać wszystkiego na raz. Jeżeli tobie nie przeszkadza że dziecko chce jeść z butelki na wieczór i rano to ustal z nim że butelka będzie w te pory dnia. Że może sobie wybrać z jakiej butelki rano będzie pił a z jakiej wieczorem. Dla niego to wybór decydowanie a to ważne dla dziecka. Dodatkowo zostaw na chwilę pampersa. Powtarzaj że trzeba wołać ale nie złość się. On kiedyś będzie chciał już teo nie nosić. Baw się w zabawy z użyciem nocnika, toalety, może bardziej spodoba mu się nakładka na toaletę którą sam sobie wybierze? Znajdź radość z tego że dziecko chce z tobą zasypiać, daj mu wybór czy śpi zasypiacie dzisiaj z tej strony łóżka czy z tamtej. Dla niego to też wybór dla ciebie sukces że leży. Co do jedzenia - myślę, że tu jest ogólna blokada bo nad tym jedzeniem koncentracja była zawsze i kombinowania nie było końca. Odpuść czasem, pozwól mu wybrać w sklepie co chce zjeść, może pobaw się z nim w szykowanie kanapek czy czego on tam chce. Odpuść, nie złość się, nie spinaj tylko poszerzaj granice ale miej nad tym kontrolę. Wszystko się ułoży tylko trzeba poczekać i pozwolić swojemu mądremu dziecku podejmować decyzje pomiędzy wyborem który ty mu narzucasz. Stopniowo te granice będzie chciał poszerzać ale to już z czasem. Będzie dobrze. tylko zrelaksuj się i nie spinaj - dziecko widzi i czuje twoje emocje - im ty będziesz spokojniejsza i tym on szczęśliwszy. Brudne dziecko to szczęśliwe dziecko pozwól mu wybierać, decydować i być małym chłopcem który wcale nie musi już pewnych rzeczy potrafić. Będziesz czuła że jest gotowy będziesz wymagała więcej. Powodzenia

no widzisz kochana warto jednak czasami popytać o niby banalne sprawy a tu się okaże że jeszcze mity obalimy odnośnie tych podwyżek

po pierwszej miesiączce trzeba pojawić się u ginekologa i to bym zrobiła na twoim miejscu - wówczas dowiedziesz co i jak

no i na czym stanęło? gdzie się wybraliście

Moje dziecko dzisiaj idąc do przedszkola prowadzi ze mną rozmowę: "Mamo jak dostanę ładną buźkę w przedszkole (bardzo dobre zachowanie) to tato mi da pieniądze i kupię sobie zabawkę, tak?" Na to ja: "Synku zapamiętaj - mama i tata nie będą nagradzać ciebie pieniążkami za dobre zachowanie i za oceny które będziesz dostawał. Wiedza to twój skarb i to od ciebie zależy jak duży on będzie. Bo jak dorośniesz to wówczas za tą wiedzę będziesz mógł dostawać pieniążki"

polecamy się:)

może zwyczajnie zapomniała narysować mój też narysował mnie i męża bez szczegółów a i tak byliśmy uśmiechnięci od ucha do ucha a co do tego autoportretu - piękna z niej obserwatorka świata:)

niesamowite nie wiedziałam że jest taka metoda i że to ma skutkować

a ja właśnie tak się zastanawiam nad tranem bo moje dzieciaki nie lubią ryb

to prawda dzieciaki lubią wszystko co łączy się z ich postaciami z bajek

Olinka mamy pododnie

w sumie to nie wiem dziewczyny co się dzieje ale wszędzie długo trzyma się przeziębienie - mój smarka i dopóki nie będzie miał gorączki to będzie chodził bo przecież ileż można

no penie oglądać nie będę ale w sumie mężowi muszę podpowiedzieć

Dobrze kochana spokojnie synowa może pisać. Postaramy się coś wymyślić:)

no u mnie było tak że kropelki i antybiotyk koniecznie a koleżanki córcia też często chorowała na zapalenie ucha aż ostatecznie wzięłam się za odporność dziecka i dostawała mała szczepionkę uodparniającą - wyjazd nad morze i w sumie jest lepiej

to pochwalcie się dziewczyny branżami waszymi gdzie jeszcze podwyżki można dostać

no niestety początki mogą być ciężkie z oddawaniem dzieci - sama wiem jak było z Mikim - żłobek nie, kluby malucha czemu nie, bo tam rzadziej bywa a w przedszkolu - to moim zdaniem wpływa znacząco na rozwój społeczno-emocjonalny dziecka

oj ja też bym chciała taki trening tylko dla siebie ale tym razem nie mam kiedy to wcisnąć i tak mam zabiegany grafik że kładę się spać po 1 i wstaję o 6-7

nikawa spokojnie wszystko przyjdzie z czasem a co dziecko to inny temperament - mój pierwszy nerwus a drug na luz wszystko bierze

ja czuję że mnie rozkłada ale nie daję się wczoraj dobrze pospałam a dzisiaj dzień ze znajomymi - tylko się cieszyć z takich weekendów

ciepluteńko

my widzieliśmy końcówkę ale właśnie teraz na powtórkach mąż sobie włączył

weekend z rodzinką i odwiedziny znajomych

no niestety nie zawsze trafi się na dobrego człowieka