Daffodil
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Daffodil
-
Te ostatnie nie są dla mnie wystarczające oczywiste :)
-
zapotrzebowanie 1. potrzeba 2. trzeba 3. porwanie 4. borowanie 5. pranie 6. trzepanie 7. torowanie 8. branie 9. bazowanie 10. niebo horyzontem
-
Italyto skoro nie widzialyscie to jak je odgadujecie Hmmm... nie wiem czy mogę takie sekrety zdradzać, ale co tam Jak poznam aktora z podpowiedzi, to czasem pogrzebię w jego filmografii :) A jak zdjęcia aktora nie ma, to wtedy już leżę i kwiczę :) Może Frania ma jakieś lepsze sposoby :)
-
Italy ja sie chyba tutaj nie nadaje bo ja takich filmow nie widzialam Oj ja też wielu nie widziałam :) A Gran Torino polecam :)
-
Dziubala A na zebraniu pani cała klasę chwaliła, a stricte o Adasiu to było, gdy na forum klasy pochwaliła kilkoro dzieci za talent matematyczny i plastyczny, wyróżniony był też Adaś, puchłam z dumy Wcale się nie dziwię. Też bym napuchła jak balonik :)
-
DziubalaWczoraj miałam zebranie u Adasia. Wszystko ok, wychowawczyni podkreślała, że ma zdolną klasę, dlatego robią materiał ponad program, bo to co jest to oni robią szybko i się nudzą, dlatego pani wprowadziła trudniejsze rzeczy. Fajnie. Zawsze klasy "b" są w tej szkole najlepsze więc ich pani choć dostała 6 latki nie chce zaniżać poziomu ;), dobrze, że ma zdolną klasę to jej się dobrze z nimi pracuje :). Ciekawe czy po drugim semestrze też to powie ;)Daffo – no właśnie, te „wzbogacane” teksty ze żłobka/przedszkola zaskakują, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Oczywiście dziecko trzeba dla przykładu strofować, choć czasem trudno się opanować by nie wybuchnąć śmiechem Ja właśnie myślałam, że padnę, jak widziałam minę M. :) Ten z siebie palanta robi, dziecko chce zagadać, żeby nie straciło ochoty do ubierania, a maluch mu tak pojechał Ale wykład był, ciekawe czy wnioski będą :) Super, że Adaś w takiej 'zdolniejszej' klasie. Będzie miał motywację do nauki większą wśród takich dzieci.
-
AniaBkrolowa: no właśnie z tym spaniem... Ulka prawie od zawsze przesypiała całe nocki, a ostatnio zaczyna się psuć....tzn budzi się w nocy (słyszę że siedzi w łóżku i gada z miśkami) a potem rano nieprzytomna, dziś ją budziłam o 10.15 to ciężko wstawała, zdziwiona że ją budzę :(( Nie wiem czy przeżywa Witka, czy budzi się jak młody się drze przy przebieraniu, czy budzi ją światło w przedpokoju (nie zapalam w sypialni coby m. nie budzić tylko taką mała lampkę w przedpokoju).... Na szczęście zasypia wieczorem bez problemu,ale jest tak zmęczona że zasypia z punktu jak tylko się jej światło zgasi....A co do wstydzenia, to Ula do tej pory ma etap wstydzenia się na spacerach.... choć jeszcze z pół roku temu trzeba było ją pilnować bo szła do każdego Ania Kuba też nie śpi teraz rewelacyjnie. Tzn spać śpi, ale jakoś zawsze w środku nocy do nas przywędruje i zasypia, a my się męczymy przy tym jego kokoszeniu i rozkopywaniu kołdry :) Sporadycznie się zdarza, że budzę się rano, a on u siebie jest. A do tej pory spał bosko, nawet jako niemowlak. Kuba bardziej nieufny od Uli, bo jeszcze roku nie miał, a już nie chciał iść do obcych. Nawet z osobami, które już znał, a nie widział dawno, długo się musiał oswajać.
