-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kama75
-
Kamila - wiesz co, moja mała skomli, robi się cała czerwona, brzuszek stawia się do przodu ale nie płacze i to mnie własnie zastanawia! Gorzej się zachowywała gdy jej przemywałam pysię chusteczkami nawilżającymi pampers...teraz zmieniłam na bambino i jest lepiej...chyba tamte były bardziej wilgotne i może jej to przeszkadzało. Jeja ile ja jeszcze musze się nauczyć od mojej niuni...co lubi a czego nie lubi!!! Dzięki że mnie uświadomiłaś o tej pysi, w takim razie będę smarowała tylko z wierzchu i posladeczki:) Na razie nie widzę żadnych odparzeń ale delikatne smarowanie raczej nie powinno zaszkodzić. Bugi - ahaaa no to ja odstawiam ten puder!!!! Karwenka - moja tez się często krztusi...ale przy butli:( Łapczywa za tatusiem! W szpitalu robila się nawet sina po karmieniu...bałam się jak cholera, za kazdym razem interweniowałam u lekarza ale po przebadaniu wszystko było w normie:)
-
Vanezia - ha ha ha supcio...ENERGY górą:))) Znalazłaś kogoś konkretnego na allegro z atrakcyjną ceną????? Ile Twoje cacko kosztuje??? A nosidełko jakie wybraliście??? U nas w szpitalu były dostępne wszystkie kosmetyki, pieluszki i chusteczki - ale kobietki miały swoje z racji tego, że nie chcą uzywać czegoś co narzuci szpital.... Ja używałam od początku pampersiaków, ale powiem Wam że się trochę zawiodłam na tych pampersach w białym opakowaniu Premium Care Soft like cotton. Gdy przebiorę Lenkę na dzień-góra snu 2godz. to po ponownym przebraniu pampersiak jest cały przemoczony, że gołym okiem widać i sie wcale nie wchłania - czasami nawet mi przelewa na bodziaka i z perspektywy czasu jak dla mnie najlepsze są te w zielonym opakowaniu na noc:) MartaMaria - każda z nas odchodziłaby od zmysłów na takie wieści po urodzeniu!!! Cieszę się bardzo, że Maluch jest już w domku i wszystko z nim jest w jak najlepszym porządku:)))) Nasza mała forumowa kruszynka:))) Yvone - powodzenia na dzisiejszych łowach w poszukiwaniu dobrodusznego i chętnego lekarza, któryby się Wami zajął - trzymam mocno kciuki, w końcu powinnaś trafić pod fachową opieke:)))) Będzie ok:) Bugi - brak słów na to wszystko! Nie rozumiem jak można faworyzowac tylko jednego wnuka? Szkoda troszkę Lenki i Lidzi bo dzieciaki nie są niczemu winne...ja mam to szczęście że moja teściowa i moi rodzice mają już dorosłych wnuków tak więc był czas na adorowanie tamtych a teraz jest czas na Lenkę:)))) Afirmacja -dawno nie zaglądałaś do nas??? Z Ninką wszystko dobrze??? Sylwuńka extra wiadomość:) Trzymam kciukasy:))))))) A my jesteśmy po dwu godzinnym usypianiu Lenki, męczyły ją gazy i miała twardy brzuszek...ale jakoś udało jej się zasnąć:) W między czasie podałam herbatkę i niech jelitka podczas snu troszku popracują, może będzie kupka:) Mieliśmy być dzisiaj u lekarza na badaniu patronażowym ale okazało się że są zapisy w punkcie rejestracyjnym i dopiero mamy przyjść 28września! Jeszcze tyle rzeczy nie wiemy.... Aha dziewczyny, właśnie gdzieś przeczytałam że dziewczynkom nie pudruje się pysi bo w ten sposób zatyka jej się drogi moczowe!!!! Czy któraś coś wie na ten temat...ja wczoraj jak małą myłam to faktycznie zauważyłąm, że w pysi jest troche tego pudru, który najwidoczniej podczas kąpieli nie zmył się....wyczyściłam ją dokładnie i zastosowałam kremik na odparzenia....nie wiem czy dobrze robie??
