Skocz do zawartości
Forum

Ela30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ela30

  1. no, no jesteśmy rozpieszczane przez redakcję ;)
  2. nikawa Dziś doszła do mnie Mapa Polski, którą zamawiałam przez Kancelarię Premiera. Naprawdę warto ją mieć! :) o fajnie, my czekamy na razie, zamówiłam pierwszego dnia popołudniu, morze dojdzie :)
  3. Ja pracuje w budżetówce, więc podwyżki z góry określone :( zależne go woli polityków ;)
  4. adasaga3 gratulacje ! w pełni zasłużyłaś, niech Ci dobrze służy nagroda :)
  5. Ela30

    Prawo jazdy

    Magi doskonale cię rozumiem :( Ja mam prawo jazdy od ponad 15 lat i nie jeżdżę i przyznam się że jest to dla nie spory kompleks. Otwarcie o tym nie mówię, jeżeli ktoś pytam to mówię że jest ni niepotrzebne, że dojdę tam gdzie chce lub mnie mąż podrzuci, ale tak naprawdę to się boję prowadzić samochód. Nie uczestniczyłam w żadnym wypadku i nie wiem skąd ten lek. Prawo jazdy zdałam za pierwszym razem, bez problemu w wieku 17 lat. Po otrzymaniu prawa jazdy jeździłam samochodem rodziców, potem studia i przerwa. Jak wieliśmy ślub to wzięłam kilka lekcji i zaczęłam jeździć, ale mąż jeździł lepiej, szybciej i przestałam jak zaszłam w ciąże. I tak już osiem lat :( W te wakacje miałam wewnętrzny plan, że zacznę jeździć. Siedziałam za kółkiem 5 minut i było fajnie. Ale nic więcej :( Jak się przemóc ? NATKA08 ja to wiem, ale ... sama nie wiem gdzie mój problem?
  6. ja z mężem chorujemy na ścianę z kamienia :) ale w blokowych pomieszczeniach jakoś nie możemy to dopasować, tez szukamy inspiracji
  7. U nas drugi dzień bardzo pochmurny, mgły utrzymują się do 10 godz. :( ponuro i smutno :(
  8. Witam! Wczoraj miałam problemy z internetem i nie mogłam dodać pracy syna. Michał lat 8,5 ilustracja do legendy o Bazyliszku.
  9. Dawno, dawno temu w lochach Warszawy żył potwór Bazyliszek. Był ogromny i przerażający, skrzydła jak nietoperz, ogon jak krokodyl, łapy zakończone szponami i takie oczy, że na kogo tylko spojrzał, ten zmieniał się w głaz. W tym samym czasie w dostatku i spokoju żył płatnerz o imieniu Melchior. Wykonane przez niego tarcze były tak wypolerowane, iż można się było w nich przejrzeć, a w trakcie bitwy odbijające się w nich promienie słońca oślepiały wrogów. Melchior miał córkę i syna. Pewnego dnia dzieci wybrały się same na rynek, gdyż w miasteczku odbywał się jarmark. W pewnym momencie dostrzegły, że jeden z akrobatów wchodzi do opuszczonej kamienicy, do której zakazał się zbliżać ich ojciec. Ciekawość jednak zwyciężyła i chłopiec z dziewczynką podążyli śladami akrobaty. W piwnicach było ciemno, jednak dzieci dostrzegły jak mężczyzna zamienia się w kamień, a obok niego stoi potwór. Zlęknione dzieci ukryły się za skrzyniami w piwnicy nie mogąc uciec. Melchior był zaniepokojony długą nieobecnością swoich pociech poszedł na rynek. Ludzie rozmawiali o artyście i dzieciach, które zeszyły do piwnic. Melchior pobiegł do swojego warsztatu i wdział najlepszą zbroję i chwycił najpiękniejszą i najbardziej lśniącą tarczę. Wrócił na rynek i pewnym krokiem zagłębił się w podziemiach starej kamienicy. Kiedy bazyliszek wyskoczył na płatnerza, zamiast ofiary ujrzał błyszczącą tarczę, a w niej swoje odbicie. Straszliwe spojrzenie bazyliszka zadziałało natychmiast zamieniając bestię w kamień. Potwór został pokonany swoją własną bronią i od tej pory nikomu nie zagrażał. Dzieci widząc, że Bazyliszek zamieniła się w kamień wyskoczyły z ukrycia i pobiegły do ojca tuląc go z radości. Historia pokonania bazyliszka szybko rozeszła się po całej Warszawie i jest opowiadana do dzisiejszego dnia ku przestrodze niesfornych dzieciaków :)
