Skocz do zawartości
Forum

3nik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez 3nik

  1. 3nik

    Lipiec 2010

    kochane u nas fajny dzień, byliśmy odrabiać zajęcia i potem w księgarni na warsztatach plastyczno- wierszykowych,Antos był najmłodszy;) miły,rodzinny dzień. "joda" zmieniła się w "woda";) mamaola bardzo mi przykro, że Leonek chory,trzymaj się,może Cie nie złapie...oby nocka była lepsza, a Maluszek się nie męczył. Biedaczek..i Ty też.. buziaki dla Was a pisałaś, że Leos na dzidzie mówi nie,mojej koleżanki synek mówił dzidzia beee i .. kopał i bił ja po brzuchu jak była w ciąży, a teraz mała ma 1,5 roku i on daje jej po kryjomu ptasie mleczko," bo ona tez lubi";) więc spoko, jak będzie Lenka, to na pewno się dogadają i będą trzymać sztamę. adria o milutki dzięn, dobrze,bo czytam, że wczoraj brzuszek znów bolał,uważaj kochana,uważaj. a Julcia słodka siostrzyczka, taka empatyczna i zaangażowana,będzie super! blumchen o, kaska jest,to będą zakupy, w tym całym nieszczęściu choć trochę pieniędzy wpadnie. cieszę się, że Mańka mówi, wiedziałam, że się przełamie:))))) dobranoc!!
  2. 3nik

    Lipiec 2010

    kochane ja prawie cały dzień u mamy. a przed południem dostałam od męża kwiaty poczta kwiatową:))) ale miło mi było:)) to tak na poprawę humoru, bo strasznie się denerwuje przed poniedziałkiem, pomódlcie się,żeby się nic strasznego nie okazało. Antoś dobrze, dziś 1,5h czytaliśmy i oglądaliśmy książeczki. a mojego tatę głowa bolała to chodził po domu i mówił dziadzia gowa i pokazywał na nią;) jutro rano pobieranie krwi Antka na tę hemoglobinę. tu też stres:( mamaola cudnie Ci z brzuszkiem:)))) a Leonek słodziak,ucałuj go ode mnie:) i oby nie zachorował! adria oj, mąż się przemęcza.. ale Twoje zdrówko teraz najważniejsze! buciki w sumie takie jak my mamy, co prawda z innej firmy,ale powinnaś być zadowolona.I Julka przede wszystkim;) buziaki
  3. 3nik

    Lipiec 2010

    mamaola to dla męża zdrowia,a dla Ciebie sił, przykro mi, że taka nockę mieliście. musisz być bardzo zmęczona, a jeszcze czas znalazłaś dla nas..trzymaj się,oby dziś lepiej spał..fajnie, ze z apetytem u Leo tez tak ładnie,i ten angielski:) a co robicie?my słuchamy płyt,pokazujemy do piosenek ruchy, Antka ulubione to jump;) tak,ja wprowadzam liczby ale i równania - jestem na mnożeniu i liczby powyżej 50. adria wszystko ok? odpoczywasz mam nadzieję:) dobranoc kochane
  4. 3nik

    Lipiec 2010

    dzień dobry my dziś mieliśmy pobudkę po 6.00, więc na 9.00 byliśmy już w kościele. potem przyjechała moja mama i zaliczyliśmy tez piękny spacer nad stawami - było tak wiosennie:) Antos taplał się w kałużach i błocku, biegał i śmiał głośno. w ogrodzie - pierwsze przebiśniegi:))) i znów modyfikacja kolejnych słów; już nie jest kum kum tylko ziabka:) Antek ma dziś antypostny apetyt i wciąż coś podjada a ja się męczę;)) annaz reszta badan potem, o ile będą potrzebne. dzięki! fajnie, że imprezka udana, to się wytańczyłaś:)) widzisz, Olinka pije mniej mleka, to więcej je,świetnie!ja daję czasem troszkę takiego sklepowego,ale raczej kupuję ekologiczne, wtedy daję i jest OK. zdrówka, małej daj jeszcze wapno. limonia fajnie, ze w pracy masz radość z dzieci i potem radość ze swojego skarbiku:)) nagraj smerfowe śpiewy:)) no i ta cólka:)) słodko:)) a moje zwroty jakby mniejsze, ale też nie sprawdzam w tych pozycjach. co do lekarzy, to tak,zdecyduje po:) a tęsknisz mocno w pracy, czy masz tyle zajęć, że nie myślisz o Majce? adria 10 tc:)) jeszcze chwila i będziesz spokojniejsza, w drugim trymestrze:))) mamaola a jak u Ciebie? jak karty?;) ja mam nowa motywacje, że Ty robisz i pokazuję je z większym entuzjazmem, np. zza drzwi itp; myślę, ze my już tak długo to robimy, że muszę jakoś urozmaicać i widzę, że mu się podoba aśku jak zęby Ptysia?
  5. 3nik

