Skocz do zawartości
Forum

krolowa_angielska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krolowa_angielska

  1. Mój już się przyzwyczaił po pierwszej ciąży, więc wie, że forum mi po prostu pomaga jak nie mam w domu z kim pogadać :) Już się nawet pytał, czy mi ten suwaczek co odlicza dni ciąży idzie?! Widzicie jaki obeznany?! hehe Poza tym ja dużo pracuję przy komputerze.
  2. Sporo większy brzuszek od mojego, ale obcisła kurteczka i tunika, więc też i wszystko bardziej widać :) Ja chodzę w takim dłuższym płaszczyku, więc tylko w okolicach brzucha jest taki mocno dopasowany ale guzik się zapina ;) Ale ja bym na 'koniec ciąży' cię jeszcze na pewno nie oceniła.
  3. izabelap Dziewczyny jak się uśmiałam przed chwilą... Byłam w sklepie, w kurtce i całym opakowaniu zimowym, znajoma ekspedientka zapytała czy będzie chłopczyk i czy to już koniec zaraz ciąży? Nie rozmawiałam z nią wcześniej o tym, że jestem w ciąży, więc wniosek z tego, że brzuch mi wyskoczył i jest zauważalny:) Naprawdę już tak widać ?! :) Ja też się cieszę z każdego kilograma do przodu, tym bardziej że póki co idzie to baaardzo powoli. Najśmieszniejszy jest 'jęk zawodu' (tak sobie go w żartach nazywam) w głosie odwiedzających mnie koleżanek: "Jak to, jeszcze nic nie przytyłaś?!" albo "Taki mały brzuszek masz?!" :P ;)
  4. Dzień Dobry w południe ;) Urodzinowy weekend za mną i dobrze, bo przyznam że męczą mnie już takie całodzienne imprezy i przygotowania. Nie w ogóle, bo osobiście uważam, że jestem stworzona do organizacji przyjęć i imprez ale teraz z brzuszkiem, choć jeszcze małym, to nie jest już to samo :P Najbardziej dokuczał mi brak drzemki i wieczorem byłam po prostu padnięta. Dlatego dziś odpoczywam, brzuch mnie wczoraj troszkę pobolewał ale chyba z nerwów, bo miałam małe spięcie z moją mamą... Ehhh... Śniegu w Krakowie nasypało od groma :) Jutro idę na badania, a za tydzień połówkowa wizyta u gina :) Bardzo się cieszę :)
  5. Ja ostatnio przez szpital i bardzo złe samopoczucie nie robiłam nic w domu chyba od listopada... Serio. Mój mąż ogarniał wszystko jak tylko potrafi :P No ale teraz wzięłam się za sprzątanie, bo wiadomo że jego porządki były takie raczej ogólne, no i niestety 'nie widzi' on wszystkiego co trzeba zrobić w domu ;) Powoli sobie sprzątam, codziennie coś. Cięższe prace typu: mycie podłóg, czy szorowanie wanny robi mąż :) Pamiętam, że przed pierwszym porodem tak mi się koniec ciąży dłużył, że na tydzień przed rozwiązaniem zdążyłam jeszcze całą łazienkę wyszorować od sufitu po podłogi hehe :P
  6. nala Witaj PuszekOkruszek25!! Jak ja Wam dziewczyny zazdroszczę że znacie już płeć, ale w zamian za to czuję maluszka i z dnia na dzień coraz bardziej daje się we znaki :) Jutro zaczynamy 17 tc. A ja mimo, że to moja druga ciąża nie czuję za bardzo na razie ruchów... Raz zrobiło mi się takie wybrzuszenie, że aż męża zawołałam żeby dotknął i zobaczył, ale tak to cisza. Coś tam mi bulgota, ale to nie są jeszcze takie wyraźne znaki jakie pamiętam z pierwszej ciąży.
