-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez amithia
-
Aduska trzymam kciuki i czekam na suuuuuuperowe wieści:)Napewno wszystko będzie dobrze i nie potrzebnie się denerwujesz:) Alis z młodym lepiej....już się przynajmniej nie dusi:)Inchalujemy się w domku i nawet nam to wychodzi:) Serce a twojemu to w jakim wieku wyszło?????? Z tego noszenia Kacpra po szpitalu to tak mnie kręgosłup naparza że ledwo siedze:(Jakby nie było 12 kilo żywej wagi:):):) Camille widzę że już lepsze masz nastawienie i bardzo się cieszę:)Jednak udzieliło ci się to nasze zachwycanie nad ciążą:) Radosna mam nadzieję że zabrałam ci troszkę tych mdłości bo wystąpiły tak nagle....hahahaha
-
Witam dziewczynki:) Coś was ostatnio zaniedbałam ale już nadgoniłam temat....oczywiście też zapisuje się do grona słoniczek:)Jak poczekam do 9 miecha to będę dorodną wielką słonicą:)hhahaha:P Ja dopiero przed chwileczką wróciłam ze szpitala a zaczeło się tak.....We wtorek młody poszedł spać,obudził się po 23 z takim kaszlem szczekającym że już wiedziałam że coś nie tak.....a jak doszły mega duszności pojechaliśmy do całodobowej przychodni i od razu skierowanie do szpitala....okazało się że ma podgłosniowe zapalenie krtani z ostrymi dusznościami:(:(:( Dziś nas wypisali bo przeludniony oddział i mamy inchalacje:(Biedaczek mój kochany.... Na mnie chyba żle wpłynął ten szpital bo od wczoraj rana ledwo żyję.....mam mdłości, kręci mi się w głowie i tak jak was cos kłuje w lewym boku.....tragedia:( Serce kochane bardzo sie cieszę i gratki maga serducha:*****
-
plamienie w ciąży czy to normalne ????!!!!!!!
amithia odpowiedział(a) na goldenka25 temat w 9 miesięcy, ciąża
Nelason kochanie tak bardzo mi przykro......nawet nie wiesz jak bardzo ci współczuję:( -
Serce no nareszcie się odezwałaś bo ja juz się martwiłam.....mam nadzieje że z małym już dobrze, chociaż ci powiem że mój coś zasmarkany chodzi i zaczyna kaszleć!!!!Ajjjjj te chorubska....... Kochana trzymam kciuki jutro za ciebie:):):)A brakiem mdłości poprostu się nie przejmuj bo ja ich też nie mam!!!!!Chyba taka uroda kobietek z terminem na 7:):):)hahahahaha:P Co do boba małego to troszkę się napaliłam ale do kacpra też mówiłam przez pierwsze 6 miechów Lenka więc nie robie sobie nadzieji.....a ja formy nie zmieniałam więc wszystko w rękach.....a raczej w plemnikach męża!!!Hahahah:P
-
No Alis kochana kobietom w ciąży sie nie odmawia więc już tłumacze: Na stronie babyboom wybierasz suwaczek ciążowy,potem wzór czyli np taki jak masz z tymi serduszkami! Potem wyskakuje ci kiedy miałaś ostatnią miesiączkę nie? A pod tym suwaczkiem co ci wyświetli są różne warianty podpisów!ty akurat wybrałaś że ci pokazuje ile do porodu a musisz wybrać ten co pisze: jestem w ..... tygodniu.....coś tam coś tam!!!! Rozumiesz?
-
No ja swojego geniusza uspałam i mam chwilkę dla siebie:)A tyle rzeczy do zrobienia....pranie, prasowanie, mycie, odkurzanie:(Ehhhhh nie chce mi się!!!!! Alis i jak ci idzie??????? Radosna no i jak smakowały paróweczki?????
-
Aliss i gdzie te twoje suwaczki?????? Musisz wklejać BBcode bo inne nie wejdą i daj na podgląd!!!! cZEKAM......
