Skocz do zawartości
Forum

_Alfa_

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez _Alfa_

  1. Widzisz, a mi sama sól nic nie pomaga.. Kichnie toto, wyleci woda, a bulgocze dalej :( Jak śpi to jest lepiej, momentami tylko słyszę, ale jak je czy coś to jest porażka.
  2. Z tymi postami, to ja od razu odświeżam stronę i już się pokazują
  3. Ładnie przybiera :) U nas Nan Pro Dziewczyny co na katarek?? Bo nie wychodzi nam, siorbię tym aspiratorkiem do noska i nic, a bulgocze w tym nosku :/
  4. U nas mm poszło w ruch, Kluska odleciała od razu, ale na raz wyduźdała całe 90ml! Ja odciągnęłam wcześniej też 90ml i poszło do lodówki, teraz chleję to Karmi Aaa u dziś się na bujaczku uspokoiła Nawet jej nie kąpię, nie chcę jej już budzić. Raz można iść spać na syfa
  5. Co do wyglądu to idzie się przestawić, byle te najpotrzebniejsze opcje wróciły. Mnie brakuje tego "dziękuję", pierwszy nieprzeczytany, multi cytat, czy jak to tam, na żywo, emotikonki, możliwość dodania do ulubionych konkretnego wątku a nie całego tematu. Wygląd to pikuś dla mnie przy tym czego nie ma
  6. U mnie też miło było, ale samego cięcia nie wspominam dobrze. Straszny ból, szarpanie, rwanie, poszarpane żebra, potem ból taki, że nie spałam całą noc, nie miałam siły wyć, tak napierdzielało. Ale kolejne dni lepiej, najgorsza doba po, no ii sam pobyt na stole operacyjnym. A cewnik mnie nie bolał tylko było mego nieprzyjemnie. I cały czas mówiłam - niech pani zobaczy, źle założony, przecież czuję że mam mokro I nogi mi się telepały po założeniu tego dziadostwa.
  7. Mania no brzmi groźnie, ale skoro wyleczalne to trzymam kciuki, byle szybko!! Czekasz aż Pyza się obudzi?? Ja tam Luśkę na śpiocha ubieram, chyba że tak jak teraz - zasnęła jakiś czas temu, a gdzieś za godzinę wyjdę. To pewnie się obudzi, przebiorę, zmienię pieluchę, dam cyca i na dwór. Jak wrócą opcje typu dziękuję, pierwszy nieprzeczytany itp to będzie ok jak dla mnie, do wyglądu można się przyzwyczaić, gorzej że niektórych funkcji nie ma :/ Jak multi cyt. bo teraz cytujemy tylko 1 post, a wcześniej można było kilka. Youliaa zamierzam Ci podziękować za post Synek piękny, taki do Maniulkowej Pyzy podobny
  8. Na żywo też powinno wrócić. Pierwszy post mi nie przeszkadza, za to brak możliwości przejścia do pierwszego nieprzeczytanego postu już przeszkadza bardzoo.
  9. Szani84 dlaczego nie było próby? tzn każdy mógł obejrzeć "nowe forum" i stwierdzić czy się podoba? ja mam wrażenie że zamiast dla nas lepiej to zrobili gorzej.... i ja chce stare forum Aaa racja, gdyby była opcja przełączenia się na nowy wygląd to mogłybyśmy się przyzwyczaić zanim zmiany by nastąpiły. Tak jak było np na fb. Bo to dla nas szok, tym bardziej kiedy nie wszystko przeszło w nową odsłonę forum! Bo zgadzam się, że każda zmiana będzie negatywnie przyjęta, tak już jest, ale tu kurcze pozabierane są dobre opcje - "dziękuję" nie ma, nie widzę która moja forumowa koleżanka jest online, tym samym nie wiem czy czekać aż ktoś mi odpisze np na posta czy nie :)
  10. Żądam pierwszego nieprzeczytanego postu, emotek - chyba że są a ja nie widzę I możliwości wrzucenia konkretnego wątku w ulubione, a nie całości tematycznie (brak mi słowa na to) - jeśli chcę swoje marcówki to mogę w ulubione dodać "9 miesięcy, ciąża" a nie konkretny wątek. Jeśli to będzie to przeżyję :)
  11. Rudzinuszka Jak to mawia Weri: nie ogarniam tej kuwety ;) Paranoja
