Skocz do zawartości
Forum

gunia43

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gunia43

  1. Daffodilgunia43DaffodilMyję, bo mamy mały niedobór butelek :) Tylko dwie po 250 ml, w tym jedna z Lovi, z której pijemy tylko kaszkę, bo nie mam siły się z nią męczyć. Oprócz tego parę po 150 ml, które służą tylko do herbatek i soczków, bo na mleko już za małe. Kurcze ja ostatnio kupilam dwie i mamy teraz 5 malych i piec duzych i czasami mi braknie tych duzych wlasnie, bo za leniwa jestem, zeby myc na biezaco. Czakaja w zmywarce albo gdzies tam po domu ha, ha!!! Ja myję jeszcze z innych powodów. Jak czasem odkręciłam taką butlę po paru godzinach, to taki smród z niej buchał, że coś strasznego. Psuje się szybko to mleko i jakoś się boję, żeby te resztki gdzieś nie zostały. NO, ja tez sie boje ale i tak nie myje :-) Zawsze mozna wyparzyc. Ech, za porzadnicka to ja nie jestem chyba.
  2. jola22pat-klutkawracając do tematu prezentów pod choinkę. Moje typy na dzień dzisiejszy to:Zabawki dla dzieci - Leomark Zabawki dla dzieci - Leomark Zabawki dla dzieci - Leomark Zabawki dla dzieci - Leomark kolejka jest super a co sadzicie o takich zabawkach? https://wapex.com.pl/ZABAWKI_DREWNIANE-k1-0--default.html Mi się podobają - naturalne, nie do zniszczenia. Takie drewniane klocki mialam i Maksikowi tez kupie. Co do reszty to raczej nie, bo tutaj kosztuja trzy razy tyle co Fisher. Coz ... moda na eko.
  3. mama2corunjakis miesiac temu sie chwalilam ze Alexandra mowi mama ale to zawsze przy zaleniu sie albo placzu wola "mame" i M taki dumny i ja ze dziecko mowi mama a dzis Alexandra postanowila tacie zrobic niespodzianke i od godziny wola "tata"a jak sie cieszy przy tym ze hoho ale jestesmy dumni Zdolna Olenka!!!! Tata na pewno ze szczescia az sie nad ziemia unosi he, he!!!
  4. katja79Jola30jola22O to tez super. A ja nawet nie pomyslałam żeby takiemu małemu dziecku kupować coś pod choinke ,kupuje jak mam ochote i jak jest promocja więc nic specjalnego wymyslać nie będe za małe dziecko . A zreszta ful zabawek z tych co tam są już mam. Ale super te zabaweczki i ceny normalne jak ostatnio ogladalam na allegro to wszystko fisherprice i ceny krazace wokół 100 i w góre NO ale z Fishera fajne sa. To trzeba przyznac. Chicco odradzam. Dzisiaj wlasnie oddalismy jeden bajer, bo byl niepraktyczny, i niebezpieczny. Generalnie bez sensu.
  5. DaffodillutkaDaffodilBudzi się o 6 i bryka w łóżku nawet godzinę, a ja w tym czasie jeszcze śpię. Jak już zaczyna krzyczeć zniecierpliwiony, to dostaje butlę i jakoś tak się przyzwyczaił, że wtedy ląduje u mnie w łóżku. Idę umyć butelkę, a Kuba wyraźnie czeka aż się położę obok niego, wtula się we mnie i zasypia. Taki rytuał się z tego zrobił :) no to zazdroszczę śpioszka porannego :) zawsze myjesz butelkę zaraz po jedzeniu??? ja w dzień owszem - choć nie zawsze :P, ale po wczesnie porannym jedzeniu w życiu. Myję, bo mamy mały niedobór butelek :) Tylko dwie po 250 ml, w tym jedna z Lovi, z której pijemy tylko kaszkę, bo nie mam siły się z nią męczyć. Oprócz tego parę po 150 ml, które służą tylko do herbatek i soczków, bo na mleko już za małe. Kurcze ja ostatnio kupilam dwie i mamy teraz 5 malych i piec duzych i czasami mi braknie tych duzych wlasnie, bo za leniwa jestem, zeby myc na biezaco. Czakaja w zmywarce albo gdzies tam po domu ha, ha!!!