    Lipiec 2010

    hej w poniedziałek mam rezonans. a co do tych od kamyczków, to to są "normalni" lekarze, ale umieją to diagnozować i leczyć - bo nie leczy się tego farmakologicznie, tylko manualnie, trzeba "wrzucić" je na miejsce poprzez ruch głowy. na ale najpierw rezonans. dziś jeden z piękniejszych i bardziej owocnych dni ostatnimi czasy, mimo brzydkiej pogody. bawiliśmy się cudnie, dużo ciekawych rzeczy udało nam się dzis zrobic, malowalismy palcami:), przyklejalismy naklejki w ksiażeczce Akademia dwulatka - polecam,bawilismy sie tez oczywiście ciastoliną i oglądalismy książkę Mamaoko. balilismy sie też troche w domino, obrazkowe,widze, że Antek zaczyna rozumiec o co w tym chodzi;) no i jaba zmieniły się w wyraźne jabłka:))) miłych Ostatków:)) asku oj, Ptys podejrzał film;) spoko, zapomni, ale trzeba uważać.jeju i hura na pewno slodkie:)) rozgadał Ci sie:)) a co gotowałas, ja też ciekawa:)) mamaola wspaniałe wiadomości, że operacji byc nie musi, świetnie! adria kochana, dobrze, że odpoczęłaś. co do rodzin zastępczych,to ja bym nie chciała być, chciałabym adoptować, to zupełnie coś innego, choć oczywiście też ciężka sprawa. i zakupy udane:)) my z papci mamy paputki Paputki dla dzieci, skórzane papucie dla maluchów, pierwsze buciki do nauki chodzenia, kupilismy na spróbę w decathlonie inne, ale się Antos w nich potyka, bo sa zbyt antyposlizgowe i go hamuja, a wtych paputkach jest OK.
  6. 3nik

    Lipiec 2010

    hej dziewczyny pokomplikowało się z badaniami, bo pewna osoba poszła na urlop na miesiąc i się na razie nie da - stanęło na tym, że mam załatwiony rezonans jako pierwsze badanie,ale konieczne było skierowanie od laryngologa, a on musiał mieć podkładkę od rodzinnego... maskara z tą biurokracją..a teraz czekam na znak, kiedy na rezonans. i potem zobaczymy co dalej. wiecie co,nie wierzę w przypadki, może tak miało być? że nie poszłam na te badania. bo powiedziano mi, ze robienie punkcji tak tylko profilaktycznie nie jest najlepszym pomysłem,co innego, jak trzeba, bo są konkretne podejrzenia czy choroba. byliśmy dziś na zajęciach w tej świetlicy, co do niej chodzimy, było super,Antos tak się cieszył i tulił do mnie kilka razy tak z radości:))) nelka bardzo mi przykro, że się Wam tak rok zaczął, mam nadzieję, że wszystko się dobrze poukłada, a jak znów będziesz mieć więcej czasu, to może się jakoś spotkamy?:) trzymaj się z tymi nerwami, to ciężka sprawa:((ja chyba też mam nerwicę:(( i dziękuję za słowa otuchy:) mamaola tak się cieszę, że z Tomkiem już dobrze, jestem pewna że dużo przemyślał i zobaczysz tego efekty:)) i imprezka udana:)) i apetyt Leo dopisuje, niezły z tymi udkami:))) bity mnie też wkręcają,ale nie mam czasu robić, a gotowe są w PP, a ja bym wolała kompa mu nadal ograniczać praktycznie do zera. chyba ze kupię drukarkę kolorową i będę drukować? super, że Leo sam prosi o karty, u nas fascynacja to już dawno minęła i czasem nie wiem, czy mu pokazywać,jak nie jest zbyt zainteresowany, żeby nie zniechęcić, a znów ważna jest systematyczność asku dobrze, ze u Was znów humorek Ptysiowi powrócił:) A z zabawami edukacyjnymi, to myślę, że póki dziecku się podobają, póty jest ok, gorzej jak na siłę. adria kochana dobrze, że już trochę lepiej, oszczędzaj się, a Juleczka Ci wynagrodzi gorsze chwile i humorek poprawi:)) fajnie, że Julka ma swego rumaka:) od młodu przygotowanego do dziecięcego traktowania:)) a Antek tez dużo pokazuje, rybke -która nauczył się w lecie od Julki:), kapać się itp agatcha oj, wspołczuję,pewnie jakis wirusek,tak jak mnie wtedy,jak mieliście przyjechać..ale juz dobrze!! najwazniejsze:)) i z mężem się też poprawiło:)))
  7. 3nik

