Skocz do zawartości
Forum

Kama75

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kama75

  1. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Lenka nie śpi od 15 godziny, czy to normalne????????? Jest najedzona, wykąpana, wytulona, temperatura ciała ok - więc o co jej chodzi????????? Zaczynam sie powoli denerwować!!! Do tego jeszcze dochodzą te jej lęki:( Co chwila dryga na dzwieki roznego rodzaju, nawet przez sen:(
  2. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    zeberka - nie wiem czy pamietasz ale moja Lenka też ma problem z kupką..teraz jest lepiej na tyle, że ją przy wypróżnianiu brzuszek aż tak mocno nie boli, ale gdy robi kupkę to ja już widze po jej mince i staram się przy wypróżnianiu być osobiście i jej jakoś pomóc. Stęka i stęka a i tak kupka nie wychodzi, a najgorsze jest to, że ja ją widzę w dupuni i na samym początku pomagałam jej termometrem ale teraz od tego odeszłam żeby malutka się nie przyzwyczaiła do tego rodzaju kupkowania. I jak wiesz chciałam zmienic mleko ale pediatra stwierdziła że nie ma sensu a na własną rekę nie zmieniałam. Wtedy zaczęłam używać probiotyk i krople na wzdęcia i powiem Tobie szczerze, że kupka idzie raz na dobę...no i do tego oczywiscie dopajam wodą i herbatką, także kupka na medal:) Trwało to kilka dni ale uporałyśmy się z tym-nie do końca ale jest o niebo lepiej. A jak u Antosia z pierdziołkami? karwenka - sama jestem ciekawa co w takim przypadku robic z maludą, bo ja teraz walcze z katarkiem a nie wiem co robic gdyby kaszelek sie pojawił.
  3. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Yvone - powiem Tobie, że ja skrupulatnie aż tak bardzo nie liczę tych wypitych ml...jesli Lence się zachce po wyczerpanym limicie to daje jej oczywiście na każde żądanie - są to dwa góra trzy łyczki i reszte odstawia - w ogóle u nas teraz zaczęli przegrzewać kaloryfery więc żeby się nie zapowietrzyły mam odkręcone je na maksymalną temperaturę i podejrzewam ze z tego powodu w domu jest suche powietrze, a malutkiej przez to zasycha w gardziełku i dlatego domaga się więcej. A woda jeszcze nikomu nie zaszkodziła:))) kati - widze, że masz identyczne pory karmienia co ja:) a najlepsze jest to, że młoda budzi się z zegarkiem w ręku...o pełnych godzinach...ma wyczucie jak cholera:))))
  4. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Yvone - a powiedz mi, jak zachowują się te Twoje kotki na widok Kalinki:)? My jak byliśmy u mojej mamy to przezyliśmy szok, bo jej kocurek na kwilenie Lenki "płakał" w niebogłosy, że zastanawialiśmy się czy aby to kot wydaje takie dźwięki. Kochaniutka ta Wasza córunia:) Warto było przenosić to cudo w ciąży:))))) No i z tym dopajaniem jest tak jak piszesz, czyli 90ml w ciągu całego dnia. Ja daje więcej ze względu na jej problemy z wypróznianiem. zeberka - ja tez jestem dobrej mysli, ze sobie znakomicie poradzisz:)))) A moja maluda coraz bardziej ciekawa jest otoczenia i od 8.30 wcale nie zmruzyła oka...teraz ja połozyłam do łózeczka ale co 10minutek sie przebudza tak jakby cos jej sie sniło, bo jest to kilkusekundowy płacz i potem juz ok.
  5. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Zeberka - ale przy mleku modyfikowanym też się je podaje? Czy aby nie przedobrzymy wtedy, jeśli skłąd mleka sztucznego ma odpowiednią jednostkę tej witaminy? tajki - jaka śliczniutka...oczka za mamusią:)))) A co do męża(ogólnie facetów) mi już brak słów...!
