Skocz do zawartości
Forum

luigi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez luigi

  1. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Monkalot - gratuluję ząbka:) u nas cisza a ciągle się ślini. chociaż nie mówię, że go wypatruję...dla mnie im później tym lepiej nikitaka - to dopiero poczatek z piszczeniem, mój tak świruje już drugi tydzień:) Kurcze małemu wczoraj wqyszło uczulenie za uszami, ale nie plama czerwona tylko kropki i teraz nie wiem czy maść "cud" ( chociaż w innych miejscach gdzie smarowałam tego nie ma) czy królik z cukinią ( chociaż niby bezpieczny) problem polega na tym, ż ejutro mamy imprezę mikołakową od męża z pracy i najpier jest mikołaj dla dzieci i takie tam....pięknie będzie wyglądał na zdjęciach jak ten badziew nie zejdzie. A dzisiaj misiu poszał w nocy. Zawsze go kłądę ok 21 i śpi do około 4.00 może 5.00 a dzisiaj wstał po 7:)
  2. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Mamamajki - mnie dermatolog ostrzegała przed marchewką...samej nie dostaje tylko w zupkach, albo w takich połączeniach jak Ty piszesz. Musze mu coś dawać, bo inaczej, to nic nie powinien jeść, tylko prawda jest taka , że dostanie np. jarzynową i skóra się pogorszy, plamy i kropki się pojawią, ale po 2 dniach już nie ma...a wtym czasie daje mu np deserki. Ze smarowaniem macie rację, że to robota w kólko.... właśnie się zacieszałam, że dermatolog wypisała mi mąśc robioną w aptece, która jest zupełnie obojętna, bez sterydów tylko, ż ebardzo tłusta na cięzkie miejsca i wszystku super zagojone nawet takie miejsca, że zaczynała się ropa sączyć( pod kolanem) ale chyab przedobrzyłam, bo dostał "pryszczy" za uszami, a tam go smarowałam...no chyba, że to jakiś inny badziew, bo gdzieindziej efektów ubocznych brak... ale będę obserwować... Zaza, Mamamajki - trzymam za was kciuki, bo ja odnosze wrażenie, że w tym atopowym ku...twie jestem o level wyżej...
  3. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Zaza - u nas tez były uda, ale jak był mniejszy i jak smarowałam emolientami, to po jakims czasie przeszło...u nas to głownie głowa, ale teraz tylko góra ( miejsca gdzie byłą ciemieniucha) a wcześniej boki mu się babrały bardzo, ciągle za uszami, pod kolanami i pod szyją....tylko, że pod kolanami potrafi sobie drapać, ale na całe szczęscie tylko przy przebieraniu, bo tak to ma spodnie nałożone i mu nie wychodzi... myślę, że u Ciebie też będzie się to zmieniać. pamiętam jak miał te straszne wysypy to ręce całe były zajęte, a teraz wcale... chociaz nie zapeszam, bo co się pochwalę o postępach , to nagle wszystko wraca.... trzymam kciuki za wizytę...poprośo wymaz z krwi, bo to może dużo wyjaśnić, ale ostrzegam....nie spodziewałam się a to było pobranie krwi z główki...musiały mnie wyprosić, bo na samą informację wpadłam w panikę:(
  4. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Zaza- jeśli chodzi o skórę, to róznie....tzw wyprysk atopowy ma co jakieś 2 tygodnie, ale jużnie przezywam tego tak jak wcześniej... kupa smarowania i do przodu:) pojawia mu sie co jakiś cas kilka ropek na brzuszku, ale nie dopatruję się uczuleń , bo i tak po dniu albo dwóch znikają i tak w kółko...najgorsza jest głowa, bo tam to wygląda najgorzej, ale sobie jakoś radzę...jak ma akurat wyprysk i wiem, że w nocy będzie się drapał i przez to niespokojnie spał, to wtedy zapobiegawczo zabieram go do siebie do łóżka i jak się rzuca w nocy bo mu to przeszkadza, to po ciemku go smaruję wsadzam mońka do paszczy i idziemy dalej spać... ( to trwa około 3 dni = a potem znowu spokój. martwię sietylko tym, że im starszy , tym więcej miejsc jest w stanie sobie podrapać, bo zaczyna wiedzieć , że je ma:)
