-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ela84
-
lusitano ja wczoraj patrzylam na ten wózek i zadałam proste pytanie sprzedawcy - czy to po śniegu pojedzie, powiedział tylko "nie" :/ i zaraz mi podsunął xlandera na pompowanych kołach. Już chyba piąty raz byłam w sklepie i nadal jestem głupia jeśli chodzi o wózki. Co do mojego rzekomo przodującego łożyska, to przemyślałam sprawę i kilka rzeczy mi się nie zgadza: - lekarz powiedział, że to się bardzo często zdarza, a to jest bardzo rzadka komplikacja, - lekarz powiedział, że to nic groźnego, tymczasem wywołuje krwotoki i przedwczesny poród, matka musi leżeć w szpitalu i podaje się jakieś sterydy na rozwój płuc dziecka, jednocześnie maksymalnie opóźniając poród, - lekarz nie mówił nic o braku wysiłku fizycznego i braku współżycia, co jest podstawą, - na poprzednich badaniach łożysko było bez cech przodowania, a w złą stronę nie przemieszcza się nigdy. Wniosek: zmienić lekarza...?
-
PS. Kiedy dziecko powinno ostatecznie przyjąć położenie główkowe?
-
anieok I jeszcze ta zgaga doslownie kazdej nocy :( Spróbuj takiej zawiesiny gelatum alum. Jest zupełnie bezpieczna, gin mi zapisał. Miejscowo neutralizuje kwasy. Mi przeszło, ale przez jakieś dwa tygodnie miałam ostrą zgagową jazdę. curryDziewczyny, a jakie kupujecie koszule porodowe? Ja nie cierpię tych typowych koszul do karmienia. Widziałam fajne koło 100 zł, ale jak mam kupić cztery sztuki jak na ten jeden raz, to za dużo. Wymyśliłam, że kupię sobie zwykłą kosztulkę do spania z vienetta secret, one są na ramiączkach i w razie czego bez problemu można je zsunąć. W dodatku M-ka, którą ostatnio kupiłam jest jeszcze dość luźna, więc z rozmiarem nie będzie problemu, najwyżej kupię L-kę. To jest dość miła bawełna i jak na lato (na odziale noworodków się pewnie za bardzo nie wietrzy) wydaje mi się, że będzie przewiewnie. ana29dziewczyny ile przytyliście bo ja 9 kg boje się,że troche za szybko tyje Ja mam pierwszy wpis w karcie ciąży 58 kg, dzisiaj mam 64,5, więc +6,5. Ale tak na serio moja waga to około 56, po prostu dwa kilo złapałam momentalnie na samym początku, mam wrażenie, że spuchłam po prostu. Dziwne jest też, że pomiędzy 11 a 16 tygodniem przytyłam 3 kg, a pomiędzy 20 a 24 tygodniem 1,5 kg z tym, że jem więcej i pozwalam sobie na zakazane przez całe życie rzeczy:) Nie jakieś niezdrowe, ale też niespecjalnie dietetyczne :) Co do tego wózeczka x-trall, to ja bym się nad nim jeszcze zastanowiła - nie będzie zbyt dobrze jeździł po śniegu. Na śnieg potrzebne są pompowane, szersze kółka, a nasze dzieci zahaczą o zimę jako bobasy potrzebujące gondoli. Kurda ja jestem jakaś załamana po dzisiejszym badaniu. Najpierw się dowiedziałam, że mam niską hemoglobinę na granicy anemii, leukocyty i ciała ketonowe w moczu (co może wskazywać na cukrzycę ciążową albo za mało jem węglowodanów, ale to bym się musiała skrajnie głodzić..). POtem lekarz stwierdził przez usg, że mam łożysko przodujące i zasłania ono szyjkę macicy (przeje..na sprawa). Ostatecznie mam się niczym nie martwić i skontrolować to łożysko przed porodem - jak się nie podniesie, to CC murowane a ja nie chcę! Wróciłam do domu i zaczęłam czytać. To łożysko przodujące to poważna i ciężka sprawa, wymaga hospitalizacji i jest zagrożeniem dla dziecka i matki, a mój lekarz sobie to totalnie olał. Potem zaczęłam czytać moje badania usg robione w prywatnej przychodni