  6. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja *Jakie witaminy mam jej teraz dawać? Bo chyba samą D, ale na opakowaniu z mleka jest napisane, że zawiera ono ją. *Ile powinna pić innych płynów prócz mleka? *Ile może wypić tego sztucznego na dobę? Z opakowania wyczytałam, że 7 razy na dobę. Afirmacja - odnośnie Twoich pytań to: - ja zarówno witaminy K jak i D nie podaje Lence ponieważ mm zawiera już dawkę w swoim składzie, ale ostatnio czytałam różne opnie dotyczące witaminy D, że przy mleku sztucznym powinno się dodatkowo dozować. Także powinnas spytać się położnej albo swojemu lekarzowi. Mi w każdym badz razie nie kazano. - ja daje Lence w ciągu doby do picia tyle płynu, ile mleka otrzymuje na jeden posiłek, i wypija to w kilku porcjach. Moja porcja to 120ml i tyle jej rozdzielam na cały dzień a jesli widzę, że jest spragniona to nie patrzę na ilość wypitego limitu tylko na żądanie jej zapodaje np. wodę - ja sobie zrobiłam tabelę z informacją na temat ile w ciągu doby wypija Lenka mleka. I tak według opakowania powinna od 2 miesiąca życia wypić 5 porcji po 170ml objętości mleka - czyli na dobę 850ml. A ja osobiście szykuję sobie buteleczkę po 120ml i wtedy Lenka wypija więcej porcji czyli tak gdzieś 7 razy na dobę i wychodzi mi podsumowanie dnia tyle ile powinna wypić. Zdarza się, że te 120ml za jednym zamachem nie pochłonie i wypije tylko 60 a są dni kiedy domaga się więcej niż 120ml... Karwenka - tak Ciebie czytam i jakbym widziała sama siebie. Ja teraz też siedzę sama w drugim pokoju bo właśnie przed chwilą uśpiłam Lenkę a gdy wcześniej wołałam męża żeby podgrzał mi herbatkę to przyniósł mi po 10minutach i na dodatek gorącą, że musiałam sama studzić. Czy oni na prawdę nic nie rozumieją??? Jestem ciekawa kiedy ja się w końcu sama z tej chałupy wyrwę?!?! Chyba skazana jestem sama na siebie! Ech... Kamila - widzę, że nie tylko u mnie emocje sięgają zenitu!!! Wcale się Tobie nie dziwię, że tak zareagowałaś. Starsze dziewczyny nie potrafią tego zrozumieć, że Małgonia potrzebuje więcej poświęcenia i uwagi a Tobie jest z tym nie dobrze i dlatego tak to wszystko wygląda. Nawet jak zaczniesz im tłumaczyć to chyba nic nie da...będą musiały do tej całej sytuacji dorosnąć. A czas leci nieubłaganie więc mam taką cicha nadzieje, że niebawem wszystko nabierze koloru i bedziemy tylko się radować z bycia rodzicem:) Wmawiam sobie to już od tygodnia i jakoś nie widze zmian:( Zeberka - ja własnie się cieszę, bo żadnych prochów nie musiałam brać na zanik pokarmu...mam nadzieje, że juz nic nie poleci jak już od tygodnia jest cisza i spokój! I z tą witaminą D też się zastanawiam, muszę na nastepnej wizycie podpytac się jeszcze raz!