-
krolowa_angielskaDziewczynki Julo się wstydzi! :) Do tej pory 'dziecko cygańskie' z niego było, wszystkim uśmiechy rozdawał i na rączki się pchał a dosłownie od paru dni zauważyłam, że koniec... Popatrzy, uśmiechnie się i czym prędzej za moją nogę się chowa albo wyciąga rączki i z uśmiechem buźkę w moją bluzkę pakuje! Wstydzi się potwór mały! Domyślam się, że taka już kolej rzeczy, coraz więcej rozumie, rozpoznaje i odróżnia ale śmiać mi się z niego chce strasznie Oczywiście to trwa kilkanaście minut, bo jak tylko się troszkę 'oswoi' to zapomina, że przecież taki nieśmiały jest... hehe Kochany wstydzioch Też pamiętam ten okres zmiany w zachowaniu u Kubulca :) A potem jeszcze odważniejsze miał okresy i znowu bardziej wstydliwe. Teraz już za nogą się nie chowa, ale widzę, że nie lubi jak go obce babcie zagadują :) Może to kwestia charakteru. Ja też do bardzo przebojowych osób nie należę :)
-
AniaBA ja dziś wybrałam się w końcu z dzieciami na spacer.... Ula tylko niepocieszona była, bo jak dla niej było za krótko, ale stwierdziłam że przy minusowej temperaturze to z Witkem na dłużej niż na 40min nie pójdę (a i tak była jeszcze przerwa na wizytę w sklepiku osiedlowym)>I ubieranie / rozbieranie zajęło nam tyle co sam spacer, bo Ula oczywiście znów musiała dać popis jakie to ma mocne płuca i w ryk bo ona nie chce się ubierać w ciepłe rzeczy tylko najlepiej tak jak jest po domu ubrana to spacer A po powrocie wielkie nieszczęście że nie można w ośnieżonych mokrych butach biegać po mieszkaniu tylko póki nie zdejmie butów / kurtki trzeba stać w przedpokoju Dobrze, że spacerek był. A cyrków współczuję.
-
Egipt
-
sufitowy 1. sufit 2. swoi 3. suty 4. sito 5. siwy 6. sofy 7. sowy 8. syfu 9. syto 10. fusy wróżbitka
-
Ełk
-
Martek73Nietolerancja?? Nie. franiaGran torino? Nie może być inaczej :)
-
AniaBkrolowa, daffo: mały sypia różnie... tak w ogóle to przesypia prawie cały czas kiedy między jedzeniem / kąpaniem / przebieraniem... a jak nie śpi to nawet nie bardzo wiem kiedy bo leży sobie grzecznie i podziwia książki na regale koło którego stoi jego kołyska ;) Natomiast miewamy awarie brzuszkowe, jak pisałam w poprzednim poście przed chwilą. I ratujemy się kroplami bobotic, na szczęście pomagają.... W sobotę wieczorem mój m. szedł specjalnie do apteki po te krople, ale póki zaczęły działać to pół nocy minęło i zasnęliśmy coś ok 3.00 nad ranem a o 5 pobudka bo m. do pracy a mały jeść. Potem jakoś we wtorek po południu zapomniałam o tych kroplach i znów pół nocy z małym na rękach przemierzałam mieszkanie. Teraz już pamiętam i wczoraj / dziś dziecia nie ma bo je i śpi na zmianę.... ale nie wiem kiedy odeśpię te zarwane nocki :(We wtorek jedziemy do lekarza na kontrolę tego czegoś pod paszką co ma Wituś.... i zapadnie decyzja i dalszych szczepieniach (bo kończy juz 6 tygodni) Mam nadzieję że mimo wszystko skończy się to dobrze, bo ciągle ma powiększone te węzły chłonne pod paszką. :(( To ja zaciskam kciuki, żebyście na jakiegoś sensownego lekarza trafili i żeby zdiagnozował o co chodzi. Na pewno wszystko będzie u Witusia w porządku. A co do brzuszka, to najważniejsze, że znaleźliście kropelki, które maluchowi pomagają. Kuba też miał straszne kolki, u nas sprawdziło się Gripewater, ale zanim je odkryliśmy, to męczyliśmy się chyba ze 3 tygodnie :/ Biedulek płakał non stop od 15 mniej więcej do późnej nocy.