-
tajki - przesłodkie te Twoje pociechy:))))) A z tymi śliwkami też co nie co słyszałam..trzeba korzystać z każdej dobrej rady aby tylko załagodzic ból maleństwu:)))))) kati - Kajtuś i Kacperek jak smacznie sobie śpią....cuda chłopaki:)))) Zeberka - pewno będę musiała tą moją teściówkę głęboko tam wsadzić!!!
-
Myszka - GRATULACJE I WITAMY NIUNIĘ PO TEJ STRONIE BRZUSZKA :zostań moją Galuś - no to witaj w klubie:) I cieszę się, że Twoj maluch podołał dzisiejszej kupce:)))) Nie spodziewałam się, że człowiek będzie taki uradowany na widok kupki:)))))))))))))))))))) Moja Lenka śpi od 2 godzin ale w dalszym ciągu cały czas się napina, stęka i skomli...jestem przy łóżeczku od pół godziny bo mam wrazenie ze nie spi a w gruncie rzeczy spi, wiec patrze na biedaczkę jak się trudzi z pokonaniem kupki:(
-
Każdą sprzeczkę czy małą czy dużą przeżywam "jak mrówka okres"!!! A dla męża zawsze jestem na pierwszym miejscu tyle tylko, że on nie widzi żadnego problemu i to jest problem!!!!! A ja nie chce być dłużna przez całe życie teściowej bo ona dołozyła się do wózka. Dałabym sobie radę i bez tego! Znam ja nie od dzisiaj i wiem czym to śmierdzi....
-
Masz rację, szkoda zdrowia!!!! Jeszcze na dodatek pokłóciłam się z mężem - pierwszy raz od narodzin Lenki. Serce się kraje ale to wszystko wina teściowej!!!!! Ona nam zakłóca spokój rodzinny a ja za mocno to przezywam! Dołożyła się do wózka (600zł.) w ramach prezentu na chrzciny dla Lenki, więc ja może mam być jej dogłębnie wdzięczna bo dała kasę! A mąż mówi, że powinnam się cieszyć a nie szukać dziury w całym. No i poszło od słowa do słowa.Także Yvone Twoja sytuacja może wydawać się nieprzyjemna jesli chodzi o rodziców Meża ale z drugiej strony masz spokój i nikt Ci się nie wpierdala! Dzięki bogu, że teraz jest ktoś kto ustawia mnie do pionu i powoduje, że na twarzy pojawia się zajebisty uśmiech:)))) Moja kochana Lenka:)))
-
Galus - ja uzywam herbatki rumiankowej firmy HIPP - czubuszek łyzeczki herbatki wsypuje na 30-40ml wody...wczoraj zrobiła dorazna kupke, cala w niej pływała:) Ale dzisiaj stwierdziłam, ze jej nie podam, zeby nie miała biegunki no i stękała całe południe, takze zrobiłam jej mała dawke i zadziałało po godzinie, choc musiałam jej troche pomoc termometrem ( w trakcie przewijania robiła nastepna z ciezkimi opoami) Bugi - widze ze kazda z nas ma problemy z kupkami !!!!!!!!!! Moja wlasnie stara sie zasnac na moich kolanach ale jakos jej to nie wychodzi, a widac ze jest strasznie zmeczona. A tesciowa wkurza mnie na maksa................jezus!!!!!!!!!!!!!!!!! Przychodzi co drugi dzien i wpierdala mi sie!!!!!!!!!!!! Kupiła dzisiaj dla Lenki kombinezon koloru popielatego z wisniowymi wypustami i tak mi sie nie podobał, ze chyba jej to okazałam!!!! Mówi, ze te moje rozowe sa nie praktyczne bo dzieciakowi bede wiecznie musiało prac!!!!!!! Walnelam ten kombinezon w kąt po jej wyjsciu, tak mnie wpienila!!!!!!!!!