    Lipiec 2010

    kochane ja dziś się wkręciłam w edukacje wczesna,Montessori itp,już kiedyś patrzyłam, ale sama nie wiem,od czego zacząć.. link do bloga ciekawego na ten temat Wczesna Edukacja Antka i Kuby jejku, niektóre mamy to naprawdę kreatywnie czas z dziećmi spędzają;)) mam pewien plan co do tego, ale musze go dopracowac i sie pochwalę;) Antos mówi piękne zbitki: Babcia Ala i Dziadzia Macień;) ( czyli Maciej),zaskakuje mnie słowami cały czas,mamy opaka ( koparka), batata ( betoniarka), no i DUUUGA na duże, jestem taka dumna:)) i faktycznie jak cos jest duże to tego używa:))a tak w ogóle wszystko powtarza i co dzień pojawiają się nowe, adria ale się zdenerwowałam, mam nadzieję, że jest Ok, ja tez jeździłam do lekarza, jak tylko coś mnie niepokoiło. nie stresuj się kochana moja, modlę się, żeby było ok.. agatcha kochana, u nas z kartami różnie,ogólnie szału nie ma, ale ja twardo robię;) na razie efektów nie widzę,ale z Olą gadałyśmy, że może mieć to wpływ na mowę Antka, która jest niezła;),a te co Ola kupiła tańsze i lepsze, ale jak ja kupowałam, to tylko tamte były. pewnie, w złości nie ma co jechac,bo wtedy i tak humoru by nie było,. u nas też kałuże dziś zaliczane;) mamaola pewnie, że pekasz z dumy, gratulacje dla Leonka i Ciebie, że mu tak umożliwiłaś rozwinięcie swoich umiejętności, u nas ostatnio jakoś regres codo zup, jakoś tak od wyjazdu, bo tam mu nie dawałam,żeby nie zaplamił wszystkiego. a jak sytuacja z mężem? mam nadzieję, ze już lepiej. asku biedy Ptysiu z tymi ząbkami...:((( a Antoś lubi przed snem czasem taka włochata poduchę dotykać,to go uspokaja, a mleko w nocy tylko przez słomkę. bez ślinika zazwyczaj nie zje obiadku, chyba że na wyjściu. pije mleko tylko siedząc na łóżku. jak kółko graniaste robimy to musimy wziąć Hałabałę/Chałabałę i Misioa i znimi tanczyć. po zajęciach w klubiku malucha musi zjeść banana, w kąpieli musi mieć swoje trzy zabawki.. to tak z grubsza
  8. 3nik

