Skocz do zawartości
Forum

czaroha898

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez czaroha898

  1. czaroha898

    Marzec 2012

    ale tu cicho :P z nudów i ciszy wrzuciłam kilka zdjęć ciuszków (1/10 wyprawki moich maleństw) Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl - Album należący do czaroha898: ubranka i zdjęcia brzucha z 23 i 26 tc - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl - Album należący do czaroha898: brzuszek Miłego i spokojnego wieczoru :)
  2. czaroha898

    Marzec 2012

    katarzyna1234 no właśnie ta tęsknota jest straszna. Mojego nie było cały tydzień, zajęcia miał całymi dniami, wieczorami siedzieli z ludźmi i uczyli się do egzaminu, że prawie z nim nie rozmawiałam ... /jak wrócił to myślałam ze się troszkę poprzytulamy, nadrobimy zaległości z całego tygodnia, a on padł jak zabity na łóżko, zasnął i spał do 11 rano następnego dnia. Mam uczucie że jesteśmy razem ale osobno ... każdy żyje w swoim świecie. Ja jeszcze jestem takim typem, że nie lubię się narzucać i szanuję to ze ktoś chce mieć czas dla siebie. Jedyne co wymyśliłam to jak mam już dość siedzenia samej to idę i siadam mu na kolana i się przytulam i tak chwilkę mu poprzeszkadzam a potem już zostawiam go w spokoju. To troszkę pomaga. Jakoś radzić sobie trzeba:)
  3. czaroha898

    Marzec 2012

    Witam marcóweczki w nowym tygodniu :) W piątek byłam na wizycie z moimi brzdącami. wynik glukozy dobry, waga, ciśnienie również :) Maluchy rosną jak na drożdżach - ważą 830g i 850g, serduszka mocno i równomiernie biją (mogłam sobie posłuchać:) ). Spytałam się po raz kolejny o płeć, bo to różnie bywa z tym USG, a pan doktor pokazał mi oba ogonki i rzucił "widzi Pani tu duże jajeczka a tu też nie mały siusiaczek ... o i tu u drugiego też :) ) no to będę miała facetów z jajami :) Póki co ułożone są śmiesznie bo jeden poprzecznie drugi pośladkami i się śmieję że ten co poprzecznie to leży bratu na głowie :) spytałam się także o bóle miednicy i ... katarzyna1234 Twoje bóle wyglądają mi na podobne do moich. Lekarz powiedział że to się więzadła rozciągają i że będzie to boleć niestety, ale nie ma co się martwić :) mi osobiście pomaga na te bóle polewanie podbrzusza ciepłą wodą z prysznica. Ulga natychmiastowa. Wracając do wizyty to się też cieszę bo powiedział że z szyjką też dobrze, nie skraca się i jest zamknięta :) tego się obawiałam bo jak zacznie się skracać to będę musiała leżeć, a tego już bym nie zniosła. Mam też jakąś depresję z powodu siedzenia w domu, czuję się nie potrzebna... :( Teściowa wszystko robi nie dopuszcza mnie do niczego. Wiem powinnam się cieszyć, ale ja jestem typem pracusia i raczej nie lubię bezczynnie siedzieć. Nudzi mi się w domu, trochę pomagam z dokumentami do pracy żeby czymś się zająć ale generalnie smutno mi że nie mogę chodzić do pracy. Przez 10 lat odkąd zaczęłam pracować tylko 3 razy byłam na zwolnieniu i to tylko wtedy gdy choroba mnie rozłożyła na amen. Mąż wraca po pracy też zmęczony, relaksuje się przy komputerze grając z kumplami a ja nawet nie mam do kogo ust otworzyć ... bo cały dzień z teściową, ale z nią nie mam o czym rozmawiać, bo ona tylko ploty o jakiś ludziach mi opowiada co ja ich nawet na oczy nie widziałam, to co mnie oni obchodzą. A męża też rozumiem że po pracy chce odpocząć a wiem że najlepiej odpoczywa przed komputerem. Wszystkie moje koleżanki zostawiłam w mieście rodzinnym i nie mam z kim się spotkać. A ja sobie siedzę i ... poczytam, pomyślę ... i nudzi mi się ... muszę jakieś zajęcie sobie znaleźć ... Ehhh przepraszam ale nie mam komu się wyżalić ... :(
  4. czaroha898