i nigdzie na żadnym wyniku nie ma, że łożysko ma cechy przodowania, a przecież na USG 4D byłam kilka dni temu i robił je profesor - musiałby to zauważyć tym bardziej, że ma sprzęt znacznie lepszy niż ten mój lekarz. Łożysko w dodatku nie wędruje w dól, tylko ze wzorstem macicy się podnosi. Coś mi się tu nie zgadza. Żeby nie panikować postanowiłam po pierwsze zrobić sobie pełną morfologię krwi i moczu oraz test obciążenia glukozą i iść z wynikami do lekarza rodzinnego; po drugie oszczędzać się bardzo i poczekać te 6 tygodni do USG w 30. tygodniu. W najgorszym razie zagrożenie przez to łożysko występuje po 30. tyg, więc będę miała jeszcze czas na reakcję. Przecież nie ma sensu iśc teraz po raz trzeci w ciągu jednego tygodnia na USG. Zaczynam też myśleć, że powinnam zmienić gina. Raz mi powiedział, że dziecko ma 7 cm kiedy miało 11 cm, a teraz jego wyniki tak bardzo odbiegają od innych. Placę za te wizyty i tak, więc wszytsko mi chyba jedno komu. Jako gin mi bardzo pomógł, ale w sprawach ciązy czasem mam wątpliwości.
-
A ja mam dzisiaj ochotę na lody czekoladowe...:)
-
Moniq a jaki to model xlandera i jaką cenę proponują? Musisz sobie obejrzeć ten konkretny model z bliska i zobaczyć ile coś takiego kosztuje na allegro. Ogólnie te wózki chyba dość dobrze się sprawują, ostatnio moją kopalnią wiedzy jest wątek wózkowy na wizażu. Ja się ciągle nie moge zdecydować:/ Nie znalazłam wózka, który byłby jednocześnie na pompowanych kołach (to na zimę i nasze super chodniki), w miarę lekki i zwrotny, miał sporą gondolę (nasze letnie dzieci będą potrzebowały miejsca na śpiworek) i spacerówkę rozkładaną na płasko. Poli Ty to fajne linki wynajdujesz :) Poród ekstatyczny już sama nazwa mi się podoba Dziewczyny nie mogę się już doczekać szkoły rodzenia :) A będziemy do niej chodzić dopiero w maju i w czerwcu. Mój mąż ostatnio powiedział, że on się boi porodu i na ostatnie chwile wyjdzie, chyba chodzi o widok krwi. Za nic w świecie bym mu nie pozwoliła stać gdzieś 'na froncie', ale w praktyce to podobno różnie bywa, słyszałąm, że jakimuś tatusiowi kazali nogę przytrzymywać...
-
oby_Laura - tak z ciekawości pytam - ilu księzy utrzymujesz lub utrzymywałaś? :) Bo przeciętny człowiek więcej wydaje w miesiącu na fajki niż w roku na kościół /wieeem że niektórzy nie palą ale średnia obejmuje wszystkich/. Dobra koniec tematu kościelnego:) Bo zacznę się odnosić do tego, co jest wyżej nt. aborcji, celibatu i 'pieprzenia', a to jest forum ciążowe. O kościele czy polityce można bez końca; całe szczęscie każdy sam odpowiada za swoje podejście do tych tematów i wśród dojrzałych osób wymiana zdań na ten temat nie bardzo ma sens, skoro nikt i tak zdania nie zmieni. Jesteśmy na forum mamuśkowym, więc piszcie jak się dzisiaj czujecie mamuśki:) Aaa miałam Wam napisać, że kupiłam dwie pieluszki w nappime - polecam jeśli ktoś myśli o wielorazówkach, są śliczne i mięciutkie!:)
-
