Skocz do zawartości
Forum

sylwianna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez sylwianna

  1. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Kapkakrowka80Kapka! Ale nas kusisz tym lasem:-) co do mleka krowiego. Jak to wyglada w praktyce? Zamiast mm podaje sie po prostu mleko krowie? Ale jakie? Zielona jestem.nie kuszę tylko pomagam w podjęciu decyzji ;) cop do mleka to na początku wprowadza się ok 60 ml i jak nie ma reakcji niepożądanej to podaje się więcej i więcej az w koncu odstawia się mm mleko musi być pełnotłuste- to jedyna zasada o której wiem Co mleka krowiego, to ja z kolei wyczytyałam, że ma być 2% tłuszczu. Już można zacząć powoli wprowadzać, jednak głównym mlekiem powinno być mm. Po skończeniu roczku 3, a dwulatek pije 4.
  2. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Jesli chodzi o żółtko, to akurat jestem "czysta" Polka je codzienie pół. Natomiast w weekend miałam przypływ wyrzutów, że moje dziecko takie słoiczkowe jest i postanowiłam jej sama ugotować. Zrobiłam na parze ziemniaczki, marcheweczkę, mięsko...nastepnie ładnie rozdrobniłam, dodałam żółtko i oliwę...i co? Moje dziecko było tak niechętne do jedzenia, że nauczyło się pluć :/ Efekt był taki, że otworzyłam słoiczek: wołowinka z ziemniakimi i fasolą. To moje dziecko zjadło ze smakiem..a jako, że plucie jej się spodobało, to nie omieszkała i trochę sobie jeszcze popluła...
  3. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    krowka80 Jestem za! Moze Londyn?:-)) Haha..może lepiej trochę bliżej Kapka Co do kawy to ja uważam pomysł za genialny. Ja ze swojej strony dysponuje miejscem niemal w środku lasu, w warunkach cywilizowanych, z dużym ogrodem, z czesaną trawą żeby kamyczków nie było ;) Z dość sporym zapleczem noclegowym, może każda nie dostanie swojego pokoju ale jakoś się pomieścimy... Generalnie lokalizacja jest... tylko czy będą chęci... Brzmi świetnie! Ciekawe co na to inne dziewczyny...Ta "czesana" trawa...idelanie byłoby w wakacje :)
  4. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Krówka, Cerrie i wszystkie foremki Tak piszecie o tej kawie, a ja sobie myślę całkiem serio, że super byłoby się kiedyś spotkać (przyjechać nawet z maluchami)...tzn. zorganizować jakieś spotkanie w strategicznym miejscu...Wiem wiem, pomysł pewnie z między bajek, ale ale... pomarzyć można...
  5. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Wow!!! nie no...dziewczyny jestem pod wrażeniem - co się porobiło od soboty? Chciałam tylko poczytac i nadrobić zaległości, ale postanowiłam się aż zalogować (mam nadzieję, że Pola będzie wyrozumiała, bo własnie ją m. wykapał i czeka na cycusia)...Mam nadzieję, że atmosfera się już oczyściła - dla mnie forum to też duże wsparcie... Maja Dokładnie Cie rozumiem z karmieniem - mam tak samo...Teraz ograniczyłam jedzenie z cyca do 2 karmień (rano i wieczorem), ale do lutego będę musiała całkowicie zakończyć cyckowanie, a na to nie jestem gotowa :/ Cerrie U nas już całkiem dobrze. Dziś dzwoniłam do przychodni - wyniku moczu też są w porządku. Jeszcze tylko Polka ma syrop pić - i z tym jest problem zamyka szczelnie swój otwór gębowy , a jak już uda się jej coś wcisnąć, to pluje na wszystkie strony...eh... Duza Haha..skąd ja to znam Powiem Ci, że jeśli chodzi o zasypianie, to jestem mądra tylko w teorii (przeczytałam kilka książek i artykułów), ale w praktyce to u nas wygląda tak, ze Polka ląduje z nami w łóżku i po prostu z nami śpi. Tylko wtedy jest szansa, że wszyscy sie wyspia. A przez pół roku było tak pięknie - spała ładnie w łóżeczku :)
  6. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Aga Już doczytałam na prywatnym wątku..