  7. Z okazji Twego przyjścia na świat, życzymy Ci, abyś każdą wylaną łezkę, odpłaciła rodzicom, tysiącem uśmiechów i żeby każdy dzień Waszego wspólnego życia był uroczysty jak święto. NADIA "Witaj na świecie!" - GRATULACJE DLA RODZICÓW :)
  8. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Nadia, nasza ostatnia wrześnióweczka urodzona w pazdzierniku - witaj kruszyno :) Afirmacja - szkoda, ze nie przeczytałam wczesniej Twojej wiadomosci, bo z checia bym z oferty skorzystała. Kupiliśmy buteleczkę przed wyjazdem na imieniny i powiem Ci, że jeszcze jej nie sprawdzałam bo dopiero wróciliśmy do domu. Jesli się okazę, że nie zda egzaminu to się do Ciebie odezwę:) MartaMaria - oj to Marysia daje wam nieźle w kość, no ale jak Franus podrośnie może się wszystko zmienić...wtedy braciszek pokazę na co go stać:))))) A te "czuwania" u mojej Lenki zdarzają się coraz częściej...pewno już nie będzie tak długo spała jak zazwyczaj, wchodzimy w etap poznawania wszystkiego dookoła i wiesz co, masz rację, że wszystkie zmysły są wrażliwsze niż do tej pory - Lenka czasami tak zapłacze, że aż się boję co to oznacza! Płacz chwilowy ale przerażający!!! Kati - ta herbatka koperkowa musi być faktycznie niedobra bo Lenka również wypluwa i robi bleeee, za to polubiła rumiankową i co dziwo pije również samą wodę:) A my jesteśmy po imieninkach i powiem Wam, że Lenusia była strasznie kochana. Każdy ją nosił i zabawiał, więc po pół godzinie z wyczerpania zasnęła i przebudziła się po 4 godzinach. Potem była słodka jak aniołek i ani razu nie zapłakała:) Była z nami przy stole tak więc hałas i śpiewy jej nawet nie przeszkadzały:) Jestem z niej strasznie dumna:)
  9. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Myszka - jak ja Lence nie dawałam do kazdej porcji kropelek na koleczki to mi popłakiwała - teraz wkraplam do 120ml mleczka 6 kropelek za kazdym razem i jest o niebo lepiej....A powiedz mi te 130ml mleczka pije Ci co ile godzin? Moja sobie jakoś smiesznie dzieli...raz wypije 120ml, a drugim razem z 60 tylko i potem się w tym całym bilansie gubię:( A tą butelkę musze koniecznie kupić! Bo nie mogę patrzeć jak mi się krztusi:(
  10. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Dzien doberek:) Myszka - i jak sprawuja sie te butelki antykolkowe? Moja Lenka za czesto sie dławi przy karmieniu i tak sie zastanawiam czy to tez nie jest wina pochłanianego wraz z mlekiem powietrza. Czytam wlasnie, ze prawidłowy rytm karmienia to ok.15-20minut co 3-4godziny bez połykania powietrza. Musiałabym i tak zminic butle bo ta aventa chyba nie zdaje egzaminu:( MartaMaria - masz bardzo kochanego synusia, skoro pozwala tobie na korzystanie z roznego rodzaju łakoci-śmiesznie to brzmi, ze "pozwala" hehe ale taka prawda. Niejedna z nas moze Tobie tylko pozazdroscic! My w tej chwili pochłonełysmy 120ml mm i zrobiłysmy kupke....od razu dziecko sie lepiej czuje i w spokoju poszło spac:) No ale nie ma dnia lub nocy bez problemów, takze nie zapeszam! Ide troszku sie połozyc........ Dziewczyny doradźcie mi jeśli chodzi o ubiór na dzisiejszy dzień dla Lenki...(to nie jest spacer tylko wyjscie na imieniny) Jeśli spodnie dzinsowe to pod spodniami rajstopki czy wystarczy skarpetuszki i buciki? A co do góry? Body i bluza starczy? Czy body, kaftanik i dopiero bluza? Zaraz zwariuje!!!
  11. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Bugi - masz rację, jednak 11 lat byliśmy tylko we dwójkę aż tu nagle przyszła na świat mała istotka, która przewróciła nam życie do góry nogami w tym dobra słowa znaczeniu. Maż już dzisiaj jest inny i jak to facet, musi najpierw usłyszeć szczerą prawdę, potem przespać się z nią a na samym końcu sprawić aby faktycznie było dobrze i nic się po drodze nie popsuło:) Galuś - ja też używam ten probiotyk BioGai, dzięki któremu Lence na żołądeczku jest o niebo lepiej:) Yvone - gratuluję kochającego męża, który nie zapomnina o tym, że ma obok siebie nie tylko swoją śliczną Kalinkę ale i żonkę:) Mam nadzieję, że niebawem moj M zacznie okazywać uczucia nie tylko Lence ale i pomyśli o mnie:) Jesteśmy na dobrej drodze:) Zeberka - ja również mam kciuki zaciśnięte za zdrowie Antosia:) Niech tylko wszystko się dobrze ułoży:) Śliczny ten Twój szkrab:) Afirmacja - ja za becikowym czekam i czekam...jutro będzie 30dni od dnia zlożenia dokumentacji. Jednym słowem nasz MOPS czeka do ostatniej chwili:((( Dziewczyny, mam pytanko: od 2 tygodni podaje Lence krople na kolkę i wzdęcia-kiedy mam je odstawić?skąd mogę wiedzieć, czy brzuszek po odstawieniu leków na nowo nie zacznie boleć? Czy je sie stosuje profilaktycznie do 3 miesiaca życia bez wzgledu na objawy?
