-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kapka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20
-
Cześć ;) my właśnie po urlopie, było genialnie. Szymek zaczął jeść.... je śniadania, surowe owoce, obiady.... zupami zazwyczaj pluł, ze słoiczków akceptował ostatnimi czasy jedynie bobovitę i to tylko serie " pierwsze danie" w żłobku potrafił zjeść w tygodniu tylko pół kotleta. ech na urlopie odkryłam, że moje dziecko je zupy jak są ze śmietaną, a więc gotuje teraz ze śmietaną ;) zaczął jeśc ładnie. nie podajemy danonków i innych specyfików, których skład przeraża mnie samą. pewnie, że dziecka przed wszystkim nie ustrzegę ale robię co mogę żeby śmieci nie jadł. Wczoraj na spacerze spotkałam bliźniaki w wieku Szymka, każde z lizakiem w dziubku- zdziwiło mnie to nieco. Ostatnio postanowiłam dziecku podac czekoladę- trochę mnie syn zmusił bo za nic nie chciał próbować kakao, a chciałąm się dowiedzieć czy będzie dla niego alergizujące. Czekolada nie zrobiła furory choć było ciekawie. z nowości to byliśmy u stomatologa- śmiesznie było- zęby zdrowe na całe szczęście. co do wagi to mamy całe 10,700. Nie wiem za bardzo jak to moje dziecko podtuczyć. No ale ktoś rodzinie musi być chudziną.
-
siwuchaaaKapka u Zuzi próchnica zaczęła się od takiej malutkiej kropeczki na ząbku górnym ( jak mak np) wzięłam szczoteczkę i szorowałam mocno i zeszło.. ale mimo szorowania plamka była większa, szorowanie ząbków wybiela te plamki i są mniej widoczne ale są. Takie delikatne dziurki są jakby w tych miejscach. Dotyczy to u nas jedynek i dójek górnych, ale tylko płytki zęba z przodu. Jak dowiedziałam się co to jest to ryczałam dwa dni, że takie piękne ząbeczki bialutkie zaraz będą czarne :/ no i widać te plamki ale już się przyzwyczaiłam.. w sierpniu wizyta więc pewnie będzie to srebro na zęby i dopiero wtedy te dziurki będą czarne :/ jak uda mi się zrobic zdjęcie ząbków to wstawię, z dzisiaj mam tylko takie, mało widoczne. [ATTACH]99378[/ATTACH] co do produktów mlecznych Zuza zjada dwa jogurciki dziennie, czasami dodatkowo budyń i twarożek z owocami, lubi łagodny ser żółty. Mleka nie je zupełnie, kaszki na wodzie ani na mleku nie powącha nawet. siwucha, wybacz ze tak roztrząsam... ale plamka szara, czarna biała fioletowa??
-
Siwucha miło Cię widzieć ;;) Przeraziła mnie troszkę ta wczesna próchnica i teraz katuje dziecko zaglądając mu w ząbki. Powidz kochana to jakoś widać?? Są objawy??? U nas po staremu ;) a w zasadzie to wszystko się tak kręci, że nie za bardzo nadążamy a najbardziej nie nadążamy za dzieckiem Szymon ostatnio z uporem godnym orderu trenuje wymowę "r" powtarza wszelkie słowa, które posiadają w sobie r, przy czym jak go proszę o powtórzenie czegokolwiek innego to patrzy na mnie zdziwiony. R wychodzi troszkę jak krakanie ale doceniam zaangażowanie dziecka. Ponadto Szymon wykonuje niemal każde polecenie pod jednym warunkiem- jeśli ma akurat na daną czynność ochotę. Przeraża mnie to okrutnie bo utwierdza w przekonaniu, ze ta mała pchła rozumie wszystko tylko matkę w konia robi. Z jedzeniem jest za to fatalnie- choć dziś było zdumiewająco dobrze. Były dni, że moje dziecko zjadało dwie łyżeczki zupy przez cały dzień i może ze dwa razy podgryzło chlebka. Koszmar jakiś. Co do urlopu to my się wybieramy w sobotę na 4 tygodnie lenistwa. Mam nadzieje na porządny reset bo życie jakieś cieżkie ostatnio. No i czas na pytania: Ile wasze dzieci jedzą dziennie posiłków mlecznych i w jakich ilościach?? Pozdrawiam was dziewuszki gorąco i ściskam maluchy.
-
_EvaR_Czy Waszym dzieciaczkom idą trzonowe zęby???? Mojemu Bartkowi idzie trzonowiec u góry!!!!! Już jest prawie wyrżnięty......My na dzień dziecka kupujemy wielkie pudło dużych klocków, żeby Mama z Tatą mogli budować:) W zoo już byliśmy, a co możemy innego pozwiedzać, żeby on byl zainteresowany??? a no idą moje dziecko na już jedną czwórkę. Tym zabawniej że po tej stronie nie ma ani dwójki ani trójki ;)
-
owsiki to na pewno nie raczej myślę o zmianie pieluch choć na skórze nie widać uczulenia
-
Aga.... oszalałaś??? ja potrzebuje przepis od : weź garnek, wlej wodę, włóż to tamto siamto, gotuj x czasu. No i jak się robi zakwas?? Z tymi słoiczkami to też zaszalałaś ja niby wiem jak się robi owoce ale twój opis nie jest łopatologiczny. Więc proszę kochana... jeszcze raz, powoli i dokładnie...
