mmadzia

WItajcie. Łasiczko jeśli Natanek przybiera 100 a powinien 150 to wydaje mi się, że nie jest tak źle. Ucałuj tam szkraba ;* Mart współczuję, pobyt w szpitalu tozawsze niemiłe przeżycie, ale warto, żeby się dowiedzieć co się dzieje. Łasiczka przetrwała, Ty też dasz radę ;) Na kiedy ten termin? Aisha podziwiam Twoje opanowanie, ja przy 40 już bym była w szpitalu. Życzę zdrówka dla Olusia. Dziewczyny jak z tym żółtkiem jest? Osobno jajko ugotowane i potem do gotowej zupki dodajecie? U nas druga jedynka górna się przebiła i przy dwójce górnej widzę że też już biało jest ;)

WItajcie piątkowo. Cliffi Aurelka boska U nas śmiech podobny i też lubi jak się jej robi takie "łaaaa" i wtedy się śmieje ;) Aż czasem się z M kłócę, że za bardzo ją straszy. Pumko u Ciebie jak u mnie, czasem dobrze, czasem źle, ale wiary damy radę Łasiczko danonki od 3 roku? Kurde. Ja tych jogurcików odpowiednich do wieku nie kupuję, bo wydaje mi się, że za drogie są, ale chyba muszę spróbować. I proszę mi tu Natanka do pudła więcej nie wkładać Z tego co piszesz to faktycznie nie wygląda, żeby Szczypiorek mało jadł, wręcz bym powiedziała, że sporo. A jak robisz manną? Widzę, że u mnie pogoda się coś klaruje i dobrze, bo prania mam kupę ;/

Sekundko gratuluję ząbka! Teraz to już z górki ;) Aisha niezły wampirek ;) U nas druga górna jedynka już widoczna, ale jeszcze się nie przebiła. Za to Ania mnie dzisiaj ugryzła ;/ ależ bolało. Mart i co z Lusia? Jak dwa razy dziennie obiadek? Już z drugim daniem? Ania zjada mleko 2 lub 3 razy, obiadek, kaszkę, owoce.O 7 mleko, koło 10 kaszka (lub mleko), koło 13 obiadek, potem to owocek i mleko przed spaniem czyli po 18. W granicach 19 mała śpi, wstaje koło 6-7. Czy podawałyście do obiadku rybkę? Wolno? Moja póki co jadła warzywka, mięsko, makaronik, ryż, kaszkę manną. Ostatnio kanapkę z masłem i moje płatki z mlekiem ;) Co w ogóle już wprowadzacie? Z przegryzek mała je chrupki, herbatniki, biszkopty. A danonki od kiedy?

Roxanko no to kamień z serca Teraz kończ pakowanie i niczym się już nie martw ;)

Drodko super, że się niespodzianka udała ;) Miłego pobytu życzę i załatwienia wszystkich spraw ;) Aisha ja też bym obniżyła łóżeczko, nie ma co ryzykować, bo nawet się nie zorientujesz a mały wstanie ;) A tak swoją drogą to gdyby Oluś wiedział nad czym śpi T wzięła mi Anię na chwilę to sobie troszkę posprzątam. Ale naprawdę nic mi się nie chce, pogoda do bani, senna jakaś jestem. Grrr nieprzyjemnie.

Ale mi się chce spać. Pogoda za oknem sprzyja łóżkowaniu ;) Pada i pada. Agula rónież zdrówka dla Oleńki. Ania też się obudziła dzisiaj cała przesikana. Już jej kupiłam większe pampersy ;) A jak tam M? Roxanko mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku z Waszym wyjazdem. Na Twoim miejscu bardzo bym się zdenerwowała gdyby coś poszło nie tak, a z drugiej strony Igorek i strach ryzykować. Macie dobre biuro to udzielą Wam informacji. Ja będę trzymać kciuki ;) A z tym spaniem na brzuchu to wiem, że dzieci tak śpią z tym, że Ania zamiast mieć głowę w bok to śpi twarzą w materacu, albo ma ręcę pod czołem podłożone i się boję, żeby się nie udusiła ponieważ pod sobą oczywiście jeszcze kocyk do przytulania. Mojra bez obaw ;) Będzie dobrze. A do butelki to Aleksia już może powoli przyzwyczajaj i dawaj mu odciągnięte mleko, chociaż soczki i herbatki pewnie pije więc nie powinno być problemu ;) Oczywiście to nie to samo co mamusi cycuś ;) ale dwa dni to chyba wytrzymie ;)

Mart i jak tam było ;) Czekam na wieści po pierwszych wykładach ;) Sekundko też uważam, że nie będziemy kupować chodzika. Roxanka ma rację lepiej te pieniążki na coś innego przeznaczyć. Roxanko domyślam się, że Ci teraz ciężko, ale pomyśl sobie, że za parę dni będzie już tak miło i przyjemnie ;) Hmmm zazdroszczę ;) Ania zasnęła w ciągu dnia na brzuchu i jakoś tak mi dziwnie było, bo to pierwszy raz tak zasnęła a ja nie jestem przyzwyczajona i ciągle chodziłam i sprawdzałam czy wszystko ok. Czy Wasze maluchy śpią na brzuchu? Z tego co pamiętam to Filipek od Sekundki spał.