  12. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Sylwunka - choc nie jestem doswiadczona mamuska to ja przez jedna, dwie doby poobserwowałabym czy aby ta wysypka nie pogłebia sie i czy nie towarzyszy jej goraczka czy brak apetytu. Jesli Alanek nie wykazuje tych objawow to najprawdopodobniej zjadlas cos co wywołało u niego taka reakcje. Jesli po tym czasie nic sie nie poprawi radziłabym skonsultowac sie z pediatrą. Ja Lence podawałam do 3 tygodnia pokarm mieszany i nic nie stoi na przeszkodzie aby dokarmiac maluszka sztucznym mleczkiem. Musisz sobie jedynie notowac ile otrzymuje tego modyfikowanego, zebys nie przecholowała z dawkami bo oprocz tego jeszcze bedzie wisiał na Twoim cycuszku. Nie martw sie, wszystko bedzie dobrze:) Zdrówka zycze mezowi:) Mała sie budzi.... dokoncze potem
  13. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kamila - ja Lence zmieniam pieluszki średnio co 3 godzinki, ostatnio pochłania hektolitry wody i herbatki także wydala mocz w tempie ekspresowym. A pampers jest przesiąknięty i cięzki od moczu! Ale dzisiaj w nocy przepękała na jednym pampersie - pierwszy raz, bo z tego co czytam to większość z Was tak robi...na pewno tym sposobem jedynie zaoszczędzę na pieluchach a czas pokaże co z pupcią małej? jak do tej pory była wypucowana bez żadnych odparzeń. Marta - Twoje szkraby szybko rosna, to oznacza ze sa zdrowe:) Super chłopaki:) Wczoraj wieczorem wyżaliłam się męzowi, jakie mam odczucia jesli chodzi o macierzyństwo i że obydwoje nawzajem się zatracamy. Rozmowa przebiegała pomyślnie do momentu kiedy nie powiedziałam, czy aby na pewno daje Lence tyle miłości ile ona potrzebuje i że momentami psychicznie jestem wykończona. Zaszokowało go to i zamiast mnie wesprzeć to wyszedł na papierosa a ja ze skuloną głową poszłam do drugiego pokoju:( Dziewczyny, powiedźcie mi że to wszystko minie i że najgorsze są początki!?!?!?! Przecież czekaliśmy tyle lat na perełkę, jest naszą wyczekaną córunią a teraz pojawił się szereg innych spraw nad którymi nie potrafimy zapanować!
