Skocz do zawartości
Forum

_Alfa_

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez _Alfa_

  1. Jusiaaas otóż to :) Mi przestała musztarda smakować, a taką miałam ochotę...
  2. Hej :) Jakoś do 1 w nocy spać nie mogłam, budziłam się ciągle. Migotka poproś gina o coś na to, ja na te akcje brałam Torecan w czopkach, życie wraca. A już ciąża jest bezpieczniejsza niż w I trym, więc ryzyko mniejsze, poproś bo się wykończyć idzie. Blancia ale masz dziewczyny w domu! Mi się marzy kiełbasa taka z grilla np :) Dziewczyny w tymi mdłościami i zdrowym jedzeniem to ja jestem zdania, że organizm wie najlepiej co chce, jak nie chce owoców to nie ma co pchać na siłę i się zaraz męczyć :* Jak macie ochotę na jakiegoś śmiecia to zjedzcie, wiadomo nie codziennie ale myślę że raz na jakiś czas wolno ;) Ja sobie nie odmawiałam, piłam fantę, wodę gazowaną, jadłam co wieczór hamburgera i żyję :) Piłam co rano kawę, teraz też tak robię. Jakiś czas codziennie jadłam kebaba, no nie mogłam się powstrzymać ;) Już mi przeszło :)
  3. Dokładnie, każdy poród ma wady i zalety :)
  4. Burcia miód, czosnek, mleko i herbatka z malinami :) Dla mnie najnieprzyjemniejsza część kopania to było kiedy po raz 10ty w nocy szłam do kibla na siku i bałam się iść szybko żeby tylko dziecka w brzuchu nie obudzić ;) Bo zaczynała się zabawa, czasem 15 minut a czasem o wiele dłużej. I nici ze spania!
  5. Sprzedałam dziecko babci i korzystając z wolności będę... sprzątać! Zrobiłam już porządek w ciuszkach, okazało się że nie mam nic dla malucha, za to full dziewczynkowych ciuszków jak już pisałam powyżej roku... No nic, poczekam sobie, sprzedam albo zostawię :) teraz zabieram się za chowanie niepotrzebnych zabawek, może uda mi się coś więcej zrobić i chciałam po tego arbuza...
  6. Ja bym rosołku zjadła!
  7. Vierka a który masz tydzień? No taka pękająca bańka
  8. Pamiętam jak poprzednio miałam fazę na wodę gazowaną i bułki/chleb suchy, bo po wszystkim miałam zgagę. Latem żarłam wręcz owoce, teraz też mam tak samo, też mnie odrzuciło od herbaty, wtedy mogłam pić ale tylko świeżo zaparzoną, już lekko ostudzonej nie. Teraz tak samo. W ogóle śmieszne jak dziwnie zmienia się w ciąży :) Poprzednio np bardzo podobał mi się zapach psich łap :P
  9. Wiolinka ja też czekam :P Przynajmniej to jest ten moment kiedy same wiemy, że jest ok No mi te ziemniaki ciągle chodzą po głowie, jak młoda wstanie to idziemy z psem a potem chyba nie daruję, skoczę do Biedry po arbuza
  10. Vierka ja z Laurą poczułam jakoś 17/18 tydzień. Takie pykanie, jakby ktoś mi w podbrzuszu otwierał Kubusia :) Wiecie takie pyknięcie nakrętki ;)
  11. Jasne, jeśli lekarz nie widzi nic złego to tym bardziej nie ma co się nakręcać :)
  12. Wiolinka to niestety kiedyś nadejdzie, trzeba się z tym oswoić No ale niech będzie ;) Teraz by mi się ten arbuz przydał... A nie wyjdę bo młoda śpi... Ale się nażarłam, uleje mi się zaraz jak dziecku!! Ja dziś nektarynki nettowskie wpierdzielam. D.py nie urywa ale zawsze coś :)
  13. Wiesz nie ma reguły. Jedna popęka inna nie, jedna się namęczy a inna w pół godziny urodzi. I z cc to samo. Koleżanki chwalą a ja ledwo dawałam radę. Mam nadzieję że tym razem będzie o niebo lepiej :) Wiecie co, mam jedną poważną zachciankę. Ziemniaki! Takie z sosem, albo i z masłem, byle ziemniaki jeść!
  14. Dziecko śpi, ja odkurzyłam, trochę ogarnęłam, ziemniaki się gotują, sosik jest... I syf też znów jest! Mam kupę ciuchów, no może nie na 0-3 a dopiero od 12-18, no kilka mniejszych ale póki co nic z nimi nie robię, bo nie wiadomo co to siedzi. Zaraz tylko poukładam je... Zrobiłam porządek w zabawkach, mam więcej miejsca :) I już jestem meeega głodna!