  7. caiyah Za to wróciłam z pączkiem... Dzięki dziewczyny ;P A ja z lodami! Bakaliowymi... pychota :P anulka87 gratuluje synusia! My też myśleliśmy, że będzie drugi chłopczyk- mój starszy synek zapowiedział wręcz, że on chce TYLKO brata :P Ale póki co pan doktor zapowiada córeczkę. No zobaczymy, ale imię mamy tylko dla chłopca wybrane ;)
  8. Cześć Dziewczyny :) Fajny pomysł z tą tabelką, właśnie się dopisałam :) U mnie dziś również mdłości, musiałam się zdrzemnąć w południe bo inaczej byłoby krucho. Zazdroszczę tym, które już mają te dolegliwości za sobą... Ehhh... A roboty mam dziś dużo, bo jutro przyjęcie urodzinowe mojego starszego synka! Julian skończył już 4 latka Nie do wiary jak ten czas szybko leci, a dopiero co to z nim byłam w ciąży ;) Na Tłusty Czwartek też czekam, hihi :P Tym bardziej, że mąż ma wtedy wolne, a jest zawodowym kucharzem więc już mi ślinka leci na to co zaserwuje hehe ;) Mam starszną ochotę na słodycze w tej ciąży... i lody! (chociaż to w sumie chyba też słodycze)
  9. Cześć Dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze? :) Nie odzywałam się bardzo długo, bo niestety moje problemy z tarczycą spowodowały, że wylądowałam znów w szpitalu :( Sylwester, Nowy Rok i tak aż do połowy stycznia spędziłam na badaniach itd. Ale na szczęście wszystko się unormowało, moje hormony się uspokoiły, a organizm przyzwyczaił się do faktu, że jesteśmy w ciąży :P Z dzieckiem na szczęście wszystko dobrze i rozwija się prawidłowo :) Na styczniowej wizycie pan doktor co prawda powiedział, że 'na pewno' dziewczynka, ale czekam do 17 lutego- wtedy mam połówkowe i dopiero wtedy uwierzę jak potwierdzi :P Z synkiem w pierwszej ciąży co prawa się nie pomylił, ale wolę się jeszcze nie nastawiać :) Przeczytałam ostatnie chyba z 20 stron wpisów i widzę, że u Was wszystko dobrze z maluchami więc oby tak dalej :) A co do znieczulenia przy porodzie, to ja również mam mieszane uczucia... Za pierwszym razem przyjechałam na Izbę Przyjęć z 5cm rozwarcia, więc o znieczuleniu nie było mowy i jakoś przeżyłam ;) Więc może teraz też dam radę... :)
  10. Dziewczyny zdrowych i wesołych świąt dla Was i waszych maluchów! :) U mnie niestety nadal silne mdłości :/ Wigilia cudowna, ale prawie nic nie mogłam tknąć :/ Oby następne dni były lepsze :*
  11. Hej :) U mnie nastrój dobry, bo i z każdym dniem samopoczucie jest coraz lepsze :) Ruchów malucha chyba raczej jeszcze nie można czuć, chociaż wiadomo że co kobieta, to inne doświadczenia. Mój gin mówi, że szczupłe przyszłe mamy mogą wcześniej czuć poruszanie się malucha. Ja jestem szczupła ale mimo, że lekarka pokazywała mi jak maluszek się rusza na USG, mówiła że chyba ma czkawke i macha mi rączką, to nic narazie nie czuję. Za to macica rozciąga się coraz bardziej. Czytałam, że w 13 tygodniu ma już wielkość małego melona! :) Wydaje mi się, że zauważam to u siebie, bo brzuch zrobił mi się szerszy, okrąglejszy, chociaż we wszystkie spodnie póki co się mieszczę :) Jutro mam wizytę w poradni z powodu niskiego poziomu TSH, chociaż nigdy nie miałam problemów z tarczycą. Możliwe, że z tego powodu dolegliwości w pierwszych miesiącach miałam aż tak silne.
  12. Witajcie po przerwie dziewczyny! Trochę się nie odzywałam, bo niestety wylądowałam na cały tydzień w szpitalu :( Mdłości miałam już tak okropne, zero przyjmowania jakichkolwiek pokarmów, w końcu wymioty nawet po wodzie i musiałam jechać na pogotowie... Byłam wykończona i nie miałam siły nawet z łóżka wstać. Naprawdę szok jak mnie rozłożyło! Dostałam kroplówki- elektrolity, glukozę, potas (bo miałam bardzo niski), czopki na wymioty i leki osłonowe. Na szczęście z maluchem wszystko w jak najlepszym porządku, tylko ja odpadłam. Leżałam tydzień, ale nie żałuję że pojechałam bo doprowadzili moje wyniki do porządku, wzmocnili mnie, no i najważniejsze już 4 dzień nic nie zwracam... Ufff... Przyznaję, że ta druga ciąża daje mi w kość. 30 mam USG genetyczne tak jak wy :) Cieszę się, że u Was i waszych maluszków wszystko ok :) mamasitkaa: Gratki córeczki- chociaż wiadomo że jeszcze może się to zmienić ;P Ja powiedziałam mojemu ginowi, że chcę wiedzieć płeć dopiero jak będzie wiedział na 99% haha No i witam nowe mamusie :)
  13. ~klaudiaankakk już jutro wizyta... dzisiejszy dzień nie jestem w sosie ciągle bym płakała. apetyt kiepski, trochę mi słabo. już jutro wszystko będzie jasne.. wczoraj znajomej synek 4letni zmarł :( zakrztusił się i nie zdołały go (mama z kimś tam) odratować.... :( tak mi smutno z tego powodu. poronienie dla kobiety jest czymś traumatycznym ale czy da się to porównać do śmierci 4letniego dziecka? :( miło czytać, że wy takie szczęśliwe.mam nadzieję, że od jutra też tak będę tryskała optymizmem i, że moja dzidzia pokaże się na usg :) :( Po prostu brak mi słów... Mój synek ma prawie 4-latka i nie wyobrażam sobie nawet takich strasznych rzeczy.