  14. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Yvone - coś ta przyjaciółka ostatnio się ociąga, nie zauważyłaś? Wcześniej też wspominałas o niej, że wysłała Ci tylko sms-a z gratulacjami i nic więcej:( A nie jest ona może zazdrosna o Kalinkę? Tak tylko pytam bo ja gdy zaszłam w ciążę to moja dobra koleżanka która również starała się o dziecko na wieść o tym, że jestem w ciązy można powiedzieć, że się uradowała ale gdy potem zaczęłam jej opisywać swój stan to mi powiedziała prosto w oczy: "czy teraz będziemy tylko o tym rozmawiać?...a poza tym ona też się stara o dziecko i jest jej przykro". Ustaliła ze mną że możemy rozmaiwać o mojej ciązy ale wtedy tylko kiedy ona tego chce, więc ja się na nią wypięłam bo co to za "przyjaciółka"? Przestałam dzwonić, pisać sms-y aż w końcu sama się odezwała żebym jej opowiedziała o wszystkim i teraz jest w miarę dobrze między nami ale nie tak jak na samym początku. Własnie w takich momentach człowiek poznaje się na przyjaciołach!!! A z tym gówienkiem to jakaś masakra....!!!! A może to jakiś zwierzak zrobił??? A gdyby to był ludzki kał to ktoby się odważył a po drugie musielibyście mieć jakiegoś wroga, który wywinął takie świństwo!!!! Szok, na prawdę! Dana - ale musiało to komicznie wyglądać jak napełnialiście ten mocz Psi, psi, psi i po sprawie heheheh Zdrówka kochana życzę:))))))))))))) Rachotka - moja Lenka po kąpieli również nie zasypia....jest bardzo pobudzona a oczy ma jak pimpongi, wiec nie wiem co jest grane....i staram się ją nakarmić po kąpaniu, żeby w ten sposób się wyciszyła ale na daremno! Od wczoraj moja mała jest niespokojna i z byle powodu płacze...a jak jej nie dam na czas mleczka to wyje tak jakby ją zabijali!!!!! W nocy też mi dała nieźle w kość, co godzine sie wybudzała ale brzuszek miała mieciutki wiec nie wiem co było grane! W ogóle w nocy jak ją przewijam i w momencie gdy jej zakładam pampersiaka to osika mnie no i siebie na nowo a przy okazji zamoczy cały spioszek, no i podkłady z kocykiem sa również całe osikane. Wiec w nocy była trzykrotnie przebierana a wyła przy tym niemiłosiernie!!!! Może zmiana ciśnienia czy cóś? Teraz mi śpi w woziczku ale słyszę co chwila stekanie i charczenie.
  15. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja - nie smiałabym ironizowac:) Po prostu ostatnio sobie nie ułatwiam zycia tylko wrecz odwrotnie. Takze była to dobra rada |(moze nie rada tylko przypomnienie mi od czego ma sie łeb na karku) bo jak wczesniej pisałam, to ja siebie ubierałam i szykowałam na samym końcu:(
  16. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    AfirmacjaYvone moja Ninka też przez pierwsze 2-3 tygodnie tylko spała i jadła, nawet nie zakwiliła i jak o tm pisałam to też mnie Bugi sprowadziła na ziemię, że to minie i faktycznie minęło Teraz już chce coraz więcej widzieć, a na leżąco się nie da za bardzo, więc chce na ręce inaczej płacz, głodna- musi dostać od razu, bez najmniejszej zwłoki, trochę się spoci- beczy :-) Yvone - W moim przypadku było to samo:) Ale tak jak pisze Bugi to nie oznacza, że Kalinka będzie taka:))))) Afirmacja - ej, że ja nie wpadłam na to w której kolejności co robić przy przygotowywaniu wszystkiego do wyjścia na spacer!!!! Ale ze mnie blondi Bugi - na pewno wszystko jest dobrze z tym języczkiem Lidzi, ale nie słuchaj nikogo kto Ci mówi, że sobie cokolwiek wyolbrzymiasz....Ty wiesz najlepiej co jest dobre dla Twojego dziecka. Jestem pewna, że Lidzia po prostu lubi wytykać języczek i sprawia jej to wielką frajdę:)