    Marzec 2012

    żabol22 łaciatek to mój pies ;) dalmatyńczyk, nazywa się Szafir (od niebieskich oczu) a przezywamy go Mysz, łaciatek itp ;) tu możesz go obejrzeć (tez są zdjęcia drugiego psiaka, którego mam nacodzień) Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl - Album należący do czaroha898: Psiska - Zdjęcie A sytuacja w domu faktycznie nieciekawa. Ciężko się odnaleźć gdy dwie strony walczą, a Ty jesteś w środku poza konfliktem. Najlepiej nie opowiadać się po żadnej ze stron, ale zarazem starać się nie przejmować tym konfliktem, bo w końcu Was on nie dotyczy, a problemy macie swoje, żeby jeszcze martwić i denerwować się problemami innych.
  5. czaroha898

    Marzec 2012

    Witam marcóweczki :) Ja już zlądowałam u moich rodziców, męża odwiozłam na pociąg do Poznania - pojechał na cały tydzień :( Jedyna pociecha że spędzę czas z moimi rodzicami, rodzeństwem i moim łaciatkiem, za którym bardzo tęsknię na codzień :) chodzi teraz krok w krok ze mną i mi nie odpuszcza ;) tinka_20 milo mi że ktoś o mnie myśli :) nie było mnie bo jakos tak nie chciało mi się siedzeć przy komputerze, rano wybywałam z domy na spacery, potem obiad i wieczorkiem czytałam sobie książki. miła i przyjemna odmiana zwązywszy że po spacerach i po długim siedzeniu kręgosłup boli i miednica ;/ żabol22 współczuję sytuacji z mamą ... :( i trzymam kciuki żeby się polepszyło ;) miska271 przepiękne ciuszki, taka okazja żadko się przydarza, trzeba korzystać z pomocy koleżanek :) Królik masz mądrego synusia, szkoda ze taka sytuacja się z tego zrobiła :( trzymam kciuki zeby babcia sie pozbierała, bo w końcu chodziło jej tylko o zdrowie i bezpieczństwo prawnuka i dlatego tak to wsyztsko wzięła do siebie :) Trzymajcie się brzuchatki ciepło i zdrowo ;)
  6. czaroha898

    Marzec 2012

    katarzyna1234 nie martw się na zapas, poczekaj spokojnie, może nic się nie stało. Ja też miałam taki okres że przez 3 dni dzieciaki nie dawały znaku o sobie i tez się martwiłam a potem przypomniało im się jak można mamę mocno kopać. Co do męża to zobaczysz z czasem zmieni nastawienie :)
  7. czaroha898

