- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez amirian
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- 
					Strona 2 z 55   
					
- 
	No to ładnie się zachowała sąsiadka... nie ma co... zaraz na policję by dzwonić chciała,z tego wniosek, ze wy tez musicie z miejsca wszystkich policja straszyć! no ale przecież z sąsiadami powinno się żyć w zgodzie,a tu odrazu takie akcje... co do remontu, to nie wiem jak u was, ale u nas jest tak, że "głośne prace remontowe" mogą być dokonywane od 9 do 19, my nawet o 21.50 jeszcze wierciliśmy (po czasie się dowiedzieliśmy o tych godzinach) i na drugi dzień "uprzejmy" sąsiad nam kartkę w drzwi wcisnął z regulaminem i z zaznaczonymi na czerwono godzinami remontów ale to jak mieszkanie remontowaliśmy, tutaj to mogliśmy nawet w nocy robić, bo pierwsi na ulicy mieszkaliśmy hehe
- 
	Hej! Agalk a do czego się sąsiedzi przyczepili? i jak mogli kobietę w ciaży denerwować??? Z sąsiadami niestety tak jest, nasi tutaj tacy jedni też są okropni, a nawet nie mieszkają - ba nawet nie moją jeszcze nic na działce zrobione! a ciągle kłody pod nogi! a najlepsze jest to, ze się okazało,że to jest jakaś moja rodzina (ale oni o tym nie wiedzą) i męzuś powiedział, ze przy najbliższej okazji im wszystko wygarnie hehe Angela ja robię zupełnie inaczej racuchy, twój przepis to mi pod naleśniki z jabłkami podchodzi, a racuchy to ja robię na drożdżach - uwielbiam je a reszta gdzie?????????? A ja mam dobre wieści - wynik mojego wymazu wyszedł ujemnie!!!!!!!!!!!! i wszystko już jest ok, nie mam żadnego paciorkowca czy innego świństwa ufffffff Poza tym żadne plany, jakieś tam pranie itp, wieczorem jedziemy w końcu odebrać to nosidełko i torbę do wózka, jeszcze się muszę spytać czy ma parasolkę i taki pokrowiec przeciwdeszczowy, bo też się może przydać. A potem jedziemy na zakupy, bym nie musiała w piątek za dużo sama dźwigać, no bo w sobotę gości mamy bo męzuś ma urodzinki.
- 
	U nas też każą podawać tą witaminę K i D, ale wiesz, Angela - że można kupić w aptece połączoną? i wtedy dajesz dziecku tylko jedną kapsułkę, w której masz te 2 witaminki A każą brać że niby jak się karmi piersią, ze tej witaminy jest bardzo mało w mleku matki i to dlatego. Dbzouta to dobrze, ze coś się dalej ruszyło - to teraz trzymamy kciuki. Agalk fajny pomysł z ogródkiem, my jak się tu wprowadziliśmy tomieliśmy niezłą przeprawę, bo działka spora ale strasznie zachwaszczona i wydaje się, że kawałek przekopałaś i wybrałas to zielsko a po kilku dniach znów wyrosło. I w końcu tam, gdzie są jakieś ozdobne drzewka, daliśmy tzn agrowłókninę, to taka jakby folia, która przepuszcza ciepło i wilgoć, robisz w niej dziurkę i w tej dziurce sadzisz roślinkę, a chwasty nie wyrastają, a na wierzch tej folii można dać albo ziemię, albo korę albo jakiś żwirek, co się chce. Aśka i co na obiadek upichciłaś? U mnie dziś nudy, obiad mam z wczoraj - taki zasmażany makaron z warzywami. Przed chwilą walnęłam sobie drzemkę, tak ponuro na dworze, że nic się nie chce.