  7. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    hej! U nas już lepiej - uf. Pola zadowolona i przespała w końcu całą noc. Oczywiście na basen jutro nie idziemy...Jeszcze tylko w poniedziałek muszę zadzwonić do lekarki i zapytać o wyniki badań moczu. O dziwo udało nam się złapać siku za pierwszym razem i to po kilku minutach od założenia woreczka. EvaR, Nikita Mam nadzieję, że dzieciaczki już lepiej się czują... Aga Co Twój "starszak wykombinował"? Dziewczyny tak mnie kusicie tym fb, że postanowiłam założyć konto - a jednak ;)
  8. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Hej dziewczyny... My mieliśmy ciężki wieczór i noc - prawie zero snu. Pola goraczkowała, wieczorem miała 40 stopni. Nurofen zbił tylko trochę więc po 2 godzinach podałam czopek z paracetamolem i to pomogło. Natomiost nie chciała w ogóle spac, płakała nieustannie...Po dzisiejszej wizycie u pediatry wyszło, że gorączka od gardełka, bo jest jakiś stan zapalny. Na szczęście dziś jest z nią o wiele lepiej... krowka Gratulacje! Z chęcią dołączyłabym do znajomych na fb, ale podobnie jak Maja nie mam konta...ale może dzięki Wam się zmobilizuje i założę
  9. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    FlawiaSylwianna...wybacz że sie wtrącam ale nie pozwalaj Poli siedzieć tak na nozkach jak żabka bo to ma koszmarny wplyw na bioderka.....wiesz ja jestem uczulona ze względu na siebie:) Franek tez tak siada a ja za każdym razem go sadzam na pupie. Flawia, cudaczek Wiem, że nie powinna tak siadać! W ciągu dnia poprawiam jej nóżki chyba ze 100 razy, a babcia która z nią jest, jak jestem w pracy drugie tyle...Syzyfowa praca Moje obydwie chrześnice też tak siadały i w żaden sposób nie można ich było przestawić...Zresztą zaraz po wyłączeniu kamerki poprawiłam jej nóżki :)
  10. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Cerrie Flawia, u nas odwrotnie z tym odkładaniem do łóżeczka... w nocy problem... i cały czas ląduje u nas w łózku. Sylwianna, u Was też nadal to samo?? ps na filmik czekamy :) Cerrie u nas ze spaniem nadal masakra...tzn. na razie skapitulowaliśmy i śpimy we trójkę. Jak się uda, to małą odkładamy do łóżeczka, ale niestety nie ma szans by całą noc przespała sama:/ Niedługo rozpoczniemy naukę samodzielnego zasypiania- na razie z m. musimy się na to przygotować psychicznie.. A oto obiecany filmik: Pola Sprycioola - YouTube Wszystkim chorakom życzymy zdrówka!!!
  11. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Kapka Niestety (a raczej dla mnie stety) w kwestii korzonek (korzonków???) nie mogę pomóc
  12. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    CerrieI wszystkiego naj naj naj dla Polci, Justynki i Sylwinka! Dziękujemy:) Co do wody, to my też kupujemy i gotujemy dla Małej Żywiec...chociaż już parę razy zdarzyło się, że mi zabrakło i dodawałam przegotowaną kranówkę. Cudaczku Też słyszałam o podobnych badaniach. Prawdą jest, że mamy teraz dobre systemy oczyszczania i uzdatniania wody, jednak stan rurociągów pozostawia dużo do życzenia i niestety często jakość wody zależy od tego w jakich rurach płynie...