    Marzec 2012

    Witam kobitki :) Dawno mnie nie było, ale jakoś nie chciało mi się siedzieć przy komputerze ;/ Przeczytałam Was w końcu i teraz odpisze: żabol22 - gratuluje córeczki i "sposobu na teściową" :) strasznie mi sieto podobało ];> co do bóli brzucha po spacerze to tez to odczuwam, ale także po długim leżeniu lub siedzeniu w ciągu dnia. W nocy też nie mogę się przekręcać z boku na bok bo dochodzi ból całej miednicy, rano musz epowoli wstać i się rozchodzić żeby ból minął. Wyczytałam ostatnio, ze takie bóle spowodowane są tym ze kości i więzadła miednicy się rozszerzają przygotowując się do porodu. Niby nic nadzwyczajnego, ale czasmai ból bywa tak mocny że lekarze zalecają pasy stabilizujące i podtrzymujące miednicę. Za tydzień w piątek mam kolejną wicytę i musze się spytać lekarza własnie o kwestę pasa, ćwiczeń i wogóle radzenia sobie z tym bólem bo to dopiero końcówka 6 miesiąca a gdzie reszta... Królik kłopoty Marka to nic ciekawego, współczuję i zarazem ciesze się że jest już ok i że az tak się tym nie przejął :). Z uwaga czytałam wszystko co dziewczyny napisałyście, w końcu musze się dokształcić jak mam mieć małych facetów w domu ;) Gratuluje synusia :) miska271 w sprawie brata twojego męża i tej nieciekawej sytuacji to powiem Ci żebyś się nie przejmowała, bo ludzie są ludźmi i nie myślą o innych tylko o sobie, a zauważylam, że mężczyźni nie widzą że kobieta jest w ciązy i potem przez nich my mamy spaprany humor. Wszystko będzie dobrze, myśl o sobie, dzieciach i maleństwu :) Gratuluję uzdolnionego synka i zycze kolejnych sukcesów i dumy mamusi :) mamy ten sam termin ostatniej @ i porodu :) 88natka gratuluję córeczki :) Agusia83 wytrwałości w oczekiwaniu na L4 :) ja już poł miesiąca jestem i nadal nie mogę się przyzwyczaić, czegos mi brakuje ... ;/ asiorek352 gratuluję synusia :) katarzyna1234 znam to uczucie kiedy chcesz się podzielic z mężem odczuciami ciążowymi i poznac co on czuje. mój mąż do iedawna bał się dotykac mojego brzucha, jak się zapytałam dlaczego to odpowiedział ze dziwnie się czuje z tym i że się boi że zrobi maluchom krzywdę. Od tamtej chwili jakby jest lepiej, stara się od czasu do czasu pogłaskać brzuszek, mi to sprawia przyjemność, wiem że chłopcóm także, ale nie moge go zmuszać żeby robił to codziennie. Są mężczyźni którzy inaczej reagują na przyjście potomków, im jest trudniej zrozumieć to co my odczuwamy. NAjpierw bolało mnie że on się mna i dziećmi nie interesuje, ale zaczęłam go obserwowac i stopniowo poruszać temat jego reakcji na ciąże i się stopniowo otwierał. Teraz wiem, że on poprostu nie czuje tych ruchów jak ja, on ich dościadcza z doskoku, jak ja mu powiem lub jak położe rękę na brzuchu. Tak samo jest z przekonaniem go żeby był ze mną przy porodzie. Ja bym bardzo chciała, żeby był ze mną bo wiem że przy nim będę się lepiej czuła, będe bezpieczniejsza, staram się go urobić, ale na razie stoimy w miejscu, ale mąż juz az tak opornie się nie broni, więc może do porodu, podejmie decyzje i ujrzy jak przychodzą na świat nasi synowie :) Współczzuje szwagierki ... uroki mieszkania z rodziną ;/ Qlesha gratuluję chłopaków i ciesze się że nie będe sama :) Przepraszam, jeśli którejś nie odpisałam :( A u mnie tyle że brzuszek mam spory w pasie obwód 110 cmm ... dziś byłam na badaniach i 75 glukozy do picia, miska271 u nas się samemu kupuje glukozę i spotkałam się z dwoma typami badań, że albo pijesz w domu i przychodzisz na badanie krwi (tak miala moja koleżanka) i druga wersja to że zabierasz ze sobą glukozę i cytrynę i najpierw pobierają krew potem wypija się glukozę i za 2 godziny ponowne pobieranie krwi (ja dzis tak miałam) i nie rozumiem dlaczego wszyscy narzekają na smak tej glukozy, ja się nasłuchałam własnie że to takie niedobre i byłam pozytywnie zaskoczona jak zasiadłam sobie w poczekalni z gazetą i glukoza do picia i po pierwszym łyku nie mogłam się powstrzymać i wypiłam jednym chałstem cały kupek :) potem poszłam połazic zeby to spalić i było ok :) ciekawe co wyjdzie w wynikach ... Mąż w niedziele wyjeźdża na cały tydzień do poznania więc znowu ląduję do moich rodziców :) już się ciesza że będą na moje brzuszysko patrzec, bo się stęsknili :P Za tydzień piątek kolejna wizyta - muszę z ginem omówić kwestię bolącego podbrzusza/miednicy i kręgosłupa, bo może jakiś pas bym zakupiła żeby jakoś funckjonować ...No to chyba na tyle. Muszę się zebrać w sobie i częściej do Was zaglądać bo potem ciężko nadrobić i być na bieżąco :) Spokojnej nocy :)
  8. czaroha898

    Marzec 2012

    tinka_20 źle podałaś symbole. Na L4 1 oznacza - chory powinien leżeć, a 2 - chory może chodzić :) jak przeczytałam Twój post to aż mi się gorąco zrobił i wyszukałam druku L4 https://picasaweb.google.com/lh/photo/IJCK5sBNLmAB_VuUTS1K6w
  9. czaroha898

