kropka0605

Carolineee ja Laurę rodzilam na Lubartowskiej bo mialam tam lekarkę a teraz jeszcze lekarz niw wybrany to i nie wiem gdzie urodzę :) magnoliam gratulacje! Ja mialam iść wczoraj na betę ale tak mi się nie chciało po pracy... pójdę w poniedzialek przed pracą a wieczorem będzie wynik :) monikam,Marta A dziewczyny, nie możecie się tak forsować, teraz to Wasze dzieciątka są najważniejsze :) Aaaa i witam nową Mamusię! Dzisiaj przede mną bardzo dlugi dzień, muszę zrobić generalne sprzątanie kuchni, na szczęście mój M. zapowiedzial, że mi pomoże :), musimy pojechać na zakupy świąteczne, a na koniec jedziemy do kościola, ostatni dzień rekolekcji :) ale jeszcze poleżę w lóżku z godzinkę! Milego dnia wszystkim życzę!

ja córcię urodziłam SN, drugie dziecko też chciałabym tak rodzić... chociaż przyznam szczerze, że z tydzień nie mogłam siadać, miałam problemy z podnoszeniem się z łóżka i ogólnie fatalnie się czułam, praktycznie wszystko robił za mnie mąż... ale wiem też jak boli po operacji (miałam usuwany wyrostek, zresztą bardzo skomplikowany przypadek byłam i mam bliznę na pół brzucha :(), bo nie oszukujmy się, CC to operacja... i dla mnie dojście do siebie po naturalnym było dużo łatwiejsze niż po tej właśnie operacji... jestem za SN! a jak pozostałe Kobietki? :)

dzięki dziewczyny za przyjęcie :) Carolineee jak dobrze pójdzie to na jednej porodówce wylądujemy :) Anna83 gratulacje!!! 6 lat to bardzo długo, super, że się udało :) na usg na pewno będzie już widać małą kropeczkę :) Asia25 troszkę przeżyć miałaś w tej ciąży :) dobrze, że wszystko ma szczęśliwe zakończenie :) życzę szybkiego dojścia do siebie po porodzie :) a tak na marginesie to moja córcia, prawie 3-latka też ma na imię Laura :)

Witajcie Grudnióweczki! chyba mogę do Was dołączyć :) wprawdzie do lekarza pójdę dopiero po świętach ale zrobiłam dzisiaj test, jest druga bardzo wyraźna kreseczka :) tak się cieszę! z córcią też zrobiłam tylko jeden test, było dokładnie tak samo jak teraz, od razu pojawiła się druga kreska :)

podobno ciepła, przegotowana woda pomaga :) mi osobiście najlepiej służy surowe jabłko :)

my zawsze myjemy zęby razem, tzn. ja i córcia, przed myciem robimy "stuk, stuk" czyli stukamy się szczoteczkami, potem Laurka robi wszystko to co ja :) zdarza się, że poprawiam po niej tylne ząbki, ale już coraz rzadziej :) na początku też Laurka ssała i gryzła szczoteczkę, przez co musieliśmy ją wymieniać bardzo często... uważam, że dziecko musi oswoić się ze szczoteczką, pobawić nią, a jak będzie się powtarzać i pokazywać do czego służy to z czasem nauczy się i będzie używać jej zgodnie z przeznaczeniem :)

My staramy się spędzać czas aktywnie, nasza córcia najbardziej lubi zabawę w chowanego, czy to w domu czy na świeżym powietrzu... teraz uczymy się jeździć na rowerze, także biegania też jest sporo :) poza tym zjeżdżalnia, piaskownica, piłka, w lecie basen... Laurka nie usiedzi w miejscu 5 minut, a po całym dniu zasypia zmęczona :) chociaż zdarzają nam się też dni przed telewizorem :)

Będąc w ciąży z Laurą miałam dokładnie taki sam ból, w dole pleców po lewej stronie, okazało się, że dzidziuś się tak ułożył, że uciska mi na jakiś nerw... przyznam że miałam straszne problemy z chodzeniem, zazwyczaj podpierałam się parasolką i jakoś dawałam radę, po porodzie wszystko minęło jak ręką odjął :)

my z mężem zawsze chcieliśmy mieć minimum dwoje dzieci, mi się zawsze marzyła czwórka... na razie mamy jedną córcię, prawie trzylatkę, a teraz staramy się o drugie :) ja sama mam dwójkę rodzeństwa, mój M również, więc nie wyobrażamy sobie, żeby nasze dziecko było jedynakiem... a kwestia finansowa? uważamy, że nie ma nic ważniejszego niż rodzina, na razie pracujemy oboje, więc raczej nie możemy narzekać ale kto wie co przyniesie los... wiem tylko, że zawsze, bez względu na wszystko będziemy się wspierać i nie pozwolimy sobie zginąć :)

Najlepiej zrób tak jak radzi Carolineee, test z krwi będzie najdokładniejszy i rozwieje Ci wszelkie wątpliwości :)

gratulacje Grudnióweczki!!! ja testuję za ok. tydzień więc zobaczymy czy dołączę, czy jeszcze poczekam :)