    Lipiec 2010

    witam wieczornie agatcha oj ,sprzeczka..mam nadzieję, ze już OK. sama pisałaś wczoraj Oli,że to normalne, więc przeczytaj ten swój post:))) duża buźka, będzie dobrze!!! mój mąż tez tak kręcił włosy swojej mamie, więc ja nie lubię jak mi to robi;P adria mama z Julka na pewno dadzą radę!! a co do książeczek,to nie sa książeczki tylko karty metody Domana, już kilka razy o nich pisałam - globalne czytanie i matma - LEONARDO SCHOOL :: Sklep my już w to się bawimy od 6 m-ca życia:)) a ja z kakao jeszcze czekam, przez alergię. limonia zdrówka dla mamy, ja tez czeka rezonans! to jesteśmy w jednej drużynie! fotki jak zwykle cudne:) asku słodziak Twój Mati, jejku jak ja lubię jego śliczną buźkę:)) aniołek:)) a Antos ma sporo przyzwyczajeń, ale nie mam dziś siły pisać;) wkrótce napisze;) blum Mańka słodziutka ślicznotka, ale chyba by poszła przed siebie i się dobrze nie obejrzała, jakby jej pozwolić;) snoopy my mamy takie, jak agatcha ma i Antek nim jada, a potem rozkładamy i się bawi w tym ciastoliną;)
  9. 3nik

    Lipiec 2010

    agatcha 1.u nas nie było smoczka, Antek zazwyczaj pije z normalnego kubka w dzień, a przed snem przez słomkę:) 2. ja daje, to świętość,odkąd go odstawiałam, daję wieczorem i czasem w nocy 3. ja gotowe to tylko na wyjeździe daje, a tak to owsianka, jaglana,kukurydziana, manna itd które sama robię, ale u nas to go troszkę nasyca,więc się cieszę, że je 4 no u nas bez szału,żółtko, chleb z serkiem lub pasztetem warzywnym, te w/w kaszki z owocem świeżym lub suszonym 5 ja nie, u nas nigdy nie było smoka mamaola cisza.. ale najważniejsze, że ją dobrze znosisz, tak jak mówisz, dla dzieciaczków trzeba!!!! trzymaj się Kochana tak dalej, myslę o Tobie!! i zakupy dla Malutkiej:)) słodko:)) no i super, ze nocka lepsza, ja ostatnio nie moge narzekac,w Karpaczu była pierwsza przespana w całości noc,a potem u rodziców tez dwie były:)) a te zawroty to nie sa do końca przyczyny poznane, chodzi o kamyczki błędnikowe, które odpadają i się po kanałach przewalają - np. po urazie , infekcji itd, no a ja jak bardzo powoli się kładę, to zawrotów nie mam, więc by tez na to wskazywało, a jak szybko, to te kamyki latają? no nie wiem, sprawdzimy,szpital będę mieć w przyszłym tyg, ale kiedy to dowiem się w poniedziałek. adria uwielbiam, jak jesteś w dobrym humorze:)))))))))) i jakie pyszności, mmmmmm:))) ok, maluch wstał:)
  10. 3nik

    Lipiec 2010

    hej mam tylko sekundkę, u nas ok, ja od 2 dni nie mam zawrotów,bo w ogóle w te pozycje się nie układam i powiem Wam, że myślę, że to są Łagodne położeniowe zawroty głowy,bo mam dokładnie takie objawy,jak z opisu. no i znalazłam babkę z warszawy i faceta z Tych,którzy nieinwazyjnie diagnozują te zawroty, więc pójdę do szpitala na wszytko oprócz punkcji i jak nic nie wyjdzie to pojadę do kogoś z nich. taki plan:) całuje Was mocno,wieczorkiem nadrobię;)
  11. 3nik

    Lipiec 2010

    Blumchen na pewno się nie zniechęci,tylko zacznie mówić i tak i tak. myślę,że to dobra decyzja co do pracy,zarobisz sobie, ale nie stracisz dużo cennego czasu z Mańką:)przypomniałaś mi, że dziś Tłusty Czwartek:)
  12. 3nik

