Skocz do zawartości
Forum

bogdanka2

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bogdanka2

  1. Wszelcy dietetycy i specjaliści od żywienia niemowląt powinni mnie zlinczować Tu macie schemat -> Schemat Ĺźywienia niemowląt Szczerze - to są to tylko wytyczne ponieważ same zdecydujecie co, gdzie, jak i kiedy. Ja obrałam drogę naszych matek więc mną się proszę nie sugerować, natomiast gdyby któraś za jakiś czas chciała sama gotować dla dzidzi - służę przepisami od jarzynówki po budyń i kisiel domowej roboty
  2. Marigoldbogdanka powiedz mi jak to jest z wprowadzaniem tych kaszek do mleka, bo wiem że trzeba powoli o tym myśleć a w sumie nie wiem jak się za to zabrać i co kupić, będę oczywiście czekać na decyzję pediatry, ale dobrze by było wiedzieć... bo w razie czego pewnie smoczki trzeba kupić inne do butelek Szczerze to ja poprostu zaczęłam dodawać łyżeczkę kaszki manny Ale jeśli chcesz wprowadzić jakiś zagęszczacz to polecam kleik ryżowy - dostosowany jest chyba dla dzieci od urodzenia ale to zdaje egzamin jedynie przy mm Natomiast z prowadzaniem kaszek jako posiłku sprawa wygląda prościej - zamiast jednego karmienia piersią lub mm robisz na początek luźniejszą kaszkę - fajnie jak ustalisz stałą porę takiego posiłku i będziesz się jej w miarę możliwości trzymać. Polecam Nestle ale BoboVita też są fajne. Może być zarówno z dodatkiem mm w składzie jak i można na wodzie. Ja zazwyczaj zaczynałam od swoich kaszek - starte jabłko, dusisz na maśle, łyżeczka miodu, szczypta cynamonu, jak zawrze dosypujesz 1-1,5 łyżek kaszki manny, mieszasz na "breję" z jabłkiem, zalewasz 1/2 -3/4 szklanki wody (w zależności od wielkości jabłka), a potem energicznie mieszasz trzepaczką (żeby nie było grudek - w razie "porażki" możesz zblendować) gotujesz na wolnym ogniu do zgęstnienia. Można do gotowej kaszki dodać miarkę mm a dla starszych zamiast wody dodać mleka i robić to na innych owocach (banan, pomarańcz, gruszka itd, itp - nie polecam mandarynek bo gorzknieją przy gotowaniu). Moje dzieci uwielbiały taki deserek.
  3. megi79Bogdanka ty to szalejesz z jedzeniem dla Duśki, a ja za tydzień podam dopiero marchewke i sie już boję. Powiem Ci że dwójkę chowałam w tak "radykalny" sposób (po 6 tyg świeży sok, po 3 m-cu zupka) i na zdrowie im wyszło A Duda się bardzo nie broni przed innowacjami
  4. la lunabogdanka-miło Cię dziś znów czytać u mnie tez gumka do włosów o już nie mogę ....wybieram włosy z ubrań ,koców ,jedzenia i rączek małej Mi bodaj Sambi jak był mniej-więcej w wieku Duśki tak sobie obwinął moimi wyłażącymi włosami paluszki, że zaczęły mu sinieć... Masakra było to podejść żeby mu krzywdy nie zrobić ale daliśmy radę.
  5. Marigoldpoziomka bogdanka gratsy za tego sprintera matko-założycielko wiem ze ten J&J bedtime jest super Nadal mnie bawi ta matka-założycielka Ja miałam okazję testować linię J&J Bedtime na dzieciach w zw z konkursem na polki.pl - stąd też byliśmy w kaledarzu ze Szczepem Podejrzewam że gdyby finanse puszczały to zostalibyśmy wierni marce.
  6. Pierwsza odsłona testu Cien'a do kąpieli (obecnie 9,99 PLN za 500ml w Lidlu): fajnie gęsty (nawet bardzo a co za tym idzie - wydajny), przyjemnie pachnie (zarówno zwykły jak i lawenda - choć to nie J&J ale i cena nie ta) Skóra po kąpieli - fajowo mięciutka i nawilżona. Myślę że moje dzieci nie mają skóry jak nosorożce więc dam znać apropos ewentualnych reakcji. Generalnie po pierwszej kąpieli mogę polecić. Jutro zobaczymy czy nie pojawił się wyprysk czy cóś ale fakt że Duda po kąpieli w "zwykłym" padła jak zabita. Pozdrawiam
  7. kevadraJak u was jest z tymi karmieniami w czasie? To jest dla mnie bardzo ważne. Dziękuję z góry U nas to czasem dyktuje nastrój Dudy, ale od reguły są rzadkie wyjątki. Mała je ok 9 180ml MM z łyżeczką kaszki manny, 4h później - ok 13 dostaje 150ml, w okolicy 17 jest zupka (już wprowadziliśmy żółteczko) a o 20 180ml jak rano. Wyjątkami są dni kiedy ni z gruchy ni z pietruchy głodna jest co 3h, wstaje trochę wcześniej lub kiedy wprowadzamy nowości:) Ostatnio mlaskała nad kaszką manną na wodzie z jabłkiem (odrobina cynamonu i słodzona miodem) bo zamierzam jej wprowadzić jeszcze jeden posiłek w najbliższym czasie.
  8. Dobre - "matka-założycielka" Dzięki za tytuła Poziomko
  9. Marigoldmnie kusił ten lawendowy Ja wziełam oba - prosta kalkulacja J&J 3w1 w Lidlu kosztuje 18,50 PLN a za 19,98 PLN mam w sumie litr płynu o podobnych właściwościach Nie wiem jak się sprawdzą ale lawendowy J&J z serii Bedtime jest boski więc mam nadzieję że ten choć trochę będzie podobny
  10. Na szczęście włosy się regenerują - chociaż ten zagęszczony meszek wygląda zabawnie jak się stanie pod światło Mi się zrobiła dziwaczna grzywka - nie za gęsta, ale jak nie umyję włosów parę dni to mam "daszek" W sumie przydatne przy opadach śniegu
  11. bogdanka2