  5. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Hej:) Nie jestem w stanie nadrobić, bo tyle się u Was dzieje... Czytam w miarę na bieżąco, aleśrednio mi idzie odpisywanie. Widzę, że jesteście na etapie krzesełek. ja zażyczyłam sobie w imieniu Szymona krzesełko na gwiazdkę. podoba mi się to co Wiktorio i jeszcze to MUMMY LOVE Krzesełko do karmienia zFUNKCJA BUJANIA (2816068069) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Udało się nam ustalić rytm dnia. od ponad 3 tygodni wszystko jest ładnie ułożone , chociaż moja pediatra twierdzi, że powiniem mieć o jeden posiłęk mleczny mniej,ale jeszcze tego nie wypracowałam... mogę się tylko pochwalić, że mały je o 21 i do 4.30 lub 5. 00 rano mam spokój:) odebraliśmy wyniki i niby z testów wyszło, że na mleko i psa uczulony nie jest, czekay jeszcze na kurz. Przed chwilą zjadł pierwszy słoiczek z królikiem i czekam na reakcję:)mam nadzieję, że będzie ok. a tak ogólnie , to jest bardzo spokojny, nie muszę się nim zbytnio zajmować....sam się bawi, tylko muszę co jakiś czas mu atrakcje zmieniać...no i jak zacznie się śmiac i piszczeć , to tak z godzinę bez przerwy.... jeśli chcodzi o żywienie, to ja też lecę na tym co w słoiczkach....staram się wybierać , tam gdzie mało marchewki, bo gorzej reaguje skóra na to... postaram się być z Wami na bieżąco, ale jakoś zoragnizować się nie mogę ostatnio. Alatra - trzymam kciuki za Jaśka i życze zdrówka. co do szczepionek , to ja zaczynam pneumokoki za miesiąc... Sorki, że nie odniosłąm sie do Waszych wypowiedzi, ale nie byłam na nowo w stanie nadrobić , co u której Was się dzieje... wrzucę później parę fotek mojego łobuza:)
  6. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Mari- chciałabym żartować...alenie niestety...takie jest starsze pokolenie i ni ekuma, ż eteraz jest inaczej...ja mam przykaz od dermatologa, że do 2 lat mamy całej rodzinie powiedzieć,że mają mu nie przynosić czekolady, żeby mu nie było przykro, że nie może jeść...dopóku nie zna smaku, to nie będzie żałował... Zaza - no tak...faktycznie jeden alergen nic Ci nie da... a cały pakiet kosztuje...a co do pediatry, to musi się zdecydować, czy podejrzewa skazę czy nie....bo jak nie to do dermatologa , a jak tak , to nie wiem na co ona czeka... Co ona myśli, że miejsca w kolejce do specjalisty rosną jak grzyby po deszczu???
  7. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    hej:) Zaza- u nas cycania koniec, ostatni raz w piatek dostal moje mleko. spalam stopniowo, ale juz mam mało, wiec koniec sie zbliza:) troche mi szkoda, ale jakas decyzja zapasc musiała... nagle dostał duzo sztucznego mleka , to troche stekał , bo musiało być mu ciezko na brzuszku, ale od wczoraj juz ok:) moze zrob panel na alergen mleka krowiego z krwi... w naszym szpitalu , to koszt ok 30 zl za jeden z podstawowych alergenów...(oczywiscie prywatnie) 100% pewnosci nie daje, ale moze sporo wyjasnic, bo jak wyjdzie pozytywny na mleko, to nie masz co probowac podjadac nabialu... a tak bedzie mniej zgadywanek dla Ciebie...tym bardziej,ze Ty chcesz kontynuowac karmienie... Mamamajki - to trzymam kciuki za znalezienie dobrej niani:) Ropuszko- skad ja to znam...tylko u mnie jest odwrotnie...pretensje, ze Szymek dopiero spóbował 2 rzeczy poza mlekiem...(ciagle cos nie tak). ale w weekend bylismy u tesciow i babcia meza na sile pchala kawalek czekolady mu do buzi " zeby posmakował"...myslałam, że mnie coś trafi...skończyło się fochem babci jak mój mąż złapał babcie za rękę przy kolejnej próbi ei lekceważeniu naszego " nie". a tak poza tym to wizyta u teściów udana ( o dziwo). W poniedziałek may mi marudził cały dzień ...spuchły mu dziąsła przy 3 i pokazały się ząbki z góry, ale nic nie wyszło...i cisza... Mari - u mnie z kolei problem w dzień ze spaniem...znowu nie potrafi sam zasnąc , więc majtam nim chwilę w wózku, a w nocy budzi się 2 razy...mimo, że wieczorem nie daję mu posypiać po trochę i zjada 180 , albi i 200 ml... a skórka się chwilow poprawiła, to mu nie przeszkadza...za to budzi się z płaczem jakby ciągle mu coś się śniło...i tym sposobem poprzednią noc spał w swoim łożeczku a ta od 1 w naszym i tak na przemian... My wczoraj opuściliśmy łożeczko o jeden poziom, bo jest taki długi, że jak się budził w nocy, to kopał w przewijak:) Wiktorio - a co ją to obchodzi, że nauczysz nosić???? to Twoje plecy będą Cię nap.... i to Twój biznes...ehhh wszyscy mądrzy dookoła...