-
I pytanie z serii: Czy z moim dzieckiem jest wszystko ok? Otóż moje dziecko jak tylko ma zdjętą pieluchę to bardzo drapie się po dupci. Np po kąpieli pupsko bordowe. Normalne?? Czy wymaga jakiejś terapii??
-
Aga, ty mi lepiej podaj przepis na ten żurek a nie tu kusisz od pół roku na tym forum.
-
Nikita85Widzę,że pojawił się wreszcie jakiś goirący temat do dyskusji :)Ja osobiście nie jestem ani zwolenniczką bicia ani bezstresowego wychowania, osobiście i tak uważam że bezstresowe wychowanie jest chyba najgłupszym pomysłem na jaki wpadli dorośli ludzie. Od dawien dawna klapsy dawało się dzieciom, ja nie mówie o biciu czy katowaniu, ale klaps w pupę który jest ledwo odczuwalny dla dziecka a jednak jakiś respekt budzi uważam za dozwolony i wręcz uważam, że dziecko bez klapsa się nie wychowa. Ja nie mówię, żeby bić dziecko za każde złe spojrzenie, czy najmniejsze przwinienie, bo to też nie jest wyjście. Zauważcie że to w dzisiejszych czasach jest największa przestępczość i ilość popełnianych zbrodni wśród dzieci i nastolatków - a to jest właśnie pierwsze pokolenie wychowywane bezstresowo. Kiedyś było nie do pomyślenia, żeby 9 czy 11 latek zabił kolegę czy koleżankę, a teraz ... Te dzieci po prostu nie mają żadnych granic, nikogo się nie boją i nie czują przed nikim respektu, a może gdyby dostały raz czy drugi klapsa to wiedziałby jak mają żyć. Ja uważam, że powinno się zacząć od tłumaczenia, potem jakaś kara, ale jeśli nic nie skutkuje to i klaps nie jest jakimś przestępstwem, a mówienie o jakimś sądzie czy mopsie za klapsa to jakaś przesada, bo jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby sąd zajmował się takimi rzeczami - no chyba że wchodzi w grę znęcanie się lub katowanie, ale ja nie o tym mówię. Co do tego że trzeba uderzyć tak, żeby dziecko zabolało, to mam mieszane uczucie i pewnie tak bym nie uderzyła, no i pewnie w twarz też bym nie uderzyła, ale klaps w pupę i to na pampersa nie neguję. Poza tym dziecko i tak szybko zapomni, bo tak na prwdę co się pamięta z pierwszych trzech lat życia - praktycznie nic, a jednak podświadomość że tego nie wolno pozostaje na całe życie. Tak poza tym u nas przyszła faza na głodówkę i mała prawie że nic nie chce jeść. Czy Wasze maluchy jedzą nadal dwa razy kaszkę i ile w ogóle mają posiłków w ciągu dnia ??? Nikita, ani trochę się z Tobą nie zgadzam i w ogóle mnie ta teoria nie przekonuje. Ja nigdy klapsa nie dostałam może dlatego nie rozumiem czym jest klaps?? Ma nie boleć?? Pieszczota jakaś?? Nie bardzo rozumiem. Jakoś nigdy nikogo nie zabiłam, nic nie ukradłam, granice mam dość jasne. Rodzice nie mieli ze mną łatwo bo zamiast mi przydzwonić w tyłek to musieli mi wszystko wytłumaczyć ale może jakimś fenomenalnym dzieckiem byłam. Moje dziecko takie ekstra grzeczne nie jest ale konsekwencja sprawia, że wyrabiamy sobie swoje zasady i się ich trzymamy. U nas w ostateczności działa kąt choć z wielką obawą podjeliśmy tę metodę bo znam kilkoro dzieci, którym ta metoda baaardzo zaszkodziła. Evcia, Szymon przy posadzeniu go pod ścianą bardzo się złości i zaraz wychodzi ale za trzecim razem mija mu złość i przychodzi po prostu się przytulić. Generalnie działa więc się nie martwię. A jeszcze tak w kwestii klapsów i wszelkich negatywnych kontaktów fizycznych (szturchnięcia potrząśnięcia etc)- uważam, że to porażka rodzica wynikająca z bezsilności i braku opanowania. Niestety zdarza się wielu i tu szacun dla tych, którzy potrafią się przyznać i pochylić głowę, a nie tworzą jakieś mega super ekstra psychologiczno socjologiczne teorie, które mogłyby to usprawiedliwić a nawet przedstawić jako wychowawczo uzasadnione. Szczególne pozdrowienia dla mojej ukochanej Betty, która chyba już zawsze będzie dla mnie jakimś wzorem ;)
-
smutną motywacją przed klapsami jest sąd policja czy mops ale w sumie lepsza taka niż żadna
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny przepraszam za spam ale może komuś się przyda. ZABAWKI CIUSZKI INNE http://parenting.pl/sprzedam/19995-ciuszki-3-6-9-miesiecy-zabawki-inne.html
-
Dziewczyny co do pediatrów i badania uszu faktycznie przeszkoleni nie są i cieszcie się jak nie chcą zaglądać do uszu bo gorzej jakby zajrzeli i powiedzieli ze wszystko jest ok a byloby inaczej chyba wiem co mowie bo z uszkami bujamy się już 3 miesiąc pediatrzy nic nie widzą (poza jednym) a z laryngologami różnie bywa ale widzą znacznie więcej zapewne dzięki większej wiedzy i doświadczeniu ale też dzięki nieporównywalnie lepszym narzędziom.