  6. KamidiankaJola30[ATTACH]16770[/ATTACH][ATTACH]16771[/ATTACH] [ATTACH]16772[/ATTACH] [ATTACH]16773[/ATTACH] Wstawiam pare fotek pożyczyłam na chwile kabel niestety nie mam za dużo zdjęć.Joluś wyglądałaś super w tej czerwieni na chrzcinach :)) Niki zawsze wystrojony, że ho ho. A na grobach bardzo nastrojowa fotka :) Jola30 - W czerwieni wygladalas sexi. M po tym ksciele to sie pewnie na Ciebie rzucil!!! A Nikus tak sie zmienil. NO, juz powazny z niego chlopak i fryz ma inny. Dlozsze i chyba wyjasnialy, co??? MOj Maksik tez chyba bedzie blondynek. Jak sie urodzl to byl czarnulek.
  7. lutkaTak Jola ale one miały tyle roboty ze głowa mała. tetrowe pieluchy - wyobrażacie to sobie???? ciągłe przebieranie i pranie, odparzenia, prasowanie, gotowanie obiadków, przygotowywanie mleka, herbatek, i do tego mąż który raczej przy dzieciach nie pomagał,a ugotowane i posprzątane chciał mieć bo tak go wychowano. no koszmar. MOj tata pomagal zawsze. A mama odchowala na tetrach i jakos to tak zlecialo. Wtedy jakos mniej alergii bylo, nie steresowala sie tak co dac jesc i takie tam. Mleko jedno bylo i nie bylo innych problemow. A moze byly tylko teraz sie juz nie pamieta. Wracaly wszystkie kobiety do pracy i nikt nie jeczal, bo trzeba bylo to sie nikt nie zastanawial. Jakos ludzie tacy mniej wygodni moze byli. No i neta baby nie milay i czasu nie trwaonily he, he!!! Co tu porownywac jedno bylo lepiej, drugie gorzej. Mniej gonitwy bylo jednak mimo wszystko na co dzien - z tego co pamietam z dziecinstwa i tata mi przyznaje racje jak tak sobie gadamy.
  8. jola22Jola30[ATTACH]16788[/ATTACH] MÓJ Gęburek!!!!!Jola gęborek prześliczny, a ty lasencja , wystrojona na chrzcinach że ho, ho, no i M przystojniak. Jola 30 - Jejciu sliczny jest Niki. Wreszcie foty dalas!!!!
  9. lutkaa'propo zabawek, moje dziecko uwielbia pudełko na chusteczki, podczas zakładania mu pieluszki wygina sie i obraca za nim. A dzis spedził ze 20 minut na międoleniu worka na pieluszki. Lepiej, zeby ten na pieluchy mietolil niz inny ;-) Ale sie Szymus wygina!!!!
  10. mama2[attach]16801[/attach][attach]16802[/attach] [attach]16803[/attach] [attach]16804[/attach] A ostatnie zdjecie i mina Maksika - padlam z smiechu :-) Fajne ma butki. Oj mama stroi, ach stroi ....
  11. lutkamama2lutkata czarna to Twoja siostra?tak chyba sporo zeszczuplala, bo z tego co pamiętam na focie z zoo była nieco wieksza. Ale wszytskie babki w Twoje rodzinie to nieziemskie laski NO wlasnie to mialam napisac, ale nie bede sie w takim razie powtarzac :-) Ach, takie geny, ze tylko pozazdroscic.
  12. Daffodilmama2[attach]16798[/attach]Umęczył go ten chrzest :) Strasznie rozczulające zdjęcie. Kuba nie zaśnie na rękach. Oj, czasem by mu się ta umiejętność przydała. No piekna fota .... :-)
  13. Daffodilmama2Ale słodko Maksik w tej czapie wyglądał A z mamy taka lacha, że oczy pewnie wszystkim z orbit wyszły! Mama2 - NO na pewno wyszly :-) A Maksik lsodziak jak zwykle. MOj slodziak juz spi od pol godziny a marudny byl dzisiaj, ze szkoda gadac. Jak tak dalej pojdzie to nie wiem jak ja to wytrzymam. NO i net mi nie chodzil do teraz. Cholera. Ktos nam zakloca chyba. Ciekwe jak jutro. Jak bedzie sie to powtarzac to musze zglosic. MOze ktos sie pod nas podczepia albo nam zakloca jakiemis innymi urzadzeniami. Tak sie ponoc zdarza.