  8. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Zaza- no na to wygląda...alergolog mówiła, że jak jest na coś uczulony, to będzie wysypywać każdorazowo... no i takie ilości nie powinny mieć wpływu...ja podejrzewam krówki i ciasto, bo od póltora tygodnia codziennie po parę krówek jadłam i ciasta, ale pewności też nie mam... A co do karmienia...to gdyby go nie wysypywało, tylko miałby same stany zaplane od tej jego suchej skóry, to planowąłam do Wigilii, a tak to ręce mi opadają i w sumie odechciewa mi się... 4 miesiące to i tak długo wytzrymałąm...z moim poedjściem... Mamamajki - może jest szansa, że się przyzwyczai ...im szybciej dla niego tym lepiej...ja ostatnio spróbowałam mu dać sam nutramigen i zjadł...ale często mu dodaję sab simplex a on jest słodki i jakoś ten fetor zagłusza... Ja też musiałam miec potwierdzenie od alergologa, ale zanim doczekaliśmy wizyty , to i tak mi pisała bez problemu... martwię sie tylko, jak powiedziec pediatrze, że teraz tego nutramigenu tzreba będzie więcej...
  9. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Mari - zaliczyłam dwóch alergologów i dwóch dermatologów. Ta jedna alergolog będzie mu robić panel z krwi na podstawowe alergeny, ale to dopiero w połowie listopada. Dermatolog potwierdziła , że ma azs ale nie wiadomo co zaostrza objawy, bo azs to nie skaza białkowa. Skaza może to tylko pogarszać....trzevba szukać metodą prób i błędów. A ja już mam dość eksperymentów na Szymciu. Żaden alergolog nie powie Ci , że to skaza, jak sama tego nie udowodnisz...( tzn może Ci powiedzić tak ale czym to popiera???) I co ważne ( to chyba Zaza pisała o delicjach) nie ważne ile razy coś zjesz...jak ma skazę to go wysypie za każdym razem, czyli jak jesz kurczaka cały czas a nagle go wysypuje i podejrzewasz, że to kurczak, to na pewno to nie jest to. Dermatolog mi mówiła, że jak go wysypie i będą problemy z brzuszkiem, jedzeniem itd to coś od pokarmu...i teraz u mnie jest pytanie : Hipoalergiczny słoiczek ziemniaki z dynią ( wątpliwe) czy ja coś zjadłam. Przy dwóch możliwościach mam dość szukania i dlatego podjęłam decyzję, że musze spalić pokarm...tylko jak??? zaraz coś wyczaję w necie...
  10. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    A co do mleka na receptę, to chodzi o to, że pediatrzy musza mieć potwierdzenia od alergologa, że dziecko musi mieć specjalne mleko...takie są teraz wymogi...
