Skocz do zawartości
Forum

2fast4u

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 2fast4u

  1. mi po goleniu wysypało nogi czerwonymi kropkami :| nie wiem, co za g*wno, ale nieładnie to wygląda :| czekam już tylko na moją Kruszynkę
  2. kiniacFast no widzisz:) ważne, że mija, ale może troszkę mniej teraz biegaj po ciuszkach póki palec się nie zagoi.:) kinia, ja nie wysiedzę w domu :| żebym miała szafę, żebym mogła wziąć się za sprzątanie, to nie chodziłabym już na ciuchy, ale tak to nie ma szans mnie zostawić w domu samą :P
  3. martusia, piękne masz te rzeczy pamiętaj, że zabaweczki dobrze jest najpierw pomrozić, a potem dopiero wyprać :) dziewczynki, palec jest tylko zbity, bo już ból stopniowo mija, ale dziękuję za troskę, ja już sama trochę przerażona byłam, że trzeba jakby co lekarza odwiedzić :)
  4. nie ruszałam tego palca, miałam nadzieję, ze przez noc przejdzie ten ból, ale niestety... tylko się budziłam, jak źle rękę położyłam i palcem gdzies zahaczałam, moze mocno zbity jest,
  5. witajcie niedzielnie :) niestety palec, w który się wczoraj uderzyłam, bolał cały dzień, całą noc i nadal boli, a ja nie wiem co począć, nie bardzo uśmiecha mi się RTG w 9. miesiącu :| w samym kształcie nic się nie zmieniło - jest tak samo krzywy jak po operacji...
  6. jaka słodziutka Lenka!! aż mi się buzia cieszy
  7. a u mnie na chodzie wiatrak, więc nawet 1,5h prasowania nie było takie złe :) ale zaraz mąż wróci ze szkolenia i zabierze pewnie wiaterek i będzie dupa :P
  8. swoją drogą, sami "specjaliści" w tym szpitalu... tak ambitnie składali palca, że nie dość, że się nie zgina w pierwszym stawie, to jeszcze jest krzywy, a przez to krótszy o centymetr i mam problemy z rękawiczkami, ech...
  9. mogę się pożalić? walnęłam się w palec, który miałam złamany niecałe 3 lata temu i on jest krzywy mimo zabiegu operacyjnego, a teraz jak uderzyłam akurat w najgorszy jego punkt, to palec boli jak jasna cholera :( mam nadzieję, ze rozwaliłam go po raz kolejny :|
  10. a ja strajkuję, nie gotuję dziś nic, mąż kupi parówki i zrobimy hot dogi, póki co zbieram siły na wyjście do piekarniczego :P
  11. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    a ja siedzę bez życia i nie wiem, co ze sobą począć, chyba się położę...
  12. Ewelina, zazdroszczę takich widoków!! coś pięknego - i love it! a synek fajny czas leci nieubłaganie, to prawda... będzie się u Ciebie działo! powodzenia :) P.S. w kontekście Twojej suni - ile kleszczy dziennie wyciągasz?
  13. 2fast4u

    Wrzesień 2012

    dzień dobry! za oknem piękne słońce, temp w okolicach 30 stopni, wiatrak jeszcze w bezruchu wzięłabym się za konkretne sprzątanie, ale szafy dalej nie ma i nie brak miejsca na dziecięce łaszki, więc nie piorę i nie prasuję, a już na pewno nie sprzątam...
  14. witajcie, laseczki ja się obudziłam z lekko spuchniętymi stopami, bo zapomniałam podłożyć poduszkę pod stopy :| dziś chyba pojadę na działkę, ale jeszcze nie wiem, czy mnie słońce nie odstraszy :P
  15. martusiasiacassie fajnie byłoby jakby tak sie trafiło u mnie 2 sierpnia ma urodziny tato, 18 sierpnia moj chrzestny, a 27 moja mama a znając życie moje dziecie zadnego z tych terminów nie wybierze a 28 sierpnia urodziny mam ja, a z USG prenatalnego termin mam na 30. sierpnia :P
  16. martusiasia Fast pochwale Ci sie ze dzis wybrałam sie do lumpa, nawet zakupy udane, jak wróce z działki do domu to zrobię zdjecia rzeczy Od razu mowie ze biore juz od 3 miesiecy w zwyz bo tego malenstwa to mam pelna szafe, i tak pewnie nie wykorzystam wszystkiego proszę Cię, nic nie mów, ja już kupuję i na przedział 9-12 a za przedwczorajszo-wczorajszo-dzisiejsze zakupy zapłaciłam 208 zł, oprócz dziecięcych rzeczy wzięłam mężowi kurtkę przeciwdeszczową, a sobie bluzkę, czapkę i kosmetyczkę... wróciłam z lumpka i pierwsze co to wskoczyłam pod prysznic, a teraz lecę opłacić rachunki i do mamy na obiad, a potem z mężem i teściem po odkurzacz :)
  17. obiecuję opiekować się sierpnióweczkami i nie nadużywać Twojego konta
  18. no śliczniusia nie można od niej oczu oderwać
  19. witaj, kochana!! jeszcze raz serdeczne gratulacje i buziaki ;* mam nadzieję, że nie nawrzeszczysz za te zmiany na 1. stronie, ale nie bardzo wiedziałam, jak tam powpisywać, więc możesz śmiało zmienić
  20. hmm, hmm, czy ja znowu mam mega laga, czy tu taka cisza po prostu?
  21. welinaja też cały czas noszę ze sobą i od samego początku. Dla mnie wyście poza dom bez tych dokumentów to jak pójście do sklepu bez pieniędzy dla mnie też - ja na szmaty chodzę bez kasy, bo i po co? :P swoje szkoda wydawać, a w ogóle boję się, żeby mnie nie okradli, więc w mojej torebeczce znaleźć można chusteczki, grzebień i ew. parasol
  22. ja już po czwartkowych zakupach towar od wczoraj leży i tylko dokładam do niego, żeby jutro się zapłacić, jak nic nie dojdzie, to muszę 150zł szykować :P martusiasia, u nas można znaleźć dużo chłopięcych rzeczy, mnie to wręcz denerwuje, jak coś znajdę ładnego i mama mi brzęczy, że to bardziej chłopięce, a co to ja dziewczynkę muszę tylko na różowo ubierać?:P ale jeśli chodzi o sukienki, to faktycznie cały ich wysyp... wszyscy ostatnio mi mówią, żebym zwolniła tempo, bo za szybko się poruszam, a ja, jak mi nogi nie spuchną, to zasuwam jak rakieta, żeby to się tak dało włączyć 2. bieg, a nie na 5. cały czas karty ciąży nie noszę ze sobą, no chyba że jadę gdzieś na wizytę do lekarza, to wtedy mam ją w torebce, nie mam tego nawyku, a wiem, że to bardzo niedobrze, może za 2 tygodnie będę już z nią chodzić, ale teraz jeszcze nie
  23. dobrze, dobrze, katia, na zdrowie Ci wyjdzie ta gimnastyka :P do porodu też się rozkraczyć będziesz musiała, więc trenuj, póki masz czas
  24. poobdzierane kolana to żadna bieda, bo zrobią się strupy, potem odpadną i będzie wsio ok, najgorzej to pacnąć na biedny brzuszek, aj się dalej zaczepiam, choć patrzę pod nogi, taka już moja "uroda"...
  25. u mnie trzeba wziąć to, co na liście, nie ma tego wiele, więc i moje torby to raptem jedna mała podróżna (oddział położniczy), jedna damska torebka (porodówka) i jedna mała reklamóweczka (dziecię) [ATTACH]100349[/ATTACH]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...