    Marzec 2012

    Witam wieczornie Byłam dziś cały dzień poza domem i po obiedzie już padłam, ale nie mogłam nie skorzystać z tego pięknego słoneczka. Ale się dziś naśmiałam w kwestii teściowej. Wyciągnęła mnie dziś uważajcie do lumpa na zakupy (ona stawiała) i wyszłyśmy z cała siata ciuchów w tym sweter długi dla mnie, sukienka wełniana dla mnie jedna bluzka dla niej i uwaga chyba z 10 rożnych ciuszków dla chłopaków :) Żebyście widzieli ją przy tych koszach jak wyjmowałam kolejne przepiękne niezniszczone ubranka i udało nam się ustrzelić prawdziwą okazję piękny ciepły śpiworek - szkoda że tylko jeden. Wszystko już poprała i tylko co chwile chodzi do łazienki i słyszę słowa zachwytu jakie to piękne ubranka wyszukałyśmy :P i bądź tu mądry ... Jutro chyba znowu zrobię wypad ale już tylko na spacer bo szkoda w domu siedzieć jak taka piękna ciepła pogoda za oknem. Aż mnie dziś od rana ochota na harce z mężusiem wzięła już mu zakomunikowałam że dziś lądujemy wcześniej w łóżeczku ale nie żeby spać ;> Spokojnego wieczoru mamuśki
  10. czaroha898

    Marzec 2012

    Witam porannie szanowne mamuśki :) Leżę sobie w łóżeczku z laptopem i buszuję po necie. Za jakieś pół godzinki zwlekam się umyć i robię wypad na miasto zrobić rekonesans i do biblioteki coś do poczytania znaleźć. Wczoraj teściówka już zaczęłam mną i mężem komenderować w kwestii ubranek, wózka i łóżeczka. Aż się popłakałam z bezsilności tak mnie wkurzyła :( Jak jej pokazałam jakie ubranka kupiłam w realu to stwierdziła oschle że ładne ale czemu kupiła pojedynczo skoro dwójkę dzieci będę miała ... A już najlepsze walnęła kiedy jej powiedziałam, ze większość ubranek będę w lupeksie szukać żeby kasą nie szastać. To wtedy stwierdziła, że w lumpeksie nie mogę kupować bo przecież to musza być ładne i eleganckie ubrania ! . Ręce opadają ... Potem o wózek zaczęła wypytywać ile kosztują itp to jej mówię że chcemy używany kupić to oczy wielkie zrobiła i że jak to używany przecież ona w Niemczech takie ładne wózki widziała .... To jej tłumaczę że przy bliźniakach to nie jest tak hop siup kupić wózek iść do sklepu i już. Że zastanawiamy się nad rodzajem, modelem itp, żeby spełniał nasze wymogi ale za razem nie był drogi dlatego chcemy używany. A jak usłyszała ze łóżeczko chcemy na zamówienie zrobić to się mnie pyta dlaczego czy w sklepach nie ma żeby kupić gotowe i gdzie ja zamówię takie łóżeczko ;/ Znowu tłumacze że w sklepie to są szersze ale starczą na pół roku mniej więcej, a my musimy być przygotowani na dłuższy okres z powodu braku miejsca. Stwierdziła ze to raczej kiepski pomysł bo trzeba będzie dobrego stolarza znaleźć żeby się nie rozkleiło potem (jakbym głupia była i nie wiedziała na co zwracać uwagę ;/) Potem oczywiście wywody robiła jakie to w Niemczech piękne rzeczy widziała dla dzieci i ze prawie kupiła tylko nie wiem jaki rozmiar kupować ;/ O mały włos kupiła by już ubranka na roczne-półtoraroczne dziecko ;/ Jak tak dalej pójdzie to nie będziemy mieli z mężem nic do powiedzenia jako rodzice bo ona wie wszystko najlepiej ... i nim dzieci przyjdą na świat to ona ich obkupi w ubrania do 18 roku życia ... Dopiero mąż mnie uspokoił (i bardzo ładnie z jego strony) bo stanął po mojej stronie i stwierdził że to nasze dzieci i my będziemy o wszystkim decydować :) W związku z ta całą sytuacją muszę wybyć z domu zeby mi głowy nie truła i nie biadoliła ... lubię cisze i spokój. Miłego dzionka mamuśki :)
  11. czaroha898

    Marzec 2012

    Witam kobitki :) Właśnie przywieźliśmy teściową, zjedliśmy obiad, ogarnęłam i teraz mam laby do wieczora :) Życzę wszystkim spokojnego dnia :)
  12. czaroha898

    Marzec 2012

    No i poszłam do reala po te pieluszki tetrowe (11 szt za 24 zł), zakupiłam do tego jeszcze moje pierwsze ciuszki: pajaca za 9 zł i body za 7 zł i na koniec wygrałam zakupy za darmo i przyszłam do domu z bonami na kolejne gadżety dla moich chłopaków, ależ się ucieszyłam.
  13. czaroha898