lusitanoI masz rację - lepiej na to zbierać, niż na to, żeby 100 gości objadło się za Twoje, a potem Cię obgadało - jak to mój m. mówi, że bigos był zimny, a wódka ciepła hihi Hymm nie zawsze tak jest. Można pokombinować i na wesele załatwić wiele rzeczy taniej, co nie znaczy, że gorzej. Moje wesele było małe, na 70 osób i mimo to finansowo się wyrównało, tzn. sami musieliśmy za nie zapłacić i przed samą imprezą pożyczylismy nawet trochę kasy, ale w kopertach dostaliśmy mniej więcej tyle samo. Zostałoby nam coś gdybyśmy nie chcieli drogiego fotografa, wódki finlandii, garnituru od hugo bossa itp. Ale parę rzeczy też załatwiłam po kosztach i zrezygnowałam z limuzyn i tego typu atrakcji. Tak finansowo myślę, że da radę wesele ogarnąć żeby nie było strat, a jeśli ślubu i wesela nie ma, to nie ma też prezentów, więc specjalnie do przodu też się nie jest. Co do małżeństwa to mam o tej instytucji jak najlepsze zdanie i wydaje mi się, że te niezbyt dobre związki powstają wtedy,kiedy ludzie biorą ślub z nieodpowiedniego powodu (wiek, pieniądze, ładna pupa, wpadka...). Mam chyba łatwiej, bo się nie bałam, w mojej rodzinie rzadko się zdarzają rozbite małżeństwa a sama już przeszłam kilka związków i sporo sobie przemóżdżyłam na swój temat i ogólnie życia. oby Laura ale z tymi pytaniami dla rodziców ile zarabiają, czy mają dom i takie tam to mnie poirytowało powiem szczerze :) po jaka cholere im to wiedzieć ? nie mam pojęcia, może jak będą wiedzieć ile rodzice zarabiają to potem sobie jakiś procent od zarobków odliczą który rodzice na tace maja dawać ....;p co za ehhh muszę to napisać SKURWYSYŃSTWO to się w pale nie mieści... omijam kościoły kilometrami :) Byłam matką chrzestną, miałam ślub kościelny, załatwiałam sprawy pogrzebowe /msze/ i formalne /zaświadczenia/ - w sumie w 4 kościołach - i nigdy nie zdarzyło mi się tego typu pytanie... Co do cen nie usłyszałam nic oprócz "co łaska", wypytywałam, ale ksiądz mi podał tylko cenę dekoracji kościoła (nie była obowiązkowa). Zresztą uważam, że zwyczajowe 50 zł za mszę czy 500 zł za ślub (gdzieniegdzie bez żenady dają śluby czy chrzty za darmo - sprawdzone) to wcale nie jest dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że zwykle przez cały rok nie płaci się na kościół nic, ślub się bierze raz w życiu i byle jaka sukienka kosztuje kilka razy więcej. Ostatecznie kościół pełni jakiś dyżur 24h kiedy tego potrzeba, ale o tych sprawach człowiek sobie przypomina jak zachoruje albo ktoś w rodzinie umrze. Bywają oczywiście patologie, ale nie można tego tak uogólniać. Co ciekawe najczęściej najwięcej do powiedzenia na ten temat mają osoby niewierzące lub nie mające zbyt częstego kontaktu z kościołem, a więc - według mnie - nie mające nawet pełnej możliwości do sprawiedliwej oceny. Taka instytucja to jednak tysiące osób i krzywdzące jest ocenianie ich na podstawie jednego człowieka albo na podstawie plotek - tak, to sobie można rozmawiać o edzi górniak w komentarzach do pudelka... Nie złościłabym się też na to, że pewne sprawy w kościele trzeba długo czy w okreslony sposób "załatwiać". Ludzie idą po sakrament na całe życie i oczekują obsługi jak w mcdonaldzie. Jak w urzędzie trzeba mieć dokumenty i opłaty, obowiązują terminy to jest OK, a jak trzeba przynieść świadectwo chrztu, pochodzić na konferencje przedmałżeńskie i odpowiedzieć na kilka pytań, to już każdy psioczy. Wydaje mi się, że ślub kościelny nie jest obowiązkowy i jeśli się ktoś na niego decyduje to powinien rozumiec, że przyjmuje zasady tego, kto ślubu udziela, a jak mu nie pasują, to chyba się znalazł w złym miejscu. Wyobraźcie sobie, że idziecie do USC i żądacie... czegokolwiek. Wylądujecie za drzwiami:) Dlatego już wolę jak ktoś uczciwie podchodzi do sprawy i się odpowiedzialnie decyduje jaki chce ślub zamiast spełniać czyjeś życzenia, ściemniać na spowiedzi i iść do ołtarza tylko po ładne zdjęcia.