-
cudaczekCerrie Może troszkę źle to ujęłam. Nie maluje cały czas po szafkach i ścianach. Czasem jak rozrzuca kredki i próbuje z nimi wstawać to zdarzy się pomalować szafkę. A z dywanem to jest tak, że nie mam jeszcze małego stoliczka więc malujemy na podłodze, a wiadomo, kartka często się przesuwa. Z każdym dniem jest coraz lepiej i czasem nawet na kartce pojawia się fajny wzorek. Kapka U nas była funkcja BACH :) Teraz piłką robi BACH albo KOPA. Jak widzi mecz w tv to od razu kopie nogą piłkę. Szymek cały czas chodzi do żłobka? chodzi
-
my z Szymkiem rysujemy prawie codziennie. na początku jedyną funkcją kredek była funkcja " BAM" i wszystkie kredki lądowały na podłodze, a ile było przy tym radości. Teraz siadamy z szymkiem do jego stolika i rysujemy. Już trafiamy w kartkę i wiemy, że trzeba przycisnąć kredkę żeby rysowała. Szymek jeszcze kredek nie próbował jeść ale on w ogóle mało rzeczy wkłada do buzi. No i jeszcze nie zauważył, że kredki potrafią też rysować po podłodze czy ścianach.
-
cudaczekFlawia Sandra jada tylko te normalne serki, nigdy nie kupowałam serków hippa, bobovity itp. AgaNow3 Może Kamilek ma taki dzień, że akurat robi więcej kupek. A są jakieś rzadsze? U nas z jedzeniem jest gorzej, bo Sandra ostatnio prawie nic nie chce. Oczywiście nie mówię o cycu, bo to zawsze i o każdej porze. Nie mam pojęcia co jej dawać. Na śniadanie je tylko cyca, bo wszystko co przygotuje jest bee. Kaszek tych gotowych też nie chce. jedyne co jada to szynka i żółty ser :) Oczywiście pieczywa też nie chce. Wcześniej jadał normalnie a teraz jej się coś pozmieniało. Na spacerze zje bułeczkę a wieczorem na kolacje wypluwa pieczywo. Nie mam pomysłów co jej robić na kolacje. Może wy macie jakieś koncepcje? Kapka Co u Ciebie? Nic się nie odzywasz. ech... cudaczku na Ciebie zawsze można liczyć... ;) co u nas... kiepsko ale jakoś niestosowne wydaje mi się wywlekanie tutaj prywatności. zresztą mam przeogromne wrażenie, że ten wątek umiera... wydaje mi się też ze jakbym tak dolała tutaj oliwy do ognia to mógłby odżyć ;) czekam spokojnie na święta.. chciałabym okna umyć ale przy moim dziecku to mało możliwe Szymek wiecznie buja simbę w huśtawce a ja się boje, że straci te swoje piękne perełkowe ząbki co do diety to my mamy problem bo ja z natury jestem mocno ekologiczna i bardzo ograniczam wszystko co sztuczne zamin coś kupie to dokladnie muszę sprawdzić czy nie ma tam jakiegoś świństwa.' Szymek je prawie to samo co my, a i tak wszędzie słyszę, że powinnam już mu dawać parówki i danonki. Swoją drogą z nabiałem był kłopot bo znaleźć coś bez gumy arabskiej ;) czy żelatyny nie wzbogaconego o jakieś ciekawe E.. graniczy z cudem. jak przerzucę zdjęcia z aparatu to wkleje nasz torcik urodzinowy ... wyszedl genialny...
-
CerrieSylwianna, no i fajnie że już coś wybrałaś :) Mam nadzieję że będziecie zadowoleni z zakupu. Dziewczyny, ja powrócę troche do tematu gotowania dla maluchów. Czym doprawiacie zupy dla Waszych dzieci??? Ja daje trochę soli, świeżej pietruszki/ koperek ale to wszystko takie jakieś jałowe nadal i Laura nie chce tknąć niczego. Kapka jest... ale nie będzie pisać co u niej bo dobrze nie jest. Co do gotowania to ja daje liść laurowy, ziele, angielskie, majeranek, czosnek, cebule tymianek, szafran, oregano, bazylie, cynamon, imbir, nagietek, szałwie, mięte.... generalnie daje wszystko- oszczędnie z curry, imbirem i podobnymi. Oczywiście świeże zioła pietrucha,koper, szczypiorek...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20