    Marzec 2012

    Królik wykorzystaj męża bez skrupułów, obudź go w nocy i jazda w końcu jesteś w ciąży i mąż musi dbać o Twoje zachcianki ;) miłych chwil życzę no i czekamy na wieści z wizyty :) karolineczka84 nie miałam pojęcia ze jest taki dzień :( ja w ogóle jakoś nie lubię końca października i listopada, najwięcej bliskich mi osób odeszło w tym czasie i zawsze mam taki okres zadumy i tęsknoty ... żabol22 właśnie chyba zaraz się ubiorę i skoczę do reala po te pieluchy, też w jakiejś ulotce dziś widziałam 4 opakowania chusteczek nawilżających tylko nie pamiętam gdzie dokładnie, jakie i po ile ;/ muszę poszukać. tinka_20 jak możesz to idź na zwolnienie, coraz częściej myślę że to dobre wyjście bo w końcu napracować się jeszcze zdążymy ;) My już dziś byliśmy na grobach bo jutro odbieramy teściową z dworca i nigdzie więcej się nie ruszamy za żadne skarby ... Cały weekend ogarniałam dom po naszym powrocie do domu po całym tygodniu nieobecności i przed jutrzejszym przyjazdem teściowej. Farsz do makaronu na jutrzejszy obiad już przygotowałam żeby rano nie musieć się spieszyć :) A powiem Wam że zauważyłam ostatnio u siebie bardzo dziwną zmianę: odkąd jestem w ciąży to strasznie nie chce mi się sprzątać ale za to do kuchni i gotowania to nikt mnie nie musi zaciągać i gdyby nie kręgosłup który się coraz częściej odzywa to bym mogła tam siedzieć cały czas :) Póki co zmykam bo chyba przejdę się do Reala ;)
  14. czaroha898

    Bliźniaki

    witam :) Od piątku jestem już na zwolnieniu i muszę powiedzieć że to bardzo dziwne uczucie ;) Cały weekend sprzątałam i ogarniałam dom po powrocie na stałe i przed przyjazdem teściowej (mieszkamy z nią u niej w mieszkaniu), a ona wraca jutro. Zarobiłam się mimo że na raty sprzątałam. Co do brzucha to jak ja to mówią mały słonik ze mnie :) postaram się wrzucić zdjęcie brzuszka, powiem tyle że chciałam wstrzymać się z zakupami nowych ciążowych ciuchów bo co ja potem z nimi zrobię, ale moje dotychczasowe bardzo luźne ubrania robią się i tak za ciasne i na pewno muszę się rozejrzeć za jeszcze jednymi spodniami na zmianę. Co do wyprawki to chciałam się wstrzymać z zakupami do nowego roku ale ostatnio stwierdziłam że nie wiem czy do tego czasu będę w stanie jeszcze się poruszać ;) Teraz na zwolnieniu połażę po lupkach, sklepach i kupować co nieco. Moja mam w piątek kupiła już dla chłopaków parę ciuszków na lumpku i tak się tym strasznie nakręciła że jak wróciłam od lekarza to od drzwi mnie ciągnęła żebym zobaczyła :) Nad imionami się jeszcze zastanawiamy. Na razie stanęło na Kubusiu i Pawełku, ale znając swój charakter to jeszcze zmienię zdanie z 50 razy do porodu :) Co do proszków to nie mam pojęcia bo to moje pierwsze smyki i nie zastanawiałam się nad tym dlatego tu nie pomogę :( ale coraz częściej słyszę że przyszłe mamy kupują i używają lovelli i ją sobie chwalą.
  15. czaroha898