-
anieok zostaw jakiś podsluch albo kamerkę włączoną:) Tak w razie co:)
-
Frojdel mój mąż poczuł mniej więcej dwa tygodnie później niż ja, około 18-19 tygodnia. Ale najlepiej czuje jak leżę na boku i położę mu rękę w miejscu, gdzie mały się wierci. Jak się lekko położy rękę to można nie poczuć, bo przecież wody płodowe i nasze tłuszczykowe ochronki nieźle izolują:) Dlatego można lekko nacisnąć całą dłonią. Mój mały reaguje czasem na naciski w miejscu gdzie siedzi - "odkopuje" chwilę później. Ostatnio tak kopnął, że aż P. zabrał rękę przestraszony:) Mam nadzieję, że jak dzieci urosną, to nas to kopanie nie będzie jakoś bolało.
-
Fajnie że wrzucacie zdjęcia swoich bobasków, ja uwielbiam je oglądać :) Te bobaski są takie śliczne i podobne do siebie po urodzeniu, gdzieś na amerykanskiej stronie przychodni zresztą widziałam takie porównanie buźki przed porodem i po. Wszystkie słodkie :)
-
Ja już po badaniu:) Trochę krótko to trwa, ale lekarz powiedział, że dłużej nie ma sensu, a naświetlanie jest niezbyt dobre i równie dobrze mogłabym się przytulać przez 40 min do telewizora Mój maluch waży sporo, 650 g (norma to chyba 540, ale to wszystko wartości szacowane) i całe szczęście mało się wiercił tym razem, więc mogłam go sobie podejrzeć. Lekarz powiedział też, że na usg 4D to powinno się chodzić po 26. tygodniu, bo wtedy lepiej widać twarzyczkę, a ujęć całości w trójwymiarze i tak się nie robi, a na stronie przychodni piszą, że najlepszy czas to 22-24 tydzień. Mój maluch w załączeniu Poli I dziewczyny takze podczytuje marcówki, i tak szczerze jestem przerazona, tam wszystkie porody sa z interwencja medyczna ??? I nie wierze , ze te wszystkie porody potrzebowaly jej. Po takich watkach mozna zastanowic sie jak jest traktowany porod w naszych szpitalach, jak patologia - smutne :( Poli dokładnie ja też nie wierzę, że każda musiała mieć cesarkę. Moje 2 koleżanki miały niejako na życzenie (tata i wujek ginekolog) ze strachu przed bólem, ale tak bez pleców nie dałyby rady sobie po prostu 'zażyczyć', trzeba by było to wcześniej ustalić albo w łapę dać tak bez wskazań medycznych. Inna sprawa jest taka, że kobiety rzadko protestują i częściej wymyślają sobie powody niż upierają się przy naturalnym porodzie. Za to nacięcie krocza położne robią wszystkim jak leci beż specjalnego uzasadnienia (jak im potem udowodnić, że nie było trzeba...).
-
alis84 jak Cię nic nie boli i nie ma śladów krwi, to na pewno nic groźnego. W razie czego można się przejść do gina i sprawdzić, czy to nie jakieś zapalenie. A miałaś usg dopochwowe? Może Cię uraziło i to przez to? Ja dzisiaj o 15.30 idę na usg 3/4D, już się nie mogę doczekać :) Mam nadzieję, że mały w końcu uśnie, bo od rana daje mi całkiem mocne kopniaki prawie bez przerwy. Ważyłam się dzisiaj rano - 64,8, czyli + 8 kg W ciągu 2 tyg. przytyłam 1,5 kg, to za dużo. Koniec z ciasteczkami (ostatnio MUSIAŁAM je jeść:). Muszę sobie kupić centymetr, żeby sprawdzać "postępy", ale biodra to się boję mierzyć. Miałam przed ciążą 90 albo mniej, a teraz to pewnie stówka jak nic. Tymczasem siedzę na forach o pieluchach wielorazowych. Sporo wartościowych recenzji można znaleźć na chusty.info. Znalazłam też wreszcie forum o lubelskich szpitalach na wizażu - ogólnie też bardzo dużo tematów ciążowych tam jest.
