
fete551
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez fete551
-
Cześć Dziewczyny, Ja dzisiaj na nogach od po 4 ;/ . Odwoziłam mojego M na lotnisko i tak siadłam przed netem o 6 i siedzę. Pewnie za 2-3godziny odpadnę ;) . Zyta, Aneta, Stysia - bardzo się cieszę, że z Dzieciaczkami wszystko w porządku :))) . Ja mam wizytę umówioną na 15-go, zastanawiam się jednak czy nie przełożyć na 19, bo wtedy mój M już będzie w domu. Zastanowię się jeszcze. Zresztą chcemy jeszcze raz iść na USG 3d - żeby nagrać Dzidziola jak już trochę będzie mniej kosmitę przypominał :). Niby to dodatkowy koszt, ale dla mnie mega pamiątka :) Dziewczyny, które są po glukozie już - podpowiedzcie proszę. Wiem, że idę na badanie na czczo - bo za jednym zamachem robię morfologie i resztę badań. Ale czy potem czekam 2godziny w poczekalni w dalszym ciągu bez jedzenia? Czy mogę coś przekąsić w trakcie. Nie wiem po prostu czy coś brać ze sobą, czy nie ma sensu. Aneta - ja też wciąż mam torbiel na jajniku, ale z maksymalnej wielkości (miałam już 9cm!!!) - powoli zaczęła maleć i ma już 4,5cm. Rozmawiałam z lekarzami - dwojgiem innych - i oboje powiedzieli, że poród jak najbardziej naturalny wchodzi w grę, a na ten moment już nic nie będą z nią robić, bo nie ma sensu. Nie wiem, jak Twoja jest duża - ale trzymam kciuki, że organizm zwalczy nasze torbiele do czasu porodu :) Dziewczyny dzięki za rady - już wiem, że sterylizatora nie kupię :), a z laktatorem poczekam do porodu - w dzisiejszych czasach nie ma problemu. Znajdę model i jak coś się wydarzy to mój M go pojedzie kupić. Aniu B - z kupnem pościeli też się wstrzymam w takim razie. Kupię rożki, mam 2 śpiworki. Jak się uprę to kupię w grudniu, a jak nie to poczekam, aż naprawdę będzie potrzebna :)
-
Hehehe, właśnie dobrze. Ja zbieram mądre rady Koleżanek. Wiecie przy pierwszym to nie mam pojęcia co i jak. Reklamy kuszą, wszystko wygląda bosko i zaczynam głupieć. A wolałabym nie wydawać zbędnie kaski, wolę ją odłożyć i Młodego na wczasy zabrać potem ;). A wiecie ja jestem dziecko reklamy - coś zobaczę i nagle wydaje mi się, że może też będzie mi potrzebne. A jak się potem ma okazać, że ani razu nie użyję - to byłoby szkoda. Także dzięki za rady Kochane :)))
-
Aniu - ja też część rzeczy kupuje na necie. Poza tym siedzę w domu sama cały dzień, rodzinę swoją mam daleko, koleżanki w pracy - więc takie wyjście to dla mnie w ramach rozrywki nawet - żeby porównać ceny, czy chociaż popatrzeć. Myślałam, że kupię z 20sztuk tetrowych i może z 5 flanelowych. Koleżanki mi moje przed chwilą powiedziały, że miały 10 kupione i dokupowały tetry ;). Łóżeczko planuję kupić za 2-3mce. W zasadzie na ostatnią chwilę prawie. Mam też taki kosz wiklinowy na kółkach - więc w razie draki jest gdzie położyć Młodego. W tym m-cu chyba kupię jakiś zestaw butelek, wanienkę, sterylizator i pieluchy. Na przyszły m-c zostawię sobie pościel, rożki itd.
