Skocz do zawartości
Forum

siwuchaaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez siwuchaaa

  1. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    AgaNow3 mi położna powiedziała, żeby uważać na herbatkę z koperkiem bo u niektórych dzieci wzmaga kolkę. Ja małej mimo, że ma 18 dni podaję czasami herbatkę rumiankową bo jest napisane na niej, że od 7 dnia życia. Co do kupy to moja mała od wczoraj strajkuje, puszcza bąki ale kupy nie ma.. napina się i brzucho ją boli.. :( ale robie sobie właśnie sok z jabłek i marchwi przez sokowirówkę popije trochę i może coś u niej się ruszy jak poje mojego mleka.. co do laktacji to ja daje się laktatorem, bo jak powiedzieli w poradni laktacyjnej mam sobie wypracować sama laktację i też dokarmiam małą mieszanką.. Ile powinno zjadać dziecko 18 dniowe ? ma ktoś jakąś tabelkę może lub jakieś informacje?
  2. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita85Siwuchaa a mogłabyś podac namiary gdzie można kupic tą butelkę ??? Kupiłaś ją przez internet czy w sklepie ??? ja kupiłam na allegro, bo byłam w trzech hurtowniach dla dzieci i wszędzie mi powiedzieli, że to butelka z "wyższej" pułki i ich nie sprowadzają.. :/ głupota. no nic ja kupiłam tu : MEDELA CALMA BUTELKA NATURALNE KARMIENIE +SMOCZEK (1521177700) - Aukcje internetowe Allegro Krówka gratuluję !!!! W końcu się doczekałaś !!! Aby maleńka Maja rosła zdrowo !!!
  3. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Nie wiem czy komuś się przyda ta informacja, ale w poradni laktacyjnej powiedzieli mi, że jest tak naprawdę tylko jedna butelka, któa nie zaburzy odruchu ssania oraz karmienia piersią, butelka którą można wykorzystać do dokarmiania czy mlekiem sztucznym czy ściągniętym i jest to Calma - Medeli . Więc ją kupiłam i jest naprawdę dobra, dla mnie lepsza niż dr. Brown no i mała ssie i pierś i je kilka razy dziennie z butli i wszystko jest w porządeczku :)
  4. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Nikita85 ja jestem po wizycie u lekarki laktacyjnej, po poradni laktacyjnej (mam zaburzone kanaliki, problem z karmieniem.. ale pracujemy nad tym) i lekarka laktacyjna powiedziała właśnie, że mam sobie laktatorem wypracować laktację. Powiedziała jak prawidłowo ściągać pokarm ( 7 minut jedna pierś, 7 minut druga pierś, 5 minut jedna pierś, 5 minut druga, 3 minuty jedna, 3 minuty druga - ogólnie po 15 minut na każdą z piersi ) więc laktator pobudza laktację bardzo dobrze. Jeżeli dziecko nie chce ciągać piersi, zasypia przy niej itd to musimy pracować dużo laktatorem właśnie żeby pokarm lepiej leciał. Poza tym byłyśmy w szpitalu wojewódzkim przez 3 dni :/ ale już jest coraz lepiej.. pozdrawiam.
  5. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Moja Zuzia :) Dla przypomnienia 17 marca 21:30, 60 cm , 3950 :)
  6. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Ola88Maja gratulacje córci!!Dziewczyny ile razy w ciągu doby jedzą wasze maluchy? Bo mój od 2-3 dni nie chce jeść częściej niż 5-6 razy na dobę i zastanawiam się czy to aby to nie za mało i czy nie powinnam go wybudzać po 3 godz od ostatniego posiłku. Ola88 mi lekarz powiedział, że mam karmić na żądanie dziecka i to samo położne - moje dziecko je dokładnie (łącznie z jednym nocnym karmieniem) 5 razy na dobę. Tak się budzi i prosi o jedzenie to i tak dostaje :)
  7. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Maja_84 a więc mamy prawie rówieśniczki !!! Gratuluję z całego serca - ja również Zuzię urodziłam 17 marca o godz. 21:30. Przykro mi, że i Twój poród do łatwych nie należał.. ale teraz już nie warto o tym pamiętać, cieszmy się, że nasze maleństwa są z nami!!!