-
Ech dziewczyny mimo dobrego nastawienia ogólnego ja też miewam doły, zwłaszcza jak połażę z koleżanką po sklepach z ciuchami albo widzę siebie na zdjęciach. Nic nie mam do brzucha, ale gęba jakaś taka.. jak świnka, no i oczywiście udka i pupa też jak nie moje. Cięzko się przestawić z rozmiaru 36 na jakiś na oko 42 i naprawdę zazdroszczę tym dziewczynom, którym rośnie tylko brzusio i biust. Chciałabym już móc się za siebie zabrać, bo bycie hipopotamem zwłaszcza wiosną, jak się zrzuca cięzkie ubrania mi nie służy. Co do kremów na rozstępy, to ja zaufałam musteli i ja na razie jestem dość zadowolona. Nie można powiedzieć, że nie mam skłonności do rozstępów, bo mam ich sporo, tylko że takei drobniutkie perłowe sprzed 10 lat z okresu dorastania. A teraz na pewno tyję szybciej i bardziej intensywnie i na razie nic / prawie nic się nie pojawia; najgorsze przede mną. Fissanu nie uzywam, bo jest za tlusty i z tego samego powodu nie lubie oliwki. Ogolnie wydaje mi sie, ze smarowanie i natluszczanie niewiele daje, bo rozstepy to popekane wlokna kolagenowe. Zadawalam nawet na tym forum pytanie 'ekspertowi' o kolagen w plynie lub w tabletkach, ale nie uzyskalam satysfakcjonującej odpowiedzi. W każdym razie jest coś takiego do kupienia i niektorzy piszą, że czyni cuda, a inni twierdzą, ze to jest fizycznie niemozliwe, zeby przenikał przez skórę. radosna85 co do wózka to ja mam kilka kryteriów: - koła pompowane (piankowe nie dadzą rady w zimie, szczególnie małe), mogą być skrętne; - stosunkowo niska waga (powiedzmy około 12 kg a nie 16 czy 18); - twarda gondola (to nieprawda, że miękkie są zdrowe i bezpieczne); - kompatybilność z fotelikiem maxi cosi, - cena:) z jej powodu kupię chyba używany wózek dobrej firmy.
-
Nieee je nie chcę wielkich brodawek i sutków...:(( Wolę mały zgrabny biust :/ te brodawki się potem zmniejszają...?
-
A ja myślałam, że to mi cycki urosły ..:) Z 75B do 75C, no może już nawet powoli D, jak widzę to nie jest jeszcze tak dużo, nie chcę straszyć, ale słyszałam, że przy karmieniu to dopiero rosną....:)
-
Jakich pieluch wielorazowych używa / używało Twoje dziecko?
ela84 odpowiedział(a) na ela84 temat w Ankiety, sondy
Dzięki za opinie:) Mój dotychczasowy zestaw to: - 1 x kieszonka lenny lamb / wygląda fajnie i ma 3 różne wkłady w zestawie - 2 x flip z wkładem mam sucho - robi jak na razie najlepsze wrażenie jeśli chodzi o wykonanie - 1 x otulacz bumgenius (na pieluszki składane, które muszę dokupić, to tak w razie czego gdyby pranie nie wyschło) - z bliska niestety wygląda bardzo 'średnio' - 1 x AIO poppolini (tak dla sprawdzenia jak się sprawują aio), - 2 x kieszonka papoose / po 2 wkłady w zestawie - są tanie i popularne za granicą, a koleżanka chwaliła, więc wypróbujemy - 2 x kieszonka nappime (czekam na dostawę:) - to jest nowy polski producent, ale ma super opinie, tzn. pieluszki podobno nie tworzą wielkiego odwłoka i są dobrej jakości, a jednocześnie są stosunkowo niedrogie. Wypróbuję i być może dokupię, bo mają super wzory - 2 x bezimienna pieluszka z minkee - to już kupiłam z ciekawości nie ryzukując wiele;) z bliska wyglądają całkiem nieźle, są milutkie w dotyku, zamierzam użyć z "lepszymi" wkładami; zamierzam jeszcze dokupić wkłady do flipa i być może pięciopak