aagnieszka -super wieści
To przynajmniej fajnie masz z gotowaniem U mnie to rzadkość chociaż ostatnio to robiłam wątróbkę dla wszystkich bo moja mama to nie znosi tego zapachu a rosołek dziś mnie nie ominął ,mąż by się obraził :)
Długo się gotuje ale ja czasem i przysiądę z książką tak już mam
rosołek też wcześniej nastawiam wszystko powoli się zrobi
Były szef męża gotuje rosół od 9 do 15 i co jeszcze ciekawsze on zostawia tą wodę np z gotowania ziemniaków czy makaronu U niego nic się nie zmarnuje