  15. Agnieszka no dałaś z tym pośladkiem ;) Nie no ja miałam traumę po cc ale już minęła i nie pamiętam jaki to był ból i niemoc. Na szczęście tylko taka noc była najgorsza (położyli mnie po ok 22), jak się człowiek zaczyna ruszać to i ból przechodzi, nawet nic nie brałam, no raz czopka bo bolało ale znośnie. Na szczęście to tylko kilka godzin, potem już coraz lepiej :) ZNÓW TEN ARBUZ! Martynka racja, szacunkowo więc wg mnie nie ma powodu do niepokoju, poza tym moją Laurę po mierzeniu dali na 3550-3600 a wyszła 3250, za to mimo że chuda to zawsze w 75 czy nawet 90 centylu więc nie ma reguły. Poza tym cięższe ponoć łatwiej się rodzi ;)
  16. Agnieszka ja też się panicznie bałam, miałam cc, chciałam sn i nie wyszło. I dziś już wiem czym cc pachnie, no może czym śmierdzi :P Ale i tu i tu boli, po cc fakt dochodzisz dłużej do siebie ale co zrobić, jakoś wyjść musi... Ja też nie ćwiczę :P Byłam na zakupach i zapomniałam o arbuzie! Teraz zabieram się za sprzątanie, jakiś obiad... Jak młodą położę to chyba sama też kimnę...
  17. No Darka ale zgodnie z prawdą wyjaśniałam, jak umiałam Na noc poszły truskawki ze śmietaną, zblendowałam wsio i mi dziecko zjadło... A ona nigdy tak nie je! To ją też na noc złapało Silvara u mnie rozgniecione widelcem z makaronem
  18. Ja mam truskawki ale wczorajsze i nie wiem co z nimi zrobić bo dziś już tak same są niesmaczne, myślałam żeby zblendować je z jogurtem. Ale jogurtu brak, mam tylko śmietanę...
  19. Rabarbar ma coś tam coś tam i w nadmiarze szkodzi :)
  20. U nas był szok i zaskoczenie, więc nikt nawet nie pomyślał o piciu :P
  21. Burcia dzięki, migdały to bleee, na początku brałam na mdłości i już na nie patrzeć nie mogę :P Od rennie mnie odrzuciło, nie mogę mieć tyle czasu czegoś w buzi, a wcześniej często brałam. Jakoś ten Gaviscon pogryzłam po kawałeczku i przeszło, uff... No pięknie, ja zajadam się codziennie truskawkami, ale chyba arbuza jutro kupię :) I cytryny, pamiętam że one poprzednio mi mega pomagały, wyciskałam sobie jedną i na raz piłam, ulga natychmiastowa!
  22. Dokładnie - dentysta da takie znieczulenie, któe może dać i wcale nie będzie gorsze. A lepiej wyleczyć, tym bardziej jak boli :* A z pracą dam tylko jedną radę - dzwoń do PIPu! Oni na pewno wiedzą :) Spokojnie, za chwilę będziemy na te wystające bębny narzekać, lato przed nami, dobrze bo full luźnych ciuchów, ale potem jesień, o masakra! Ja już dawno się nie mieszczę w ciuchy ale to druga ciąża więc szybciej widać. W pierwszej miałam płaski dość długo. Ja mam ochotę teraz na arbuza ojacie. A w ogóle mnie też męczy zgaga a nie wiem co mam na to brać, mam Gaviscon ale chyba nie przełknę :P
  23. Głowa do góry! Dasz radę, sama czy z nim, w kobitach siła :)
  24. Azsa ciężka sprawa, ale zrobisz jak Ci serce podpowie. Ty najlepiej wiesz czy facet nadaje się do poprawy. Może z jego rodzicami pogadaj? Tak na spokojnie, może oni coś pomogą? Z nim też na spokojnie, wydaje mi się że kłótnie sprawią że on się obrazi a nie zrozumie... Może jak nic nie zadziała to powoli odsuń go od siebie, sam przejrzy? Racja z tym spaniem, mogło mu być głupio. Nie każdy facet na jeden telefon będzie leciał z wywieszonym jęzorem do kobity. Ale to nie znaczy że mu nie zależy. Mój w poprzedniej ciąży totalnie się nie odnalazł, nie umiał i tyle. Dziś wiem że nie ma sensu robić scen, bo mi truskawek nie kupił, bo z zakupami nie pomógł. Po prostu sprawy sobie nie zdaje z tego, że nam to potrzebne. A wydaje mi się, że szczera ale i spokojna rozmowa będzie lepsza niż ostra awantura. Spytaj czy mu NA PRAWDĘ zależy, czy jest bo jest, bo jeśli nie zależy to łatwiej iść samej przez ciążę od początku a nie kiedy już się przyzwyczaisz do sytuacji. Ważne żebyś dokonała najlepszego wyboru dla Was. Trzymam kciuki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...