_Alfa_

ManiulkaAlfik, ja też biorę 2 dziennie i zawsze mam hemoglobinkę lekko pod kreską:) Ale jest mały odchył i mnie gina nie męczy innymi tabsami:)Za tydzień idę na badania, zobaczymy co się tam dzieje w krwi i moczu :) Musze zacząć drukować już wyniki, bo jak na razie to mam wszystko elektronicznie:/ Z tego co wiem hemo spada też przy niedoborze kwasu foliowego, stąd ja muszę 3x1 brać ten Folik. W Tardyferonie kwas był, tu nie ma, może popytaj czy nie powinnaś też kwasu brać??

Glitterhehehe a mi się dzisiaj pies zsiurał w domu ;/ i rano sprzątanie kałuży ;/ nie wiem co mu tak czasem odwala... może też ma stresa przed porodem Jeeeju jak dobrze, że moja nam tak nie robi. Wczoraj stała pod balkonem i czekała to z nią poszliśmy, tak się siku chciało biduli.. Potem ściągnęła mi rękawiczkę z łapy i nawiała I weź tu goń krowę. D jak huknął to szybko wróciła, jeszcze zdziwiona o co chodzi Ej a nie buczy Ci ten nawilżacz??

Glitterja mam ten: Ultradzwiękowy Nawilżacz Powietrza HIT Turbo Mocny (2953613153) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. pewnie nie fullwypas, ale jak dla mnie super! Mój nawilżacz to kaloryfer na zero póki co, w tygodniu pojadę i kupię prawdziwy Aaa i jak Quixxsnę się chwilę przed snem to rzeczywiście jakby lepiej.. Uff!

Aaneczka86Alfik zauważyłam jak mąż dmuchał balony to już wtedy koty były zdezorientowane i bały się. Mój to rudy pomocnik jest, można dmuchać, wiercić a on i tak siedzi przy Tobie Maniulka mnie też coś boli, a skończyła mi się nospa, zaraz wychodzę to zakupię. I zielarski odwiedzę chyba Mam nadzieję, że ten Sorbifer mi pomaga, bo jak mam jeszcze coś brać na tą krew to oszaleję!! A biorę twardo dwie dziennie, brzuch mi bulgocze po nich jak normalnie kibel po Krecie

Anya ja do kościoła nie chodzę, nie czuję potrzeby. Głupio, ale cieszę się, że tu napisałaś. Jest wiele dziewczyn, które Ci pomogą. Cholera spytałabym się jak się czujesz, ale to bezsensowne pytanie. Mam nadzieję, że znajdziesz tu wsparcie, będziemy Ci pomagać jak tylko umiemy!!

Nie, chyba na żywioł idziemy

Mój się drze. Nie mruczy, nie miauczy. Drze się. Bo np żreć chce. Albo drze się jak wstaję do kibla, bo może o kuchnię zahaczę. A potem tupie, tam tupie ale psa mi budzi I dwa latają A teraz spokojniutki śpi. Ej a Jadźka robi oczy kota ze Shreka?? mój nagminnie jak wpierdziela się do umywalki i chce pić, albo jak jemy chipsy. Robi takie mokre wielkie oczy. Jakby miał płakać

Gratulacje!!!!!!!!!!!!

Czyli z zawałem polecasz Albo w dzień przy nim przebić w łóżeczku jeden balon, resztę zostawić, wiesz bo łózeczko mamy póki co rozłożone przy naszym wyrku

Ach te koty. Mój mnie od 3 czy 4 pukał łebkiem po głowie, smyrał, ocierał się, potem chciał przejść do łóżeczka nie górą a przez szczebelki. Jak iluzjonista I łbem pukał zasraniec.

Aaneczka86Zobaczysz dziecia i zostanie Aurelka, albo zupełnie coś innego - Rozalka Albo Basia

Aaneczka86_Alfa_Ech dziękuję Ale nie mam siły walczyć o tą Aurelkę Trudno, dam tak na drugie Poza tym jak wylezie to będzie wiadomo jak dać Balony balony... Też myślałam, ale boję się, że zasraniec wejdzie w nocy i balon pęknie, my się obudzimy, ja urodzę a D na zawał zejdzie. Potem pies zje kota i tyle z nas zostanie.. Albo kot psa Też się bałam, ale stwierdziłam, że to takie gdybanie.... zrobisz jak uważasz, nam to podpowiedziała zwierzęca pani psycholog. Też o tym słyszałam, może nawet już tu kiedyś pisałaś. Ale wczoraj zwątpiłam, zobaczyłam wizję porodu w balonach Chyba, że na dzień wrzucać balony, na noc chować..

