-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lella
-
Slonko przykro mi!! Mojego M wczoraj na pasach o mało kobieta nie przejechała, podcięła mu nogi, ale na szczęście nic się mu nie stało. A baba z choinki się urwała, jej mina mówiła: to tu ludzie chodzą?" wogóle nie zwalniała a M już był na drugiej części pasów( zresztą nie tylko on). Szok. A dziś rano zadzwoniła moja siostra i spytała co mają zrobić jak facet w nich wjechał. Zaparkowali auto i jeszcze nawet nie zdążyli wysiąść a facet uderzył w nich. I drzwi się nie otwierają i wogóle są w szoku. Nadmieniam że mają to auto z jakieś 2 mies.
-
wiesz Gabi my chcieliśmy ją spłacić, ale ona poszła do banku i jej powiedzieli że nie mamy szans na aż tak duży kredyt. Więc ona chce aby sąd sprzedał działkę z domem książki i wszystko co zostało po mamie. M jest w szoku. To będzie długa batalia.
-
Żyje! Atmosfera w domu bo du.. , i kto wymyślił te święta??? Z siostrą M się raczej nie dogadamy więc parę lat w sądzie i heja. Nie żyje! Zrobiłam zakupy sama, wydałam kupę kasy a w sumie nic nie kupiłam. Ale się natachałam. Oj kiepsko zapowiada się przyszły rok. Wiecie tak się zastanawiam gdzie się podziałam ja z przed ponad roku? Niepoprawna optymistka. Jakby któraś znalazła gdzieś na drodze optymizm - to mój, proszę oddać. Adnii jednak się z czegoś ucieszyłam, jak dobrze że z fasolką wszystko ok.
-
powiem tak w sprawach nic sie nie ułożyło a raczej pogorszyło. Do dupy....
-
Chętnie pożyczę jakiegoś dziadka, który mi weźmie dziecko na długi spacer. Bo moja nie ma żadnego i tylko jedną babcie i to wypadku i do tego jeszcze w Łodzi.
-
nikogo nie ma?
-
Oj ja też miałam wymioty w ciąży i aż do 4 miecha ale moja siostra wymiotowała prawi do porodu. Ale nie martw się Andi powinno Ci szybciej przejść.
-
Andii będzie dobrze.
-
dzięki Slonko oby. Wiecie siostra M była w Sokolnikach. Ponoć próbowała się tu do mnie dostać. Ale dzwonek nie dzwwonił a psy ujadały a ja nie wyjżałam. Tylko psy prawie zawsze ujadają, bo sąsiad ma kota którego trzyma w dzień na dworze i jak tylko wyjdzie na ulice to moje zwierzaki dostają wścieklizny. Siostra M się obraziła i tyle. A wystarczyło żeby zadzwoniła i uprzedziła to bym pilnowała aby ją wpuścić.
-
jutro jadę na cały dzień do Łodzi. To będzie bardzo stresujący dzień. Dwie sprawy w sądach, spadkowa i mamy powypadkowa, I posiedzenie w sprawie o orzeczenie niepełnosprawności mamy. Ja jutro chyba padnę.
-
Hej!! A gdzie Wy się podziewacie kobity??? Stawiam niedzielna :kawka:
-
Witajcie!!! Zapraszam na popołudniową :kawka: Andii może spróbuj tak jak nam się udało z tym smokiem. Schowaliśmy i małą do łóżeczka i jak nie wołała to nie dawaliśmy, któregoś wieczora była tak zmęczona że ją do łóżeczka i padła nie wołając dyda. Potem wołała ale powiedzieliśmy że przecież dała Sabie (nasz szczeniak) bo jest młodsza. I pokazaliśmy że Saba ma w buzi (naszczęście akurat się nad nim znęcała. Słonko cieszę się że M wraca.
-
Witam!!! Mój szogun już śpi. A raczej dopiero, bo dopiero zasnęła. M nie ma pojechał na godz. do kumpla a nie ma go już ponad 2. Ale ja już nic nie mówię, bo szkoda słów.:duren:
-
Andii zdróweczka dla Patryka !!!!!!!!! Slonko przykro mi że cierpisz. Młoda właśnie poszła spać. Ciekawe już drugi dzień się kładzie o 15. Zasnęła mi na kolanach.
-
to tak jak u mnie i też nie nadążam. Rany jak mnie wszystko boli a zwłaszcza głowa a młoda nadaje jak wolna europa.
-
Baby a Was gdzie wcielo?? Ponawiam pytanie :CO KUPUJECIE SWOIM DZIECIAKOM NA SWIETA?????????
-
cześć! Ze spaniem to tak jak u mnie spać w dzień a poco? Jak można doprowadzić mamę do szału. Więc wczoraj nie spała w dzień wogóle potem ją M położył o 20:00 a ta wyszła z łóżeczka więc jeszcze raz i znów to samo aż w końcu położył ją o 21:30 i powiedział że jeszcze raz przyjdzie to w tyłek dostanie. Podziałało choć mało wychowawcze. Ale jak budzik M zadzwonił o 6:00 to ona też wstała i się zaczęło. No to ja ją do łóżka - swojego i ją przytrzymałam i zasnęła i spała wtulona do 8:15. Załamka A i też się rzuca
-
Kilka dowodów na to, że warto mieć troje dzieci, bo wychowanie trzeciego jest najłatwiejsze... Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek,do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. Prześlij to wszystkim, którzy mają dzieci lub znają kogoś, kto ma dzieci lub sami byli dziećmi! WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci! Takie coś dostałam od kumpla oczywiście dzieciatego.
-
dobrze że chociaż tata ma posłuch. Wiesz dzieci dziedziczą po całej rodzinie.
-
slonko2208Małe pytanko jak zamorduje moja starsza to bedziecie o mnie pamietac? nic nie robi tylko pyskuje! nie chce sie totalnie uczyc i ciagle tylko NIE chyba na złosć Slonko to taki wiek. Wiem że nie pocieszające ale tak jest. Przypomnij sobie jakie my byłyśmy
-
Cześć mogę dołączyć?? Jestem z poza Łodzi ale często tam bywam.
-
Sylwiaczek dzięki za komentarz
-
Witam i też zapraszam na :kawka: Gabi przepisu nie mam tylko ten co mi Sylwiaczek przysłała i ten co sama znalazłam na necie. Jutro jadę do mamy sprawdzić jak tam żyją. Babcia wyszła ze szpitala więc będą wyniki badań i może w końcu się czegoś dowiem. Co tu tak pustką wieje?
-
cześć! Weekend powoli się przesuwa w czasie. M kąpie Nikę pod prysznicem a ja se siadłam przed kompem. Sylwiaczek dzięki za stronkę zaraz zerknę. A jak Ci w pracy?
-
chinese calendar Według tego jak zajdę w kwietniu będzie syn. Ciekawe czy się sprawdzi.