  17. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Yvone - rozumiem, co czujesz, bo przeżywałam to samo!!! Lenka tylko jak widziała cycusia to szukała na siłę brodawki a gdy juz po wysiłku załapała meczyła sie zeby tylko cos z niej wydoic! Potem okazywało sie ze na daremny był jej wysiłek bo się i tak nie najadała i tak! A laktator? Zapomnij, ze wyciągniesz tyle ile potrzebujesz...ja dziennie moze z 20ml wyciagałam ale moje dziecko nawet tego nie chciało pic tylko szukało dydusia...Dzieki bogu moja rodzina wstawiła sie za mna i sama mnie namawiała na odstawienie cycusia, bo stresu się najadałyśmy co nie miara!!!....poza tym moja siorka nie daleko szukajac karmiła piersia synka 2 lata, bo przeciez to taki zdrowe! Ale okazało sie ze dzieciak nabawił sie skazy białkowej a dzisiaj ma 14lat i walczy z AZS. Ogólnie warto walczyć o mleczko naturalne ale jesli sie nie uda to nie ma zadnej tragedii. To tylko taka głupia ludzka mentalnosc, zeby kogos krytykowac-nie przejmuj sie tym wcale-to Twoje dziecko i Ty wychowujesz Kalinke tak jak Ci nakazuje instynkt macierzynski:) Ale zycze i tak powodzenia z walka z laktatorem i cycusiem:) Afirmacja - ile ja bym dała zeby mój M tak bardzo przejmował sie rola ojca. Moj owszem pomaga zrobic mleczko czy wykapac ale gdy przychodzi moment wyjscia na spacer to nie wiem gdzie mam rece wlozyc tyle mam roboty. Musze pomyslec w co ubrac małą, w tym czasie maz patrzy i czeka...potem ubieram Lenke-obydwie jestesmy zgrzane - a on cały czas patrzy hehe, w miedzy czasie przygotowuje torbę z całym ekwipunkiem i podstawim małą swojemu tatusiowi całą i gotową. Potem patrze na siebie w lustrze i mam 5 minut aby cokolwiek z soba zrobic bo wychodze razem z tatusiem, poniewaz gdy Lenka płacze to tatus wpada w panike i nie wie co robic dalej a przeciez mogłabym w tym czasie kupe innych waznych spraw pozałatwiac...wiec z jednej strony tobie zazdroszcze a z drugiej rozumiem co przezywasz, choc szczerze mowiac chciałabym pozyczyc sobie twojego M na chociazby jeden dzionek:))))) Mam nadzieje, że z biegiem czasu libido nam wszystkim podrośnie do góry i bedziemy bardziej sie cieszyły z urkoków bycia rodzicami:)
  18. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    A no tak dziewczyny, Wy nie miałyście problemu z zaciągnięciem męza do sypialni co ja podczas ciązy! Więc już teraz rouzumiem skąd u mnie ta tęsknota za seksem:) Poza tym u nas sytuacja ze wzdęciami raczej się klaruje:) Malutka jest już spokojniejsza, choć kupkę zrobi raz na dobę (z lekkim wysiłkiem) ale zrobi juz bez mojej pomocy:) Od razu widzę, że dziecko jest inne i całe szczęśliwe:) A jak ona zadowolona to mamuśka również. Kati - ponoć mąka ziemniaczana działa cuda:))) Oby poskutkowała:)) Ja wczoraj pierwszy raz zostawiłam Lenkę pod opieką teściowej...musiałam w końcu pójśc do fryzjera i potrzebowałam na to co najmniej 3 godzin. Wszystko poszło nalezycie, Lenusia wybudziła się jak dopiero wróciłam więc teściowa nic przy niej nie musiała robić. Dziala mi ostatnio na nerwach ale muszę jakoś z tym się pogodzić, choć nie mogę słuchać jej "dobrych rad". Wyobrazcie sobie, ze doszła do wniosku, ze nie powinnam Lenki kąpac codziennie i prawie sie z nia o to poklóciłam bo kategorycznie nie zgodzilam się z nia i strasznie jej sie to nie spodobało. Czy ona kiedys przestanie? Pozdrawiam wszystkie mamuski i Vanezię:) P.S. Vanezia - miałam Ci mówić, że firma X-lander współpracuje z firmą, która odkupuje od użytkownika używany wózek bądź wymieniasz na nowe zabawki czy akcesoria róznego rodzaju:) Fajna sprawa:) Ta firma nazywa się Next Way.