    Lipiec 2010

    kochane Antos śpi. w nocy było nieźle,ale spał od razu z nami. mam mocne postanowienie nie myśleć o badaniach przez weekend tylko cieszyć się rodzinką. synuś wczoraj powiedział "mleko czeka" czyli mleka cieka, ale nie jestem pewna czy do końca ze zrozumieniem:) mamaola szkoda że nie słyszałam, jak dzwoniłaś. dopiero teraz zauważyłam, że nie tylko był sms. wiem,jak ciężko jest po mocnej kłótni,u nas się takie zdarzały, ale ja wierze, że kłótnie mają czasem moc terapeutyczną, pozwalają uwolnić się z emocji, co nie oznacza, ze są najlepszym sposobem na ich wyładowanie,bo przykre słowa bolą...ale jak już się tak zdarzyło, to najważniejsze teraz się nie denerwować dodatkowo, szczególnie ze względu na dzieci. kiedy ludzie się kochają, to ciężkie chwile hartują związek, nawet jeśli sami sobie ten ból zadajemy. ale mam nadzieję, że dostaniesz dziś bukiet róż i szybko zapomnisz o tej kłótni. postaraj się wyciszyć,mimo wszystko. mocno przytulam!! adria Julka jest świetna,to czytanie i śpiewanie pierwsza klasa:)) i rozmowa o dzidzi:))) miło się słucha Waszych pełnych miłości rozmów:) a oczka to ma do zakochania:)) a puzzle?no,no, pięknie!!!! trzymajcie się dziewuszki,miłego dnia
  13. 3nik

    Lipiec 2010

    hej okazuje się, że przy mojej dyskopatii to nie jest tak do końca bezpieczne robienie tej punkcji, więc musimy kombinować i na badania pójdę najprawdopodobniej po weekendzie, ech.. cała moja rodzina w rozsypce wszyscy się martwią, już bym chciała być po badaniach, nie smęcę Wam już tu. Mąż jest dla mnie takim wsparciem, jest cudowny. a dziś milutki dzień, tak sobie z Antkiem go spędziliśmy fajnie, bez spacerku, ale bardzo miło. tylko na drzemkę dopiero o 17 poszedł i teraz nie chce spać. adria ojej, ale miałaś dzień wczoraj:(( i dziś też stres, postaraj się wyciszyć, dla dobra Maleństwa!!!!! myślę o Tobie!!
  14. 3nik

    Lipiec 2010

    hej snoopy hit u nas Carle jest tez na topie, Od stóp do głów Miasteczko Mamoko codziennie po kilkanaście razy Ciastolina auta wszelkiego typu, ale najlepiej, żeby coś lub ktoś mógł w nich, na nich jeździć, i żeby można je jeden na drugim ustawić i żeby jechały tak razem..albo zupoełnie małe autka Tonka czy Tomy nie pamietam Obrazki dla maluchów wiersze Brzechwy de Agostini, generalnie wierszyki w twardych oprawkach małe lubi tez czuczu 2-3 lat namiot i pluszaki w nim książeczki w sztywnej oprawi na łące, na polu takie ze zwierzetami i wszystkie książeczki z pojazdami kosmetyki Corine de Farme - jedyne gdzie nie szczypią go oczy Baby dream pieluchy jako jedyne rzadko przeciekają w nocy u nas myzyka dla bobasa, helen Doron piosenki, piosenki mis i margolcia, Kazaczok i inne z płyty Klanzy masażyki z Bogdanowicz kit mata wodna, jak u Oli, ale myślę, ze przyjdzie na nią czas, bo na razie w ogóle nie chce rysować, co najwyżej pomazać farbami do malowania palcami;) pampers active baby w ogóle się nie sprawdziły mieszane uczucia co do pieluch wielorazowych.... używamy w dzień, ale na noc nie daja rady he to tak skrótowo filipka za zdrowie trzymam kciuki!!!!ja też jestem za badaniami, ale z drugiej strony znam tez takich co to wciąż się badają i w sumie nic im nie jest, każdy im potem te wyniki inaczej interpretuje i dostają na głowę.. i tego się tez trochę boję;) mamaola Leonek cierpi z nóżkami, buziak Mu daj od nas!!!!!no właśnie nic mu nie daliśmy, bo sama nie wiedziałam, czy p-bolówka nie rozmyje obrazu, jakby to miał być jednak jakiś wstrząs, byliśmy gotowi jechać do szpitala, jakby się nie poprawiło, na szczęście dziś już OK, a śniegu pół metra.. agatcha wiadomo, pewnie że nie ma co gadać o pewnych sprawach!! um mnie tez tajemnica zawodowa, co do tłumaczeń:) limonia Antek tez skacze, ale nie aż tak wysoko:))fajnie, ze z praca tak sobie radzisz i że jest Ok, mimo pewnych problemów, cóż taka jest zawodowa rzeczywistość... no i piekny prezent walantynkowy dla tatusia:)) adria kochana jak u Was? jak spędzili walentynkowy wieczór nasi forumowi romantycy :)))?
  15. 3nik