    Marzec 2012

    Witam Was niedzielnie :) Tak sobie siedzę i czytam co się u Was działo od mojego ostatniego pobytu :) miska271 o wyciąganiu brodawek mówiła mi moja mama, wykarmiła nasza trójkę i co chwila mnie ostrzega żebym zagoniła męża do wyciągania brodawek, bo dzięki temu będzie mniej problemów przy karmieniu :) Franti wracaj szybko do zdrowia. Ja mogę polecić tylko mleko z miodem, herbatę owocową z miodem i cytryną... Nic innego nie znam chociaż w jakiejś z gazet był syrop dla kobiet w ciąży jak odszukam ta gazetę to napisze co to było. żabol normalnie przeżycia miałaś jakby był 13 piątek;/uważaj na siebie i patrz pod nogi ;) a synusiowi nic nie będzie na pewno poza nie miłym wspomnieniami ;/, młody organizm to się szybko zregeneruje :) W kwestii "pomijania" koleżanek i ich postów tak sobie myślę (powiem za siebie), że czasem ciężko odpisać na każdy post, tym bardziej jak się pojawia raz na jakiś czas z powodu innych przyziemnych obowiązków ;/ Ja czytam Was regularnie i każda z Waszych wypowiedzi coś we mnie zostawia ;) tym bardziej że to moje pierwsze maluchy i jedynym doradcą póki co jest moja mama. Z powodu mojego charakteru nie lubię jak ktoś (bez mojej woli) zarzuca mnie radami, bo już przez to przeszedł i wie ode mnie lepiej. A tu się dokształcam we własnym rytmie i z Waszą pomocą :). Co do akcesoriów i ubranek dla dzieci nic jeszcze nie kupiłam tylko robię rekonesans w kwestii wózka, łóżeczka i fotelików dla moich chłopaków. Moja mama w piątek nakupowała na lupku ciuszki dla chłopaków i tak się strasznie tym nakręciła że jak wróciłam od lekarza to już od drzwi mnie ciągnęła żebym obejrzała. Ja od piątku jestem już na L4 moja zastępczyni w środę będzie już urzędować sama tak więc muszę się nastawić co najmniej do końca listopada na telefony z prośba o pomoc. A wolny czas poświęcać będę na spacery, wypady do miasta, nadrabianie zaległości książkowych i przede wszystkim na kompletowaniu po malutku akcesoriów i ubranek dla moich chłopaków. Własnie w ulotce z reala wypatrzyłam komplet 11 pieluch tetrowych za 25 zł i zastanawiałam się czy nie kupić ... Musze Wam jeszcze powiedzieć, że jakoś w tygodniu w jakiś poranek siedziałam w pracy i chłopaki zaczęli mi serwować kopniaki i tak sobie siedziałam patrzyłam na mój brzuchol i ogarnęło mnie takie niesamowite uczucie że strasznie je kocham, aż się prawie popłakałam ze szczęścia ze je mam. A w piątek naszła mnie refleksja w druga stronę że dokładnie rok temu po wszystkich świętych byłam w szpitalu ze skierowaniem wywołania poronienia i się popłakałam... tak się strasznie cieszę że teraz jest wszystko ok i to podwójnie, ale nie mogę zapomnieć o tamtym maluszku, któremu się nie udało To chyba ten okres w roku ze takie myśli chodzą po głowie i człowiek się robi refleksyjny... Mama nadzieję że teraz na zwolnieniu będę częściej pisać bo te moje posty są masakryczne ;/ aż nie chcę się tego czytać :P Miłego wieczorku mamuśki :)
  16. czaroha898

    Marzec 2012

    tinka_20 współczuję samopoczucia ;/ dziewczyny tu pisały że niektóre witaminy tak wpływają na przyszłą mamę, może spytaj się lekarza żeby polecił Tobie jakieś inne, po których nie będziesz miała takich ekscesów Agusia83 przykro mi z powodu Twojej babci :( życzę siły i wytrwałości no i gratuluję córeczki miska271 Twoja "przygoda" wprawiła mnie w nerwowy stan, bo takie zachowania obserwuję od jakiegoś czasu ze służbą zdrowia. Człowieka krew zalewa. Bez względu na to gdzie się nie spojrzy to traktują człowieka jak intruza i nie przejmują się jego prawami i stanem. Mnie najbardziej denerwuje, że płace składki na ubezpieczenie zdrowotne a za wizyty, badania, ważne dla mojego zdrowia i moich dzieci muszę płacić ... gdzie tu logika. Mam nadzieję że w środę się wszystko wyjaśni i dostaniesz się do lekarza i może zrób tam awanturę za brak kompetentnych pracowników ... U mnie wszytko dobrze oprócz uporczywych bóli kręgosłupa, które mnie nawiedzają już cały tydzień. Powiedziałam o tym lekarzowi a on mi na to ze nic dziwnego bo przecież moja macica jest powiększona jakbym była w 28 tygodniu ciąży ... tak się zastanawiam nad kupnem pasa ciążowego, ale czy to ulży? i na zwolnieniu wypróbuję tez wizyty na basenie. Trzymajcie się ciepło i zdrowo
  17. czaroha898