- 
	Co do laptopa do szpitala, to jeszcze na 100% nie mamy załatwionego, męzuś chce zagadać w odpowiedniej chwili ale twierdzi, że nie powinno być problemu z załatwieniem
- 
	Witam wtorkowo! Angela no właśnie dużo słyszałam o tych chustach, ale nie znam nikogo kto by z nich korzystał. Jedynie kuzynki znajomi wiem, że korzystają, podobno tak im to się spodobało, że chcieli wogóle zrezygnować z wózka! już mieli wozek sprzedawać, ale w końcu się wstrzymali, bo dziecko trochę podrosło i naprawdę było tej koleżance ciężko tak je nosić,może facet inaczej. A my mamy takie 2 nosidełka dla małej, dostałam od siostry po jej synku - jedno jest dla małego dziecka - nie wiem - chyba do 3 miesięcy, a drugie widać, ze na większego szkraba. Myślę, ze na bank będziemy z tego korzystać, zwłaszcza w miejscach, gdzie ciężko będzie wózkiem wjechać. O my mamy dokładnie coś takiego:
- 
	Cześć babeczki! U mnie lepiej, ale coś nosem zaczęłam pociągać ehhh Byłam dziś w mieście, zrobiłam sobie brwi i rzęsy henną i kupiłam farbę do włosów, także mam nadzieję, ze córeczka się mamy nie wystraszy jak już wyjdzie Aśka u mnie to był szok, bo w 31tc mała miała 1785g, a w 34tc aż 2350g! więc zobacz jak szybko przybrała. Także spokojnie, na kolejnym usg na pewno cię zaskoczy Agak to pierwsza czkawka? moja już od 1 stycznia ma codziennie czkawkę, śmieszne uczucie Angela hmmm uwielbiam pyzy Mirabell miłego pobytu. Buziaczki dla reszty
- 
	Aśka36 Amirian no,no,fajnie i pomysł z kolorami ścian też,my mamy w sypialni jedną żółtą a drugą niebieską.Oczywiście też sama wymysliłam,kiedyś. Wow ,jeszcze tylko tydzień....... będziesz coś do nas skrobała ze szpitala czy dasz sobie spokój? kombinuję pożyczenie laptopa do szpitala i wtedy wzięłabym swój net z domu i mogłabym normalnie pisać ale nie wiem czy się uda, bo to od męża z pracy i nie wiem czy się zgodzą... Aaaaa my też na początku wstawiamy łóżeczko do sypialni, wolę mieć Nadię przy sobie w nocy, a potem jak zacznie w miarę sypiać to ją ulokujemy już u niej w pokoju.
- 
	Hej! Dziś krótko bo, kiepskawo się czuję. Nie wiem co się dzieje. Byliśmy na pizzy i potem u kuzynki zjadłam kawałek ciasta i po prostu zdychałam, niedobrze mi było, brzuch bolał, oddechu nie mogłam chwycić, ledwo do domu doszłam a w domu nie wiedziałam jaką przyjąć pozycję by się lepiej poczuć masakra. No i w końcu lepiej się poczułam, mogłam normalnie oddychać i juz myślałam, ze jest ok. Poszłam przekładać ciuszki do nowej komody i potem znowu mnie wzięło nie wiem, czy tak się objadłam, czy coś tam się dzieje w środku?
- 
	No tak, my zaczęliśmy dość szybko wszystko kupować i cieszę sie, ze już wszystko dopięte bo już nie mam tyle siły co jeszcze niedawno Oki, pokazuję fotkę pokoiku - on jest na poddaszu, więc ze skosami i połowa pokoju na niebiesko i połowa na różowo mój pomysł
- 
	hej wszystkim! Też mnie dziś chandra złapała i stwierdziłam, ze to przez to ciągłe siedzenie samej w domu. No i wyszykowałam się i pojechałam na zakupy i pokupowałam wszystko co nam brakowało i już mam wszystko dopięte i odrazu lepiej się poczułam a teraz meżuś składa komodę do pokoiku Nadusi, bo kupiliśmy w Ikei, a ja upiekłam babkę cytrynową Angela cieszę sie, ze u ciebie lepiej, że synuś tak ładnie daje mamie pospać i widzę, że cieszysz się z macierzyństwa i super, ze córcia lepiej Piękne zdjęcia, szok, ze jeszcze niedawno nosiłaś Oskarka pod sercem,a teraz mozesz już go tulić. Agalk no to naprawdę idzie się wkurzyć przez ten paszport a powiedz - jakie macie łóżeczko? Aśka hmmm lasagnę też bym sobie zjadła... może przed pójściem do szpitala jeszcze zrobię szok, tylko tydzień został Mirabell cieszę sie, ze lepiej się już czujesz, wiem jak sie musisz stresować, w końcu każda z nas przez to przechodzi lub przechodziła. Darenka nie miałam takie kłucia w szyi, ale mam nadzieję, ze to ci przejdzie. Madzia strasznie mi przykro [*]
- 
	Aśka - zobacz to sa te gryzaki o których Aga pisze: no ale to chyba nic pilnego, bo trochę minie zanim malec będzie miał ząbki Agalk hehe też planuję włoski przed pójściem do szpitala zrobić - mężuś mi ufarbuje a i jeszcze chcę iść brwi henną zrobić I uważaj kochana na siebie, bo duże tempo sobie narzuciłaś.