  11. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Mamamajki - tak jak piszesz , to mogło się skumulować..mój Szymek ma właśnie wyrzut i się męczy....chyba wyszło podjadanie różnych pierdół, albo niekoniecznie, bo coraz dalej jestem od myślenia,że to skaza. Byliśmy w piatek u dermatologa we Wrocku i dostaliśmy maśc ze sterydem na ostre stany zapalne za uszkami ( tylko w razie konieczności i jak będzie bardzo źle) a tam gdzie ma drożdżaki, bo zapewne to Twój Gucio ma na szyjce, bo tam wilgotno, to mamy smarować clotrimazolum, bo to na drożdżaki...jeszcze nie kupiłam, ale domyślam się,że działa...u mnie dobrze daje radę Atopra Lipoemulsja ( coś jak emolium, ale są dwa rodzaje i po lipoemulsji zapalenie znika,chpciaż to ze 3 dni trwa).Powiem Ci, że szyjka u mnie praktycznie cały czas kiepsko wygląda...szczególnie na zdjęciach...przy wyrzucie tylko bardzie sie rozlewa... Ja też mało ściągam, ale to z lenistwa...tylko 3 razy dziennie, ale udaje mi sie w sumi eokoło 700 ml ściągnąć...nie chce mi się już trzymac tej posranej diety, bo w sumie nie wiadomo czy powinnam....w przypadku tego wyrzutu akurat musi miec to związek z uczuleniem na jedzenie , bo dodatkowo mamy problem z brzuszkiem ( a ja durna zwalam na zęby) a tak to u nas wyrzuty są nie wiadomo skąd i tak juz u nas przez to azs zostanie. Ala - Super wieści ...tak trzymać...a szpital szybko zaliczycie i będziesz wiedziała co sie dzieje...
  12. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Dziewczyny czy Wy tez macie problem z odlamieniem ciuszków po słoiczkowym jedzonku??? Bo mi ręce opadły jak zobaczyłam " wyprane " ciuszki... Mari, Zaza - ja tez wczoraj zaliczyłam kurs w śnegu, bo mąż z kumplem postanowili podrinkować... ale jak już pisałam krótko siedzieliśmy ,bo Szymciu szalał i w sumie noc przespał, ale teraz znowu było to samo.... Mari - może ja tez zacznę stosowac meliskę... w sumie można spróbować, jak piszesz u Julka skutkuje:)
  13. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Hej U nas tez multum sniegu, pies szaleje, a my mamy jazde chyba z zabkowaniem Szymek marudny i placze,ale na brzuszek mi to nie wyglada a nie wiem czy Wasze dzieciaczki podczas zabkowania pchaly paluszki do buxi. Bo on na ogol pcha caly czas A teraz przy tych placzach i marudzeniu nie i sama juz nie wiem o co chodzi. Mari- a od kiedy do kiedy jestes? Bo ja w czwartek wyjezdzam i nie wiem czy wroce w sobote czy w niedziele? Madzia - wspolczuje kstaru.... oby szybko przeszlo Ropuszka - gratuluje kompletu jedynkowego u Oskarka: Zaza- to widze ,ze noc kiepska....dobrze,ze maz Ci pomaga. Zobaczymy jaka noc sie szykuje u mnie....
  14. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Ropuszka - gratuluję ząbka Mari - psy akurat pod tym względem są mądre... mój tak samo reaguje...a zauwazyliśmy to jak wrócilismy po kilku godzinach z zakupów i pies wygbiegł nas przywitać i zobaczył, że jest pusty wózek...latał jak opętany, musieliśmy mu pokazac, że Szymek kima w nosiku i pies dopiero zaczął się cieszyć... Mnie to rozwala jak zabiorę Szymona do łóżka do nas i pies też chce...wtedy mąż plecami śpi na komputerze a ja na szafce nocnej bo " dzieci" okupują środek...
  15. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Dziewczyny próbowałam szukać kilka stron wstecz , ale średnio mi idzie...chodzi mi o tę kaszkę z mączki chleba świętojańskiego...Z jakiej to firmy i jak wygląda opakowanie??????, bo chcę wypróbować i nie moge trafić, albo śplepa jestem...
  16. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Hej:) Zabolek - mój Szymek też lubi swoja gondolkę...jak tylko wyjeżdżamy na spacer, to odpływa i jest spokój:) a fotelik toleruje, dopóki się nie zrobi mu za gorąco. Nie chcę zapeszac, ale moje dziecko robi postępy.... Na swędzenie głowy znaleźliśmy sposób i mały śpi lepiej w nocy, nie budzi się bez powodu, tylko na jedzenie...efekt 3 noc praktycznie przespana...rewelacja. Wczoraj w dzień było super. Tak jak być powinno, zabawa, krótkie spanie, zabawa, spanie zabawa i dobranoc:) dziś troche gorzej, ale nie było aż tak źle. Płakał, bo nagle zaczoł szarpać się do siadania...nie chce siedzieć w leżaku w pozycji poł siedzącej, tylko normalnie, co go doprowadza do nerwów...zobaczę, jak będzie jutro. Mari - mój mały włąsnie tak ruszał głową na boki...może masz rację, że to zbliżające się ząbki...