  8. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    DZIEWCZYNY POMOCY !!!! Moja Zuza nie robi kupy od wyjścia ze szpitala!!! (poniedziałek w szpitalu nie robiła, wtorek nic dzisiaj jeszcze nic) Nie ulewa, je dobrze i tylko moje mleko.. (nie wiem czy dużo, ale chyba się najada skoro później dobrze śpi) nie płacze, brzuszek nie jest twardy ( tylko jak się denerwuje gdy sutka nie może chwycić) i ciągle puszcza bąki.. ale kupy zero :( tylko siku.. dzwonić do jakiegoś pediatry ?! odruch ssania ma taki, że jeszcze smoka musi ciągnąć..
  9. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Witamy po powrocie do domku!!! dziękujemy wszystkim za wsparcie, PbMarys za informacje i za życzenia... Wlasciwie to nie wiem od czego zacząć - ten mój post, którego pisałam koło 1 w nocy był rzeczywiście o tym czopie.. bo o 5 poczułam wielką chęć do WC.. i nie zdążyłam, odeszły mi wody. Wylądowałam w szpitalu o 5:20 no i się zaczęła droga przez mękę.. nie chce mi się nawet o tym myśleć, powiem tylko, że już od mniej więcej 8 rano miałam skurcze co minute - krzyżowe i tak do godziny 21 prawie.. ZDYCHAŁAM dosłownie a rozwarcie ledwie na 2 cm.. z czasem zrobiło się na 4 cm.. i tak godz 19, bo o 20 rozwarcie się cofnęło i znowu było na 3 cm.. Przypuszczam, że gdyby nie to, że jestem osobą niepełnosprawną i gdyby moja choroba się nie zaczęła odzywać pod koniec to męczyłabym się jeszcze z dzień. No ale miałam CC w końcu.. i o 21:30 na świecie pojawiła się Zuzanna. W związku z moją dolegliwością zrobili mi cc pod całkowitą narkozą. Później nawojowałam się z położnymi, któe wszystko wiedzą lepiej przecież i które gdyby nie mój upór i walka do dnia dzisiejszego nie dałyby małej nic do jedzenia ( nie mam pokarmu, tzn dzisiaj już niby mała się najadła ale do wczoraj prawie nic - kropelka) a te picze twierdziły, że opita jest wodami płodowymi i trzy dni może nie jeść! Sadystki pieprzone za przeproszeniem.. na szczęście jedna młoda babka napoiła raz małą herbatką no i ZUPEŁNIE INNE DZIECKO - śpi, nie płacze, nie marudzi. Później jeszcze kilka razy podawały jej po walce ze mną glukozę a ja ciągle podawałam cycka.. no i chyba po mału wychodzimy na prostą i może obejdzie się bez mleka zastępczego. Tak w wielkim skrócie wyglądał mój poród i moje przeżycia szpitalne.. na szczęście już jesteśmy w domku, jak mówiłam mała śpi mimo, że dzisiaj na samym cycku więc coraz lepiej z pokarmem chyba.. teraz będzie już tylko lepiej, wierzę w to. Wszystkim innym mamusiom życzę powodzenia i przede wszystkim wytrwałości. Ale się rozpisałam!!! zmykam zobaczę czy mała dalej u tatusia na brzuchu śpi. buźka!!!
  10. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Dziewczyny od wieczora i teraz dalej ( jest mniej więcej 1 w nocy ) mam brązowe upławy.. więcej i takie dość ciemno brązowe, jedna lekarz mówił, żeby do szpitala iść jak będzie krew, odejdą wody lub będą częste skurcze.. no i nie wiem czy panikować czy nie? Poczekam chyba do rana, umyje się koło 6 i zadzwonię do ginekologa.. bo teraz nie chcę budzić człowieka po nocy jakoś :/ Czy któraś tak miała ?!