- 
	Aśka to mówisz, ze teraz do mężusia dotarło? hehe mój to chyba jeszcze sobie z tego sprawy nie zdaje albo może jest tak skryty, że tego nie okaże...
- 
	Hej brzuchatki i mamy z maleństwami Agalk idziesz jak przeciąg własnie to pranie i prasowanie to dla mnie było najcięższe, bo pełno tych ciuszków miałam. Mirabell dzięki, dzięki, kiedyś wrócę do blondu (moze jeszcze w tym roku), bo też jak patrzę na fotki to tęsknię,mimo, ze w ciemnych bardzo dobrze się czuję a wiesz, chyba własnie jak byłam w 17tc jak ty, to kupiłam pierwsze ciuszki i nie chowałam je do szafy tylko były na wierzchu i co chwilę na nie patrzyłam i się napatrzeć nie mogłam A wtedy jeszcze nie znaliśmy płci i takie uniwersalne kolorki kupowałam Angelagłówka do góry! widocznie musisz przejść przez tą depresję, szkoda, ze masz tak mało męza w domu, bo by cię odciążył,a tak to wszystko na twojej głowie, my mamy plan by moja mama jak mężuś wróci do pracy na jakiś czas sie do nas wprowadziła by trochę mi pomóc, ale akurat mama nie pracuje obecnie więc ma trochę czasu, nie wiem jak to u was jest. A u nas sypie śnieg! nie chcę śniegu... już tak wiosennie było... zwłaszcza jak słonko zaświeciło...
- 
	Agalk widzę przygotowania pełną parą właśnie dziś spakowałam torbę do szpitala, ale pare rzeczy muszę jeszcze dokupić, no i są takie rzeczy, co z nich cały czas korzystam, więc je wrzucę jak już będziemy jechać, skoro jadę wcześniej to nie będzie takiej nerwówy niż jakbym zaczęła rodzić. A właśnie u was rozmiarówka inna, ale mam pare ciuszków kupionych na allegro właśnie z tą rozmiarówką i sobie rozumiem tak - newborn to takie nasze 56, 0-3 to nasze 62 (choć na noworodka dosyć luźne). a i super, że nie masz paciorkowca
- 
	Hej! Darenka każda robi inaczej - dużo kobitek mówi, że nie warto 56 kupować, różne są opinie... Np moja szwagierka, urodziła miesiąc temu chłopca, mały miał 52cm, no i oni nastawili się na same 62 i wszystko na nim wisiało! aż poszła dokupić kilka ciuszków (chociaż tych "przy ciele" tzn body) w rozm 56, bo normalnie był cały "wygogolony" No i ja postanowiłam, że kupię jednak trochę ciuszków 56 - po pierwsze - by po porodzie nie latać po sklepach by szukac na gwałt ciuszków - potem trzeba je szybko wyprać, wyprasować, a przypuszczam, ze nie będę miec na to za wiele czasu. Po drugie, u mnie ma być dziewczynka, podejrzewam, ze nie urodzi się duża (ja i mąż jesteśmy niewysocy i waga małej też nie wskazuje na to by była wielkoludem) i nawet te 56 będą jej na początku za duże. Po trzecie gdzieś jakaś dziewczyna pisała,ze warto te pierwsze małe ciuszki kupić ładniusie bo to czas, kiedy dziecku się robi dużo zdjęć i warto by było w czymś ładnym No i nie chciałam miec ciuszków na styk, bo bym musiała codziennie robić pranie. Oczywiście to zależy od człowieka, zobacz np Lenki Olga się urodziła duża (mimo, ze dziewczynka) i odrazu zrezygnowali z rozm 56, także tego nie przewidzisz. U mnie akurat było tak,ze dużo ciuszków dostałam po chłopcach z mojej rodziny, troszkę były już sprane i zniszczone, wiec dokupiłam pare ładniejszych typowo dla dziewczynki (nawet używane na allegro - naprawdę jak nowe). No ale pytasz ile czego mam to oto mój spis : - body z długim rękawem - 2szt 56, 2szt 62 - body z krótkim - 6szt 56, 6 szt 62 - śpioszki - 2 szt 56, 2 szt 62 - pajacyki bawełniane - 2 szt 56 - pajacyki welurowe - 1 szt 56, 3 szt 62 - kaftaniki - 2 szt 56, 3 szt 62 - rampersy - 1 szt 56, 2 szt 62 - półśpiochy - 2 szt 56, 2 szt 62 - sweterki, bluzy - 3 szt 56, 4 szt 62 - spodenki - 2 szt 62 - sukienki - 2 szt 56, 3 szt 62 - ogrodniczki - 3 szt 62 - 1 komplet wyjściowy 56 (prawdopodobnie przyda się na chrzciny, bo idziemy w gości) a i do tego dojdą jeszcze: czapeczki, skarpetki, niedrapki, rajstopki, buciki, kombinezon i my mamy jeszcze kurteczkę. Może to za dużo, ale jak nie wynosi to trudno Acha, czasem nie ma co się sugerować rozmiarem z metki, bo nie jedno 56 jest większe od 62, albo np 62 jest węższe a dłuższe niż 56 najlepiej potem przyłożyć ciuszek do ciuszka i porównać które jest większe. Trochę się rozpisałam ale mam nadzieję, ze wyczerpująco odpowiedziałam
- 
	angela00000 Aga to super że maluszek tak ładnie ułożony no i że te płytki tak ładnie podskoczyły :) Naprawdę super.Kochana a z tym stwierdzeniem co do facetów to się zgadzam w 100%. A ja nie mogę zobaczyć filmiku bo muszę się najpierw zalogować na yuo tube :( no właśnie u mnie to samoz tym filmikiem - Agalk a może dałabyś na wrzuta.pl ? tam nie trzeba się logować, no chyba, ze dasz jako prywatny to chyba tylko ty mozesz zobaczyć, ale pewna nie jestem...