-
Ja dzisiaj też miałam problem z wklejeniem zdjęcia....udało mi się tylko przez imageshack:) Poza tym zauwazyłam zmiany na forum, jest bardziej upiększone i wzbogacone więc może system jeszcze nie nadążył z wszystkim.... A moja Lenka po tej h.rumiankowej zrobiła dzisiaj taaaaką wielką kupkę, że jestem w szoku...cały dzień sobie smacznie śpi z przerwą na przewijanie i karmienie....także dziewczyny warto zapodać swoim pociechom tą herbatkę bo na prawdę działa a brzuszek już nie jest taki napiety i twardy:) Ciesze się bardzo:) tajki - witaj z powrotem:)
-
Hejka:) Karwenka - przede wszystkim zdrówka życzę, oby dziewczynkom nic więcej się nie przypałętało!!! Myślę o tych chrzcinach, ale po rozmowie z mężem jednak doszliśmy do wniosku, że zostaniemy w domku. Dobrze wiedzieli, że termin mam na 20wrzesnia a oni wyjeżdzają ze chrzcinami 25!!!! Po drugie zachowali się nie fer, bo z góry zakładali że dostaosują się do nas, więc powinni moją nieobecność zrozumieć! Niech się cieszą że poród miałam wywoływany wczęsniej i mąż bez żadnego problemu może uczestniczyć w uroczystości! Myszka - oj to już bliżej niż dalej!!! Piękne skurcze - mam nadzieję, że dzisiaj usłyszymy dobre wieści:)))) Yvone - jestem tego samego zdania co Zeberka...Twój lekarz powinien trzymać rękę do samego końca, przecież to są równie ważne tygodnie ciązy, żeby nie powiedzieć najwazniejsze! Ale cieszę się, że już coś zaczyna się dziać:) Galuś - ja karmię Lenkę piersią i wspomagam się mleczkiem modyfikowanym więc myslę, że nic się nie stanie jak podasz małemu herbatkę-ja stosuję w ograniczonej ilości bo nie chce znowu doprowadzić do biegunki....w nocy myslałam że stolec znajdę w pampersie ale sie przeliczyłam. Lenka podczas snu bardzo mocno stękała choć wcale się nie budziła, za to ja nie mogłam spać przy takim skomleniu. Rano podałam jej najpierw herbatkę, bo krzywi sie gdy podaje jej po karmieniu mleczkiem....chyba jej za bardzo nie smakuje. A kolki wystepują od 21 dnia życia dziecka....więc to jest jakiś problem z jelitkami, które muszą przystosować się do warunków życiowych. Kati - czekamy tutaj za Tobą...całuski dla Kajtusia i Kacperka:) Dziewczyny ja też miałam przebity pęcherz przy wywołaniu porodu....więc nie rozumiem Rachotki sytuacji!
-
Bugi - rana zagoiła się bardzo dobrze, szwy mam już ściągnięte i ogólnie czuje się rewelacyjnie:) Ale dziękuję za pocieszenie z tym bebzolkiem....wiem, że troche czasu musi minąć aby wszystko wróciło do formy.... Ja wczoraj jak byłam z Lenką u lekarza to zaliczyłam z nią sklep jeden i drugi a w tym dzieciecy i tam pełno było mamusiek z noworodkami więc dziwię się takiej reakcji Twojego otoczenia...przecież jak będzie zima to też będzie trzeba z maleństwem chociaż na pół godziny wyjść na spacerek aby sie dotleniło, więc tym bardziej nie rozumiem spostrzeżeń innych ludzi! Teraz tak sobie myslę o Rachotce....biedna leży w tym samym szpitalu co ja rodziłam! Jednak zawsze nigdy nic nie wiadomo co sie wydarzy i trzeba dmuchać na zimne....jestem ciekawa kto jej te paskudztwo zrobił, jaki lekarz? A to moja perełka wpatrzona w tatusia:)
-
A co sądzicie o firmie HIPP??? Macie jakies swoje typy??? Ja podaje małej to mleczko z hippa i zastanawiam się czy ono nie jest głównym powodem jej zaparć???
