-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Ela30
-
-
Na katar polecam inhalacje z soli fizjologicznej, pozwala oczyścić i nawilżyć śluzówkę.
A co do kataru w przedszkolu to niestety stały obrazek :( Syna starszego przy niewielkim katarku zostawiałam w domu, ale więcej siedział w domu niż chodził do przedszkola. On wracał zdrowy i po 2-3 dniach z powrotem łapał choróbsko. Potem okazało się że przechodziło mu szybko i wysyłałam z niewielkim nieżytem.
Ostatnie słoneczne dni spędziliśmy z okropną grypą żołądkową tylko mąż się uchronił. Dzięki pięknej pogodzie mogłam robić po 3-4 prania, przy wymiotujących dzieciach to zbawienie :(
Dużo zdrówka dla wszystkich :)
-
Zdecydowanie czytanie na tablecie :)
Po pierwsze wiele pozycji można legalnie znaleźć w internecie ( koszt zakupu zwrócił mi się po przeczytaniu całej sagi Pieśń Lodu i Ognia ) książki są niestety drogie, po drugie w mieszkanku w bloku zajmują sporo miejsca ( choć wielka biblioteczka mi się marzy). Dużo czytam jak usypiam córkę, światło zgaszone i na tablecie mogę swobodnie czytać. Tablet można spakować do bagażu, a 5 osobowa rodzina w oplu na wakacje, to nie lada wyzwanie logistyczne :) Oczywiście tablet można wykorzystać jeszcze do innych rzeczy.
Osobiście polecam! -
Frankenstein - Michał lat 8 samodzielnie przygotował maskę, a pelerynę uszyłam ze starych firan.
-
Mała czarownica -Natii 20 miesięcy
W niedostępnym lesie,
gdzieś na skraju góry,
siedziała czarownica
gotując mikstury.
Dziwne zioła nazbierała,
oczy, zęby gotowała
i mieszała i soliła i pieprzyła.
Odprawiając dziwy, cuda
doskonale się bawiła.
Nie wiem, czy mi uwierzycie,
że ja znam tą czarownice,
co dzień ją widuje
i moje serce to raduje.
Spódniczkę tiulową i ozdoby kapelusza osobiście uszyłam, dekoracje przygotowałam z synami. Zabawa była niesamowita :) -
szkoda że takie rzeczy mają miejsce, mam nadzieję że redakcja zadba o to aby zabawa była fair - play :)
-
witam :)
-
nieśmiertelna pomidorowa i mężowskie kotlety mielone z ziemniaczkami i surówka jabłko-marchewka dla dzieci i rydze marynowane własnoręcznie zebrane :)
-
cieszy mnie piękna pogoda za oknem :)
:)
-
wątek się rozbudowuje i coraz więcej historii które odbierają chęć do zasiadania za kierownicą ;)
-
cudownie, ciepło i słonecznie istne lato :)
-
no to dziś żałuję, że tu zajrzałam :(
okien mam 1 zwykłe i 4 drzwiowe, przydało by się je umyć i nawet taka myśl mi dzisiaj krążyła po głowie, ale skończyło się na cudownym spacerze z dzieciakami :) Okna nadal czekają, ale teraz to już siły nie mam :)
Dziewczyny podziwiam :) -
gratulacje!
-
poddasze
kal
-
-
krany
lokomotywa
-
Lubię
lubisz nalewkę miętową ?
-
nikawa fajnie to wyszło z niespodzianką :)
nauzyka w zeszłym roku u mnie też się goście posypali z powodu chorób :( Zdrowia życzę :)anettt o właśnie jak do cenowo wychodzi i co jest w tej cenie? Niestety u nas jest tylko jedna sala zabaw, więc brak konkurencji powoduje że ceny są spore. ale w listopadzie czeka mnie impreza urodzinowa i trzeba się zastanawia co robić. Mieszkamy w bloku i do tej pory spraszałam gości etapami, ale przyjmowanie gości przez kilka dni to mecząca sprawa :(
-
O ile się orientuje to Omegamed jest w kapsułkach twist-off, w proszku do rozpuszczania i syropie. Sama nie stosowałam, ale może tez spróbuje, podawałam dzieciom bioaron.
-
a u Nas w końcu słonecznie i w miarę ciepło :)
-
słonecznie ale chłodno
-
u mnie na zmianę chorują :( obecnie 1,5 roczna córka bardzo kaszle, w szczególności w nocy :(
-
My chwalimy, nic nie obiecujemy, Michał wie że jego obowiązkiem jest nauka i ze to powinien robić dla siebie. Oczywiście na zakończenie roku lub na jakieś ważniejsze wydarzenie organizujemy jakąś nagrodę prezent/ wyjście/wycieczkę :)
-
Mag mój syn zostaje na leżakowanie na własna prośbę, twierdzi że w domu przeszkadza mu się wyspać młodsza siostra :) nie chce być brany wcześniej. Kacper czasami zasypia, czasami tylko leży i słucha bajeczki, która pani czyta. Starszego syna jak mieliśmy możliwość to braliśmy przed leżakowaniem, bo nie lubił zostawać.
-
mój starszy syn jak był trzylatkiem wszystko chciał malować farbą w kolorze czarnym, inne barwy nie istniały. Bardzo się tym martwiłam, ale przeszła. wtedy trochę czytałam i trafiłam na artykuł , który mnie uspokoił że takie epizody się zdarzają. O wiele bardziej dał man do myślenia rysunek tuz po narodzinach drugiego syna, Michał miał w tedy 4,5 lat. Narysował mnie, męża z krzyczącymi buziami, rozbeczanego młodszego brata i siebie smutnego z boku :( Przeżyłam szok. Omówiliśmy z mężem sprawy domowe i nastąpiły duże zmiany, na szczęście więcej takich rysunków nie było, ale bacznie obserwuję co moje dzieciaki rysują.
Pogoda ... jaka dzisiaj u Was ?
w O wszystkim
Opublikowano
u nas po mglistym poranku słoneczny dzień, niestety wieczory już bardzo chłodne :(