-
Ps. Doświadczone Mamy - ile sztuk pieluch tetrowych potrzeba mieć? One się jakoś różnią między sobą? A flanelowe to naprzemiennie z tetrowymi, czy mają jakieś specjalne przeznaczenie? Poza tym, czy potrzebny mi sterylizator do butelek? No i laktator, zakładając, że będę karmić sama? A jeżeli tak - to ręczny czy elektryczny? Czy znacie tę firmę Tommee Tippee? Chciałam z niej kupić zestaw startowy - butelki, smoczki itd, bo przemawia do mnie jakoś. Czytałam trochę opinii na necie i ma raczej dobre. Mamusie z doświadczeniem proszę o rady :), a te bez doświadczenia o przemyślenia swoje na te tematy :). Ja niedługo zgłupieję od tego wszystkiego. Tych produktów są setki i co mam kupić i co wybrać??? :)
-
Cześć Dziewczyny :), Ja dzisiaj spędziłam pół dnia biegając po sklepach. Chyba z 5 godzin mi to zajęło, a w zasadzie nic nie kupiłam :). Maluchowi jeden t-shirt na wyprzedaży, jakieś mini kosmetyki mojemu M na wyjazd a poza tym na nic się zdecydować nie mogłam. Co wzięłam do ręki - to odłożyłam zaraz na półkę :). Normalnie jestem mało zdecydowana, a w ciąży jeszcze mi się pogłębiło :). Stwierdziłam, że w grudniu będą wyprzedaże zimowe - to jak mi czegoś zabraknie - to jeszcze dokupię. Poza tym dużo tych ciuszków dziecięcych ma tak masakryczne ceny, że mi szkoda kaski. Na wyprzedaży potem z 80pln za 10 kupuję :). Poza tym zaraz poszukam na allegro tych poduch w kształcie litery C. Widziałam w smyku od 90 do 140pln. Z tego co kojarzę ta za 90pln na allegro była za 56pln :). Jejku to bieganie mnie wykończyło :). Już nie ta kondycja. Kiedyś 5-godzinny maraton sklepowy nie był mnie w stanie tak zmęczyć, a teraz marzę o drzemce :). A co u Was Brzuchatki?
-
Cześć, U nas od rana ładna pogoda - słońce świeci, ale nie ma upału. Jednak zapowiadają deszcze do wieczora ;/ . A mi się tydzień kiepsko zaczął - kłótniami z moim M. Okazuje się, że ma lecieć na drugi koniec świata we wrześniu, bo kolega nie zdąży z wizą po urlopie. No i oczywiście mi to oznajmia, decyzja już zapadła. Super po prostu, zostanę tu sama - w trakcie wizyta u gina itd, myślałam też, że w tym terminie my gdzieś wyjedziemy. I generalnie moja wina, że się czepiam bezpodstawnie. Ehh, szkoda słów po prostu... Apiw - odpoczywaj cały dzień. Zrób sobie dzień leżenia w łóżku z książką, przed tv, czy przy muzyce. Należy Ci się. Ania B - dobrze, że teściowa chętna do pomocy przy Uli :)
-
Noo udało się jakoś przeżyć dzisiejszy dzień. Nie było łatwo :) . Olaf - to łóżeczko też mega fajne, ale na żywo nigdzie nie widziałam. Te które widziałam i mi się mega podobają mają niestety podobną cenę ;/ . Mój M uważa, że to przegięcie płacić tyle za łóżeczko dla dziecka i w sumie ma trochę racji. Ja jestem jednak uparta i dzisiaj stwierdziłam, że ja zapłacę za łóżeczko a on za wózek i komodę ;d. Tak więc nie dowie się ile kosztowało łóżeczko, a czego oczy nie widzą... Chyba, że w trakcie trafię na jakieś inne tańsze, które mi się spodoba :) Zyta, Freedom - to widzę, że jednak nie jestem ranny ptaszek. Myślałam, że jestem bo moje koleżanki prywatne w ciąży i do 12 potrafiły w łóżkach zalegać. Za to kładę się najwcześniej przed północą, jakoś z przyzwyczajenia. No i mój M też wcześniej raczej nie chodzi spać. Apiw - na szczęście do września mało czasu zostało :))) to w końcu trochę odpoczniesz. I tak Cię podziwiam, że dajesz radę :)
-
AniaBfete: czy u was też taki upał ?? Ula właśnie zadowolona że dostała miske z wodą wiaderka i foremki okupuje szczęśliwa balkon nie śpi od przed 6 rano jak tylko wróciłam z psem :(( i ja mam dość.... A jakby było 1,5h zamiast 15h dojazdu to czemu nie? chociaż z drugiej strony wakacje nad morzem ;) a tak na poważnie, ja mam dość idę zaraz położyć ulke do drzemki a sama na długi prysznic bo się rozpuszczę a w brzusiu drugie małe adhd rośnie a po południu niech się tata ulką martwi ja wróci z pracy ;) Hehehe, ja też po spacerze prosto pod prysznic bo wyrobić nie można :) To Ci powiem, że niezłe obie jesteście - spacer przed 6 rano ???? To ja ewentualnie na siusiu wstaję i śpię dalej. A się chwaliłam przed wszystkimi, że wcześnie się budzę bo po 8 czy koło 9, a Ty mnie przebijasz :). A ja chyba wezmę autko i po pączki pojadę - kurcze od 3 dni za mną chodzą. 2 razy byłam za późno, a dzisiaj nie doszłam bo za daleko do piekarni na piechotkę w taki swar.