  19. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Rachotka - ja jesli chodzi o szcepienia to chciałabym zaszczepić-musowo! Choc wiem ze z jednych bede musiała zrezygnowac ze wzgledu na finanse:( Za dwa tygodnie szczepie na rotawirusy, które nalezy wykonac do 6 m-ca zycia dziecka a po pół roku zrobie te pneumokoki...choc mogłabym juz teraz ale nie jest to wymagane. Potem sa jeszcze takie drogie ok.500zł kosztuja(przeciw sepsie bodajze), z ktorych człowiek bedzie musial zrezygnowac, no zobaczymy jak to bedzie. Sylwunka - dorodny i taki słodki ten twoj Alanek:))) Dziewczyny, zastanawim sie kiedy bede mogła poprzytulac sie ze swoim M .... czy któras ma to juz za soba?????? Choc jeszcze u zadnej pewno termin połogu nie minal, ale jak myslicie szybko do tego wrocimy???? Nie ukrywam, ze tesknie za tym:)))) I nie chciałabym na maksa odsunac sie od eza, bo caly czas pochłaniam Lence!
  20. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hej:) Naszą dzisiejszą noc możemy zaliczyć do spokojnych i przespanych, gorzej z porankiem - potrzebowałyśmy trzech godzin na kolejne spanko. Ale się udało:) Katarzyna - czytałam własnie o wędzonych i smażonych rybkach, że raczej nie są wskazane dla matek karmiących a wydawałoby się, że ryba pod każdą postacią jest zdrowa! No ale nie jesteście w stanie wyeliminować ze swojej diety wszystkiego, także trzeba próbować metoda prób i błędów. A bezsilność towarzyszy również i mnie:( Irena - z tą chrzestną bardzo Tobie współczuje! Okazuje się, że większośc spraw po porodzie nie jest takie łatwe - ja ojca chcrzestnego mam wybranego ale okazuje się, że przyleci do PL w dzień chrztu i nie będzie miał pozałatwianych wszystkich formalności i będzie trzeba kombinowac papiery lewą drogą , a mój mąz już doszukuje się dziury w całym, że co to za chrzestny który karteczkę od spowiedzi będzie miał podrobioną. Ach mówię Wam, zamiast się cieszyć z macierzyństwa to ja rozmyślam o tych wszystkich pierdołkach i dopada mnie szał! Zeberka - a to mleko zmieniać stopniowo czy od razu? Śliczny ten Twój aniołek:))))) Afirmacja - ale bomba zdjęcia a Ninka minki ma przecudne:))) I ten jej śpioszek?! - do twarzy jej:))) Dziewczyny a Wasze maleństwa śpią w śpiworkach....? Moja wierzga tak nózkami, że muszę ją z tego "worka" wyciągać....nawet kocyk ją wkurza i wolałaby spać odkryta!!! Ja też wklejam swoją perełkę:)
  21. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Bugi - dziękuję za cenne uwagi:) Zastanawiam się dlaczego lekarka nie wskazała innego mleka jesli to nie służy? Sama nie chce podejmowac decyzji o zmianie mleka ale jestem o tym przekonana, że to które stosuje może być za ciężkie dla Lenki! Jutro sobie zapiszę ile spija w ciągu doby, bo może przekracza dawkę dzienną? Choć nie wydaje mi się! Kamila - święte słowa, żeby tylko to mój M zrozumiał! Dzisiaj zresztą mamy kiepski dzień i może dlatego nie możemy siebie nawzajem zrozumieć. A po drugie jakby teściowa czy moja mama nie robiły z bujania czy lulania takiej afery w obecności mojego M to nie byłoby wcale żadnej dyskusji. Poza tym Lenka jak się ładnie wypróżni, to po wszystkim lezy sobie z otwartymi oczkami w łózeczku więc nie potrzebuję żadnych wspomagaczy tj, bujaczków czy wózika. Jest na prawdę grzeczniutka, no ale jesli ją boli brzuszek to niestety instynkt macierzynski podpowiada własnie żeby przytulić czy polulać:) Ach...aaaaa i patrzę na te Twoje dziewczyny i są przecudne:) Jedna słodsza od drugiej:) Afirmacja - ja bym sie nie