    Darmowe próbki

    Annebella tu niespodzianka :)"Dzień dobry! Mamy dla Ciebie super wiadomość: To właśnie TY weźmiesz udział w nowej kampanii Ambasady Trendów dla marki Knorr! W ciągu tygodnia wyślemy do Ciebie e-maila, kiedy zjawi się kurier z przesyłką. Pamiętaj, nie ponosisz z tego tytułu żadnych kosztów. Bądź cierpliwa! Czekaj na następne informacje. Pozdrawiamy Zespół Ambasady Trendów" U mnie to samo Ciekawe co to będzie
  12. Aaaa!!! Zapomniałam się Wam paskudnie-bo-próżnie pochwalić że w niedzielę... ZMIEŚCIŁAM SIĘ W UKOCHANE SPODNIE Z LICEUM!!!!!! Spisane na straty, spakowane do sprzedaży przeczekały 11 lat żeby teraz na mym czcigodnym, trójporodnym dupsku na nowo zagościć!!! Najbardziej dziwi mnie, że nie puszczały mnie przez tyle lat w biodrach, niby miednica po rozrodach, dodatkowo kiedy je kupowałam byłam wegetarianką (chwilowo bo przez rok) a więc dziw nad dziwami ale i wielka satysfakcja bo inne spodnisze z w/w czcigodnego mi lecą
  13. Ja na wypadanie stosuję gumkę do włosów Jakoś przynajmniej w ciągu dnia trzyma kłaki w kupie
  14. No dziś mam plan testowania na najmłodszej Dam znać o wynikach Ale konsystencję ma fajną - nie byłabym sobą jakbym nie sprawdziła na swoich łapkach
  15. Witam piątkowo:) Matko, tyle wątków się pojawiło że ciężko na wszystko odpowiedzieć. Skupię się wieć na: u nas ząbkowanie w toku, ale jeszcze na etapie "bielenia się w dziąsłach" rzeczy Dudy od urodzenia prałam w zwykłym proszku - nie miała żadnych podrażnień ani uczuleń a więc nie było konieczności używania specjalnych proszków moja szczotka do włosów przypomina Yeti po każdym użyciu!!!! A tak po za tym to już jesteśmy w domu:) Odezwę się później jak nadrobię lekturę PS w Lidlu jest "tydzień maluszka" i z tej okazji Cien 500ml do kąpieli w cenie 9,99 (zwykły i lawendowy) - ma podobne właściwości jak J&J 3w1 ale co do jakości jeszcze nie przetestowałam. Pozdrawiam weekendowo wszystkie mamcie i małe cudeńka!! Kurcze, rosną te dzieciaczki jak na drożdżach i ładnieją z miesiąca na miesiąc W wolnej chwili może wrzucę jakieś foty Dudy - Luby znów okupuje PCta (^&%&%#@#!!!!@#) a więc muszę się wstrzeliwywać w jego "przerwy na siusiu"
  16. bogdanka2

