-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gorzata
-
co do imion dla chlopca Adam a dla dziewczynki Karolina ale cos mi przeczucie mowi ze bedzie baba ;-)ciekawe czy tym razem wszczele sie w termin z moja pierwsza corcia trafilam idealnie.
-
co do objawow to moje sie ostatnio mocno nasilily ,jesc nie moge bo mnie sciaga ,ale nie moge zwymiotowac tylko muli.piersi bola i jestem senna.ale chyba bardziej sie ciesze z tych objawow niz martwie bo to oznacza wysoki poziom hormonow. i tak sie caly czas zamartwiam, ale jak sie juz raz poronilo to do konca zycia bedzie sie to pamietac.mam tylko nadzieje ze tym razem bedzie ok. co do przygotowan swiatecznych to mam luz bo wyjezdzam do siostry i nic mnie nie obchodzi pozdrawaim wszystkie mamuski ps pomysl z tabela super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
dbozutaAha, ja tam i tak czekam do czwartku popołudniu na spotkanie z ginem... wszystkie tu czekamy z taba i goraco kibicujemy
-
dbozutawitam Co robiłyscie z porannymi nudnościami? tylko oczy otworzę czuję ze mi jest nie dobrze ja pilamm miete z samego rana i pomagalo
-
mnie porzadki swiateczne omijaja bo zawijam sie do siostry do irlandii, wiec mam spokoj.wczoraj bylam padnieta i spalm caly dzien, dzisiaj juz nieco lepiej.troche brzuch dolem boli.
-
dbozutaAngela Pisz. pisz może coś zaradzimyA od kiedy na USG widać ciąże?? u mnie w 7 tygodniu bylo serduszko
-
ja mialam cc pod pelna narkoza i nie bylo problemu zeby wpuscili meza na sale opercyjna kiedy wyjmowali marysie.wiec to moj mezulek widzial ja pierwszy i mowi ze nie oddalby tego za nic na swiecie
-
Aśka36Dbozuta uda się ,zobaczysz.Warto czekac,walczyc,nigdy się nie poddawac.Trochę się martwię,bo kupki nie robi już 2 dzień.Poczytałam,że tak się zdarza.Na razie nie panikuję,bo nic go nie boli,bynajmniej z obserwacji. W przyszłym tyg.idziemy na bioderka. a z kupka sie nie martw zbytnio moja marysia potrafila 3 a czasem i 4 dni nie robic i pediatra powiedzial ze ma taki organizm i ze z czasem sie wszystko ureguluje no i sie uregulowalo.zawsze jednak lepiej skonsultowac z pediatra
-
NelsonU mnie tez dziwnie:) Nie daje rady rano, wstaje o 6 w pracy jestem o 7 i ledwo daje radę dojechać autem, bo tak mnie już mdłości dopadają i od razu w pracy musze coś zjeść. Jutro rano chyba poświęce te 5 minut i jakąś kanapkę zjem w domu, bo średnio miłe uczucie. Zdaje się że to mdłości - oby sie nie zamieniły w wymioty, bo tego nieznoszę!!!!A o pogodzie to nawet mi się nie chce gadać, bo jakby słońce wyszło to zapewne byłoby wszystko piekniejsze:) jesli moge cos podpowiedziec to mi przy pierszej ciazy pomagala herbata mietowa z rana i bylo po klopocie.moze warto sprobowac.pozdrawiam i mam nadzieje ze pomoze
-
dziewczyny i bylam u lekarza testy krwi mi zrobili i kazali czekac na wyniki.no i przede wszystkim dostalam zwolnienie , narazie na 2 tygodzie ale to zawsze cos.
-
kukunariJa mieszkam w IE i tutaj opieka nad ciaza odbywa sie zupelnie inaczej tzn... pierwsze tygodnie sie wlasciwie dla nich nie licza :/ Do 12 tyg nawet nie przepisuja nic na podtrzymanie typu Duphaston twierdzac ze skoro organizm nie jest w stanie sam utrzymac wczesnej ciazy nie warto nawet o nia walczyc i znaczy ze jest to ciaza z wada.- smutne, prawda?? Pierwsza wizyte w szpitalu, gdzie zrobia mi pierwsze jakiekolwiek badania mam umowiona na 6 czerwca - masakra. Bede w tedy w 14 tyg.... Dlatego niestety musze korzystac z prywatnej opieki ginekologicznej i nastepny skan- USG mam za 4 tyg z badaniami genetycznymi. A w miedzyczasie jeszcze ide do rodzinnego na ogolna kontrole. ja swoje pierwsze rodzilam w irlandii i rzeczywiscie do 12 tygodnia nie bardzo sie przejmuja,jednak z tego co wiem to w dublinie jest polska klinika ginekologiczna(juz od 2 lat ie mieszkam w irlandii wiec to sie m oglo zmienic)jaest tez jedna w cork.ja osobiscie nie korzystalam ale moja kolezanka miala zagrozona ciaze i wiem ze od polskiego gina dostala cos na podtrzymanie. za to opieka poporodowa jest tam super jestem bardzo zadowolona.jesli bedziesz miala jakiekolwiek pytania to pisz smialo chetnie pomoge i podziele sie swoimi doswaidczeniami z irl.