    Lipiec 2010

    hej:)) na szczęście głowa mu przeszła, ale do 1 w nocy spal tylko na mnie łkając i pokazując nawet przez sen na głowę, wychodzi na to, że jednak było to na zmianę pogody bo przyszedł u nas wielki śnieg. katar nadal, w nocy tez męczył, więc dziś z domu się nie ruszamy. całuje mocno miłego dnia:)
  16. 3nik

    Lipiec 2010

    zasnął, ale co będzie jak się obudzi. modlę się, żeby już było OK, bo już więcej problemów nie zniosę:( mamaola idź spać kochana, fajnie z gadaniem, to takie cudne słuchać wciąż nowych słów swojego dziecka. biedny Leonek, że go bolało, ale i tak mieliście miły dzień. najważniejsze, że mąż wraca i będziesz mieć pomoc! dobranoc!!
  17. 3nik

    Lipiec 2010

    hej coś Antoś nie chce spać, teraz mąż go usypia, już dawno tak nie było. trochę się martwię bo dziś dwa razy spadł z sanek na głowę - co prawda na śnieg i miał czapkę i kaptur od kurtki ( mamy bez oparcia, ale już wiem, ze musimy kupić oparcie) a teraz pokazywał, że go głowa boli:(( ale cały dzień nic nie pokazywał, więc nie wiem sama czy od tego? zobaczymy, ale się martwię:((
  18. 3nik

    Lipiec 2010

    snoopy fajny pomysł z lista, po weekendzie chętnie do niej coś dopiszę;)
  19. 3nik

    Lipiec 2010

    dziewczyny w Dniu Świętego Walentego życzę Wam, aby miał on w opiece Wasze wszystkie miłości:))) u nas katar znów wrócił:(( albo tamten się nie skończył, a ja myślałam że tak. ale na chwilę na sanki poszliśmy. annaz ja raczej nie robię tych kaszek błyskawicznych, ale na wyjazd wzięłam, i oczywiście robiłam na wodzie, jak Antos zaczynał jeść pokarmy stałe to własnie taki kleik na wodzie mu bardzo smakował. jak oduczyć? ciężka sprawa, ale chyba w tym wieku tylko ignorować, bo jak wytłumaczysz? Miłego weekendu, będzie znacznie ,milszy niż mój;) dziekuję, będę sie trzymać:) blum cały etat? a chcesz tego? co do szpitala mam takie jak Ty odczucia, ale wiem, że muszę. juz bym chciała, żeby był piątek, a najlepiej wtorek;)) wezmę tone książek i z nikim nie będę gadać, bo ja nie lubię takich historii szpitalnych. super ma Mania z tymi kamizelkami:)) piękne:)) ale przeżycie z tymi wymiotami... bidulki, najedliście się strachu, bardzo współczuje, dobrze że już OK. nocki u nas różne, jedna lub dwie pobudki i musi dostać mm zazwyczaj, ale na wyjeździe i u moich rodziców to mieliśmy nawet całe nocki przespane tak do 7.00:))))) mamaola o po szczepieniu dobrze, dzielny Leonek :) będę miała rezonans, dopplera żył szyjnych, echo serca, holter, laryngolog, może próby błednikowe i hektolitry krwi no i punkcję, o ile nie zwieję;) więc nudzić się nie będę;) Antoś wspomina spotkanie jak zdjęcia oglądamy,a jak mówię coś o Leonku to od razu mówi Ciocia z błogim uśmiechem i energicznie Wu czyli wujek. adria dziękuję Słonko. aż się wzruszyłam, będę sobie te Twoje słowa wspominać w ciężkich chwilach w szpitalu, jak mnie dopadnie dół. a Ty z apetytem sobie dogadzaj, a co!!!!!! Antos powtarza, jak mówimy " o ludzie" to powiedzonko mojej mamy, to on zaraz "o dzidzie", mam filmik z tym, postaram się zgrać;)
  20. 3nik