-
Cześć lasencję moje kochane:) Ja się dziewczynki dziś wyspałam do 10 bo Kacper też chrapał więc nie miałam serca wstać.....może przez to mam teraz taki cudowny humorek:) Wszamałam na śniadanko 4 paróweczki z chrzanem i mam moc:)hehehe:P Ale waryjot ze mnie:):):)A najlepsze jest to że doczytałam w waszych postach że nie mam 25 latek tylko 24 bo jestem z grudnia.....a wiecie co to znaczy??????Że na tej zabawie co wkleiła chyba Serce wychodzi mi córa:)A wczoraj umówiłam się na pogaduchy do kumpeli i jak jej oznajmiłam że będziemy mieć bobo to nie powstrzymała się przed postawieniem mi tarota!Ja to do takich rzeczy dość sceptycznie podchodzę ale też wyszła córeczka.....!!!!!!!Hahahha:)Mój niby mówi że nie zmieniał formy ale ja tam swoję wiem i czuję że on by chciał dziopkę:) Radosna kochanie bardzo mi ciebie szkoda słońce ty moje......z miłą chęcią wziełabym troszkę tych mdłości od ciebie żeby ci ulżyć!!!!!!! Aaaaa witamy nową mamusieńkę!!!!!Z nami napewno się uda i wogóle będzie suuuuuper:)
-
Lusitana a twoja praca to taka biurowa czy bardziej fizyczna? Oj współczuje że sie nie udało tamtym razem a teraz życzę dużżżżżżżżo zdrówka i szczęścia:)
-
Aha zapomniałam....pocieszenie dla Camille:) Otóż kobietko kochana mam 25 lat, mój synuś ma też nie całe 1,5 roczku, mąż pracuje po 12 godzin dziennie więc widuję go sporadycznie tylko wieczorami, nie mam nikogo komu mogłabym podrzucić choćby na chwileczkę Kacperka bo moja mamusia zmarła 3 lata temu nie znając wnuka a teściowa mieszka 2500 km od nas!!!!!!Sama muszę sobie radzic a wierz mi nie wszędzie się da zabrać młodego:(Wiecie zazdroszczę czasami dziewczynom które mają babcie ,ciocie ,mamy...nawet wujków do pomocy przy dziecku:)Nawet nie wiecie jakie to szczęście..........Wiem że to marne pocieszenie Kamila ale damy rade bo wkońcu jesteśmy genialne lipcóweczki nie? HAHAHAHAHa.......zaraz będę płakusiać!!!!!
-
Dziewczyny mi z minuty na minute zmienia się humor....a o wyciu to już nie wspomne:(Raz się śmieję a nawet taka głupota,że Kacper nie chcie zjeść kolacji przyprawia mnie o płacz:(Taki chyba urok kobitek w ciąży!!!!! Aniołku te suwaczki tak mnie dziś rozczuliły....dopiero jak je zobaczyłam to zdałam sobie sprawę ile kobiet przeżywa to co ja...i że nie jestem pozostawiona sama sobie:)D Z I Ę K U J Ę!!!!!!!!!!!Buziak ogromniasty dla ciebie:******
-
Witamy Camille w naszym gronie:)My jednym słowem zarazimy cię super nastawieniem do tej sytuacji i razem będziemy się cieszyć z tobą:):):)A powiem ci dziewczyno kochana że każdy ma plany,marzenia i inaczej by chciał ułożyć życie:)Los nam płata figle ale uwierz mi ja pragnełam dzidziusia 2 lata z tym też było ciężko więc przyjmij tą ciąże jak dar od Boga:):):)Ja też miałam plany....powrót na studia , budowa domu, praca:)Ale dzieciątko to nie przeszkoda i można się realizować w 100%!!!!!!!My będziemy z tobą więc jesteś w najleprzych rękach:):):) BUZIAKI DLA CIEBIE NA POPRAWE SAMOPOCZUCIA:*****
-