-
czesc dziewczyny ja lece za 9 dni do irlandiii do siostry a w lipcu do polski i hiszpanii.juz w poprzedniej ciazy latalam i bylo ok, ale kazda jest inna mam nadzieje ze i tym razem przejde przez to spokojnie.w czwartek do lekarza na badania krwi i moze uda sie zwolnienie z pracy zalatwic bo jest ciezka i w dodatku stojaca.pozdrawiam i witam nowe mamusie
-
jestem i ja .troszke ostanio jestem padnieta wiec nie czesto pisze ale obiecuje nadrobic.w czwartek ide do lekrza na badania krwi ipoprosze go o zwolnienie i ewentualne skierowanie na zasilek ciazowy ze wzgledu na ciezka prace.zobaczymy co powie.mam nadzieje ze da sie przekonac, bo faktycznie praca mnie wykancza 8 godzin na nogach.jednak tutaj wychodza z zalozenia ze ciezarne nie powinny byc jakos szczegolnie uprzywilejowane i jesli nie ma bezposredniego zagrozenia ciazy to mozna robic.zobaczymy to jest facet wiec moze da sie uprosic.trzymajcie kciuki, dam znac jak poszlo.buziaki dla wszystkich.
-
no i powiedzielismy o ciazy.moi rodzice zareagowali super a tesciowie obojetnie
-
kukunariBylam u gin!!! Z fasolka wszystko ok!!! Rosnie zdrowo!! Serduszko pika PIK-PIK-PIK-... Kazal nam sie wstrzymac z baraszkami 2-3 tyg... Byl zaskoczony, ze az tak sie przejelam... mowil, ze czesto sie zdarza w pierwszym trym. krwawic po stosunku i to nie znaczy, ze cos zlego sie dzieje. Przytylam 1kg z 47 na 48 a jem za osmiu... Oprocz wilczego apetytu innych obajwow ciazowych brak - brak bolow piersi, glowy, wymiotow i innych Dr stwierdzil, ze powinnam sie cieszyc bo inne kobiety klna na 1 trym. Ja chyba jednak wolalabym cos czuc - chociaz odrobinke :P bardzo sie ciesze ze u ciebie wszystko ok. pozdrowienia dla wszystkich listopadowek
-
witam sobotnio.u mnie dzis piekny sloneczny dzien.chyba dzisiaj powiemy o ciazy rodzicom.mieszkam z rodzicami meza i oni jeszcze nic nie zauwazyli.a moi sa za daleko zeby mogli cokolwiek zauwazyc, chociaz moze to troche dziwwne ale wydaje mi sie ze moja mama cos podejzewa.strasznie sie boje ze jak juz powiemy wszystkim to cos sie popsuje i bedzie tak jak poprzednio.ale coraz czesciej chodze do roznych urzedow i lekrzy(zeby uzyskac jak najwiecej informacji o przyslugujacych mi w norwegii prawach)i juz mi sie koncza pomysly jak sie z tego tlumaczyc.a co u was ? moja gin powiedziala mi ze kolejne usg(to planowe)dopiero w 18 tyg czyli koniec czerwca poczatek lipca.juz sie nie moge doczekasc. w zcwartek ide do lekarza rodzinnego,chce sie dowiedziec czy moze mnie wyslac na zasilek ciazowy ze wzgledy na rodzaj pracy jaki wykonuje.jakos nie widze siebie przy linii montarzowej , stojac 8 godzin z brzucholem.zobaczymy co powie.dam wam znac. buzile dla wszystkich
-
kochaniutkie bylam dzis na usg i juz widzialam serducho mocno bilo, az sie poryczalam.cudnie.buziaki dla wszystkich oczekujacych
-
Juz po wizycie widzialam serducho i az sie poryczalam ze szczescia jak uslyszalam jego bicie
-
udalo mi sie zalatwic wczesniejsza wizyte u ginekologa.ide za 2 dni.mam nadzieje ze zrobi mi usg.az sie nie moge doczekac.
-
cytrynkowa i jak lepiej?mam nadzieje, ze tak u mnie dzis pada snieg od samego rana ,masakra
-
ja dzisiaj znowu po pracy zameczona.jak tak dalej pujdzie to poprosze lakarza o zwolnienie, bo mnie zamecza.juz mialam nadzieje na wiosne i jak sie okazalo zawiodlam sie bo dzisiaj od rana pada sniegbrrrrrrr ja chce juz wiosne.buziaki dla wszystkich ciezarowek i mamusiek i tych co czekaja tez.