Może tak być A w sobotę spotkaliśmy znajomych i D mówi im, że Aurelkę chcę... Miny - bezcenne. Ale mogli sie powstrzymać. Szlag trafia jak ludzie reagują. Idę się myć.

Ech dziękuję Ale nie mam siły walczyć o tą Aurelkę Trudno, dam tak na drugie Poza tym jak wylezie to będzie wiadomo jak dać Balony balony... Też myślałam, ale boję się, że zasraniec wejdzie w nocy i balon pęknie, my się obudzimy, ja urodzę a D na zawał zejdzie. Potem pies zje kota i tyle z nas zostanie.. Albo kot psa

Ja tam swojemu zawsze ceny na pół walę Dla niego do dziś mój fryzjer 30zł kosztuje a nie 50 A jego tnę ja, bo 15zł za ścięcie to kupa kasy U nas ciągle ta Dagmara krąży. Nie powiem, bo ładne ale chciałam nie kojarzące się z nikim. Ta Milena mi się nie kojarzy. Z Aurelki już zrezygnowałam, nie mam mocy Chyba zaraz się ubiorę i skoczę do fryzjera właśnie - 2 miesiące nie byłam, muszą mi z tyłu poprawić już, bo dziwnie to wygląda. Szkoda mi te 5 dych wydawać, ale boję się chodzić gdzie indziej. A tylko tył mam do zrobienia...

To chyba je powinnam w worku prać. Tylko muszę taki zakupić :/

Czyli buź od serca Muszę wieszaczki kupić iii chciałam takie papierowe żyrandole zobaczyć bo tam są a u nas jest taki brzydki. Muszę pluszaki poprać i nie wiem jak. Na normalne pranie wrzucić czy bez wirowania czy jak??

Hehe no zwariować idzie z tymi dziećmi Znaczy bez nich.. Znaczy z nimi i bez nich Skoczę dziś może do Pepco jak dam radę... Mieliśmy iść wczoraj ale D wrócił i usnął, ja zaczęłam przecierać łóżeczko, to mnie opierdzielił że zniszczę. A potem powiedział - no nie najgorzej Ci wyszło. Czyli git Ale zmobilizowałam go i przetarł je całkiem przynajmniej Jak przyjdzie materac to cyknę fotę

Ja niby też, ale z drugiej strony kompletnie nie wiem czego się spodziewać i ta niewiedza mnie przeraża - wiesz jak to będzie, wszystko pod dziecko trzeba robić, w nocy sobie pomyślałam - kurde przecież to dziecko będzie z nami całe życie!! Tak mnie złapało

Dziewczyny jak tam?? Kulacie się jeszcze?? W tym tygodniu ma być ciepło, w nocy się chyba zaczęło, bo 4 razy obudził nas sopel lodu - lecą na parapety jak głupie. Aż strach wychodzić z domu

Kurde 37 tydzień! Nawet jak za dwa dni to i tak można rodzić Mi zaraz wejdzie 34, jestem przerażona!

No kurde. To jak brałam zapakowany w folię to był na posiew?? A dlaczego drugi nie sterylny, przecież to przez to może być wynik przekłamany.. Czy głupoty piszę??

Kaika dokładnie, mam odporność. Dziewczyny napiszcie mi czym się różni pojemnik do ogólnego badania i na posiew?? Bo zawsze mnie w aptece pytają

Ja mam toxo na poziomie 12, no prawie 13, czyli daaawne zakażenie. Ale mam też przeciwciała. Kota dotykam, rąk nie myję, myję mięso, ale ja to częściej zupę robię więc mi deska niepotrzebna Jak już muszę kupsko sprzątać to przez worek i wtedy ręce porządnie myję, ale to zawsze się robi. Znów nie spałam w nocy. Zrobiliśmy przemeblowanie i złożyliśmy łóżeczko - musieliśmy to zrobić żeby wiedzieć jak poprzenosić wszystko. I już tak zostało i miałam stresa, że kot wlezie (wlazł 2 razy i od razu wyskakiwał), gorąco mi było niesamowicie, plecy mnie już od spania bolały. Katastrofa!

Takiej to dobrze. Ja tam szpitali nie lubię