  14. DaffodilCześć dziewuszki. Witam się dopiero teraz, bo najpierw spaliśmy z Kubą do 11, a potem szybko się ogarnęliśmy i szwendaliśmy pół dnia, bo całkiem ciepło było. A teraz już niestety ciemno się robi, więc trzeba było wracać na obiad :) U nas godzine pozniej slonce wstaje i godzine pozniej zachodzi. Dla mnie super Pamietam jak w Polsce wychodzilam z pracy o 15.30 i bylo ciemno. Bleee....
  15. pat-kgunia43pat-kno Guniu Tosia tez zlosnica :) ale jesli ogolem Maksiu wda sie w Twojego M, to zieciunio wymarzony! ;) hihi, Toska bedzie rzucac gromami a Maksiu czekac cierpliwie z rozami az sie zonka wygrzmi NO bylo by fajnie. Tylko, zeby na odrot nie bylo he, he!!! Cos mi sie wydaje, ze Maksik jednak uroda po tacie reszta mmusia. No ale ja juz go wychowam na porzadnego faceta :-) ee na odwrot, to nie bedzie. najwyzej gromy beda lecialy z dwoch stron A potem bede sie ladnie godzic :-) Do potem kobitki. Lecimy na spacer puki maly dyktator jeszcze nie cyrkuje. pa!
  16. pat-kgunia43KamidiankaNo to cięzkie dni przed Tobą. Zero odpoczynku, współczuję. Moje wyprawy z Lenką też trwają niekrótko. Ona nie lubi się ubierać grubo, poza tym wszystko muszę ogarnąć, pozabierać kołderkę, pieluchę, torbę, klucze jedne, drugie, pozamykać, pootwierać.... Zejść z 4-go piętra, wejść na 4-te piętro, wytargać wózek. I już jestem zmęczona... Teraz przynajmniej wózek mam na dole przypięty, bo długi czas to latałam 3 razy na dół i 3 razy na górę. (Gondola, stelaż, dziecko). O zakupach nie ma mowy, tylko chlebek najwyżej, zebby się zabrać na górę. Ja jestem z Maksikiem caly czas w tygodniu sama tak do 17,18-tej i do tego czasu wsyzstko musze razem z nim robic. Czasami jedziemy do tesciowej ale to rzadko, jak juz to razem z M w weekend. To ja teraz jestem w komfortowej sytuacji, bo m zaczal mi chetniej pomagac, ale wczesniej........ najazniejse ze sie sprezyl. teraz juz tak zostanie. miktorzy tatusiowie potrzebuja czasu, zby sie odnalezc w nowej roli. mnie to wcale nie dziwi. moj pomaga jak umie. dumna jestem z niego :-)
  17. KamidiankaNo i jest jeszcze inna sprawa: otaczają mnie ludzie, których trybu życia nie rozumiem i nie podzielam ich rozrywek, odzywek, filozofii życiowej, no a bez tego to trudno się dobrze bawić w czyimś towarzystwie.Moje dziecię śpi już półtorej godziny, hmmm, ciekawe, kiedy wstanie. Przygotuję jej jabłuszko na przekąskę. No to ja mam teraz bardzo podobnie. Oczywiscie sa wyjatki :-)
  18. Kamidiankapat-kKamidiankaU mnie trudno powiedzieć, bo raczej z samotników jestem, więc nigdy nie miałam tabunu koleżanek. Ostały się kobietki z grona rodzinnego, Wy i jeszcze z kilka jednostek. I starczy. ja tez nie mam tabunu kolezanek, wiec tym bardziej przykre. no coz, pewnie sie nagle zreaktywuja, jak zajda w ciaze :P A to zapewne, tylko czekać na telefony od koleżanek przy nadziei :) Z towarzystwa najbardziej odpowiada mi mój M. Na to wychodzi. Z nim mogę sobie pogadać o tym, co mnie interesuje, przynajmniej jest dobrym słuchaczem i pozwala mi się wygadać, a że nie zawsze wie, o czym mówię, nieważne, ale zawsze słucha z zainteresowaniem ;) Maz idealny :-)
