Margeritka
ja nie zapomnę, jak kiedyś zostawiłam męża z dziećmi (to było kilka miesięcy temu) i wróciłam po chyba 3 godzinach i pytam jak tam, a mąż o 20 jadł obiad i mówi, że tak miał ciężko, że nawet obiadu nie zdążył zjeść, a ja mu na to, "no widzisz, ty nie mogłeś zjeść, a ja musiałam jakoś ugotować:)"
otóż to Dobrze powiedziane ;)