-
Hej Dziewczyny, Dzisiaj u nas upał masakryczny. Dobrze, że trochę wiatr wieje. Pierwszy raz musiałam prawie ciągnąć mojego psa pod górę na spacerze ;/ . Zaraz wstawię pościel do prania, może okna wymyję w salonie, bo już na nie patrzeć nie mogę. Olaf - ostatnio byłam sklepie Mama i ja - chyba jeden z większych z artykułami dziecięcymi. No i Mutsy chyba będzie przesądzony jako spacerówka. Piękna Teutonia była - ale cena za spacerówkę - 2400pln - trochę masakra. Polcia - fajnie, że wyjazd dojdzie do skutku, i że z Małą wszystko ok :) Stysia - ja we wrześniu chcę wziąć skierowanie od ginekologa, żeby dostać się do szkoły rodzenia przy szpitalu, w którym chcę rodzić. W moim rodzinnym mieście znałam lekarzy, położne itd a tutaj nikogo. Zastanowię się, czy nie zapłacić jakiejś położnej, żeby była przy porodzie ze mną, bo mój M na bank nie będzie. Zyta, Ania B - oj ja już też bym chciała, żeby do grudnia został max miesiąc. Tyle mi potrzeba, żeby dokupić potrzebne rzeczy i uszykować wszystko :). Ostatnio coś mi się ciągnie czas. Jagula - pochwal się, gdzie takie dobre ceny mają teraz? Wesolabeti - złe samopoczucie to chyba ostatnio większość z nas dopada ;/ . A Ty jeszcze miałaś sporo stresów ostatnio - więc też może to mieć jakiś wpływ. Apiw - miłego dnia w pracy :). Reszta weekendu w domu, czy tez pracujesz?
-
AniaBfete551Apiw - najważniejsze zdrowie wiadomo :). Chciałam mieć po prostu partnerki do wielkiego odchudzania po wszystkim :). A jak nie będziesz miała z czego to mi z forum znikniesz ;) Strasznie się cieszę, że będzie córeczka :))). Gratuluję Kochana!!!Ania B - wyślij Małą do mnie, będzie mi psiaka męczyć - może razem odpadną z obopólną korzyścią;) Renatkaa - hihihi, to bez żalu to mi już po rzuceniu papierosów dało dobrze w kość ;) Anetka - a Ty znowu problemy z lekarzami - powiem Ci że jakoś źle trafiasz. Masz szczęście wyjątkowe do tego ;) weź pod uwagę że my też mamy psiaka więc Uleńka jest zaprawiona w bojach a poza tym szkoda że masz tak daleko do mnie :( To do psiaka dołączę 3-letniego siostrzeńca - małe ADHD - może we dwójkę podołają Uli ;). No fakt - trochę po przeciwnych krańcach Polski :). Ale co tam, masz do mnie jakieś 15godzin pociągiem - żal się nie wybrać ;)
-
Apiw - najważniejsze zdrowie wiadomo :). Chciałam mieć po prostu partnerki do wielkiego odchudzania po wszystkim :). A jak nie będziesz miała z czego to mi z forum znikniesz ;) Strasznie się cieszę, że będzie córeczka :))). Gratuluję Kochana!!! Ania B - wyślij Małą do mnie, będzie mi psiaka męczyć - może razem odpadną z obopólną korzyścią;) Renatkaa - hihihi, to bez żalu to mi już po rzuceniu papierosów dało dobrze w kość ;) Anetka - a Ty znowu problemy z lekarzami - powiem Ci że jakoś źle trafiasz. Masz szczęście wyjątkowe do tego ;)
-
Cześć Dziewczyny, Ja właśnie wróciłam z 1,5-godzinnego spacerku z piesiem i siedzę ledwo żywa. Straszna duchota dzisiaj. Zaraz muszę jeszcze pójść do sklepu, bo lodówka wieje pustką. Ostatnio mam ciągłą bombę na mleczno-owocowe koktajle. Staram się w ten sposób ochotę na słodkie zabijać. I robię sobie codziennie z banana, kiwi, soku z pomarańczy, czasami dodaję maliny lub borówki, łyżeczkę miodku, mleko i jogurcik i mmmmmm.... Pycha :) Zyta - ja też mam największy problem z ciążową kurtką. Nie chcę wydawać dużo bo przyda mi się na kilka m-cy tylko. Mam koleżankę, która ma swojego lumpka, więc może ona coś mi wypatrzy. Freedom - cieszę się, że wszystko ok z Dzieckiem :) Aneta i Apiw - czekam na informację po wizycie :) Apiw - to na bank kopniaczki Dziecka :))). A Ty nie chudnij teraz Kobietko za mocno :). Będziemy chudły po wszystkim grupowo ;) Zyta i Olaf - ja też myślałam o Mutsy, ale tylko o spacerówce. Gondolę dostanę od siostry - bo ma w super stanie Emmaljungę, więc nie będę kupować nowej. Tylko spacerówka mi zostanie.