  19. pat-kgunia43pat-ko to wczoraj byl dzien marudera. tosia tez dala czadu wczoraj. Gunia nie wiem czy dotarlas do tego posta, ale Twoj Maksiu wpadl w oko Tosi :)) puscilam jej kiedys filmik z Maksiem w roli glownej i siedziala zahipnotyzowana i cala zasliniona Ach :-) Mnie to sie marzy dla Maksia dziewczyna z Polski :-) Maksio tez sie poslinil i otworzyl dzioba jak mu Panne Antonine pokazalam. MOze cos z tego bedzie :-) Ale musze stwierdzic obiektywnie, ze z jego humorkami ostatnimi czasy ciezko wytrzymac ha, ha!!!! A tak swoja droga ciekawe. Moze i tak sie kiedys stanie ze jakies Majowe Sloneczka zaplona do siebie miloscia :-) Ale by bylo. no Guniu Tosia tez zlosnica :) ale jesli ogolem Maksiu wda sie w Twojego M, to zieciunio wymarzony! ;) hihi, Toska bedzie rzucac gromami a Maksiu czekac cierpliwie z rozami az sie zonka wygrzmi NO bylo by fajnie. Tylko, zeby na odrot nie bylo he, he!!! Cos mi sie wydaje, ze Maksik jednak uroda po tacie reszta mmusia. No ale ja juz go wychowam na porzadnego faceta :-)
  20. mama2corunjola22lutkamój sposob to zdjać kolczyli, poczekać aż sie same dziurki zagoją :) rzadko noszę biżuterię, ograniczam sę do obrączki. Zdjęłam, dziurki zagoiły się , ale jak założę to paprzą się z powrotem. ja mam tak samo i niemam sposobu czasem tak bola ze tragedia! ok i ja zmykam na spacerek bo malenstwo marudzi :/ no i po Oliwke oczywiscie ide Jola22 to wlasnie Alexandra zjadla dzis troszke deserku :) Super :-)
  21. pat-kJola30mama2corunoj ja mam tak samo :) net i to forum to czesc mojego zycia kazda z was jest kims wyjatkowym i uczestniczy w moim zyciu kazda podsunie jakas rade jakis wzor zachowanie etc. Olenka spi po deserku jeju dziewczyny jak ja sie ciesze ze ona zaskoczyla z czyms innym niz cyc :) a ja juz koncze robic obiad jak zdaze to sie troszke zdrzemne :) bo noc mielismy nieciekawa Olenka marudzila jak niewiem co przystawialam do cyca to jeszcze gorzej cala noc w naszym lozku w poprzek przespala a ja w bardzo dziwnej pozycji spalam byle sie zmiescic w lozku a ja tak przymulona bylam ze kurcze nieposmarowalam jej dziaselek jak tak marudzila dopiero jak rano musialam wstac bo Oliw do szkoly to sobie uswiadomilam ze durna jestem i tyle ze trzabylo posmarowac dziaselka i bylby spokuj a glupia jestem i tyle ;/ ja też już napisałam pare razy,że forum mnie tak wciągło aż strach pomyśleć . Ale niestety ja tak jak Gunia. A pozatym ja mam ciężki charakterek. ja tez juz sie uzewnetrznialam ostatnio, ale jeszcze raz napisze, ze jak trace forum, to skrzydelka mi opadaja a zycie towarzyskie mizernieje. nie mowiac juz o setkach pytan na ktore nie mam odpowiedzi. a czy wasze niedzieciate kolezanki tez sie odsunely ostatnimi czasy? dzwonia do mnie coraz rzadziej i rozmawiaja jakos tak... protekcjonalnie? nie wiem jak to okreslic Tylko chrzestna Tosi choc bez dzieci i niezamezna, to moge na nia liczyc i nadal jest o czym pogadac. no i nie nudzi jej temat Tosi Moje nie, ale niestety kontakty z nimi ograniczam do rozmow telefonicznych, z rodzina zreszta mam to samo. NO ale znajomi M tutaj traktuja nas jak "Tych co to maj dzieci", wiec przestali nas nawet