  13. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Maja Nam (nie tylko Polce, ale też mnie) na katar bardzo pomógł napar z tymianku, o którym kiedyś pisała Flawia. Torebeczkę z ziołami kupiłam w zwykłym sklepie spożywczym (chyba kamisu) po czym zalałam wrzątkiem i postawiłam na noc przy łóżku. Zapach jest dość intensywny i okropny (jak dla mnie), ale ważne, że zadziałało. Rano obudziłyśmy się bez katarku. Mam nadzieję, że szybko dojdziecie do zdrowia. Betty Gratuluję samodzielnych pierwszych kroczków! Grono nam się poszerza! Polka jeszcze nie jest za bardzo zainteresowana chodzeniem - wszędzie za to wejdzie na czworaka i to w zawrotnym tempie - nie sposób jej dogonić. Potrafi też ładnie chodzić przy meblach. I uwaga w weekend nauczyła się samodzielnie schodzić z łóżka i ze schodów! Nagrałam filmik, jak zgram to zamieszczę Flawia Polka nie chce jeść słoiczkowych deserków...na szczęście chętnie wcina pokrojone jabłko, gruszkę lubi też maliny. Nie mogę jej dać nic ze sklepu, bo od razu ma wysypkę:/ Ostatnio dostała kawałek mandarynki od męża i niestety ją wysypało...
  14. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Maja! Po pierwsze: zdrówka dla Mai! Co jej jest? Wiadomo coś więcej? Po drugie: Ja karmię piersią jeszcze rano i wieczorem. W nocy nie karmię, ale jakby Pola się domagała, to na pewno bym jej dała. WHO zaleca karmienie piersią do 2 roku życia - oczywiście to mleczko z piersi ma być już tylko dodatkiem i uzupełnieniem innych pokarmów. W schemacie żywienia niemowląt karmionych piersią jest napisane, że w 11-12 miesiącu życia dodatkowym posiłkiem mają być produkty mleczne: mm, twarożek, kefir itp. a pierś nadal na żądanie.
  15. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Kapka Szymuś wygląda świetenie - taki roześmiany i radosny:) Widzę, że podobnie jak Polka "dobiera się" do węża od prysznica AgaNow Twoi mali przystojniacy wyglądają tak słodko i niewinnie, że aż się nie chce wierzyć, że starszy jest takim rozrabiaką, jak piszesz haha..
  16. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Monsound Na szczęście Polka nie ma zaczerwienionego ucha, nie wydzielają się żadne płyny, zapach ucha neutralny...hmm..na razie jakoś specjalnie się tym nie martwię, ale przy następnej wizycie u lekarza na pewno się zapytam. Zauważyłam, że ona lubi tak "grzebać" nie tylko w swoim uchu, ale też w moim, czy męża...
  17. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    cudaczeksylwianna Już tylko dwa razy karmisz cycusiem? A Pola nie dobiera się sama? Bo moja Sandra sama wchodzi mi na kolana i się częstuje :) Co do drapania uszu to pewnie Kapka ma rację bo czytałam ostatnio gazetę o dzieciach i tam napisali, że objawami ząbkowania jest drapanie i ciągnięcie uszu i brzucha. Tak od poniedziałku już tylko 2 razy. Ha ha nie dobiera się, ale tylko dzięki temu, że staram się jej nie przypominać o cycu, czyli np. nie noszę przy niej dekoltów..Ja mnie zobaczy w "bardziej skąpym" stroju, od razu to wykorzystuje Ola U mnie była trochę inna sytuacja, jak wracałam do pracy pod koniec września, to musiałam już wtedy częściowo ograniczyć cyca. Na początku było ciężko - mała nie tolerowała butelki, a mm pluła. Jednak coś jeść musiała...zaakceptowała kaszki i obiadki. Teraz nie ma już problemów: pije z butelki, nawet polubiła mm. Dlatego z łatwością sukcesywnie eliminowałam jedno karmienie piersią na rzecz innego posiłku. Piersi też już się "oswajają" z nowościami... Jednak dziewczyny naprawdę jest mi trochę żal, bo czuję, że pewien etap się kończy...