    Darmowe próbki

    Nivea Nivea ma 200 odzywek do testowania
  17. Witam wtorkowo:) Powoli zaczynamy wpadać w rytm Dziś cieplej, śnieżnie, dzieci nawet pokojowo nastrojone. Dudka się ostatnio rozgadała i ciągle słychać jej gruchanie... oprócz tego piszczeć ale nie wykorzystuje umiejętności za często (na szczęście). Nie mniej najbardziej wdzięcznymi słuchaczami są chłopcy. Fajnie patrzeć jaką ta trójka ma obecnie komiutywę Poziomka - współczuję:( Miałam podobnego stresa z Dudą ale przeszłam na mm. Nie namawiam, ale dwóch wykarmiłam cycem więc przy małej i dwóch większych poprostu zabrakło mi cierpliwości... Pomysł zarówno z poradnią jak i wątkiem cycusiowym wydaje mi się dobrym rozwiązaniem - nie ty pierwsza i jedyna masz z tym problem a same wiemy że wymiana doświadczeń na pewnych polach często podsuwa rozwiązania lunka - my narazie na zupkach, które Duśka uwielbia (nawet nie przypuszczałam że tyle jest w siebie zdolna zmieścić za jednym posiłkiem ). Niebawem zamierzam wprowadzić kaszki i właśnie owocki, więc będzie porcja mleka mniej Wczoraj wieczorem dostałam info o wysłaniu paczek z kaszkami Nestle ze Streetcom i mnie w tym swoim burdelu zirytowali, bo od tygodnia korespondowałam z nimi apropos zmiany adresu, a te jełopy i tak nadali paczkę do Skawiny:/ Fajnie mi się ta kampania złożyła z planem poszerzenia diety małej, no ale pp na paczkę ambasadora jeszcze poczekamy:/ kevadra - dzięki za cynk o targach. Może nam się uda wyrwać bo z tego co piszesz chyba warto Życzę miłego wtorku!!!
  18. bogdanka2

    Darmowe próbki

    agaluk1Dziewczyny ja znikam na jakiś czas, idę dziś do szpitala, jutro chyba cc mnie czeka. Życzę Wam mnóstwa wygranych w konkursach i mam nadzieję, że za tydzień wrócę:-) Powodzenia i wszystkiego naj!! Pozdrawiam!!!
  19. Witam niedzielnie:) Co do sprawy Magdy - u mnie na samym początku najmniej zaufania wzbudził mąż. Zaginęło mu dziecko a on nawet pojedynczym grymasem nie zdradził emocji, wszystko traktował aż nazbyt racjonalnie... NO HALO - twoje 5 miesięczne maleństwo jest nie wiadomo gdzie, z kim (a może właśnie wiadomo...) Ciężko mi osądzać jak i nie osądzać... Co do matki - nie podejrzewałabym jej o perfidię do tego stopnia aby zrobić wokół siebie taki medialny szum - suma summarum w oczach społeczeństwa ma metkę potwora. Każdą z nas czasem dotyka kres wytrzymałości psychicznej podczas nieustannego wrzasku - ja wolę wyjść na chwilę żeby nie słyszeć, popłakać się itp - ją mogło ponieść (tym bardziej że faktycznie wygląda młodo), mogła być nieuważna. Tego nie dowiemy się pp nigdy... Zastanawia mnie bardziej czy oby dziewoja przypadkiem najzwyczajniej się nie bała, bo dla mnie to jedyne wytłumaczenie żeby pozwolić całej Polsce na oglądanie mistyfikacji (reklama z tego przecież żadna) - czy męża, czy rodziny, osądzenia, ale według mnie musiała bać się strasznie skoro na tą 11 dniową nagonkę madialną pozwoliła. Może faktycznie naiwność młodości że się nie wyda, że wszystko rozejdzie się w rodzinie (ew w Sosnowcu) a tu jazda na cały kraj... Tak czy siak współczuję babci, która łzami poruszyła moje serce i reszcie rodziny... Strata dziecka/wnuczka to najgorsze co może spotkać - nikt nie powinien przeżywać śmierci własnych wnuków i dzieci... To jawna niesprawiedliwość losu i koszmarny dowcip wymierzony w prawidła życia. Ufffff... Ale się wybebeszyłam Nieprzyzwyczajeni rodzice raz po raz przychodzą z pytaniem "co piszesz??" Dzieci już się prawie zadomowiły, Duda wraca do Skawińskiego rytmu na mazowieckiej ziemi, białe kreski na dolnym dziąśle coraz mniej dokuczają. Wczoraj, jako jak dotąd jedynemu i pierwszemu, udało się ją rozbawić że przez 5 min rechotała na głos... (UWAGA)... Szczepanowi A ja i Luby już rozpakowani i urządzeni powoli aklimatyzujemy się w Nowym Świecie - nawet mam dobre przeczucia co do tej zmiany Dziś nawiedzają nas pradziadki i ciocia-babcia (siostra mojej mamy) także niedziela zapowiada się rozrywkowo i na pewno słodko bo czekoladowo (jak to prababcia ma w zwyczaju zasypywać prawnuki Wedlem) Ewka - jeszcze raz wszystkiego naj z okzaji ur Pozdrawiam mamuśki!!
  20. Huurrrrrraaaaa!!! Wygrzebałam się spod lawiny ciuchów!!! Na dobrą sprawę to można by tym wszystkim obdzielić małe państwo A mówią że od przybytku głowa nie boli... Powinno się jednak dodać "głowa nie, ale ręce i kręgosłup wymiękają" Także urządzanie się w toku. Witam więc mazowieckim YO!! Chłopaki weszli w etap aklimatyzacji... Mała też wymusza więcej uwagi - sajgon jak ta lala. Nie wiem po czym oprócz dotyku w pobliże ucha można rozpoznać zapalenie - moich brzdąców to dotychczas (odpukać) ominęło. Co do spacerów to nawet werandowanie przez ten desant zaniedbałam:( Odbijemy sobie jak mróz zelżeje bo las mamy za oknem więc i motywacja do spacerowania się zwiększy. Ponadto to jeszcze nie miałam okazji spokojnie usiąść od niedzieli (obecnie musiałam odizolować asystentów od przeróbki mabla przy użyciu piły tarczowej stąd szybki post), ale całość zaadoptowanego lokum coraz bardziej przypomina Nowy Dom Mam nadzieję że do weekendu obrobimy się na tyle aby na sob-nd została już tylko kosmetyka a wtedy w przyszłym tygodniu może znajdę czas na lekturę zaległości. Jak na razie pozdrawiam i miłego czwartku życzę
  21. bogdanka2