zapraszac na imprezy i w ogole tak jakos sie dziwnie zrobilo pod tym wzgledem.Dobrze, ze mam tutaj bardzo bliska kolezanke i jedna znajoma fajna z Zabrza to czasami sie spotykamy czy wyskoczymy razem i Maksio nikomu "przeszkadza" Patka - Ludzie czasmi sa dziwni. Kij im w plecy. A tak poza tym to na forum fajne u nas dziewczyny. Na innych forach jak czasami czytam to niekoniecznie.... No ale to jest moje jedno jedyne w inne sie nigdy nie wciagnelam. Wy jestescie wyjatkowe zatem, ze tak mnie wzielo :-)
  22. lutkagunia43jola22Gunia to chyba pioruny strzelałay, skoro bał się dać ci te róże ?? Z oczu ... ;-) ale w sumie to z Twojego M to sama słodycz :) biedacwto kupił akwiaty i bał się wręczyć :) Gunia groźna z Ciebie kobieta He, he!!!! NO potrafie byc grozna ale serce mam miekkie :-)
  23. lutkaKamidiankalutkaoj tak, wywietrz też pokój :) co planujesz upichcić?Na nic więcej się nie zdobędę jak na kuraka w śmietanie :) A Ty lutka już w domku? Zawsze w tych samych godzinach pracujesz? nie, w pracy, dziś poszłam później bo mma musiała coś załatwić rano. DZiewczyny znalazłam około 20 km ode mnie gospodarstwo sprzedające ekologiczne warzywa Ja eko kupuje tylko marchewke. Sklep eko zlikwidowali. W kryzysie ludzi widac nie stac na zdrowie ...
  24. KamidiankamatragonaKamidiankaTak, to jest wielka wygoda. My tak w weekendy przed południem możemy, potem moi rodzice wybywają. No i czasem mogę rano wyjść do sklepu na pół godziny. I wsio. Lutka ale masz komfort szczerze zazdroszcze, normalnie gdy jest mój M to jak około 16 mogę małego zostawić i mogę wyjśc do sklepu. Wcześniej wszędzie z Młodym ale teraz zważywszy na pogodę zanim go ubiore ......itd. A od poniedziałku jestem cały tydzień sama samiuteńka :((( chyba w sobotę to na rzęsach będę chodzić No to cięzkie dni przed Tobą. Zero odpoczynku, współczuję. Moje wyprawy z Lenką też trwają niekrótko. Ona nie lubi się ubierać grubo, poza tym wszystko muszę ogarnąć, pozabierać kołderkę, pieluchę, torbę, klucze jedne, drugie, pozamykać, pootwierać.... Zejść z 4-go piętra, wejść na 4-te piętro, wytargać wózek. I już jestem zmęczona... Teraz przynajmniej wózek mam na dole przypięty, bo długi czas to latałam 3 razy na dół i 3 razy na górę. (Gondola, stelaż, dziecko). O zakupach nie ma mowy, tylko chlebek najwyżej, zebby się zabrać na górę. NO z tym pakowaniem sie i stu tysiecy rzeczy na spacer to tragedia. Pieluchy, mleko, soczek, woda - jakby byl glodny, zabawki, jakby sie nudzil, kocyk jakby bylo zimniej niz sie wydaje. Ech!!! NO i zejscie po tych naszych schodach zakrecanych i wykaflowanych z trzeciego pietra tez mnie zawsze nie tyle wykancza co bardzo stresuje.
  25. KamidiankaGunia skoro teraz jesteś to napiszę jeszcze raz, bo nie wiem, czy zdołałaś przeczytać mój post wcześniejszy. Nie pozwól Maksiowi bawić się Draceną, ona zawiera jakieś trujące substancje, nawet kiedyś było o tym, że dziecko zmarło, bo się najadło liści czy coś takiego. Dziekuje. Czytalam kochana. Nie pozwalam i bardzo pilnuje. Jak bedzie sam sie przmieszczal to wywalamy na korytarz. Buziale!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...