  17. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Mari - u nas tak 3 dzień....jeszcze nic nie opatentowałam co by pomagało, a wcześniej wystarczyło go do łóźeczka włożyć i był świętny spokój... Mamamajki - Szymon tez wszystko łapkami dopycha i cały leżączek urąbany, ale co poradzić??? skoro mu tak lepiej to mu nie przeszkadzam...
  18. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Hej) Ala gratuluję ząbka:) dobrze, że nie było wielkiego sząłu i męczarni.... No u nas z ząbkowaniem się wstrzymało, ale łapki w buzi non stop i leje się ślina litrami...czekamy co dalej... Ja ostatnio nerwowo osłabiona, chyba z niemocy i ogólnie trwających wiecznie zmian u mojego maluszka. Dzisiaj w nocy mąż przejmował inicjatywę, bo jak słyszałąm, że znowu mały wstał, to rzucałam swoją kałdrą i w płacz. Dzisiaj niby ok, ale jak Szymek wieczorem pomarudził i popłakał ze zmęczenia, to ja znowu w ryk...przypomina mi się pierwszy miesiąc....było podobnie... No i dziś było dla nas wielkie wydarzenie... Synuś skosztował jabłuszka od babci.... ( babcie szaleją i robią mi słoiczki:) mine miał rewelacyjną , no i oczywiście wszystko uwiecznione na pamiątke....:) Mari - Twoja metoda ze sprzątaniem skuteczna , ale nie u mnie, bo jak ja tak próbowałam, to po 2,3 dniach, ogarniała mnie taka nerwówka, że sprzątałam wszystko z prędkością światła, a mąź widząc moje nerwy zapierdzielał na miotle jeszcze szybciej, ale co nerwów mi napsuł, to jego... a co do wychodzenia, to zaliczyłam już 3 godziny u fryzjera i krótkie wyjazdy do koleżanki i albo Szymon zostaje z tatusiem, albo z moją mamą.
  19. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    No widzisz Zaza...Pani doktor nie wie co to dokładnie jest, ale maści przepisuje....grrr Mari - Ty to masz szczęście, a z bratem jeszcze lepszy strzał... nie mam pytań. Nie denerwuj się każdemu może się przydazyć, a zwłąszcza Tobie jak masz tyle na głowie... Ropuszka- widocznie takiej urody, chociaz nie powiem, ze wolałabym nie słyszeć na każdym kroku, że wygląda na pół roczku, albo i więcej... Wiktorio - dzięki za przepisy...zacznę tez coś próbować...
  20. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Hej:) Mamalina - gratuluję:) podziwiam i trzymam kciuki za wzorową ciążę:) Alatra - nie jesteś sama...Szymon waży koło 7500, a jest młodszy o dwa tygodnie:) więc idą podobnie... Zaza - jeśli o mnie chodzi to sprawa jest skomplikowana.... czerwone plamy, które są suchę i swędzą mamy zazwyczaj po kapieli, lub jak dostaje wysyp, to wtedy w śnie się zaogniają. W tej chwili jest bez plam, ale cały czas co przebieram ,albo przeiwjam smaruję go emolientami. Ciałko jako tako , a buzia ciągle się sypie a o uszach i za uszami nie wspomnę. Najgorzej jest z głową , drapie się , skóra odchodzi płatami...zaznacze , że wcześniej tak nie było...była tylko ciemieniucha. Na czubku głowy też ma łuszczącą się skórę...niby ciemieniucha a drapie się do krwi. Dlatego jak idzie spać ,albo nawet na krótką drzemkę, to zakłądam mu niedrapki. W nocy masakra niby znów ograniczyłam go do 2 pobudek na jedzenie...jena ok 3 lub 4 a druga ok 7.30 , ale w międzyczasie musże do niego wstawac, bo rzuca się łóżeczku szarpie, piszczy, płacze próbuje drapać główkę. Mam wrażenie , że ma trudności z oddychaniem przez nosek , ale zero wydzieliny.... O psa się nie martwię, bo mój pies ma włosy, a nie sierść, więć nie powinno mieć związku. A teraz do mam alergików...wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która jak usłyszała, że Szymek ma Azs i powodem tego prawdopodobnie jest skaza, to poleciła mi to jeszcze raz spawdzić,bo tak jak Zaza piszesz, jej