-
Zeberka - ja miałam podobny przypadek....na sali połozniczej leżała obok mnie młoda dziewczyna z wielgachnym brzuchem i nie miała dziecka przy sobie. Myslę sobie, że czeka na wywołanie...heheh...a ona po prostu miała taki brzuch po urodzeniu....Zresztą ja nie powinnam stękać bo na sali jedyna byłam po cc a najmniej z nich wszystkich narzekałam, no i miałam najmniejszy brzuszek! Ale teraz będąc w domu nie mogę na niego patrzeć!!! Yvone - no człowiek czasami jak coś palnie to chciałby się pod ziemię zakopać... Jeszcze na dodatek 25 wrzesnia idziemy na chrzciny i nie wyobrażam sobie tego dnia. Myslę nad tym aby puścić męża samego a ja zrobię sobie wymówkę, że muszę zostać z Lenką i nie doszłam jeszcze po cc. Wkurzona jestem tymi chrzcinami, bo miało być przygotowane pod nas a w gruncie rzeczy okazało się że nie jest....
-
Bugi - moje zakupy trwały 15 może 20 minut bo i samej było mi głupio, że pozostawiłam ją w domku z tatusiem, który tak jak Twój w razie płaczu zapewne by dzwonił! Udało mi się zrobić tylko zakupy na dzisiaj ale musimy dać szanse naszym męzulkom bo jak ich przyzwyczaimy do tego, że robimy wszystko to nas pozbadną i wtedy dopiero będziemy mieć przerabane. Mój M kładzie się do łóżka razem z nami, przy pierwszej pobudce Lenki idzie zrobić mleczko a ja w tym czasie zapodaje jej z cycucha:) Potem idzie do drugiego pokoju na tv bo gdy włączamy tv w sypialni to mała tak jakby źle na to reaguje i w ogóle życzy sobie mieć włączone światło, choć takie tyci tyci! No a przy drugiej nocnej pobudce mąż już jest czujny i migusiem wstaje podgrzać mleczko - szkoda tylko, że przez to nie czuję go tak bardzo w nocy!!! No ale wszystko dla dobra Lenki...jestem ciekawa kiedy się zbliżymy tak na całego??? Po takiej długiej abstynencji, nie wiadomo czy będzie lepiej czy gorzej??? Hmmmmm Wiesz co, ja też należę do osób które nie lubią się o nic prosić! Ty masz pod swoją opieką dwójkę dzieci więc masz podwójne obowiązki a na dodatek mężulek w pracy-cięzką pracę masz do wykonania, szkoda tylko że teściowa się nie ruszy aby pomóc! A dlaczego ludzie komentują na Twój widok??? Przecież to piękny widok:)))) Dana - o matko, ale to trwa!!!! Biedactwo się namęczy! Rachotka - ja też miałam przebijany pęcherz ale w tym dobrym słowa znaczeniu. Jestem ciekawa co to oznacza u Ciebie? 26? to kawał czasu! Kati - ja wiedziałam, że Twoje cycuszki będą mogły wykarmić nie tylko Kajtka ale i wiele innych dzieci....zdrówka życzę:) Martwię się swoim brzuchem, cały czas jest jak dla mnie duży!!!!! Mam wrażenie, że się wcale nie wchłania!!!!
-
Kamila - mąż kupił tą herbatkę firmy Hippa, ale zastanawiałam się czy jej podać po przeczytaniu Waszych postów odnośnie tego cukru, który jest w składzie tej herbatki. Ale podałam bo nic innego akurat nie miałam, a Lenka bierze wszystko co do wypicia i czy to cycuszek czy butelka to nie gra roli, bo ja używam na piersiątka te nakładki silikonowe i dla niej to drugi smoczek! Jedyny minus to ta glukoza, ale daje jej zmniejszoną dawkę tzn. na 30-40ml wody tylko czubuszek łyżeczki herbatki:) Zrobiła piękną kupkę w nocy aż przy przewijaniu robiła następną....okichała mi wszystko dookoła ale grunt że jej ulzyło! Venezia - cena końcowa to 2060zł. W zestaw wchodzi gondola, spacerówka+stelarz, nosidełko x-car, adaptery do fotelika,moskitera do gondoli, folia przeciwdeszczowa, osłona na nóżki do gondoli, śpiworek do spacerówki, pompka, duża torba, mała torebka na drobne akcesoria.