-
o_l_a_fFete mam ten sam problem coraz mniej ciuchów, do których się wcisne;) Co do wagi to ja mam wielką nadzieję, że spadnie do tej sprzed ciąży;) Z Pawłem w ciąży przytyłam 14 kg, a straciłam 20 kg, teraz może być gorzej bo już mam 12 kg na plusie a to dopiero końcówka 6 miesiąca:/ Ja pierwsze ruchy dziecka poczułam gdzieś ok. 16 tc, a w pierwszej ciąży chyba tak koło 22 tc. Ja na ten moment przytyłam ok 6,5kg, ale u mnie to dopiero początek 6m-ca. W sumie cieszyłabym się, gdybym się zmieściła się w 14kg, ale coś się nie zanosi raczej ;/. A w jakim m-cu ciąży tyje się najwięcej? Ponoć w którymś dziecko podwaja swoją wagę i wtedy i nam skacze mocno. Moje koleżanki różnie mówią -jedne, że w 6 m-cu, inne że w 7. Mnie trochę ratują długie spacery z psem. U nas wszędzie pod górkę, więc trochę mi to daje w kość. W sumie zauważam, że przez ostatnie dni coraz bardziej sapię na tych górkach :). Zaczynam brzmieć jak niedźwiedź - może zacznę budzić respekt na dzielnicy ;)
-
Witam Brzuchatki :), U nas dzisiaj piękna pogoda, więc za chwilę zbieram się na spacer z pieskiem, zanim jeszcze będzie smażyć za mocno. Kurcze moja szafa z ciuchami staje się coraz mniejsza. Systematycznie wyciągam z niej i chowam ciuchy, w które już nie wchodzę.................... i niestety tych, które zostały nie ma już imponującej ilości ;/ . Chyba zamiast kolejnej partii maluszkowych ciuszków, będę musiała sobie coś kupić :) . Apiw - Zazdroszczę Ci Kochana samozaparcia. Ja zanim zaszłam w ciążę byłam na diecie napisanej przez dietetyka - na której sporo schudłam, ale która ograniczała dość mocno węglowodany właśnie. W pierwszym trymestrze jednak mało co poza białym pieczywem mogłam bez obaw jeść i część kilogramów odzyskałam. Od zeszłego m-ca znowu wprowadziłam ciemny chleb, jednak makaronów i ziemniaków jakoś nie mogę wyrzucić z diety :) . Staram się nie jeść słodyczy zbyt często, piję wodę zamiast słodkich napojów i mam nadzieję, że jakoś to będzie ;) . Ehhh, pewnie za jakiśczas tak dostaniemy popalić od naszych pociech, że zbędne kg same uciekną ;)
-
Cześć, Ja dzisiaj trochę zwolniłam, więcej odpoczywam i od razu Mały jakoś bardziej aktywny :)). Jak biegam cały dzień to tylko rano i wieczorem daje znaki wyraźne, a dzisiaj regularnie dość. Co do zakupów - to w zasadzie nie robiłam jeszcze super konkretów - czyli łóżeczka czy komody do pokoju, raczej ciuszkowe szaleństwa. Do roku czasu to Mały ma już garderobę na 3 przebiórki dziennie, a jeszcze tyle m-cy zostało. Fakt, że dużo odziedziczyłam po siostrzeńcu, ale sama też się nie mogę opanować. Pościel mam już wybraną - kwestia zamówienia tylko: KPL 12 EL. 90 x 120 POŚCIEL PATCHWORK* DO ŁÓŻECZKA (1779135334) - Aukcje internetowe Allegro Póki co robimy jeszcze w domu poręcze i barierki przy schodach - nam brak nie przeszkadzał, ale dziecku raczej się przydadzą :). Beti - fajnie, że ma Cie kto wyręczyć choć na chwilę. Ja miałam ostatnio kilka godzin półrocznego malucha u siebie i byłam padnięta ;) Szabada - musisz wierzyć, że będzie dobrze - ja wiem że tak będzie. Mocno trzymam za Ciebie kciuki. Apiw - jak zdrówko? Znalazłaś odpowiednią dietę dla siebie?