  14. avalka Dzień dobry, może i ja zostanę lipcówką. test wyszedł pozytywyny tydzień temu. Po odstawieniu tabletek mój cykl trwal 46 dni wiec trudno mi określić w jakim tc jestem. Lekarz potwierdzi-wybiore się do niego w przyszłym tygodniu. Przyznam że troszke obawiam się zaawansowanej ciąży w środku lata. Mam nadzieje, że będzie ono dla nas łaskawe :) Miło mi będzie jeśli będę mogła do Was dołaczyć, zwłaszcza że pierwszą ciążę też przeżyłam z parentingiem i cudownie to wspominam :) Witaj avalka :) Ja tam się cieszę na dzidzię na lato :P Bo pierwszego synka mam zimowego (1 luty) i cały czas na początku siedzieliśmy w domu, bo mrozy były wtedy straszne (nawet do -15!) -pamiętam jak dziś ;) A teraz będzie można przynajmniej z maluchem wychodzić :) Trzeba szukać pozytywów ;)
  15. ~goscccccc ciaza wplywa cudownie na moje wlosy, dawniej codziennie musialam myc bo tak sie przetluszczaly, a praca wymaga wygladu perfekcyjnego, a teraz moge nie myc 3 dni nawet i sa jak pomyciu .Ale zeby tak dobrze nie bylo to mi sie cera pogorszyla Zazdroszczę, bo mnie wypadają garściami :( Na dodatek zima i suche powietrze z kaloryferów powodują u mnie bardzo wysuszoną skórę praktycznie na całym ciele. Dzisiaj nie najlepszy dzień, bo od rana męczą mnie mdłości i samopoczucie mam fatalne :/ Trinny: Trzymam kciuki za wizytę :)
  16. :( Rzeczywiście przykra i nieprzyjemna sprawa, ale sama piszesz że sytuacja była wyjątkowo pechowa i zwierzak nie miał szans... Przykro, że się stresujesz w takim okresie. Zima zawsze niesie ze sobą ryzykowne sytuacje. W pierwszej ciąży, już w 7 miesiącu jechałam z moją mamą do rodzinnego domu na Święta i wpadłyśmy w poślizg lądując autem na górze śniegu i ogrodzeniu czyjegoś domu! Na szczęście była to zwykła siatka i skończyło się na połamanym zderzaku i pękniętej lampie ale co się najadłyśmy strachu, to nasze...
  17. Cześć Dziewczyny :) Jutro Mikołajki, więc dzisiejszy dzień spędzony na szukaniu prezentów dla mojego synka i bratanicy :P Teraz czeka mnie pakowanie i to, co lubię najbardziej czyli obserwowanie reakcji dzieciaków na to, co koło łóżka zostawił Mikołaj :) Muszę też Wam napisać o wczorajszej sytuacji z moim Julkiem... Mówię do Jula: -Mama jest dzisiaj zmęczona i musisz pobawić się troszkę sam. Po 10 minutach w swoim pokoju Julek wraca i poważnie mówi do mnie: - Mamo! Ja chciałbym mieć wełnę! - Co?! Wełnę?! A na co ci wełna?! - Bo przecież z wełny robi się szaliki... A ja chciałbym Ci zrobić szalik, żebyś już nigdy nie była chora i mogła się ze mną bawić... I jak tu nie kochać dzieci?! :) Wszystkiego Mikołajkowego Mamusie i przyszłe Mamusie :)
  18. mmadziula76 Magda91 narobilas mi smaka gym bigosem, az slinka leci!!!!! O, Matko jak ja bym zjadła bigosu!!! Może na święta teściowa zrobi... :P U mnie zero chęci na słodycze, za to w zeszłym tygodniu gotowałam kapuśniak :) No i tak jak Ina mam ochotę na różne owoce i warzywa. Z niezdrowych rzeczy czasami cola, wiem że nie powinnam ale jak mam duże mdłości, to żadna woda, ani herbata nie pomaga tylko cola... Chociaż mój mąż twierdzi, że to mój wymysł :P
  19. ~Ina Dziewczyny zapomniałam wczoraj o tym wspomnieć. Na wizycie lekarz powiedział, że seks jak najbardziej ale póki co z prezerwatywą bo sperma wywołuje skurcze macicy. Wiadomo co może to oznaczać. Ja nigdy wcześniej o tym nie słyszałam, ale uznałam, że przydatna taka ciekawostka przyrodnicza Pozdrowionka Pierwsze słyszę! Mój gin mi nic nie powiedział, a to przecież moja druga ciąża... U nas była mała abstynencja teraz, bo przez te mdłości i zmęczenie, to mąż chyba się przestraszył i nawet nie proponował :P