-
Venezia - zapomniałam napisać, że wczoraj dokonałam zakupu wózka...u nas w sklepie jest na x-landery promocja a na sam koniec mozna jeszcze negocjować w cenie ostatecznej...w przyszłym tygodniu go odbieram, zdecydowaliśmy się na energy kolor:) Do tego dobrałam nosidełko x-car(produkcja x-lander) też w kolorze energy bo te maxi cosi, które też pasują do x-landera mają nie za ciekawe kolory! Mała poszła spać a ja się wybiorę do sklepu....
-
Hej:) Dana - zastanawiam się na co Ci lekarze czekają??? Wystarczy nam na odległośc trzymac mocno za Was kciuki i abyś wytrwała do samego końca a potem zapomniała o tej całej męczarni:( Yvone - czy Ty jeszcze masz ustalony termin wizyty u lekarza czy pozostało Ci tylko czekanie? Nie dziwię się Tobie, że jesteś okichana ze strachu...każda z nas panikowałaby z tego powodu:( Trzymaj się...jeszcze troche! Bugi - spóźnione ale szczere życzonka z okazji 5 rocznicy ślubu:) Niech Wasz związek będzie jeszcze mocniejszy i jeszcze szczęśliwszy...tego zawsze nie za wiele:))) Afirmacja - jak nocka? My od 2 godz.śpimy w kratkę i co godzina się budziłyśmy, ale herbatka rumiankowa zrobiła (tak mi się wydaje) cuda:) Mała choć nie spała głębokim snem to zadziwiła mnie swoim stoickim spokojem...leżała sobie w łózeczku tak jakby nigdy nic przy grającej karuzeli. Od godziny śpi jak zabita:))) Oj chyba nieeeeee..............własnie mnie wzywa!!!!!!!!!!!
-
Galus - witaj wśród nas:) Gdzie Ty byłas jak Cię nie było:)? hihi Galuś, Kamilla - objawy identyczne - jakbym czytała siebie! Mi jednak lekarka zmieniła tą herbatkę koperkową na rumiankową. Afirmacja miałaś rację, że ta koperkowa wywołuje jeszcze bardziej kolki! Wasze niunie też mają takie długie przerwy po karmieniu do tego żeby zasnęły? Moja dzisiaj pobiła rekord, przeszło 4 godziny z oczkami otwartymi i co godzina wołanie jedzonka.... Afirmacja - to prawda że od 21 dnia życia dziecka mogą a nie musza wytworzyć się kolki? Życzę Tobie, żeby to tylko był fałszywy alarm i oby nie kolki!!!!!!!!!! Moja mała widzę, że raz ma dobre dni a raz złe. Teraz spi jak zabita i nie słysze żeby coś mi marudziła przez sen... Dana - przyj mała, przyj:)))) Poza tym my zaliczyliśmy dzisiaj wizytę u lekarza aby mi doradziła odnosnie tych zaparć i skomlenia Lenki podczas snu....no ale jak to lekarze, nie pomogą do końca dopóki sama matka dziecka nie wyczuje co może być powodem takich bolących brzuszków. Mamy czekać do końca tygodnia czy coś się poprawi, jesli nie to przepisze nam inne mleko i dołoży sab-a. No i kazała odstawić mi wapno, bo ponoć mógł mieć zły wpływ na Lenkę:( Na chwilę obecną u lekarza Lenka brzuszek miała miękki i nic takiego się nie dzieje...w poniedziałek lub we wtorek mamy przyjść ponownie! Czyli dowiedziałam sie tyle co dzięki internetowi zdobyłam wiadomości a nie wspominając już o Was - że można szczerze powiedzieć, że Wasza wiedza jest najcenniejszą wiedzą świata:) Po drodze weszłam do swojego lekarza odnośnie wysypki i też dupa blada....dla matek karmiących nie ma żadnych leków...w ogóle doktorek który to oglądał patrzył się na mnie jak na jakieś zjawisko o którym pierwszy raz słyszy!!!! Łeb mnie napiernicza od wczoraj...wzięłam ten paracetamol i nic! Pytanie: jakie owoce mogę jeść??? Jabłka i......
