Ulla

a my od sytuacji odparzeń letnich używamy mąki ziemniaczanej

a mojemu się pojawiła - więc działać będziemy

no to masz Marg wyjaśnienie że w twoim przypadku jest za wcześnie - dobrze że się dopytałaś

cyckujemy sobie, młody je ładnie z piersi, butelki ściągane i jak się okazało również mm jak jest sytuacja kryzysowa

oj bywa to trudne, choć ja jestem z tych upartych i szczerze powiem, że sama jestem ciekawa jak będzie z Wiktorem bo on mnie bardziej rozczula jak Miki i nie wiem jak będzie

dzięki kochana za linka ja też jestem zaintersowana - i na allegro używane są Marg

ja też nie mieszałam z niczym - w słoiczku kupowałam na spróbowanie na początku potem już sama gotowałam - może warto zakupić raz i zobaczysz czy smakuje

ja mojego jeszcze nie masuję, bo ma bardzo wrażliwe plecki i starszy też tak miał, robimy masaż nóżek, stópek, ćwiczymy stawy a tak na masaż jeszcze ma czas

piękny śmieszek Wiktor też ostro rośnie, nie ukrywam, że sama jestem ciekawa ile ma ale na pewno ponad 60 cm bo mieści się na body w 3-6 miesięcy:) Poza tym u nas ok, a jak u reszty?

ja byłam w Karwi Parszczyce w zeszłym roku - rewelacja

oj dokładnie - trochę to przykre jak ktoś na siłę próbuje zabłysnąć

piękna pogoda, ponad 20 stopni i mi to pasuje

Marg ja jestem bardziej za tym by ćwiczyć aerobik w domku i jakiś basen - taki jest plan

hej kochane ja faktycznie pomoc mam ogromną, bardzo się cieszę, że mama jest z nami:) co do okresu to współczuję, niedługo będzie lepiej, ciekawa jestem kiedy ja dostanę okres

oj tak okulista to fakt, ja też mam wrażenie że gorzej widzę

Betty ale chyba jest jakiś daszek w piaskownicy czy nic?

zgadzam się w zupełności, bo oprócz tego że rozmowa z dzieckiem to przede wszystkim też rozmowa z teściową, która musi sama ustalić sobie z nim zasady, na spokojnie można jej przetłumaczyć o co wam chodzi i myślę, że z czasem się wszystko ułoży, powodzenia

dzięki kochana to tylko jednorazowa sytuacja w której widocznie oboje musieliśmy sobie tak pomóc, i teraz jest ok

tak właśnie robię kochana i to pomaga, jednak czasami zwyczajnie to też wina smaku mleka chyba bo nierzadko ma nietęgą minę jak je

święta prawda kochana

oj tak bączki nam rosną nie ma co, ja jeszcze używam ale pewnie na po lecie nie będziemy już używać, poza tym widzę, że długi się robi bo coraz mniej miejsca w gondoli

wczoraj moja mama przyleciała do nas, i dojechała rodzina męża - więc rodzinnie

oj dokładnie, mnóstwo się o tym ciągle piszę i dopóki ludzie będą to kupować to będą o tym pisać

oj dokłądnie, wszędzie dzisiaj o tym piszą

bardzo popieram taką kampanię