  20. Karo_lina Myślę, że obecne dolegliwości nam dokuczające to 'pestka' w porównaniu z późniejszym okresem ciąży - wielki brzuch, senność, ciągłe odwiedzanie toalety, spuchnięte nogi, itp... To moja pierwsza ciąża i też bardzo ją przeżywam i najgorsze są dla mnie mdłości trwające od rana do wieczora, chociaż w ciągu ostatnich kilku dni trochę mi odpuszczają. Dziewczyny, pozdrawiam i dobrego samopoczucia Wam życzę! Ja po pierwszej ciąży mam całkiem inne doświadczenia... Początek był dla mnie okropny, bo mdłości (i to mało powiedziane jakie), zmęczenie, senność, zmiany nastrojów... Teraz jest tak samo, a nawet chyba gorzej. Za to w późniejszym okresie czułam się bardzo dobrze, pomimo brzucha, który naturalnie urósł :P Nic mi nie puchło, nie miałam mdłości, nie byłam taka ciągle zmęczona jak jestem teraz... No i dochodzi do tego podekscytowanie związane z niedługim pojawieniem się malucha, przygotowania, zakupy... ach... już nie mogę się doczekać ;) :P
  21. Cześć Dziewczynki :) Nas ostatnio przeziębienia opuściły, na szczęście. Piszę 'nas', bo w październiku wszyscy chorowaliśmy, łącznie z mężem i synkiem, więc już chyba przeszliśmy swoje i dobrze :) Za to dziś miałam gorszy ranek i wymioty rano, a już było cały tydzień tak pięknie :/ ;) Ja się póki co we wszystko mieszczę, bo w zeszłym miesiącu schudłam i teraz dopiero nadrabiam :P W pierwszej ciąży przytyłam tylko 8kg, które zresztą zgubiłam prawie natychmiast po porodzie. Nawet miałam takie pytania już na porodówce, czy przypadkiem nie odchudzałam się w ciąży?! Jestem drobna, a synek był mały ale zdrów jak rybka i szczerze mam nadzieję, że teraz też tak będzie, bo nie wiem jak dałabym radę 4 kg malucha urodzić... ;)
  22. mala90 krolowa a w ktorym tygodniu bedziesz?:) Dzisiaj jest 9 tygodni i 5 dni, więc za tydzień będzie 10 i 5 dni :)
  23. mala90: Super wieści! :) Aż nie mogę się doczekać mojej wizyty za tydzień... :P Chociaż przyznam, że te pierwsze miesiące są jakieś stresujące dla mnie czy aby wszystko jest ok... Dziwne, bo w pierwszej ciąży wszystko było ok i nie miałam żadnych problemów, ani maluch, więc niby bez złych doświadczeń nie powinnam się stresować, a tutaj jest wręcz odwrotnie... Może teraz jestem bardziej świadoma, czytaj starsza ;) :P No i jeszcze moja bardzo dobra przyjaciółka poroniła na początku tego roku, co mocno przeżyła, a ja razem z nią... może stąd ten niepokój... No ale nie będę siała tutaj zamętu, będzie dobrze. Musi być :)
  24. Dzień Dobry Dziewczyny :) Ja dzisiaj miałam wyjątkowo dobrą noc, bo mało pobudek i czuję się całkiem ok :) Humory mnie dopadają straszne i raz płaczę, a raz się śmieję ale generalnie odkąd nudności mnie nie męczą jestem zadowolona z życia :) mala90: Trzymam kciuki za wizytę- będzie dobrze :* maritka123: Nie wiem jaki masz kontakt ze swoim lekarzem, ja mam same dobre doświadczenia z ginami i przyznaję, że ufam mojemu. Myślę, że gdyby coś było nie tak, to poinformowałby Cię o tym. Żeby założyć kartę ciąży lekarz chyba przede wszystkim musi widzieć, że bije serduszko, a następnie podczas kolejnych wizyt kontroluje jak maluch rośnie :)
  25. Ja śpię dużo na lewym boku bo mi tak zwyczajnie wygodnie :) Zresztą trudno to nazwać snem, bo noce mam strasznie niespokojne i budzę się kilka razy. Dobrze, że w dzień mogę się zdrzemnąć :P Nie wiem jak to będzie później ale w pierwszej ciąży od 7 miesiąca spałam tylko do 5 rano, bo więcej za nic mi się nie chciało :) Trinny: Moim zdaniem sensacje żołądkowe to normalka na początku ciąży. Ja mam tak samo :/ Dobrze, że dużo pijesz, ja też i miejmy nadzieję, że niedługo będzie ok :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...