    Bliźniaki

    anulekczaroha898 gratuluję chłopaków :)A ja się wyżalę i powiem że: niewygodnie mi się śpi i to niezależnie od pozycji; przypałętała się anemia i będę musiała przyjmować preparaty żelaza (na moją leniwą perystaltykę - jak znalazł :( ); pogoda jest do kitu; do Świąt jeszcze 2 miesiące; to dopiero połowa ciąży... ...dobrze że chociaż maluchy mają się dobrze i brykają sobie... Eh, chyba muszę się wybrać na jakieś bliźniakowe zakupy :) pozdrawiam anulek jeśli Cię to pocieszy to powiem że nie jesteś sama ;) ja w nocy kręcę się z boku na bok, w ciągu dnia kręgosłup odmawia mi posłuszeństwa np wczoraj w pracy już o 9 rano nie mogłam wysiedzieć i pracowałam chodząc ... jak wracam do domu to mi ciężko usiedzieć a położyc też nie bardzo mam się jak bo potem mąż musi mi pomagać wstać bo nie daję rady ;/ Co do anginy to współczuję :( uważaj na siebie i szybko wracaj do zdrowia :) ja póki co się trzymam mimo że pracując w szkole mam kontakt z chorymi uczniami i nauczycielami, ale jak przychodzą do mnie to każę się trzymać w bezpiecznej odległości. Męża też kuruję co chwila zeby mnie nie zaraził i do chwili obecnej pomagamy sobie na bieżąco herbata z miodem i cytryną i jakoś leci. Tak ostatnio tez zastanawiam się nad zakupami, płcie już znam ale jakoś nie mogę się zebrać w sobie czy to nie za wcześnie na zakupy (zacznę za tydzień 6 miesiąc) i chciałam się wstrzymać do stycznia, ale coraz bardziej dociera do mnie że moje chłopaki mogą się pospieszyć i może już w lutym będą chciały popatrzeć na świat ... a im dalej z ciążą to poruszać też mi się będzie ciężej ... Póki co mam przed sobą ostatni tydzień pracy i idę na L4 to troszkę zajmę się sobą i skupie na spokojnym "ciążowaniu". Trzymajcie się kobitki cieplutko i przede wszystkim zdrowo
  18. czaroha898

    Bliźniaki

    Witam :) Śpieszę donieść że na wczorajszym USG ukazało się u mnie dwóch chłopaków Poza tym wyniki dobre i wizyta po L4 na 28 października i zaczynam spokojną część ciąży i to muszę Wam powiedzieć ze chyba najodpowiedniejszy czas bo zaczyna mi popołudniu już kręgosłup siadać, a i troszkę spokoju od pracy się przyda :) miłego i spokojnego dnia życzę
  19. czaroha898

    Marzec 2012

    tinka_20 a jak długo jesteś już na zwolnieniu? Bo ja się wzbraniałam, ale jak pomyślałam że w każdej chwili może zajść potrzeba położenia się lub szpitala i moja dyrekcja zostanie bez zastępstwa to zaczęłyśmy już we wrześniu układać plan działań ( w szkole brak sekretarki dyrektora w środku roku szkolnego to masakra ;/). Ustaliłyśmy, w październiku poszukamy zastępstwa i że już kobitka została wybrana mogę iść od 28.10 na L4. średnio mi się to uśmiecha bo odkąd zaczęłam pracować to w ciągu 10 lat byłam tylko 2 razy na zwolnieniu lekarskim tylko. Uwielbiam swoją pracę, atmosfera jest świetna, szkoda to zostawiać ;/ Ale zdrowie maluchów ważniejsze i mój spokój wewnętrzny też, bo jak pracuję to całą sobą ;) Od miesiąca psychicznie nastawiam się na odpoczywanie i już sobie zaplanowałam nadrobienie zaległości w kilku programach komputerowych, podszlifowanie robienia stron www i podłubię troszkę biżuterii to też może troszkę kasy wpadnie na moje szaleństwa ;), poczytam, porozglądam się za wyprawką dla moich chłopaków i pewnie ani się obejrzę i nie będę miała czasu dla siebie ;)
  20. czaroha898

    Marzec 2012

    miska271 trzymaj się, nie możesz się denerwować :( , wiem że to brzmi głupio ale zobaczysz wszystko co złe w końcu się kończy i wychodzi słońce ... żabol22 faktycznie się obkupiłaś ślicznie. Ja tak sobie czytam, że każda robi małe już zakupy ... ja się z tym chciałam wstrzymać co najmniej do stycznia ale chyba zacznę się również rozglądać za ubrankami dla moich maluchów. A teraz śpieszę donieść że na wczorajszym USG ukazało się u mnie dwóch chłopaków tak więc cieplutko proszę Cę Królik o suwaczek na pierwszej stronie :) w wolnej chwili. Poza tym wyniki dobre i wizyta po L4 na 28 października i zaczynam spokojną część ciąży i to muszę Wam powiedzieć ze chyba najodpowiedniejszy czas bo zaczyna mi popołudniu już kręgosłup siadać, a i troszkę spokoju od pracy się przyda :0 miłego i spokojnego dnia życzę
  21. czaroha898