bumgeniusa z serii art. Pieluszki kupowałam w promocjach lub nowe na allegro po dość korzystnych cenach w porównaniu do tych w sklepach, czasami komuś nie pasuje pieluszkowanie wielo albo dostaje nietrafiony prezent i warto takich okazji poszukać, ogólnie wyszło sporo taniej niż 'ceny katalogowe'. Wkręciło mnie to i jeszcze pewnie niejedną pieluszkę kupię. Co do używania nie wypróbowałam ich jeszcze na dziecku, a co do prania - najszybciej schną oczywiście otulacze flip i bumgenius, natomiast reszta kieszonek i wkładów bez żadnej praktycznie różnicy, zdjęłam suche wszystkie razem po paru godzinach. Bardzo jestem ciekawa jak się pieluszki sprawdzą. Na razie obawiam się, że będą za duże dla niemowlaka i do małych ubranek, w razie czego będę je ubierać ze skarpetkami albo getrami przy dużych upałach; z przykryciem powinno wystraczyć, a później ubranka są już większe. Na początek i tak kupię pewnie trochę jednorazówek eko. Wkrótce będę zdawała szczegółową relację z wykonania planu:-) A Wy piszcie swoje opinie, ciągle bardzo pożądane:) -
Dziewczyny fajne macie brzucholki:) Ja to jestem tak pomiędzy tym mniejszym, a tym większym:) Kurde ja dzisiaj zmotywowałam m. i zrobiliśmy wiosenne porządki łącznie z myciem okien. A na końcu mieliśmy sobie odpocząć spacerując nad zalewem i robiąc piknik, jest takie słońce, że aż żal nie wyjść. I zadzwonił mój brat cioteczny, że chce wpaść z niespodziewaną wizytą i popsuł nam plan:/ Czekamy na niego od 40 minut, a miał być ZARAZ. Bomba. A na 17 mamy rodzinną imprezę i już nie wyjdziemy. Lepiej będzie dla niego, jak się pojawi naprawdę zaraz.
-
Wydłużone urlopy macierzyńskie o 8 tygodni
ela84 odpowiedział(a) na Redakcja temat w Nowe artykuły w portalu
wydłużenie urlopu macierzyńskiego o 8 tygodni, plus dofinansowanie młodych matek sumą 500zł miesięcznie do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia. Młodych matek? A ile maksymalnie lat ma młoda matka?:) Gdyby się to udało - byłoby super. Uważam, że lepiej inwestować w niemowlęta niż w 38-letnich emerytów mundurowych, którzy mogliby spokojnie pracować w swoich urzędach przez kolejne 30 lat. Wyobraźmy sobie jaki jest koszt wypłacania emerytury przez 40 czy 50 lat, a jaki jest koszt 8 tygodni dłużej matki z dzieckiem. Takie to mamy prawo i sprawiedliwość na platformie obywatelskiej.... -
Zabawki Fisher Price - dostosowanie do wieku dziecka
ela84 odpowiedział(a) na MalaMoni temat w Zakupy i prezenty
Z mojej wiedzy (pedagogika rozwojowa) wynika, że każda zabawka jest edukacyjna. Nawet drewniana łyżka z kuchni, którą dziecko próbuje wrzucić klocek do wiaderka. Chodzi tylko o to, żeby stymulować dziecko do rozwoju. Mama może to zrobić na różne sposoby; jedna da garnuszek-klocuszek, inna pokaże, jak się w różny sposób bawić piłką. Rozumiem te mamy, które doceniają zabawki FP, ale rozumiem też takie, które irytuje nienaturalny, głośny i w kółko włączany dźwięk melodyjek (bywają dzieci, które ich nie lubią, a mnie to doprowadza do białej gorączki..), elektryczne wibracje uspokajające w leżaczku itp. Nie można z całą pewnością stwierdzić, że dziecko bawiące się zabawką FP będzie lepiej rozwinięte, za to można być pewnym, że dziecko, któremu się poświęca dużo czasu na banalne z pozoru zabawy będzie rozwijało się