  11. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    ja po wizycie u gina. Zuzanna nic sobie nie robi z tego, że tydzień po terminie, dostałam kolejne zwolnienie i skierowanie do szpitala na 19 marca jeżeli nic nie zacznie się dziać samo.. a znając moje szczęście i życie to nie zacznie :/ A więc ja jescze czekam.. i jak miałam termin jako jedna z pierwszych tak urodzę ostatnia ! :/
  12. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    o 15:30 mam wizytę u gina, mam nadzieję, że powie, że to już i że mam iść do szpitala.. w innym wypadku będę gryzła!!! ;-) na mnie seks, spacer, schody nie działają. Jak gin dzisiaj nie będzie miał dla mnie dobrych wieści to idę po olejek do apteki, spróbuję wszystkiego ;-) Ola88 przeszłaś kochana!!! ale na szczęście już jesteście w domku i masz już swojego Stasia przy sobie :)
  13. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    eeehh a ja się obudziłam poszłam do łazienki i myślę sobie - zaczyna się dziać ! Bo całe spodnie od pidżamy miałam uwalone ( myślałam, że to ten czop) ale niestety.. zero śladów krwi, nawet lekkiego przebarwienia brązowego. Zero.. A więc kudźwa czekam dalej ;P ;) Przeziębienie trochę mija, chociaż dalej mam zatoki zawalone i lekki kaszel.. no ale kuruje sie dalej. 6 dni po terminie pierwszym, a po drugim zaledwie 2. Zobaczymy co powie ginekolog jutro :/
  14. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Margo66 ja gratuluję odwagi i życzę wytrwałości i dalszej "młodości ducha" !!! ja swoją mamę namawiam ciągle na bobasa, ja już na swoim.. siostra na studiach, też sama się utrzymuje - a mama ma 44 lata i jest jeszcze przecież w kwiecie wieku. Tak bardzo o wnuka się dopominała zanim zaszłam w ciążę, a ja za każdym razem mówiłam, ze nic nie stoi na przeszkodzie żeby sama miała jeszcze brzdąca ! karolinaR ehhh kochana niedługo czeka mnie to samo.. mam nadzieję, że urodzę na początku tego tygodnia bo zaliczenie mam w niedzielę za tydzień :/ Mamy się z tymi uczelniami jeszcze ;) ale damy radę!!!
  15. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    mnie też nie odpuszcza.. głowa mnie boli, zatoki zawalone no i gardło:/ W nocy spać nie abrdzo mogłam, bo oddychać niema czym i z jednej strony gorąco bo sie opatuliłam, a z drugiej tak powietrza brakuje.. no nic ale mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj będzie krytycznie i póniej coraz lepiej. Tylko seperację muszę chyba wprowadzić, bo mnie trzyma max 3-4 dni zawsze a mąż później jeszcze przez 2 tygodnie wyjśc nie może z kataru.. a mój mąż i katar to prawie jakby czarną ospę miał - umierający ;-))) Trzymajcie się kochane i oby dzisiejszy dzień był tak samo ładny!!! A całej reszcie również smarkającej powrotu do zdrówka!!!
  16. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    dziękuję !!! Mam wapno, mam witaminę C i kupiłam ejszcze syrop dla kobiet w ciązy i matek karmiących "Prenalen" nienawidzę syropów.. ale ten jest nawet dobry ;) Mam nadzieję, że podziała !!!
  17. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    mnie coraz bardziej rozkłada, właśnie męża do apteki wysłałam.. kurcze w domu ciepło, chodze w szaliku cąły czas a coraz bardziej mnie bierze.. już 4 dni po terminie więc muszę szybko się wykurować żeby ani mamusiek ani dzieciaczków na porodówce nie zarazić :/ I pije to paskudne mleko z czosnkiem.. i syrop nawet cebulowy zrobiłam, chociaż za krótko pewnie stoi.. no nic, ładna pogoda a ja pod kołdrą! Abym zdążyła się wykurować.. Dziewczyny udanych spacerów z pociechami i ogólnie miłego dnia, bo naprawdę żyć się chce jak tak pięknie za oknem!!!