- 
	Dzięki dziewczyny za rady w sprawie tego paciorkowca, będę tego pilnować, by jakby co malutka się nie zaraziła. Brzuch czasem mi się tak śmiesznie wykrzywia, Nadusia chyba koniecznie chce wyjść przez pępek hehehe Agalk szukam tego linka do filmiku i nie widzę :-( Angela to spory już ten wasz synek! no i mam nadzieję, ze mżęuś naprawdę zmieni się na lepsze. Dbzouta przykro mi :-( ale kuchnia bardzo ładna. Aśka uważaj na siebie kochana... Darka mi zapisała antybiotyk Amoksiklav - to chyba to, co piszesz, moja szwagierka niedawno rodziła i też jej wyszedł paciorkowiec w tym samym czasie i też dostała ten antybiotyk i z jej synkiem wszystko jest w porządku.
- 
	Hejka wszystkim! Angela ehhh mówisz, że ciężko jest? szkoda, ze nie masz wsparcia w mężu, życzę ci by sprawy szybko się zmieniły. Może byłoby lepiej jak by Oliwka poszła do przedszkola? myślałaś o tym? Lena - hehe córunia mamusi? a ja nadal nie widziałam fotki Olgi no i sporo już waży! Agalk tak, tak - juz blisko - 9 miesiąc! jak idą przygotowania? u mnie już dopiete w 99%, a chcę mieć wszystko załatwione jak pójdę do szpitala. A ja się zdenerwowałam, bo wyszła mi w wymazie bakteria paciorkowca i dziś gina zapisała mi antybiotyk na 7 dni, potem znów muszę dać wymaz do kontroli, mam nadzieję, ze wyni będzie ok, bo inaczej zarażę małą przy porodzie
- 
	Aśka36Amirian no pisałaś,że będziesz szybciej przed terminem w szpitalu ale dlaczego aż tak szybko i po co wywoływanie porodu? nie wiem dlaczego tak szybko nie chciała bym poszła później, choć ją namawiałam. A o wywołaniu już pisałam, że wiele dziewczyn co brało fraxiparinę w ciąży potem miało problem z łożyskiem, że niby przez te zastrzyki łożysko się szybko "starzeje" i właśnie czasem trzeba wywołać poród wcześniej, bo takie łożysko może zaszkodzić dziecku by czekać aż do terminu porodu. No a ja do 37tc będę jeszcze fraxi brać...
- 
	Hej kobitki. Jestem po wizycie - Nadia waży juz 2350g No i najgorsze - 7 lutego idę do szpitala Nie przypuszczałam, ze mnie weźmie tak szybko mam już skierowanie do szpitala... szok. Już się oswoiłam z tą myślą, ale i tak jestem przerażona. Najgorzej jak będą mnie trzymać aż do terminu czyli 27 lutego - to wtedy prawie 3 tygodnie no ale liczę na to, ze urodzę wcześniej albo nawet będą wywoływać, jeśłi będzie taka potrzeba. Do małej muszę mieć tylko czapeczkę, skarpetki, niedrapki i pieluszki i chusteczki. Zawieźliśmy też wymaz do laboratorium, w poniedziałek moja gina ma mi odebrać wynik, oby było wszystko ok. ehhh nie mogę się na niczym skupić, myślę tylko o tym, ze to juz tak blisko
- 
	Angela super fotki Oskarka duży juz się wydaje i ślicznie wyszło to brzoskwiniowe łóżeczko
- 
	Angela dzięki, widzę, że sporo tego zakładasz. Agalk no mała już od ostatniej wizyty jest główką w dół, myślę, ze raczej nie obróciła się spowrotem. To życzę miłych przygotowań, trochę to trwa wszystko - te pranie i prasowanie (albo ja mam po prostu dużo ciuszków).
