Kurcze, dzięki dziewczyny za relacje z cc Zawsze to 'na wszelki' jakieś informacje i nie jest się tak całkiem zielonym i zestresowanym ;) Pamiętam jak rok temu miałam zabieg pod narkozą - bałam się jak cholera, że mnie źle znieczulą czy coś i że wszystko będę czuć i słyszeć...
A w ogóle to była jazda bo to była noc z 5 na 6.12 i anastezjolog wparował w czapeczce mikołaja...
No ale nie pamietam nawet kiedy mi maske zdjeli z twarzy, a obudziłam się już na sali zdziwiona wszystkim...