    Lipiec 2010

    hej dzięki dziewczyny, oj, ja taki tchórz, a niektóre z Was musiały te punkcje za dzieciaka przechodzić. szacunek!! i jestem spokojniejsza. a Moje Słoneczko się dziś wtulił dwa razy we mnie tak mocno, że aż mi dech zaparło. a powtarza już praktycznie wszystko :)) mój hit: "o dzidzie" zamiast "o ludzie" agatcha dziękuję!!dzielna byłaś, oj nieciekawie, dobrze, ze wszystko się dobrze wtedy skończyło. a film - jestem ciekawa, no i ten seks;))) w sam raz na walentynki;) a jak nie chcesz pisać na forum co w pracy, to napisz mi na priv, choć czemu nie? przecież znamy się tyle, że nie musimy tylko o dzieciach zawsze gadać;)) mamaola dziękuję:)) może mnie to nie pociesza, że cierpiałaś za dziecka, ale o tyle, że daje siłę. gratki za nowe słówka, rozgadał się Leonek:)) super:)) i karty zamówiłaś, świetnie, my jedziemy dalej z matmą;) a Ty uważaj na siebie, wiem, że jak jesteś sama to ciężko, ale wiesz, najważniejsze zdrówko! czasem, Antek tez tak załka przed snem, choć już raczej dawno tak nie było. a doczytałaś jak Antos na Leo mówi - Lala;)) a z mleczkiem - smutno:(( u nas mm zastąpiło całkowicie - wiec ma substytut. adria dziękuję, Wasze wsparcie jest dla mnie tak ważne!! piękny psiak, oj będzie wesoło:)))) i Twój dobry humor przebija przez posty, tak się cieszę;)))))))
  21. 3nik

    Lipiec 2010

    kochane już się psychicznie nastawiłam na piątek:) my po sankach, Antoś juz prawie nie ma kataru, ale jak zwykle długo mu się ciągnie to wszystko:) adria super z pieskiem, wiem, że to są bardzo łagodne psiaki, Julka ma radochę, a w przyszłości kompana do zabaw i obrońcę, bo kto będzie zaczepiał dziewczynę z TAKIM psem:) ale masz apetyty:)) cieszę się, że nasze rozmowy Ci mogły w odzyskaniu radości ciążowej:))) a mi Twój post tez pomógł, dziękuję, będzie ciężko, ale damy radę no i mam nadzieję, że wykluczą najgorsze diagnozy. mamaola no ja tez własnie jestem za badaniami i dlatego chcę zrobić, tylko że musza mi zrobić podstawowe badanie neurologiczne czyli pobranie płynu no i musza się wbić w kręgosłup, tak jak do zewnątrzoponowego znieczulenia. no i po tym trzeba leżeć, choć zapewniano mnie że to w pełni bezpieczne, mam obawy. no ale jak mus to mus. Dziękuję Ci za wsparcie, to dla mnie ważne:)) śliczne fotki, moje ulubione jak jesteś z oboma chłopcami:))) agatcha super, że tak Wam basen przypasował, i jeszcze choroby przegonił!!! słyszałam, że na katar może pomóc, oczyści drogi i już OK:) śliczn zdjcia, Zosia jaka już pannica!!!!! i w tym kostiumiku, rozczuliła mnie:)) aśku dzieki kochana, będe się trzymać!! Ptyś słodki, ale jest do Ciebie podobny!!!!!!!! no i ten domek:)) pierwsza klasa, no i fura pod nim;)
  22. 3nik