-
Rachotka wielkie gratulacje dla rodziców i dużo zdrówka dla nowego członka rodziny :) Afirmacja - ja już kąpieli w wannie zażyłam po przyjściu ze szpitala i nawet nie pomyślałam o tym, że nie można?!?! Chyba że po cc jest inaczej! U mnie jeśli chodzi o oczyszczanie to już jest prawie że końcóweczka:) Poza tym wysypka powolutku schodzi choć na rękach i stopach jest jeszcze widoczna! Myszka - nawet po masażyku nie chce się dziecinie wychodzić??? No to mamy kolejnego uparciuszka!!! Ej Mały wychodź już MartaMaria - kciuki mocno zaciśnięte:) Wszystko będzie dobrze A u mnie w dalszym ciągu walka z wiatrakami:( Lenka od 6 rana do tej pory nie chciała mi zasnąć i co chwila się napinała, a jak nie napinała to męczyła ją czkawka i tak w kółko...aż przyszedł moment na drugie karmienie po 3 godzinach - napiła się i nadal nic....zerkała cały czas jednym okiem i nie zasypiała... Idziemy zaraz na 12 do lekarza bo ja nie wiem jak mam jej pomóc. Teraz śpi jak suseł ale to pewno z wycieńczenia!!! Dałam jej przed snem herbatkę ale koperkową (małą dawkę) bo jeszcze tej rumiankowej nie kupiłam. Tak mysle co mogłam zjeść nie tak...i mogła to być kapusta kiszona albo ogórek który spożyłam zaraz po wyjściu ze szpitala...a po drugie zaczęła mi niespokojnie spać jak wyskoczyła mi ta wysypka więc nie mam bladego pojęcia czy aby ona nie spowodowała jakiś złych u niej objawów!!! Dobra laski, nie zanudzam tylko idę coś zjeść bo od rana nic a nic! Pozdrawiam:) Aaaaa jeszcze jedno mi się przypomniało....jakie tabletki przeciwbólowe można brać...chodzi mi o ból głowy!!!????? Z góry dziękuję za odpowiedź:))
-
Yvonepogotowie modlitewne i kciuki aktywne!!! Dokładnie tak!!!!!!!!!!!!!!!!!! Yvone - bądź dzielna do samego końca:)))
-
Yvone - i pomyśleć, że człowiek przezył te nie łatwe 9 miesięcy!!!! Teraz to powinno już isc jak po maśle co nie? A jednak natura męczy nas do samego końca - pomyśl sobie Ivone, że malutka będzie na pewno donoszona do samego końca i nic jej nie zabraknie po urodzeniu...wszystko będzie w jak najlepszym porządeczku - trzymaj się:) Afirmacja- hmmm....dla mnie to dośc skomplikowany temat, bo jak do tej pory miałam z Lenką spokój i myślę że nadal mam ale zanim uśnie to od 2-3 dni zauwazyłam że jest jakaś taka rozkojarzona! A podczas snu od czasu do czasu od 2 dób coś tam marudzi i kwili...ale się nie budzi! Cholera, a z tym jedzeniem mam zawsze problem...nie mam pomysła na obiadki dla siebie!!!! Jesli chodzi o nabiał to w moim jadłospisie zdarzy się od czasu do czasu serek biały, jogurtów nie jadam i co drugi dzien mleko na śniadanie badz kolacje. Warzyw strączkowych nie jadam, owoców cytrusowych również i wód gazowanych nie pijam. Wczoraj zjadłam na obiad kotlecika z ziemniaczkami i miałam do tego surówkę z kapusty kiszonej, a dzień wczesniej z młodej kapusty....może to ona jest winowajcą całego zamieszania?????? Dzisiaj robie na obiad zapiekanke ziemniaczana z kiełbaska i warzywami (takimi które moge) i aż się boje ją zjeść!!!!!! Afirmacja - a myślisz że są to objawy zbliżającej się kolki???? Jezusie aż mnie ciarki przeszły!!!!!!!!!! MartaMaria - trzymajcie się i uwierz w to, że wszystko bedzie dobrze-jesteśmy z wami!:) Kati - o cholera, co się porobiło!!!!!! Kochana trzymamy kciuki:)