odwazyla zostawic męzowi Lenki! Kurcze, no to Cię podziwiam za odwagę! Ale to jest dobry sposób na sprawdzenie się w roli ojca, choc u mnie nie ma takiej opcji! Dzisiaj własnie to mój M wyszedł sobie z domu żeby powstrzymac emocje, obydwoje jestesmy nerwusami wiec gdy Lenka pojawila sie na swiecie nie wiemy gdzie te emocje schowac i dusimy to wszystko w sobie. Dlatego czasami sie nie dogadujemy, choc dzisiaj był to nasz pierwszy kryzys od momentu narodzin perełki:((( Kati - z tego wszystkiego zapomniałam złożyć gratulacje dla męża:) Jednak wszystko zaczyna się u Was układać:)))) Super:) Yvone - Twoja księżniczka pięknie się prezentuje w tej sukienusi:))))
  22. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Własnie skończyłyśmy kupkę - musiałam jej w tym pomóc...to jest taka plastelina, że ja pierniczę!!! Musi sie strasznie męczyć!!! No ale zrobiła....i od razu jest weselsza:) A dopijać ją dopijałam tyle, że nie tak dużo jak na to wskzuje dawka! Od wczoraj za radą Bugi zaczęłam jej dawać herbatkę w sumie wodę bo wsypuję herbatki tylko tyle aby miała smaczek. Niech ten koszmar się w końcu skończy! Człowiek jest taki bezradny! Myszka - gratuluję :)))))))) Wszystkiego naj, naj, naj....:)
  23. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Hejka:) Ja wlasnie wrocilam z pół godzinnego spaceru-mała mi taka scene odwaliła, ze wszyscy na mnie sie gapili jak na wariatke!!! Płakała jakby ktos ja zabijał!!! A ze byłam sama to Lenke wzielam na rece a wózek pchałam brzuchem. Po wejsciu do domu ryczałam razem z nią - cos mi sie wydaje, ze dopadł mnie dzisiaj dołek i jakos sobie z tym wszystkim nie moge poradzic. Myslałam ze po lekach malutka bedzie spokojniejsza ale widze ze z dnia na dzien jest coraz gorzej - w sumie mniej sie prezy ale wiecej zaczyna mi plakac!!! No i kupki mi juz drugi dzien nie robi!!! Nie mam pojecia co zle robie, moze nie dojadła sie jak wyszłysmy na spacer???? Teraz ja dokarmiłam ale i tak jest niespokojna - mam wrazenie, ze wszystko robie zle!!! Jeszcze dzisiaj na dodatek mąż stwierdził, ze jak Lenka bedzie rozpuszczona to tylko i wyłacznie przeze mnie!!! Ach dobił mnie na całego!!! Teraz Lenka zasnela mi na rekach ale co chwila robi sie purpurowa na buziuni i ani nie moze prutnac ani nie idzie kupka!!!! Czy w tej sytuacj potrzebny jest lekarz? No i nie spi!!!!! Oczy jak pimpongi!!!!
  24. Kama75

    wrześnióweczki 2011

    Kamila - ja obecnie noszę jedyne spodnie sprzed ciazy, które nosiłam w trakcie ciazy hehe czyli tzn. które mają niski stan i szeroko w kroku ...no i zapinam sie tylko na zamek, o guzikach moge na razie zapomniec. To wszystko jest dla mnie takie krepujace, ze jak szłam dzisiaj do sklepu po pampersy to wracajac do domu trzymałam je w dłoniach zasłaniajac swoją oponkę!!! Mam nadzieje, ze mnie choc troszku lubisz hihi : O pozostałych spodniach typu rurki nawet nie myslę założyć!!! A ja chyba rozpusciłam juz swja niunię. Gdy ją nakarmie to za chiny nie chce spac w łózeczku, jednym okiem kontroluje czy aby nie odeszłam od niej. Na rekach spi jak zabita a ino wkładam ją do łóżeczka to ma chimery!!! Teraz mam nadzieje ze mi sie uda - od godziny wisi mi na rekach. Uwaga - próba po raz drugi....! Uffff...udało się, ale na jak długo to się okaże! A Wy dziewczyny macie z tym problem? Pewno nie, bo kazda z Was karmi piersią a z tego co pamietam to Lenka zasypiała juz przy samym cycuszku i od razu bez gadania spała w łózeczku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...