  12. Wcześniej miałam sobie 5 wątków w ulubionych, a teraz muszę tego szukać :/ Szkoda, bo jak ktoś ma możliwość to ucieknie z innymi.. Tak jak Delfinka pisze.
  13. Nie widzę swojego profilu mimo zalogowania, nie mogę przejść do ostatniej strony, jak można znaleźć swój ostatni post? Jest opcja dodania do ulubionych?? Straszny bałagan!!
  14. Dziko dziko, nie wiem jak nas szukać.. W ogóle powinnyśmy być już w noworodkach
  15. A w ogóle ciocia mi mówiła, że dzieci smyranie po czółku usypia Luśkę serio to relaksuje
  16. Płakaać mi się chce, bo ona taka bidna cyca szuka. Jak z laktacją nie wyjdzie to oczywiście świat się nie zawali :) To hormony
  17. Nawet tak nie myśl! Ja miałam to szczęście, że pokarm był od razu, na początku wiadomo troszkę, ale w szpitalu cały dzień karmiłam cyckiem, tylko w nocy butla szła. Za to teraz w dzień mam problem z cyckami, w nocy się regenerują. Wczoraj dawałam mm i też płakałam, D się dziwił, mówił że trudno, a mnie aż serce boli jak muszę butelkę dać. Też sobie myślę jaka ja głupia i wyrodna, ale to też nie nasza wina. Musimy cierpliwe być, nie załamywać się. Jak się nie uda piersią karmić to trudno, dzieci nasze i tak będą szczęśliwe jak i my będziemy
  18. Kasiu cierpliwość tutaj pomoże, niestety.. Moja Luśka też często beczy, bo nie łapie cycka, ale teraz już kilka razy odciągnęłam po takiej akcji i wiem, że u mnie wtedy mleka nie ma, a ona głodna i jej muszę dorabiać. Kupę to ja po 4 dniach zrobiłam w domu Rana też mi się sączyło tak gdzie dren był, położna jak oglądała to nawet naciskała żeby wyleciało jak najwięcej. W szpitalu jak pociekło to poleciałam do pielęgniarek, popatrzyły trochę jak na wariata i powiedziały, że to przecież cięcie to nic dziwnego Więc się nie martwiłam, tylko w domu, bo gaciami szarpnęłam i leciało momentami nieźle. Śmiać się to pikuś, Ty się módl żeby nie kichnąć Co do cc to jak już wszystkie mamy to za sobą to przyznam, że płaczę prawie na samą myśl o tym. Najgorsze co mnie mogło spotkać, 100 razy wolałabym sn, bo chociaż czuje się że się rodzi, a tu cały ból był ciągły, ogromny i nie prowadził już do niczego. No do tego, że własnego dziecka na ręce nie mogłam wziąć, nakarmić, bo się ruszyć nie potrafiłam. Całą noc na morfinie i czopkach, kilka dni w szpitalu czopki, chodziłam jak po kastracji, schylić się, usiąść na kilbu, wstać do dziecka czy zwyczajnie z łóżka. W dzień D popychał mnie do wstania, ale w nocy płakałam jak wstawałam, syczałam z bólu. Poza tym cc to tak potwornie mechaniczne było, to nie poród tylko wyrwanie dziecka z brzucha. Przecież Laura nie była gotowa nawet, u mnie poród nawet się nie zaczął, pluskała się beztrosko w brzuchu a tu nagle białe rękawiczki ją wyciągały. Mi ciśnienie na 95 zeszło, poszarpane nawet żebra miałam.
  19. U nas odlot po długiej walce o 20, po kąpieli, turlaniu się w łóżku, koło 21 przeniosłam do łóżeczka i sobie spała do 00:30, potem 4, 5, 6 i teraz ją odłożyłam. Mam dziś gości i syf, muszę odkurzyć i podłogę umyć, wcześniej nie spała to leżała w łóżeczku, trochę marudziła ale smoka dawałam i jakoś umyłam kupę naczyń i powycierałam kurze. Jakby schodzi lekko to czółko, posmarowałam leciutko sudocremem wczoraj i tak jakby to przyschło i się chowa. Dupka też nam schodzi, to chyba zasługa Bephantenu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...