Skocz do zawartości
Forum

villanelle

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez villanelle

  1. 1 raz na miesiąc czyli na każdej wizycie. Z tym stresowaniem dziecka przez usg pod koniec ciąży to lekka przesada. Przecie z ta głowica nie naciska tak bardzo, a jeśli nawet to ile innych uciśnięć w tym nawet głaskanie brzucha musiałoby stresować dziecko. Polecam wyszukać w google artykuł z racji tego że nie mogę dać linka: "Z USG za pan brat" Leszek Włodarczyk
  2. Filet z kuraka z duszonymi warzywami.
  3. Na urlop/wakacje polecam w Bieszczadach małą miejscowość Zawóz nad Soliną niedaleko Polańczyka. Jest taniej, spokojniej, ładniej i można cieszyć się przyrodą a nie nawałem turystów.
  4. basica31bedac kilka razy( ostatnio w Rzeszowie ) bylam w sfinksie i za kazdym razem mialam problemy zoladkoweja wiem ze to jest mc donald w lepszym wydaniu ale ostatniukm razem podali mi sharme w ktorej zamiast miesa byly tlusze zylya z kolei w Tarnowie zawsze chodzilam na pizze do rycerskiej ale musze powiwedziec ze ostatnio i tam wiele sie popsulo,,,,wiec bardzo chetnie skorzystam z polecanych miejsc A w którym sfinksie jadłaś? My z mężem też przechodziliśmy po sfinksowym jedzeniu w Rz ekscesy żołądkowe choć mamy je odporne na smażone i ostre to w sfinksie najwidoczniej wymiękamy
  5. basica, w okolicach Rzeszowa to można smacznie zjeść u mnie w domku
  6. Przed czy po? To zależy o jakim ślubie mówimy. Jesteśmy po cywilnym, bo bardzo chcieliśmy po 9 latach sformalizować nasz związek, móc powiedzieć do siebie mężu/żono i mieć pierwszą pociechę. Nasi rodzice dowiedzieli się o ślubie w momencie zaproszenia ich. A na kościelny przyjdzie czas po studiach, jak będziemy mieć trochę wolnych środków na wesele.
  7. villanelle

    Sierpień 2008

    Daszko, to ogromny zbieg okoliczności, że wogóle na ciebie tutaj trafiłam i że nasze córeczki mają tak samo na imię :-) My kąpięmy Małą pomiędzy 20:30 a 21:30. Zależy jak wychodzi ostatnie karmienie przed kąpielą. Wówczas odczekujemy 30 minut i siup do wody. Lila lubi się pluskać za to nienawidzi wychodzenia z tej wody. Wtedy zawsze przypomina sobie, że chce jeść i uparcie to manifestuje dopóki jej nie wytrzemy, naoliwimy i ubierzemy. Później już wie, że czas amciu, choć dopiero co jadła. A zasypia zaraz po tym, z reguły ok. 22 z minutami i śpi do 1 lub nawet do 3 rano. Parę tygodni wcześniej Mała potrafiła przesypiać nawet do 4-5 rano po pokąpielowym karmieniu, ale odkąd jest marudna, stęka i kwęka mamy problem z jej spokojnym snem. Po prostu często się wybudza.
  8. Mam taką trzepaczkę z Duki na szczęście wyprodukowano ją w Szwecji, ale musiałam to sprawdzić za drugim razem w sklepie gdyż informacja ta była na ulotce przywieszonej do trzepaczki.
  9. Polecam szczególnie tym, którzy jeszcze w czasie ciąży obawiają się wszelkich manewrów z malutkim noworodkiem: "Co nieco o rozwoju dziecka" Pawła Zawitkowskiego Dzięki tej książce pozbyłam się obaw podnoszenia, odkładania, pielęgnacji, ubierania Malutkiej.
  10. U nas w mieszkaniu są dwa koty - kocur i kocica. Po narodzinach kocur był bardzo zaciekawiony nowym członkiem rodziny, ale w bardzo pozytywny i przyjazny sposób. Natomiast kocica do dziś ucieka, a do pokoju gdzie stoi łóżeczko boi się wejść.
  11. Czopek - szczególnie glicerynowy - można, ale tylko w ostateczności. Tak powiedział mi neonatolog, gdy byliśmy z tym samym problemem. Inaczej dziecko może się uzależnić od tego sposou oddawania stolca. Niektórzy podają też Viburcol, podobno bezpieczny i można stosować doraźnie.
  12. villanelle

    Sierpień 2008

    Witam wszystkie Sierpnióweczki i dołączam do Was :-) Moje szczęście urodziło się 22 sierpnia 2008. Od kilku dni a w zasadzie od przestawienia się Lilii na mniej kupek a dokładnie z 2-3 dziennie na 1 raz na 1-2 dni mamy problem z nagłymi wybuchami płaczu w trakcie snu i ogólnie objawami jak przy zaparciach (stękanie, prychanie, prężenie się) ale z finałem bardzo rzadkiej, wodnistej kupki. Jak jest raz na dwa dni to jest jej zwykle tyle, że z pieluchy się trochę wylewa i jeszcze w środku pływa jej sporo. Byliśmy u lekarza, ale Pani doktor powiedziała, że jest wszystko ok, bo Mała ma miękki brzuszek. Takie typowe kolki to też nie są, bo wcześniej (w 3-4 tygodniu) przerabialiśmy lekkie kolki z prężeniem się, czerwienieniem, płaczem i wtedy ciepła kąpiel przynosiła ulgę. Obecnie Mała nawet inaczej płacze tak, jakby ją coś bardzo bolało i mijało. Ponadto zaczęła codziennie wymiotować i wtedy czuje ulgę. Przez te nagłe ataki wybudza się często i nie zasypia na długo. Zdarza się, że w ciągu dnia wogóle nie sypia, jeśli dzień wcześniej nie zrobiła kupki. Takie męczenie jest do momentu zrobienia kupki, a później już śpi jak suseł. Podejrzewam, że może to być związane z jakimś zaburzeniem flory w jelitkach albo no nie wiem już z czym. Pytałam już położne i one mówią, że takie rzadkie kupki mogą być bo karmię piersią. Wcześniej Mała przesypiała w nocy po 4-5 a nawet 6h. Teraz znów budzi się, co 2h i troszkę possie, zasypia na rękach, a przy odłożeniu znów płacz i marudzenie. Z dnia na dzień tracę siły na rozwiązanie jej problemu, bo widzę, jak dziecko się męczy.
  13. Samych radosnych, pogodnych i kolorowych dni
  14. My wg tej tabeli planowaliśmy córeczkę i się sprawdziło
  15. Dzisiaj rodzinka jadła rybkę duszoną nieco orientalnie, a ja (karmię naturalnie) pieczonego dorsza w sosie jogurtowym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...