- 
	cześć brzuchatki i mamuśki! Przepraszam, że tak sięmało odzywam, jakoś straciłam wenę, a widzę, ze nie ja jedyna. Poza tym dopiero wczoraj skończyłam prasowanie wszystkich ciuszków i ufff już koniec - dziś tylko piorę jeszcze takie większe kurteczki i buciki, co dostałam po rodzinie, ale malusio tego więc dam radę Kolejny etap - pakowanie torby do szpitala Jutro mam wizytę, trzymajcie kciuki by wszystko było z malutką w porządku. Mam nadzieję też, ze odrazu mi gina wszystko powie na temat porodu i mojego wcześniejszego pobytu w szpitalu, możliwe nawet że jutro będę mieć juz ostatnia wizytę Mirabell u mnie pierwsze ruchy były w 17tc, ale na razie to nie były takie typowe kopniaki, tylko takie jakby motylki w brzuchu, spróbuj zjeść coś słodkiego i położyć się i wsłuchać się w siebie, może poczujesz jakieś"bąbelki", ale jeśli nie to się nie stresuj, dużo kobitek czuje ruchy po 20tc, a nawet dopiero w 22tc. Agalk i ja czuję ból przy przewracaniu się w łóżku ale nie myślałam,ze to coś znaczy A i gratki, że zaraz dostaniecie klucze od domu Angela fajnie, ze jeździcie na spacerki co do ubierania dzieciaczków, to coś o tym wiem, bo nie raz w przedszkolu jak szliśmy na spacer ubierałam z moją woźną na raz 25 dzieciaków (niewiele 3 latków umie choćby samo butów założyć ). A powiedz, jak ubierasz Oskarka na taki spacerek? czym przykrywasz? a i jeszcze napisz mi np na noc jak go ubierasz i czy śpi pod kołderką czy w śpiworku? tak zaczynam zbierać informacje Aśka mam nadzieję, ze twój humorek wkrótce się poprawi. Pytasz czy coś nowego kupione - u mnie właściwie wyprawka skompletowana w 95%, wczoraj tylko kupiłam w Kauflandzie rajstopki, bo jest promocja za niecałe 5zł w zestawie ze skarpetkami i kupiłam takie sliczne z biedronkami Mamma gratuluję dziewczynki - bo chyba nie miałam okazji Pozdrowionka dla reszty ekipy
- 
	Hej! Ale tu pustki osobiście mało się odzywam, bo ciągle coś robię, w kółko pranie, prasowanie ale już bym chciała mieć wszystko poszykowane, póki jeszcze mam siłę Agalk piękny brzusio, myślę, ze wielkość taka sama jak mojego może na dniach uda mi się wstawic fotke mojego
- 
	angela00000Sandra te skurcze ja miałam tak że delikatnie bolały i właśnie brzuszek twardniał,trwały kilka kilkanaście sekund i w różnych odstępach czasu.Jak czujesz że brzuszek się "stawia" to połóż się na boku najleiej lewym i po jakiejś chwili do pół godzinki powinny przejść. Jeśli nie przechodzą to wtedy skonsultuj się z lekarzem.A no i dużo odpoczywaj kochana no własnie jak wczoraj byłam w mieście to w czasie chodzenia mnie taki ból chwycił kilka razy w domu też czasem, ale rzadziej. No i to tak nieregularnie w czasie właśnie, czasem co chwilę a czasem pół dnia nic. Za tydzień mam wizytę, mam nadzieję,ze wytrwam do tego czasu, bo normalnie zaczynam panikowac czy czasem coś sie już nie zacznie nawet zaczynam myśleć czy już nie zacząć torby do szpitala pakować A powiedz mi, Angela - u was w szpitalu musiałas mieć ciuszki dla małego? i pieluszki? bo wszędzie na listach do szpitala wypisują ile czego dla dziecka, a kuzynka mi mówiła, ze u nas podobno wszystko dają, tylko czapeczkę trzeba mieć swoją, muszę się giny zapytac jak to u nas jest. Szczerze mówiąc wolałabym ubrać małą w jej ciuszki a nie jakieś tak po 1000 razy ubierane po kimś...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- 
					Strona 2 z 55   
					
 
        