Mart bez stresu będzie dobrze ;) Aisha u naszych wrześniowych dzieciaczków to się wszystko z dnia na dzień zmienia ;) Dobrze, że Oluś taki aktywny. Ania jak już pisałam wcześniej skacze na pupie ;) ale nie za dobry to jest sposób na przemieszczanie się ;) Ogólnie to mała dużo się kula, łapie się rączkami i próbuje się wspinać, ale jeszcze nie umie. M coś dzisiaj wspominał o chodziku, ale raczej nie myślimy kupić.

Roxanko kurcze no współczuję. Okropne choróbska. Czy my nie możemy pożyć sobie w spokoju? Zawsze coś się przypląta. Ja mam iść 18 do szpitala na usunięcie tych kamieni. Już mnie skręca bo nie znoszę takiego czekania, już bym wolała żeby to było teraz. Ależ mi się nic nie chce ;) Mart a Ty biedaku już w pracy.

Agula nie smuć się, nie wydaje mi się, że Ola je za mało.Widocznie tyle jej starcza. Moja Ania to zjada taki słoik 190 i ma mało ale wiesz że Ania to inna historia bo ona po tatusiu żarłoczna

Mart i to jest prawidłowe myślenie ;) Ja myślę, że jak ANia zacznie się bardziej ruszać to trochę zgubi tego co ma ;) Roxanko to dobrze, że się trochę uspokoiłaś. Teraz oby od lekarza wrócić z dobrymi wieściami ;) Moje Słonko znowu pod ławą siedzi ;) Chyba się chce po niej wspiąć a nie wie jak ;) Idę ją ratować bo już dzisiaj raz walnęła sobą i to chyba jeszcze w te biedne popuchnięte dziąsełka się uderzyła.

Mart mam nadzieję, że tak jest. Będę trzymać kciuki za przyrost wagi ;) Popatrz jaka ta Lusia zdolniacha i jaka ruchliwa. Druga mama pewnie zazdrosna była. W ogóle dzieciaczki nam sie rozbrykały, zapomniałam napisać że Ania to już się obraca przez obie ręca na brzuch i z brzucha ;) W niedzielę byliśmy u rodziców to jak ją położyłam na ziemi to ona za chwilę pod ławą, mówę, że to niemożliwe, bo ona tylko przez jedną rękę się obraca. Ale usiadłam w przedpokoju i ją podglądałam, a ona przez prawą rękę, przez lewą i dawaj tak do ławy i ciągnie za obrus Cwaniara ;)

Roxanko no oby było dobrze, niefajnie by było gdybyście utknęli gdzieś z małym. Masz rację co innego jak sami a co innego jak z dzieckiem. Ja będę trzymać kciuki ;) A tak swoją drogą to ja nic nie słyszałam ani o Grecji ani znowu o tej chmurze jakaś obca jestem chyba ;) Ta kobieta z biura podróży na pewno się będzie orientować co i jak więc powinna was uspokoić. Idę zrobić śniadanko, bo dopiero wstałam ;) Leniuchowanie na całego ;)

Łasiczko jeśli chodzi o to co napisałam w sparwie Pumy to też nie chciałam się absolutnie wtrącać, wiem po prostu co ja bym czuła w takim momencie. Dziękuję za słowa wsparcia, póki jest światełko w tunelu to jeszcze walczę ;) Drodka mam nadzieję, że wszystko się udało ;) Roxanko trzeba czasem trochę poleniuchować, a co ;) A w sprawie wyjazdu musisz być dobrej myśli. Łasiczko ucałuj Natanka kochanego, widzisz jaki zdolny Moja Ania też nauczyła się przemieszczać, ale troszkę inaczej. Jak ją posadzę to skacze na pupie Wczoraj przez pół łóżka tak przeskakała ;) Do tego Anula zgrzyta na zębach ;/ ja tego nie znoszę a ona jest strasznie zadowolona. I z tego co widzę to druga jedynka też się pcha więc jak wyjdzie to dopiero będzie zgrzytanie...