-
wesolabetiJa na chwilę. Jakoś humoru brak. Dziś zmarła moja chrzestna - siostra mamy. W sobotę jadę na pogrzeb a m zostanie z Mają w domu. Wybaczcie ale nie mam siły pisać. Do jutra Bardzo mi przykro :( . Trzymaj się Kochana - nie będę udzielać mądrych rad, bo ich nie ma na takie okoliczności.
-
Bardzo mi przykro :( . Trzymaj się Kochana - nie będę udzielać mądrych rad, bo ich nie ma na takie okoliczności.
-
Cześć Dziewczyny, Trochę mnie nie było, bo najpierw tydzień u mamy, później załatwianie różnych spraw w domu i jakoś nie miałam już weny na pisanie. Ja też już po usg połówkowym - na szczęście wszystko w porządku, no i synek potwierdzony :). Jutro wizyta normalna u gina. Witam wszystkie nowe na forum Mamusie :) Polcia - mój Synek ważył wczoraj 435g :) - pytałam lekarki i powiedziała, że jest to jak najbardziej prawidłowa waga w tym okresie ciąży. Póki co to tkanki tłuszczowej dziecko nie posiada jeszcze, więc nie jest to kwestia tycia :). Poza tym mam już szał zakupowy - wczoraj trafiłam na boskie promocje ciuszków i wyszłam z pełną torbą - ceny naprawdę były śmieszne :) Pozdrawiam
-
Hej, Zyta cieszę się, że plamienia ustały :) . Widzę że już sporo masz rzeczy w domu. Ja oprócz łóżeczka i wózka - gondoli - wszystko będę musiała kupić. Mam sporo ciuszków od siostry - ale mniej takich malutkich zupełnie, bo pooddawałyśmy znajomym sporo. Zresztą minęłyśmy się porami roku - ona rodziła w czerwcu, więc te małe miała dość lekkie. Olaf - super, że dziewczynka. Mam nadzieję, że pobyt w szpitalu nie potrwa długo. Ania B - z tego co wiem, sporo moich koleżanek musiało brać magnez w ciąży. Na pewno będzie ok. Odpoczywaj dużo. Apiw - jak ja Ci zazdroszczę tych grudniowych wyprzedaży... Kobiecy raj. Może za rok uda nam się wyskoczyć na shopping np. do Londynu. Strasznie bym kiedyś chciała :) Ja dzisiaj po wizycie kontrolnej. Dziecko zaspane było i inaczej ułożone, więc nie udało się potwierdzić płci :) . Na szczęście wszystko w porządku. Torbiel zmniejszyła się do 6cm, i ponoć ładnie schowała, więc już nie przeszkadza Maluchowi. Dlatego też na razie nie będzie konieczny zabieg usunięcia :) . To duża ulga. W drodze powrotnej nie opanowałam się i zajechałam na wyprzedaż w Mothercare. Wydałam trochę grosza na malutkie bodziaki, pajacyki w kaczuszki, pajacyki we wzorki tygrysa z Kubusia Puchatka. Wszystko taaaaaaakie słodkie :). Humor od razu mi się poprawił :). Trzymajcie się Dziewczyny :)
-
Kupujecie już coś dla Maluchów, czy raczej jeszcze się wstrzymujecie? Ja codziennie śledzę aukcje allegro, mam już wybraną pościel i najchętniej już bym zaczęła szaleństwo zakupowe :) .