-
ja po dzisiejszym dniu w pracy jestem padnieta i mam serdecznie dosyc.jeszcze TYLKO musze przygotowac sniadania do pracy i przedszkola,i spadam do lozka , bo jutro o 5 pobudka i znowu do pracy.odezwe sie jutro
-
delfina5Witam. Przyłączę się bardzo nieśmiało. W piątek robiłam test domowy. Początkowo uznałam go za negatywny. Po kilku minutach jednak pokazała się bladziutka druga kreseczka. Nie wpadałam w euforię. Pojechałam zrobić badanie z krwi beta HCG. Wynik 38. A więc potwierdzający ciążę. Wg moich wyliczeń dziś w trakcie 5 tygodnia. Dziś mam wizytę u lekarza. Wiem, że nie rozwieje jeszcze moich wątpliwości. W piątym tygodniu raczej nie ma szans na widoczne echo serca. W ubiegłym roku na jesieni tez była euforia. Do lekarza poszłam dopiero w 12 tygodniu (był na 3 tygodniowym urlopie). Echa serca brak. Ponowne usg na lepszym sprzęcie. To samo. Podwójne beta HCG. Malejące. Zabieg 12 października. Żal, łzy... Dlatego teraz nie mogę pozwolić sobie na radość, emocje, marzenia, plany i euforię. Boję się. Nie mówiłam jeszcze nikomu. Najpierw chcę zobaczyć trzepoczące serduszko, dopiero potem podzielę się wiadomością z mężem. Tak więc jesteście pierwsze. witaj w naszym watku.mam nadzieje ze wszystko sie uda jeszcze tydzien lub 2 i serduszko bedzie bilo jak oszalale.trzymam za to kciuki.
-
Aśka36Agalk no ja chyba jakoś za bardzo optymistka jestem ale nie myślałam o niczym przeciwbólowym,he,he,zwariowałam czy jak? W sumie wielkiego wyboru nie ma,bo zewnątrzoponowe,którego się boję bardzuej niż porodu.Co dalej? Gazu u nas nie dają.....Nie wiem co tam jeszcze jest. No ale może zastosuję metodę Reni Jusis.Ta nawiedzona kobieta ostatnio mówiła,że trzeba się zrelaksowac,he,he i pomyślec,że: kazdy kolejny skurcz zbliża twoje dziecko do twej piersi,he,he.Normalnie mnie rozbawiła. Moim zdaniem w tym momencie to ja będę myślała,żeby ten koszmar się skończył.No przepraszam ale ja jestem realistką raczej. ja do zewnatrzoponowego nie bylam nigdy przekonana.ale za to moja siostra (rodzila w irlandii)wziela(tam to sie nazywa epidural)i mowi ze to najlepsze co mogla zrobic.pierwszy raz slyszalam od kogokolwiek ze porod sprawial jej wielka przyjemnosc.siostra mowila ze czula kazdy ruch dziecka ale nie bolalo jakkos strasznie,a dzieki wlasnie temu znieczuleniu sam moment "wypchniecia"byl bardzo przyjemny((nie tylko dlatego ze przestalo bolec-hihi). jednak ja jestem zdania ze jesli nie jest sie do tej metody przekonanym to chyba nie ma sensu sie na nia decydowac. ja mam jeszcze troche czasu zeby sie zdecydowac.a moze znowu nie bede miala nic do powiedzenia i skonczy sie cesarka jak przy marysi
-
agalk28Aśka36Darenka jak najbardziej SN i to najlepiej bez oksytocyny jak da radę,bez nacinania jak da radę,bez dodatkowych rzeczy.Taki jest plan,he,he ale zobaczymy co się okaże. A CC to się boję jak ognia i nigdy bez wskazań bym się nie zgodziła.Dzięki za kciuki dziewczyny, właśnie się drapię po brzuszku i mały zaraz się przeciąga:) ja cc tez sie balam i na szczescie nie trzeba bylo, o nacieciu nawet nie pomyslalam a i obeszlo sie bez chociaz glowke mial 36cm!!! nie wiem co to oksytocyna jest? dziewczyny ja jestem po cesarce.nie bylo tak strasznie.ja nie mialam zbyt wielkiego wyboru,mialam awaryjne, bo marysia nie chciala sie urodzic sama.i po 20 godzinach meczenia zdecydowali sie na cesarke.pod pelna narkoza.blizny prawie nie widac,ma okolo 13 cm tuz nad wzgorkiem lonowym .ja sie dosc dobrze goilam.2 dni po juz sama chodzilam.pewnie ze lepiej naturalnie ale tak jak bylo w moim przypadku -nie zawsze sie da.