Puma no ręce opadają. U mnie z grami ten sam problem. Generalnie to dziwna sprawa, ślub macie wziąć a on taki dziwny jakiś. Kurcze współczuję, bo pewnie się martwisz teraz czy to dobra decyzja, a wszystko załatwione i rodzina by pewnie Cię zjadła gdybyś nagle teraz powiedziała, że nie chcesz ślubu. JA Cię nie namawiam ani nic po prostu tak sobie pomyślałam. Pewnie głupio myślę... Agula grrr! Tyle powiem. Najważniejsze, że masz Olusię ;) A z M to zobaczysz może jakoś będzie, ja od mojego nie mogę sobie tak oddychnąć jak Ty a szkoda.

Drodko już pewnie za późno ale szczęśliwego lotu ;) Ale będzie wesoło, aż zazdroszczę ;) Mojra no widzisz tak tu u nas jest, chwilę Cię nie ma i nie wiesz co się dzieje Gratki dla Aleksia za nowe umiejętnośći ;) My byliśmy dzisiaj na mszy za wujka i resztę dnia się byczymy i leżymy w łóżku ;)

Blondi, Martynaa gratuluję nowych ząbków ;) U nas te ząbki to jakoś powoli idą. Górna jedynka już ładnie wyszła, wyczuwalna jest palcem, alenastępnych ząbków nie widać. Wydaje mi się,że druga jedynka pójdzie, ale biało nie ma jedynie dziąsełko popuchnięte.

Agula, Puma wiem, rozumiem, współćzuję, jestem z Wami. Razem damy radę, jakoś będzie ;* Łasiczko a u Ciebie wesoło Bardzo się cieszę ;)

Agula no popatrz Kochana, chwilę dłuższą Cię nie było i tyle zmian ;) Oleńka cudnie! Raczkuje, staje, rośnie nam dziewuszka Super! Do tego jeszcze ząbek ;) A M się nie przejmuj, ja również czasem popadam w uczuciach ze skarjności w skrajność... Puma dobre Filipek to agent nr 1

Cliffi Puma ma rację, u nas to jest fajnie, rodzinnie i w ogóle żyć bez forum się nie da Jak już raz tu się zaczepisz to już koniec A Twoja T to faktycznie jakaś nawiedzona... ;) Ja dzisiaj wstałam w złym humorze nie wiem czemu. A do tego pogoda się pokichała i deszcz pada ;( A M mnie od rana wk... Grrr piękny weekend będzie. Puma u nas też powoli się zaczyna i też do tyłu ;)

Hej. Ja byłam dzisiaj u rodziców, bo mają w gości wujka z Wałbrzycha i byliśmy z dziewczynami żeby się pokazać. I tak przy okazji byliśmy u szwagierki mojej siostry żeby wziąć od niej klamoty po jej córce i w efekcie Wiki ma w pokoju teraz nowy domek dla lalek, lalki, ubranka, mebelki i pełno innych rzeczy. Oczywiście zamknęła się tam i nawet kolacji jeść nie chciała, stwierdziła że ją brzuch boli Mart fajne miejsce, ja mogę jedynie pomażyć o czymś takim. Z tym zębem to dziwna sprawa, a nie macie jakiejś wizyty u lekarza kontrolnej to niech zobaczy co się tam dzieje. U Ani górna jedynka już wyczuwalna palcem ;) Łasiczko no jajnikami by się poleżało do góry ;) Ale jest dokładnie jak mówisz, ja jak mam chwilę to nie wiem w co ręce włożyć, a M leży przed komputerem lub coś w tym stylu. ;/ Mart no widać, że humorek dopisuje bo weekend blisko ;) Tekst z telenowelą brazylijską naprawdę dobry jest

Masz rację Cliffi, oczka niebieskie po tatusiu, a duże po mamusi ;) Mój M to ma niebieskie ale takie szparki trochę jak chińczyk Miłej nocki zatem życzę ;) Wszystkie już pewnie śpią ;) To ja też się powoli zbieram bo jutro nie wstanę, a mała nam budzenie robo koło 6 ;)

Cliffi a Do której galerii?

Natanek to w ogóle ma genialny fryz a lepszy miał jak mu stały Szczypioreczek kochany ;* Ani się troszkę z tyłu od leżenia wytarły, ale już jej narosły nowe i w sumie to nawet nie widać. Roxanko ja też nie wiem jak bym się popakowała i co bym wzięła. Ja do mamy jadę i pół domu wynoszę jak ŁAsiczka, a mama mieszka ode mnie 5-10 minut autem i mleko i pampersy ma swoje żebym ja nie musiała wozić ;) Powiem Wam, że tak siedzę i oglądam TV,. do tego wiszę na necie a odgłosy mam takie: M chrapie a Ania strzela na smoczku

Łasiczko rechotała aż miło a jak to wygląda z tymi dwoma kiełkami Założę się , że Natanek też nieźle się cieszy ;)