    Bliźniaki

    witam wieczornie :) mam nadzieję że sobota minęła Wam przyjemnie :) anulek gratuluje chłopaków ;) we wtorek może też się dowiem co tam się u mnie chowa pod sercem :) Ja dziś jedyne co zrobiłam to pranie i obiad, jutro troszkę ogarnąć dom i pod wieczór wracamy do moich rodziców ;/ Dziś moje bobasy nieźle harcowały w brzuszku jak się położyłam po obiedzie: kilka razy odkształcił mi się brzuch tak fikały :) niestety mój mąż w tym czasie zapatrzony był w monitor i nie zdążył na żadne oznaki :( i nie bardzo chciał mi uwierzyć że brzuch może się tak odkształcać pod wpływem ruchów ;/ ale nadrobimy to jeszcze mam nadzieję ;) miłego wieczoru i spokojnej niedzieli :)
  22. czaroha898

    Marzec 2012

    witam kobitki:) tinka_20 super wieści, oby tak dalej :) mam nadzieję że sobota minęła Wam przyjemnie :) z opisów widzę że przede wszystkim pracowicie :) Ja dziś jedyne co zrobiłam to pranie i obiad, jutro troszkę ogarnąć dom i pod wieczór wracamy do moich rodziców ;/ Dziś moje bobasy nieźle harcowały w brzuszku jak się położyłam po obiedzie: kilka razy odkształcił mi się brzuch tak fikały :) niestety mój mąż w tym czasie zapatrzony był w monitor i nie zdążył na żadne oznaki :( i nie bardzo chciał mi uwierzyć że brzuch może się tak odkształcać pod wpływem ruchów ;/ ale nadrobimy to jeszcze mam nadzieję ;) miłego wieczoru i spokojnej niedzieli :)
  23. czaroha898

    Marzec 2012

    Ależ żaden problem, zapraszam na kawę i ciasto w każdej chwili :)
  24. czaroha898

    Marzec 2012

    miska271 użyłam stwierdzenia "dieta ciążowa" w rozumieniu świadomego rezygnowania z tego co niezalecane :) tez jem to na co mam ochotę, ale unikam smażonego, ciężkich potraw. Do słodyczy mnie nie ciągnie, nawet jak mam przed sobą czekoladę która wcześniej uwielbiałam :) Niedawno gdzieś przeczytałam, że własne najlepiej jeść to na co ma się w danej chwili ochotę, bo to znak ze organizmowi tego właśnie brakuje :)
  25. czaroha898

    Marzec 2012

    Witam słonecznie :) Właśnie zajadam drugie śniadanko (twarożek z papryczką i grahamką) popijam kawką zbożowa i sobie czytam co u Was :) Ja biorę femibion też. Fakt nie jest tani (za 60 tabletek zapłaciłam ok 35 zł) ale zadowolona jestem z niego :) Nie wypowiem się na temat innych bo za dużego doświadczenia nie mam ;/ jednak uważam że to dobry sposób uzupełnienia diety w potrzebne dzieciaczkom składniki. Nie wszystko co zjemy jest przyswajane w 100 %. Ja niby dobrze się odżywiam, staram się urozmaicać posiłki w warzywa, owoce. Jem dość często małymi porcjami (z tego powodu moje śniadanie do pracy zajmuje zawsze sporo miejsca ;) w torbie. I mimo ze wydaje mi się że jem zdrowo, miałam skurcze nóg w nocy i odkąd łykam magnezin (tak jak królik) to jest dużo lepiej. Dziś robię sobie troszkę luzu w kwestii diety ciążowej bo w pracy mamy imprezę z okazji Dnia nauczyciela i będzie ciacho :) mniam mniam :) Niby mnie nie ciągnie do słodyczy ale mam ostatnio ogromną ochotę na pieczenie ciast - przez ostatnie 3 weekendy nie mogłam się opanować żeby czegoś nie upiec. 2 tygodnie temu piekłam ciasto do pracy i znalazłam bardzo szybkie i diabelnie smaczne ciasto z musem jabłkowym. Rozeszło się w jeden dzień, a mi pachniało już ciepłe i nie mogłam sobie odmówić małego ciepłego kawałeczka :) Miłego i spokojnego dzionka dziewczynki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...