lepiej. Na pewno lepiej niż maluch pozostający sam na sam z elektroniką (reklamowaną jako "przywracającą czas dla siebie mamom"), co oczywiście nie musi się zdarzać, bo tym tez można się bawić z dzieckiem (chociaż rzadko widziałam, żeby rodzice poświęcali więcej niż chwilę na taką zabawę, w przeciwieństwie do czytania książki czy układania klocków, które mają za każdym razem inną konfigurację). Ja zamierzam skorzystać z opcji "pół na pół" - kolorowe i różnorodne zabawki TAK, kołysanki TAK, klocki, książeczki TAK, atrakcyjna mata i zabawki-zawieszki TAK, natomiast wibracje w leżaczku czy łóżeczku NIE i urządzenia wściekle bucząco-świecąco-grające niezależnie od firmy NIE. Jednym zdaniem - jak najmniej baterii:) Zobaczymy, jak to się sprawdzi, ale takie zamiary powzięłam po obserwacji trojga dzieci w wieku 0-3 lata. I jednej dziewczynki na wczorajszym spacerze, która ze 20 minut dłubała z zainteresowaniem patykiem w ziemi:) -
Lena89 witamy, póki co razem z Twoim synkiem mamy dziesięciu supermenów i siedem księżniczek _ aha i jedną kinder niespodziankę U Was ciepło, a u mnie w Lublinie śnieg pada - tak wieje, że poziomo... Nie wiem, czy w ogóle dzisiaj wyjdę na zewnątrz. Muszę przeczekać te dwa dni do soboty. Macie już jakieś kurtki wiosenne? Ja w swoje się chyba nie zapnę, mam same małe S-ki:( Nie widzę nic ciekawego na allegro, może w jakimś sklepie internetowym coś widziałyście?
-
No to gratuluję Gabriela
-
dona77 najlepsze życzenia urodzinowe macie dzisiaj podwójny dzień kobiet Ja dzisiaj znowu zaszalałam na zakupach dla małego. Niby łażę po ciuchlandach, ale każde wyjście to kilkadziesiąt złotych, naprawdę sporo można wydać na używane ubranka. Ale takie śliczne one są, ubranka i buciki, nawet dzisiaj jakieś zabawki nowe w opakowaniach kupiłam. Ja chcę już lato:)
-
curry mój synek też czasem jest cicho przez cały dzień nawet, tylko jakieś bardzo delikatne ruchy czuję albo i nic, wydaje mi się, że on i tak się rusza tylko jest tak przekręcony, że trudno to zauważyć. Jak jest nóżkami w stronę brzucha to jest inaczej. O nic się nie martw, w końcu te dzieci przez większość czasu śpią..:)
-
Ja mam czasem malutkie kropelki po naciśnięciu, przy wysokiej prolaktynie w ciąży to chyba normalka. Ale samoistnego wycieku nie mam.
-
alis84 ja jestem na allegro już weteranem i snajpera polecam, tu masz wyjaśnienie co do ustawienia czasu strzału: Jaki czas strzaĹ�u jest optymalny? - Snajper.net. Wygrywa jak na normalnej aukcji - ten, kto jako ostatni da najwyższą cenę. Co do bólu pleców bardzo pomaga basen i spanie/leżenie bez poduszki, zwłaszcza takiej tradycyjnej grubej. Ja czasami się kładę na podłodze na kocu i tak oglądam tv Przez pierwsze 3 miesiące też raźnie ćwiczyłam, a potem zaczęłam chorować i jakoś przestałam, nie miałam siły. Chyba do tego wrócę i włączę jeszcze spacerki. aniazonia nie jestem pewna, czy zwykly fitness w wodzie jest wskazany - chodziłam kiedyś i tam jest mnóstwo dość ciężkich ćwiczeń na mięśnie brzucha itp., chyba chodziło w książce o fitness w wodzie specjalnie dla ciężarnych. U nas niestety takiego nie ma; są ćwiczenia dla kobiet w ciązy ale daleko na innym osiedlu i nie mam nawet dobrego połączenia autobusem, musiałabym iść ze 40 minut w jedną stronę szybkim krokiem.