pierwsze dziecko tak miało...leczyli na azs i łądowali w niego antybiotyki, bo doszło do tego, że po jakimś czasie tak się drapał w nocy po głowie, że zaczęły robić się rany... Alergolog z centrum pulmonologii kazała zrobić wymaz ze skóry ...i co??? i kużwa wszyscy do okoła , że to azs , a mały miał drożdżaki!!!!! zaczęłam o tym wczoraj czytać i obajwy są podobne, na zdjęciach dużo podobieństwa do mojego małego wysypów, a lekarze idą na łatwiznę i zrzucają na azs a matki wysyłają na drstyczne diety....z tego co sie zorientowałam, to dużo może być od źle pracujących jelit, a u nas może kolek nie było ,ale chwilowe zaparcia ( do tej pory jestem na sab simplex, chociaz moja lekarka twierdzi, że niepotrzebnie i powinnam byc na cholernie drogim delicolu) , kwaśne kupy ( nie wiedziałam , że to istotne) itd. Jezeli mały ma coś nie tak z flora jelitową, to moż eto się odbijać ,na jego skórzeI ostatnio odstawiłam mu te bakterie na brzuszek 9 dicoflor) i go wysypało, a ja od razyu stwierdział, ż eto os sera żółtego. A może sięokazac , że to coś innego. No myślam, że mnie sczyści jak o tym się doweidziałam. Dlaczego k.... w tym kraju nikt nie zrobił mu zasranego wymazu???? tylko emolienty, emolienty i jeszcze raz to samo!!!! i męcz się dzieciaku. Nie mówię, że mój mały akurat ma coś innego niż azs, ale niech to czymś poprą, a nie, ze szkoda im wysyłać na bezbolesne badanie dzieciaka, bo to przecież koszt dla funduszu. Więc się podk... i zarejestrowałam go dzisiaj do alergologa , który pracuje w tym centrum pulmonologii w Karpaczu. Jutro mamy u niego wizytę i zamierzam wymusić na nim skierowanie na wymaz. wprawdzei w tej chwili skórę ciałka ma czystą , ale na głowie coś jest nie tak i mam nadziję, że to nie grzybica. I wtedy niech zacznie myśłeć na jego leczeniem. bo kąpielami i emolientami, to moge go nawilżać, a nie kombinowac, żeby go nie sedziało. Ja to już mam taki zestaw emolium na wszystko, ze aptekęmoge spokojnie otwierać. Nie piszę, żeby Was do czegoś namawiać, ale jeśli macie jakieś wątpliwości dziewczyny, to sprawdzcie to, bo ja mam wrażenie, że to może mieć związek z jakimś pasożytem, grzybicą ,albo jakimś innym kur...twem. Wkurzamnie to, że alergolog, dermatolog i 2 pediatrów nie wpadło na pomysł badań jakichkolwiek!!!! Dziewczyny sory za błedy,ale pisze szybko, bo mały zaraz wstanie. I jeszcze jedno pytanie czy wasze dzieciaczki też tak niespokojnie śpią???? i przebudzają się z piskiem, albo z nerwami itd??? A moj mały też się kąpie w dużej wannie. Jak tylko skończył 3 miesiące, to nasza malutka wanna , była dla niego za mała, bo Szymak na oko ma gdzies z 68 cm. Ja lekko zakatarzona,ale mamnadzieję, że małęgo nie załatwię. Mamy chyba z 50 słoiczków z jabłkiem, bo babcie się postarłay i zrobiły pasteryzowane bez cukru, ale chyba powinnam zacżąć od warzyw. A i jeszcze jedno czy mamy, które zagęszczają mleko kaszą na noc widzą efekty w postaci dłuższych przerw między karmieniami???
  21. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Ropuszka dla mnie huggiesy są fatalne, tak jak pisze Mari są twardsze(dla mnie sztywne jak karton), dlatego u mnie się nie sprawdziły, bo zazwyczaj niespodzianka na pleckach lądowała. Zaza - ja też myślę o tej Sophie, ale ja ciągle wydaję kupę kasy na emolienty dla małego no i na ciuszki( nie potrafie się powstrzymać) , ale wiem, że warto...zobaczę jeszcze... A u mnie zaczyna się zapalenie krtani....usilnie chciałam ochłodzić mieszkanie, bo ciągle mam około 25, 26 stopni i otworzyłam balkon na godzinkę, a tam 9 stopni....no i mam za swoje. teraz leczę się jakimiś pseudo tabletkami i zobaczymy co dalej.