    Darmowe próbki

    Też jesteśmy w kaszkach
  22. No i pojechały moje pociechy... Chlip... Wybebeszone mieszkanie pachnie rozstaniem... I burdel jest jakich mało... Chlip.... Cóż, trzeba zakasać rękawy i wykorzystać brak "asystentów". Oczywiście, zgodnie z przewidywaniami - jeden kurs nie wystarczy... Ale za to sprzedałam tandem (a właściwie Luby) co nam pokryje częściowo koszt kolejnego dnia najmu auta. Martwię się trochę o Dudę bo dziś przemarzła przez te ciągle otwarte drzwi z racji wynoszenia mienia:( Teraz już ją rozgrzewam - welurowy pajac+body+najcieplejszy rożek - mam nadzieję że nie będzie konsekwencji. I żeby nie było że jestem wyrodną matką ale temp mnie dzisiaj zaskoczyła!! -5 przy zmierzchu a mała mimo że blisko grzejnika jedynie w rajstopkach, body i przykryta ciepłym kocem na bujaczku zmarzła. Chyba dziś ostatni raz rozpalę w kominku bo mieszkanie wyziębło max. megi - pozazdrościć Nam się akurat tak złożyło że kryzys rozłożył się po drzewie geneaologicznym i nikt z najbliższych nie ma kasy A co do przeprowodzki to mam wrażenie że jutro/pojutrze mazowsze spojrzy na mnie ironicznie i powie: witam spowrotem... I co, fajnie było w małopolsce?? ewka - z tym vatem to faktycznie przegieli....
  23. No nie ma to jak szpadlem po twarzy!! Ja się tu dołuję a Eska Rock zapodaje pełną wersję Stairway to heaven!!! Idę się pociąć.... PS - powód edycji: nie ma to jak napisać Eska Rock jako Eska rok Normalnie zdeblniałam dzisiaj!!
  24. Witam:) luza - on to się doczekać nie może bo będzie dziadek i babcia Wydaje mi się że to syndrom kota na pustyni -> "nie ogarnia tej kuwety" Wszystko co się dało już ostreczowane, załadowane i przygotowane, a Luby mnie pocieszył że widząc pakę wynajętego auta kiepsko widzi tylko jeden kurs:/ Dzisiaj trwam w jakimś ogłupieniu - niewiele do mnie dociera, ciężko się ze mną porozumieć... nie wiem czy to stres czy efekt odreagowywania, no bo jak tu zapierniczać i się pakować bez piwka?? A może poprostu nie chce mi się tej przeprowadzki...?? Dudka jest za to dzisiaj złota - większośc dnia śpi, o jedzeniu i głodzie przypomina delikatnym jęczeniem, no i patrzy na matkę jak na wariatkę kiedy wspinam się po wszystkim ściągając z wyższych pułapów różne różności Fajnie jakby wszystko poszło gładko.... Chociaż patrząc na nasze tzw szczęście ostatnio to piachem w oczy i nie ma przebacz - będzie dupa. Pozdrawiam mamuśki... Dziś z Dudą zostajemy na noc same więc może więcej się zaangażuję w forumowisko... Chociaż podłogi do mycia czekają, okna też... Jak ja bym chciała żeby już było po tym całym motywie!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...