    Lipiec 2010

    hej przepraszam, ze nie podopisuje, ale byłam dziś w szpitalu na wizycie u tego lekarza co ma mnie przyjąć.. no i okazało się, ze to 5 dni badań..... najpierw się załamałam, chciałam rezygnować. ale sama nie wiem. moja mam jest przeciwna badaniom, ale ona jest w ogóle przeciwna badaniom i lekarzom, twierdzi, ze w szpitalu to "coś mi na pewno wykryją".. ja mam na to dystans - na jej podejście - ale w sumie badan bardzo dużo i nie wszystkie fajne...szczegolnie jedno mnie przeraża....ale z drugiej strony, jak mam potem zajść w ciąże i maja mi te zawroty ciągle głowę zaprzątać a nie daj Boże by to coś było... no i największy problem, jak rozstać się z synkiem........ no ale udało się załatwić, ze pójdę w piątek, poleżę do soboty, potem wyjdę, wrócę niedziela wieczór lub pon rano i we wtorek wypis. czyli na pewno dwie noce w szpitalu.....mam wyrzuty, ze synka mam zostawić, nie wspominając, ile się już napłakałam, ze będę tęsknic. ale mówię sobie, że to nie dla widzimisię go zostawiam, ale dla zdrowia, czyli tez dla niego. dziewczyny, co myślicie..... Boże, jak mi ciężko. ale wiem, że tylko tak mogę się upewnić, czy Ok, tylko czy to nie za dużo badan? no ale jak mi nic nie jest, to przecież wyniki wyjdą dobre, prawda?
  23. 3nik

    Lipiec 2010

    no i kilka fotek, przesyłam też wszystkie Oli i czekam na decyzję, które umieścić. Kuba mi już kilka ocenzurował, ja bym najchętniej żadnego nie pokazała na którym jestem, hehhe, jakieś poruszone wyszły albo głupie miny;) a jak dzieci są razem, to tyłem..:(
  24. 3nik

    Lipiec 2010

    no i wszystko wraca do normy:))) mamuśki piszą:) a my już w domu, powiem Wam, że idę na kompleksowe badania do szpitala, nie ma to jak mieć słuchaczy po fachu - tylko tyle powiem... w każdym razie jakoś w przyszły lub jeszcze następny piątek. adria no jesteś Sloneczko:))))) super z Piorunem, najedliście się strachu, ale skończyło się cudnie, mam nadzieję, że już jest u kolegi:)) a Twoje Maleństwo niech rośnie, rośnie, rośnie:))) mamaola drugie Słoneczko tez jest:)) cieszę się, że już Cię mam, choćby tak:) limonia hehhehe i zapracowane Słoneczko tez jest:)) fajnie, że Ci tak w szkole dobrze, niech będzie tak cały czas, no i niezłą imprezkę zaliczyliście, ciekawią mnie te tańce brazylijskie..;) drogi nie zazdroszczę, ale na pewno niesamowita ceremonia!!! agatcha słodki filmik buziakowy:)))) no i tez tam nieżle wywija, cieszę się, ze Antolek się tak podobał Wam:)) blum dzięki, ten drugi chłopiec ma 2 miesiące mniej, to mój chrześniak:) cieszę się, że nie palisz, super!!!!!!!! annaz ja wychodzę codziennie, w górach nawet przy -18 byliśmy na dworze, generalnie nawet teraz jak jest przeziebiony to codziennie wychodzilismy chocby na 10 minut, mimo iz na dworze bylo ok. -12 . krem: Babydream.:) agatcha Kochana, żebyscie sie tylko nie rozłozyli na basenach... mi Antos w aquapraku to godzinke wytrzymuje, a na zajęciach tez tak godzinke, ale to co innego, bo tam caly czas się coś dzieje, a w aquaparku to jednak ciężko takie ćwiczenia z dzieckiem robic, bo sa raczej brodziki. a mu chyba w brodzikach trochę zimno, a przynajmniej mi zimno, hehhehehhe aśku a Ty gdzie?:)
  25. 3nik

    Lipiec 2010

    witamy Igorka i jego mamusię:)i czekamy na coś więcej:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...