  18. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Polka ostatnio nie chce jeść deserków (na szczęście obiadki zjada ładnie), soków też nie chce pić. Natomiast z chęcią zjada jabłko pokrojone na mniejsze kawałki lub włożone do siatki. O startym nie ma mowy. Chciałabym jej jakoś urozaicić i podawać więcej owoców. Jakie Wy podajecie? Ograniczyłam już cyckowanie do 2 razy - rano i wieczorem. Piersi powoli się przyzwyczajają i Pola też...chociaż trochę mi przykro...a jak widzę jej radość gdy zobaczy cycusia, to aż łezka w oku się kręci... (ten fragment posta wkleiłam z prv - sorki za zamieszanie, ale już nie wiem, kto gdzie czyta..popieram głosy dziewczyn: tam sprawy osobiste, tu ogólne i od teraz tez postaram się to stosować). Dobranoc
  19. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    KapkaCerrieDziewczyny, niepokoi mnie jedna rzecz... Laura dosyc czesto drapie sie w uszach... jak mowilam o tym pediatrze to sprawdzila uszy i powiedziala ze wszystko ok i ze to zapewne przez alergie. ale boje sie ze to moze jednak nie od tego. czy Wasze dzieci moze tez tak czasem mają?moje dziecko ma to samo, wybieram sie do laryngologa ale w poniedzialek bylismy u lekarki i powiedziala ze "głupia " jestem (bardziej delikatnie to ujęła) i mam dzieciaka nie ciągać po lekarzach bo jak dziecko ząbkuje to w dużym skrócie okostna pracuje i się rozszerza żeby ząbki mogły wychodzić i wtedy dziecko odczuwa ból uszu więc je ciągnie. Ja oczywiście wierze pani doktor i wierze, że jak w uszka zajrzała i nic nie znalazła to jest ok ale do laryngologa i tak pójdę. jak wrócę to dam znać Dziewczyny, u nas to samo...Nawet się miałam Was o to pytać. Polka potrafi rozdrapać się do krwi...Kapka czekam na Twoją relację z wizyty u laryngologa. A tak z innej beczki: zazdroszę wycieczki, ciepełka i słońca Też chętnie bym się wyrwała,ale nie ma szans na to...
  20. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Hej dziewczynki!!! Faktycznie, pięknie Wam idzie z nocnikowaniem...Pola niestety nie jest tak chętna - jak ją próbowałam wysadzać, to zaczynała się złościć i uciekać z nocnika...Dlatego stwierdziłam, że nie będę jej męczyć (widocznie nie jest jeszcze gotowa) i poczekam podobnie jak Flawia i Aga na cieplejsze dni :) Aga Ja przeważnie kąpałam Polkę co drugi dzień, ale odkąd chodzimy na basen pluskamy się codziennie - Polka teraz uwielbia bawić się wodzie.
  21. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    Maja Tak, zawsze mnie uczono, że antybiotyk trzeba "wyjeść" do końca, by terapia była skuteczna. Nasze pierwsze święta z Polą bardzo udane...było tak, jak być powinno (wg moich wyobrażeń ) - miło, ciepło, rodzinnie... Dziś i jtr mam wolne, by pobyć więcej z Małą i też po to, by babcia sobie trochę odpoczęła. A teraz zabieram się za sprzątanie, pranie itp. Nie wiem, jak to jest - przed świętami wszystko było wysprzątane, a teraz dom wygląda jakby tornado przeszło...hhaha:)
  22. sylwianna

    Marcowe Mamusie 2011

    My też dołaćzyłyśmy Dziewczyneczki - gonię naarmić Polkę - zaległości w pisaniu i czytaniu nadrobię niebawem (mam nadzieję)! pozdrawiam wszystkich! Monsound Miałam pytać, co Ciebie, bo dawno się nie odzywałaś...ale widzę, że już jesteś :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...