-
To ten dzień, kiedy wasze maleństwo przyszło na świat. Oby wam się dobrze chowało i najważniejsze, żeby nie chorowało:)] GRATULACJE :)
-
Afirmacja - dzięki bogu, że napisałaś tego posta, bo ja wariuje!!!!! Zauważyłam u małej własnie takie drobną wysypkę na czółku, po tym jak się solidnie wkurzała!!! Robiła się czerwona i przy tym te krostki, ale po uspokojeniu jej to zniknęło....chciałam już z nią jechać do lekarza ale poczekam na rozwój zdarzeń do jutra. Poza tym była położna i zauważyła, że Lence po jedzonku spina się brzuszek i gdy ja myślę, że ona domaga się jeszcze więcej to sie okazuje, że w tym czasie ma problem z jelitkami...ale czy tak na sto procent mam wierzyć jakieś tam położnej...cały czas miałam spokój a teraz ona sama mi go zakłóciła!!!! Podczas wizyty wpychała małej termometr do dupci aby złagodzić jej wypróżnienie i faktycznie kupka wyszła ale moim zdaniem każdemu by wyszła gdyby jemu grzebało się w tyłku za przeproszeniem:( Kazała mi kupić herbatkę koperkową i już się boję o kolejne dni - oby to nie była zbliżająca się kolka:(((((((((((( Yvone - termin minął a tutaj cicho sza:((( Już widze w jakich jesteś codziennie nerwach:((( Teraz to nic innego Tobie nie pozostaje jak tylko czekac na bieg zdarzeń! Malutkiej nie chce się za choinkę wyjśc...uparciuszek z niej doskonały! MARTAMARIA - WIELKIE GRATULACJE :) FRANUŚ WITAJ KOCHANY :)))
-
KCIUKI ZACIŚNIĘTE.....oj niebawem posypią się same gratulacje - Rachotka, Dana, MartaMaria TRZYMAJCIE SIĘ :) Myszka - oby te masaże cosik pomogły, trzymaj się kobitko :) Dana - na pocieszenie powiem Tobie, że my z M dzień przed porodem też się pokłóciliśmy-wszystko za sprawką stresu jaki się zbliżał w expresowym tempie...potem męzulek wynagrodzi Tobie wszystkie te krzywdy...zobaczysz, zapomnisz o wszystkim:) Sylwuńka - tak ja uzgodniłam 2 tysiaki i tyle mu zapłacę, bo zasłużył od początku do końca:) Zaopiekował się mną jak nikim innym, także dziękuję swojej intuicji, że mu zaufałam:) Przy najbliższej wizycie rozliczę się z nim:) Afirmacja - wiesz co, z brzucha jakby wysypka powoli znikała, ale reszta ciała to masakra!!!! Każdy z rodziny boi się o Lenkę, i tylko mnie straszy!!!! Jestem zarazem przerażona jak i spokojna o zdrowie Lenki! A jak dzisiaj u Ciebie?
-
Vanezia - nie mam jeszcze wóziczka....ale decyzja najprawdopodobniej padnie na kolor Energy :) W przyszłym tygodniu podjedziemy zamówić....ale już nie będę bawiła się przez allegro tylko kupimy w sklepie....jest niewielka różnica w cenie ale za to mam możliwość podotykać i sprawdzić! W sklepie jesli będzie na magazynie odbiorę go od razu jesli nie, będziemy troszkę za nim oczekiwać:) Afirmacja zobaczymy co mi powie jutro położna!!! A do lekarza raczej teraz nie pójdę...nie wiem co to by było jakbym zostawiła Lenkę pod opieką tatusia?!?!?!? WSZYSTKIM DZIEWCZYNOM, KTÓRE JUTRO BĘDĄ JUŻ PRZYTULAŁY SWOJE UPRAGNIONE POCIECHY ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, OBY PORÓD BYŁ SPOKOJNY I BEZBOLESNY :)
-
Mała Kruszynko! Z okazji Twego przyjścia na świat życzymy Ci, abyś każdą wylaną łezkę odpłaciła rodzicom tysiącem uśmiechów i żeby każdy dzień Waszego wspólnego życia był uroczysty jak święto. GRATULACJE :)