Witam, nasza Laura miała rok i 11 miesięcy jak pierwszy raz była u stomatologa. Pani dr zalapisowała jej ząbki, żeby się nie psuły, zresztą musieliśmy to powtórzyć kilka razy w tygodniowych odstępach i muszę przyznać że chyba coś to dało, bo ząbki ma ładne :) Co do tego jak mała się zachowała: buzię otworzyła bardzo ładnie, ale jak miała smarowane to zaczęła płakać, podobno lapis ma bardzo nieprzyjemny smak, języczek wycierała jeszcze przez kilka godzin po wszystkim :) Od tamtej pory nie byliśmy ale chyba trzeba będzie się przejść na kontrolę :)

gratulacje dla wszystkich Listopadowych mam :) miałam nadzieję, że do Was dołączę, ale niestety, nie udało się :) czekamy dalej :)

Gratulacje dla wszystkich Październikowych Mam!!!

przed ciążą moje BMI wynosiło 20,9 a teraz aż... 24,5! dobrze, że jeszcze się w normie mieszczę, ale trzeba się za siebie zabrać

ja również używam kremu BB Garniera i jestem bardzo zadowolona

ja uważam że powinno się dać tyle na ile nas stać, moja siostra bierz ślub za miesiąc i na pewno nie wydam całej pensji na prezent ślubny:) ale na pewno nie będzie to też mała kwota:)

my kupiliśmy ostatnio drewniany plac zabaw - huśtawka, piaskownica i zjeżdżalnia, Laura jest nim zachwycona! do do deszczu to już zdążył raz zmoknąć ale wysechł w błyskawicznym tempie, mimo że deszcz padał prawie całą noc. jak na razie jesteśmy bardzo zadowoleni z zakupu, najbardziej córcia

Magart Kasia jest cudowna, niech Wam zdrowo rośnie i super że wszystko tak szybko się potoczyło, przynajmniej nie miałaś czasu się zestresować:) dobrze że Daruś tak spokojnie przyjął nowego członka rodziny:) Aguska zazdroszczę Ci tego samochodu, ja muszę jeździć autobusami do pracy bo mamy jedno auto i mąż nim jeździ ... Nieobliczalna ja też byłam ostatnio na zakupach, z siostrą, już dawno tyle po sklepach nie chodziłam:) i jestem bardzo zadowolona z tych zakupów robiliśmy w ostatnią sobotę urodziny Laurce, zebrała sobie trochę kaski i kupiliśmy jej taki drewniany plac zabaw - huśtawka, piaskownica i zjeżdżalnia; nie można jej teraz do domu zagonić bo cały czas jest "uśtu" i "ziuuu" :)

Laura miała niecałe 2 miesiące:)

nieobliczalna w takim razie Laurka i Maja mogą sobie podać ręce hehe:) jeszcze kilka tygodni i będzie dużo lepiej:) taka ładna pogada a ja siedzę w pracy:/ mam nadzieję, że weekend też będzie taki ciepły...

Cześć dziewczyny! Nie odzywałam się do Was ponad rok, nie było kiedy, praca mnie tak wciągnęła hehe:) ale starałam się podczytywać Was na bieżąco, raz lepiej raz gorzej ale jakoś mi to wychodziło. Gratulacje Magart!!! wracajcie szybko do domku z Kasią! Nieobliczlna Tobie też gratuluję, widziałam na Grudniówkach, że będziecie mieli drugiego bobaska też bym już chciała:) wszystkim majowym dzieciaczkom życzę dużo radości, uśmiechu i słonka z okazji już 2-gich urodzinek!!! jak ten czas szybko leci! to może napiszę jeszcze co u nas... Laurka to istny żywioł, wszędzie jej pełno, nie usiedzi w jednym miejscu nawet 5 minut. Bardzo dużo umie już powiedzieć, rozumie wszystko co się do niej mówi, czasem nawet pokłócić się potrafi żeby postawić na swoim:) wychodzą jej teraz te nieszczęsne trójki i jest trochę marudna, ale na szczęście dolne już mamy, teraz tylko górne i znowu na jakiś czas spokój. Laura zawsze była bardzo drobniutka, teraz ma 88cm wzrostu i waży 12,3 kg, więc do wielkoludów nie należy jest strasznie zazdrosna o braciszka ciotecznego, który ma prawie 2 miesiące mimo że widzi go raz na tydzień lub 2 to nie pozwala babci nawet się do niego zbliżyć bo zaraz jest płacz że babcia nie zajmuje się nią... może tak ma dlatego że to właśnie z babcią spędza codziennie czas jak rodzice są w pracy... nadal śpi w łóżeczku w naszym pokoju i raczej tak zostanie jeszcze przez jakiś czas. postaram się pisać częściej, mam nadzieję że mi to jakoś wyjdzie:) Pozdrawiam!

Gratulacje dla Grudniówek! :) majówka 2011!

ja chodzę tylko w spodniach, w lecie zdarza mi się założyć spódnicę, ale bardzo rzadko... a sukienka tylko na wesele:)

zdecydowanie wybieram dom! :)