Z chłopcami syropek Biovilon testujemy,
mówią do mnie-mamo my nie chorujemy!
Na spacerki codziennie chodzimy,
kataru się nie boimy.
Apetyt wielki jak u wilka,
wypicie syropku to przecież chwilka.
Jedna łyżeczka,a daje tak wiele,
wiedzą o tym wszyscy nasi przyjaciele.
Z Biovilonem się uodparniamy,
dzięki niemu uśmiechnięte buzki mamy.!