kiedy mój synek zaczął chodzić do przedszkola pierwsze 2 tyg były super,wogle nie płakał tak jak inne dzieci ,był bardzo zadowolony jednak po tych 2 tyg kiedy juz wszystko zobaczył i wszystkich poznał zaczął płakac kiedy go zaprowadzałam.Pani brała go do klasy,ja zza drzwi słyszałam jego płacz i samej chciało mi się wyć,czułam sie okropnie,że na siłę wciskam dziecko do przedszkola.Pani mi potem powiedziała,że po 15 min,synek przestaje płakać i normalnie sie bawi.Po jakimś czasie już normalnie chodził do przedszkola bez płaczu i scen i ja odetchnęłam z ulgą.