  18. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    AgaNow3 ja mam to samo, lekarz powiedział, że to normalne.. sama też łapałam się myśli, że to może już ten czop :/
  19. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Cudaczek zwolnienie wystawił mi do 15 i na razie nie mam terminu "stawinia się do szpitala" ustalił wizytę na 15 jakby do tej pory nic się nie działo.. więc jeżeli nic się nie będzie działo to wizytę u gina jeszcze zaliczę i może wtedy mi coś powie na temat szpitala.. Powiedział jedynie, że jak będą skurcze co 10 minut przynajmniej przez dwie godziny żeby dzownić do niego i, że spotkamy się w szpitalu.. albo jakby mi wody odeszły lub zauważę krew.
  20. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    olga79 mój mąż też się śmieje, że mała na wiosnę czeka i, że tak rodzę już i rodzę.. ale to chyba tylko pozory bo jak wyjeżdża tylko w teren na pomiary albo załatwić coś w firmie na godzinkę lub dwie to dzwoni czy nic się nie dzieje ;) A po nocach mu się poród mój śni hehe
  21. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    Witam się wiosennie :) U mnie bez zmian, 3 dzień po terminie i nic się nie dzieje.. szalu dostaję już, mąż też hehe a jeszcze wczoraj zgrzałam się chyba na zakupach, wyszłam i mnie przewiało.. więc gardło boli i kuruję się paskudztwami różnymi (mleko miód i czosnek fu!) oraz zrobiłam sok z pomarańczy, pamelo i cytryny.. może taka dawka wit. C mi pomoże. sprzątam codziennie, przemęczam się, żeby tylko.. i nic nic nic ;p
  22. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    u mnie może coś się w koncu ruszy.. dwa dni po terminie w koncu, narazie zaobserwowałam śluzu więcej i dziwnego koloru (jednak bez śladów krwi i nie odeszły wody) więc może.. chociaż pewnie marzenia ściętej głowy :P sama połowę sobie wmawiam hehe
  23. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    a ja po wizycie i usg.. i termin 8 marca obalony.. więc czekam co będzie dalej.. mam nadzieję, że jak najszybciej mnie dopadną te skurcze, chce mieć już to z głowy i być z małą Zuzią. Swoją drogą mimo, że jestem już wymęczona tą ciążą to może i lepiej, że czeka na jakieś cieplejsze dni ;) Dziewczyny, które są przed cc trzymam kciuki !!!
  24. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    witam wszystkie mamuśki po dłuższej przerwie :) Siedzę i nadrabiam i porządki i pracę mgr.. dzisiaj wzięłam się poważnie za robotę, wyciągnęłam wszystkie ciuszki jakie mam i posegregowałam w końcu rozmiarami.. dobrze, że tu na stancji jest taki segment ala "późny Gierek" bo nie wiem gdzie ja bym to powsadzała.. a ciuszki mam już do 2 roku życia tak mi mama szaleje ;) Plan na dzisiaj to jeszcze pościelenie łóżeczka.. ( w końcu przestało śmierdzieć lakierem) w końcu na wtorek termin.. zobaczymy czy będzie po mojej myśli.. czy jednak lekarz się nie mylił i urodzę później :/ jutro studia.. nie wiem jak ja w 40 tyg wysiedzę od 8 rano do 20 :/ no ale może dam radę.. a w tygodniu jeszcze jeździłam do swojego mieszkanka pilnować remontu.. tyle rzeczy na głowie !!! Przynajmniej pogoda zaczyna nas troszkę rozpieszczać, byle tylko nie przestała - dość mam zimy !!!! Gratuluję serdecznie wszystkim mamuśkom !!!
  25. siwuchaaa

    Marcowe Mamusie 2011

    ja po wizycie u ginekologa.. powiedział mi, że w dalszym ciągu nic nie widzi.. super po prostu :/ powiedział, że raczej termin pierwszy czyli 8 marca jest nieaktualny, może ten drugi 12 marca.. a dziecko ma już 3600.. umrę po prostu albo w akcie desperacji sama sobie cesarkę zrobię ;))) skurcze mam już często , właściwie nie przejdę 10 metrów bez skurcza.. parcie mam straszne.. no nic, pocieszyła mnie kobieta w poczekalni, że ostatnio jej koleżance też powiedział, że nic nie widzi a na drugi dzień urodziła... pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...