Dzięki dziewczynki za pocieszenia ale dalej pozostaje to wredne uczucie mamusi-potwora:(Nie chcę się nad sobą rozczulać ale żle mi z tym bo nie wiem jak rzucić.....Chciałabym tak z dnia na dzień się dowiedzieć że jestem w ciąży i przestać!!!!!!No ale takie życie i nie każdy ma silną wolę:(...niestety:( Aduska co do karty ciąży to przeważnie zakładają ją na drugiej wizycie bo teoretycznie do 8 tygodnia może dojść do samoistnego poronienia więc oni czekają.....Ja też miałam dylemat czy wybrać wizyty prywatne ale doszłam do wniosku że: 1)małe prawdopodobieństwo jest natrafić z porodem na dzien przyjmowania lekarza w szpitalu 2)i tak muszę urodzić...a nie wierzę w cuda że lekarz pomoże 3)szkoda mi kasy bo opieka jest praktycznie taka sama 4)wolę te dwie stówy wydać na to żeby lepiej się poczuć albo kupić szkrabowi jakąś zabawkę:) 5)Przejechałam się z 1 ciążą bo chuchałam, dmuchałam a i tak przy porodzie zostałam sama sobie:( Co do karmienia cycusiem mam taki dość głupi problem z tym.....już tłumaczę:) Otóż mam dość duże cycuchy i niestety moje suteczki są płaskie więc nunu miał problem je złapać!Jak już po wielkiej walce o mleko uzyskałam upragniony efekt czyli miałam mlesio mój synuś nie pił bo nie miał z czego bo ja przystawiałam a mój sutek szedł chyba na imprezkę bo go nie było!!!!!!!Kupiłam nakładki....okazały się do du....,następne były strzałem w 10:)Karmiłam 1,5 miesiąca i gdyby nie głupi lekarz to pewnie karmiłabym dłużżżżżżżżżżżżżżżżej:)Miałam katar i zapalenie gardła więc kazał nie przystawiać 2 dni tylko odciągać.Jak kazał tak zrobiłam a potem Kacper cały bordowy próbował a tam NIC!!!!!Teraz będę walczyła o karmienie bo chciałabym:)Wiem jakie błędy popełniłam i mam broń-NAKŁADKI Z AVENTU-niezastąpione także na krwawiące sutki:) Ale się spisałam........WOW:)
-
Radosna kochanie nie płakusiaj!!!!!!!Takie nastroje to norma......a za każdym razem jak cię dołek będzie łapał to myśl o tej twojej wielgachnej kropie i o tym szczęściu, o męzu, o kupkach, cycach pełnych mleka, spacerkach z wózeczkiem......i o nas:)Bo jesteśmy całyyyyyyyyy czas z Tobą kochana:)
-
Alis powiem ci szczerze że ja chciałabym urodzić naturalnie bo to chyba taka natura kobiety.Moja lekarka wymyśliła fajne rozwiązanie i chyba będę się go trzymała...otóż przypuszczalnie 4 godzinki porodu a jak będę czuła że nie dam rady to od razu na cc:)Ja się boję 2 cięcia bo też się nasłuchałam i jakoś mnie odraziło ale jak trzeba będzie to cóż....U mnie wszystko zależy głównie od rany.....jeżeli będzie się trzymała i nie póści w 9 miesiący to będzie git.....no chyba że będzie chciała byc klipsowana to naturalny automatycznie odpadnie:( Co do palenie to ja niestety muszę przyznać że jeszczę podpalam:(Wiem,wiem straszna jestem!!!!!!!!Nie bijcie,nie gańcie.....proszę:)Ja i tak mam wyrzuty sumienia i hu....wo się z tym czuję:(No ale tak jak przy Kacperku gdybym mogła to bym nawet filtry jadła:( A co do schizów to u mnie głównie się wiążą z tym w/w paskudztwem:(Zamartwiam sie ale to i tak do niczego nie prowadzi...... JESTEM POTWOREM.....Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:(
-
Witam dziewuszki niedzielnie:) Ja jak zawsze czuję się ok tylko ten wstręt do jedzenia.....Już prawie po obiadku jeszcze tylko dam chłopakom drugie danie i odpłynę w lenistwo:) Witamy loca bardzo serdecznie:)Nie łam się że jesteś bezobjawowa i ciesz się póki możesz:P
-
Curry to widzę ze u ciebie kochana taki sam problem jak u mnie:)Nie mam ochoty na jedzenie,wszystko wygląda nie apetycznie.....ale jeść trzeba!!!!Ja ogólnie się czuję zaje.....ście:)Nic mi nie dolega...no poza wiecznym sikaniem:) Aniołku u mnie dziś króluje zupka pomidorowa z lanym ciastem i naleśniczki z pieczarkami i serem.....no chyba mniam, chociaż nie mam ochoty:( Pasowało by posprzątać ale też mi się nie chce!!!!!!Więc ogólnie do tego też się trzeba zmusić!!!!! Aduska ja to ciebie rozumiem w 100% co to znaczy 12 ciężkich,ciągnących się godzin:(Czasami jest to wygodne taki wymiar pracy bo wiadomo nie idziesz tam codziennie ale czasem.....wolałabym ustawowych 8 godzin i wio do domku:)