  10. Wędrując po Tatrach opowiadaliśmy synom legendy góralskie nieco dostosowane do ich wieku ;) Najbardziej utkwiła w pamięci Kacpra legenda pt. Skąd się wziął Mnich nad Morskim Okiem. W dawnych czasach w kastorze na Słowacji żył uczony Mnich, który wolny czas poświęcał na lekturę ksiąg, eksperymenty i budowę niesamowitych przedmiotów. Jego największym marzeniem było unieść się w przestworza i latać niczym ptak. W tym celu przez długie lata pracował nad wykonaniem maszyny latającej. Zajmował się również produkcją luster, dzięki którym mógł obserwować co dzieje się po drugiej stronie Tatr. Pewnego dnia Mnich zobaczył stado owiec pod opieką uroczej pasterki. Mnich zapragnął poznać pasterkę i podziwiać z nią tatrzańskie widoki. W tej samej chwili pojawił się diabeł: " Leć czym prędzej Mnichu, ona czeka na ciebie". -szeptał diabeł. Mnich usłyszał również głos z niebios: "Latać mogą tylko ptaki, a ty jesteś tylko człowiekiem". Jednak diabeł nie dawał za wygraną i Mnich posłuchał jego rady, wzbił się w powietrze, coraz wyżej, oddalał się od klasztoru i kierował się w stronę Tatr. Po paru godzinach lotu dotarł nad jezioro Morskie Oko i wysiadł z maszyny latającej, wówczas grzmot pioruna zmienił go w skalny głaz, nazywany do tej pory Mnichem. W całych górach echem rozległ się głośny diabelski chichot. Ilustracja Kacper 3,10 lat
  11. Bardzo dziękuje, pozdrawiam i gratuluję :)
  12. Nie mam pojęcia, ale chętnie się więcej dowiem. My po ospie nie dawaliśmy żadnego zaświadczenia, że już wyzdrowiał syn. A w przedszkolu chorowały już wcześniej dzieci, więc Kacper był w kolejnym zarażonym :(
  13. gra w chłopa ? nie słyszałam :( Ale w klasy jak najbardziej, w skakankę i w gumę - super wspomnienia :) Ja bardzo często bawiłam się też z dzieciakami w chowanego. Moja Natalia uwielbia "Kółko graniaste" i " Stary niedźwiedź.."
  14. U nas w mieszkaniu również kolorowe ściany. W pokojach dwie białe i dwie ściany kolorowe. Mam pokoje w kolorach wrzosowe, zielonkawa, piaskowy, korytarz- morelowy :)
  15. my też zbieramy grzybki, ale bardziej turystycznie większość niejadalnych, ale dzieciaki to uwielbiają, a kasztany też tylko na nasze potrzeby - nie wiedziałam że skupują kasztany, ale po co? NATKA gratulacje :) Ps. gdyby ktoś używał to bulionetki gratis na http://www.bulionetka.com ;)
  16. gratulacje ! piękne historie :)
  17. Kacper lat 3 i 10 miesięcy. Przygotował ilustracje do książki przy użyciu kolorowego piasku i kleju. Jesiennie drzewo z mnóstwem czerwoniutkich jabłuszek i roztańczonych liści.
  18. Nie jestem dobra w opowiadaniu kawałów, ale spróbuje: "Jaś ma urodziny i wypatruje przez okno gości. Nagle mówi do mamy: - Mamo wujek i ciocia idą! - Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo. Wygląda dalej. - Mamo kuzyn i kuzynka idą! - Jasiu nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko kuzynostwo. Patrzy dalej i zauważył babcie i dziadka i mówi do mamy: - Mamo dziadostwo idzie."
  19. Mój syn prawie czterolatek od września ma angielski, pięciolatki maja również j. niemiecki syn. Magi ale chiński to przesada :)
  20. Ja zakładam dresowe spodnie i cieką bluzę z długim rękawek - w tym jest w przedszkolu. Na wierzch zakładam jeszcze bluzę rozpinaną i zdarzyło mi się założyć już bezrękawnik i czapkę. U nas z rana 8 stopni :(
  21. u nas pół dnia padało i było zimno :( popołudniu lepiej ale wietrznie
  22. Ela30

    Konkurs "Esy-floresy"

    Balonikowa biedronka :0 Kacper lat prawie 4 od września chodzi do przedszkolnej grupy Biedronek, dlatego z czerwonego balona wykonał właśnie tego owada.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...