  22. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Zaza - ja mam taką ochotę na tyle rzeczy, że szok...ale jak tylko skończę karmić, czyli planuję na grudzień, to najpierw nawpycham się w fast foodzie czegoś dobrego, a później będę nadrabiać wszystko , co straciłam w ostatnich miesiącach....najbardziej brakuje mi mc wrapów i lodów:) ale jeszcze tylko trochę... Co do wagi, to skaza białkowa u dzieci, to dieta cud dla matki...20 kg z ciązy już dawno za mną, liczę na jeszcze 5 kg , żeby było co na święta nadrabiać:) faktycznie jakiś skok u maluchów, bo mój miał tak przez 3 tygodnie, teraz od kilku dni znowu pobudka koło 2 a póxniej koło 6 i spanie do 9 lub 10:) jak podczas skoku spadł mi z jedzeniem z 150 ml na 70 i to z wielkim szarpaniem, rzucanie się itd, to teraz od 3 dni wsuwa po 170 a nawet więcej. Co do rozszerzania diety, to ja mam przykaz dawać mu hipoalergioczne słoiczki jak skończy 4 miesiace, ale mam ochotę dać mu już teraz, bo dwa tygodnie, to już niedługo:)
  23. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Nadin - skaza zeszła po 3 dniach, aleintensywnie stosowałam emolienty natłuszczajace, bo oliwki nie dawały rady. ja mialam robic prowokacje, zeby sprawdzic, czy to skaza czy azs z innego powodu i wyszly efekty sera w pizzy....ciekawa jestem jaka bedzie noc....nie zapowiada sie uroczo:( Mari poczekaj ze 3 dni i jak sie nie bedzie rozlewac na wieksze obszary, to raczej nie ma nic wspolneho ze skaza. Skaza wychodzi blyskawicznie ( w sensie rozprzestrzenia sie)
  24. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Zaza - to mnie nie pocieszyłaś... tez myślałam, ż eto od kurzu i bardzo możliwe, dlatego teraz jest latanie na miotle przynajmniej co 2 dni...jak nie codziennie Ala - STO LAT:) no niestety u mnie jest tak jak u Ciebie, drapie się ( więc jak śpi , to nakładam mu niedrapki)piszczy przez sen, przy jedzeniu się pręży podskakuje płacze ( nie zawsze) no i przez to mi mniej je i częściej, bo latam za nim z butlą co chwilę. Kurczę może naiwnie wierzę , że mu to szybko przejdzie , ale ja lubię się tak oszukiwać:) Mari - ja Ci nie pomogę co do choroby,jedyne to moge Ci tylko współczuć... Zaza, Mamamajki - co do pracy, to ja liczę na to, że jakoś się utrzymamy i podołamy z meża pensji, bo ja chce do końca czerwca być z małym, a co z tego wyjdzie , to zobaczymy Katarzyna - Maciuś duży chłop...:) ciekawe ile mójmierzy może dzisiaj mi go zmierzą na szczepieniu????:)
  25. luigi

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Zaza nie kuś:) ja to ciągle sobie powtarzam...byle do świąt, a później przestaję karmić i zamierzam się porządnie nacieszyć jedzonkiem. co do azs...pociesz mnie, ze to szybko przejdzie( proszę):) Mari - gratuluję udanych łowów.kiedy Ty kobieto masz czas na prace??? ja wczoraj pozamiatałam i umyłam podłogi, zrobiłam trzy prania a miałam wrażenie jakbym przeszła gruntowne sprzątanie tak czas i uciekał... Ropuszka - my szczepienie mamy dopiero dzisiaj, ale mam nadzieje, ze bedzie tak jak ostatnio i sobie pośpi jak wrócimy. Wiktorio - nie zazdroszczę sytuaci. trudno stwierdzić co powinnaś zrobić. a ja wczoraj zaszalałam i zjadłam pizze, która miała być bez sera , a ociekała serem. nie chciałam jej oddawać, bo byłam głodna a prowokacje i tak miałam robić, teraz czekam na efekty...mam nadzieje, ze nic mu nie wylezie....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...