-
Cześć Dziewczyny, Weekend bardzo udany. Bosko tam było: cisza, spokój, las, jeziorko.... Znajomi też dopisali, fajna atmosfera, więc bardzo się zrelaksowałam. Niestety dzisiaj pogoda średnia :( . Ciągle pada, nic się nie chce. Fajnie, że od jakiegoś czasu zdecydowanie lepiej się czuję. Mimo że zaliczam popołudniowe drzemki prawie codziennie, to fizycznie jest bardzo dobrze. Oby tak dalej było :). W czwartek wizyta, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Apiw - cieszę się, że w końcu autko jest Wasze. Stysia - jeszcze trochę i pewnie da Ci Dzidzia popalić tymi ruchami ;). Jeszcze trochę cierpliwości.
-
Cześć, My dzisiaj zabieramy naszego czworonożnego przyjaciela i jedziemy nad jezioro na Kaszuby na weekend :). Ma być tam grupa znajomych, więc zapowiada się miło. A jak u Was plany weekendowe? Pozdrawiam :)
-
aneta1808Czesc dziewczynki :) Ja dzis odebralam WR i wszystko jest ok teraz moge odetchnac z ulga uffff...alez sie ciesze pozostaje jedyne zmartwienie ta torbiel i zabieg po porodzie:( dzis bylam robic mocz i morfologie wiec jutro pojade odebrac wyniki,w sobote mam wizyte bo moj gin mi z 26 przesuna na 16 bo ma urlop i wyklady w Warszawie wiec mam nadzieje ze jak mowil bedzie usg dokladne i dowiem sie plec dzidzi,choc u mnie w domu ida zaklady ze bedzie synek:))) a moja corcia wola juz ze bedzie ADAS :))) mam nadzieje ze u was wszytstko ok i zdrowka dopisuja,bo ja nareszcie wyzdrowialam i zaczynam sie usmiechac i podchodzic do wszystkiego ze bedzie ok :) musze sie przepisac do innej przychodni bo w tej co jestem jest tragedia,takze jutro mam bieganine acha no i mam numera do mojej poloznej ktora odbierala mi Nikole (extra babka) musze do niej zadzwonic i porozmawiac co i jak :)) to tyle u mnie wybaczcie ze tak czesto nie klikam ale dalej siedze na wiosce,wieczorem dopiero moge wejsc na neta bo w dzien odpada dobra lece bede sie odzywala jak tylko bede mogla Buziaczki zostawiam w brzuszki,zdroweczka zycze No Aneta, bardzo się cieszę. Wiedziałam, że będzie dobrze :). Trzymaj się :)
-
Cześć Dziewczyny. Olaf serdeczne gratulacje!!! W końcu zasłużony odpoczynek :) Zyta - odpoczywaj dużo i na pewno wszystko będzie dobrze :) To ja też się pochwalę - zdałam prawo jazdy :))). Dobrze, że się udało, bo nie wiem czy chciałoby mi się powtarzać egzamin - to za duży stres :). Poza tym wczoraj byliśmy na Finałach Ligii Światowej w siatkówce :))). Bardzo pozytywne wrażenia, no i mamy medal :))) Miłego poniedziałku.
-
Cześć :), Ja przez dwa dni jakieś rewolucje żołądkowe miałam, na szczęście dzisiaj jest już dużo lepiej. Cieszę się, bo już zaczynało mnie to stresować. Poza tym wyjeżdżam ostatnie godziny na kursie na prawo jazdy. Także Wesołabeti - radzę uważać w Gdańsku - ja tu jeżdżę ;))). Na dzisiaj wprosili mi się goście, a że mój M. asertywność zero, to biegam ze szmatką, piekę ciasto i ogarniam tematy domowe... Ania B - zazdroszczę spokoju i podejścia - ja przy każdym USG krzyczę od razu - "serce bije???!!". Teraz mam pierwszy raz przerwę miesięczną między a jedną a drugą wizytą a najchętniej jutro poszłabym sprawdzić, czy wszystko gra :) Trzymajcie się Dziewczyny :) - ja wracam do sprzątania.