-
Ja dziewczynki nie mam dziś ochoty na nic...od owoców mnie odrzuca....soki przecierowe-bleee...wogóle jakoś nie mam zachcianek????No zobaczymy jutro.....Mój robak dopiero poszedł spać i pewnie pójdę w jego ślady bo padam:):):)Tyle emocji w jednej dawce to zdecydowanie za dużo!!!!! Całuski dla Was kochane.....hihihih pogłaskajcie brzuszki od cioci:*****
-
Ja dziewczynki już nie zwracam uwagi na to ile wyglądam.....po tych swoich 89 kg wiem że zniosę wszystko....a co do brzuszka mojego to ja mam troszkę wiszący po ciąży i rana pod więc nie czuję żebym się powiększyła w obwodzie brzusia:)Może dobrze....tylko w zasadzie ja nie wiele mogę jesć bo w sumie to nie mam ochoty i raczej się zmuszam....a dodatkowo ciągły ruch i jeszcze nie czuję że rosne!!!!!!!Chcę uniknąć takiego obrotu sprawy jak przy Kacprze bo 39 kg to jednak za dużo:) A tak wogóle kochane to nie ma się co zastanawiać nad wagą......ukochanych facetów już mamy!!!!!!!No niektóre mają to szczęście że nawet dwóch:):):)
-
Mam niby za 3 tygodnie iść więc koło 7 grudnia się wybiorę:)Zobaczę fasolinkę i będzie suuuuuuuuuuper!!!!!Już bym poszła........
-
Acha pytałam na kiedy mam zrobić te badania więc przed następną wizytą tak z tydzień wcześniej!Ja dostałam tylko krew,mocz i cukier no i oczywiście w gabinecie robiła cytologię:):):) Kazała brać witaminki i osobno kwas foliowy także wg zaleceń lekarza zmieniłam witaminki:)
-
Justina nie miałam usg bo w tej przychodni nie ma sprzętu.....Co prawda mogłam poczekać do środy i iść do drugiej przychodni i mieć zrobione usg ale moja natura wygrała i musiałam isć od razu:)Byłam taka ciekawa.... A co do terminu porodu to nie mówiła dokładnej daty bo obliczy przy usg i wtedy wpisze:)Jedyne co wiem że to początek 8 tygodnia więc już się cieszę:):):) Najlepsze w tym wszystkim jest to......że sama mogę zdecydować jak chcę rodzić!!!!!!Cesarka,naturalny......ach i trzecie wyjście jest takie że próba porodu naturalnego z ograniczonym czasem......czyli rodzę przez 3 godziny i jak czuję że i tym razem nie pójdzie daje znak i zabierają mnie na cesarkę!!!!!!
-
No laseczki jestem......hahaha a raczej jesteśmy:):):)Kobiety początek ósmego tygodnia,wszystko świetnie i do tego czuję że latam!!!!!!!Szczęście mnie rozpiera......aż biustonosz gniecie:)hihi:P Witam Alis bardzo się cieszę ze jest nowa lipcóweczka:)Piciem się nie przejmuj ale zdradz nam jak rzuciłaś papierosy.....bo wiem że to nie takie proste???? Co do brzuszka to ja po Kacperku nosiłam oponkę ale proszę się nie dziwić bo w ciąży z nim z wagi 50 kilo skoczyłam na 89 czyli 39 kilo przytyłam w ciąży!!!!!!!!!!!!!SZOK:P Teraz startuję z wagi 58 i mam zamiar nie przekroczyć 70:):):) Aha zapomniałam.......Na usg dopiero na następnej wizycie:(Szkoda.....ale poczekam!!!!
-
Cześć laseczki:) Jak minęła nocka?????Ja wyspana, zwarta i gotowa na wizytę u lekarza......no i lekko zdenerwowana:) Odezwę sie pózniej co i jak:)Miłego przedpołudnia:):):)
-
Dlatego pytam bo jak przed Kacperkiem też pracowałam w systemie 12 godzinnym tyle tylko że w ochronie......