-
AniaBDaffodilkrolowa_angielskaWitajcie wieczorkiem! Zajęć mam teraz tyle, że czasu na forum mi brakuje :( Ale wieczorkiem chociaż coś skrobnę! Julo na szczęście poważnie nie chorował! Ufff! :) W piątek pani doktor powiedziała, że tylko trochę się przeziębił- taka aura teraz, że o zarazki nie trudno. Ale dostał syrop, krople do nosa i w sumie już mu przeszło. Siedzimy w domu, żeby znowu czagoś nie złapał, bo ciągle odwilż i wszyscy kichają Ja też mam ostatnio takie nastroje zmienne, że sama nie wiem już czy tą pogodę jesienno-zimowo-wiosenną winić, czy co innego...?!Super, że Juleczek już podleczony A dla Ciebie na poprawę humoru :) Ale smaka mi narobiłaś ta czekoladą a nie mogę.... buu... Okazuje się że dzieć mój jest wrażliwy mega na to co jem więc mało co jem.... praktycznie zero nabiału, zero czekolady, kakao, nie wspominając o kaszy na wzdęcia. Bo albo ma wzdęcia albo nie chce cyca bo mu nie smakuje albo czasem nawet nie pachnie bo łyknie ze dwa razy i RYYYKKKK a butle z mieszanką to i owszem.... :(( Może to bardziej kwestia tego, że z cyca bardziej się musi wysilić? Kubulec na szczęście był żerny strasznie i nie robiło mu różnicy czy cyca dostał, czy moje mleko w butli czy mieszankę jak już zrezygnowaliśmy z cyca. Doił wszystko :)
-
DziubalaHej :)U mnie dużo się dzieje, czas mi szybciutko leci, chyba jak wszystkim. U Maciusia były przedstawienia dla rodziców i dziadków z okazji Dnia Babci i Dziadka. Teściowa była z nami w poniedziałek na przedstawieniu dla rodziców (ale to te same przedstawienia), a wczoraj byli moi rodzice i siostra. Po przedstawieniu przywieźli Maciusia, bo chciał z nimi iść do domu. Rodzice popłakali się ze wzruszenia. Cieszę się, że moja mama poszła, bo chyba jeszcze nie była na takim przedstawieniu. Zaczęłam chodzić na fitnes, szkoda że tak późno się zapisałam, ale lepiej późno niż wcale . Jutro drugie zajęcia, muszę porządnie rozruszać kości i mózg I jeszcze cieszę się, że Ikea uznała reklamację materaca lateksowego, uff :). Może w sobotę jak pojedziemy do teściowej przez Olkusz (częściej wybieramy autostradę), to zahaczymy o Ikeę i wybierzemy nowy materac. Przy okazji dokupię drewnianych wieszaków, bo coś zaczęło ich w domu brakować ;) A dziś mam zebranie semestralne u Adasia, ciekawe co się dowiem o synusiu i jego wynikach w nauce ;) Super, że tak się przedstawienie babciom podobało. Maciuś na pewno dał z siebie wszystko :) A co się z materacem stało, że reklamacja była potrzebna? Ale najważniejsze, że została uznana. Jestem przekonana, że same pozytywne rzeczy usłyszałaś wczoraj o Adasiu :) Nie mylę się? :)
-
Dzień dobry dziewuszki. Rano -13 Jejku, jak ja już tęsknię za wiosną. Za tydzień na wesele idziemy i nie wiem jak ja się wystroję w sukienkę, chyba kalesony założę pod rajstopy :) Dziecko dzisiaj ubrałam w kombinezon i był problem ze zmieszczeniem się w foteliku samochodowym, he he biedny jak mumia siedział. Nie mówiąc o tym, że śmierdzi ten kombinezon rybą!! Wczoraj z M. poleźli do teściowej i akurat ryby smażyła i przeszedł materiał tak, że dzisiaj myślałam, że skonam, jak go ubierałam. Oczywiście M. wczoraj rzucił kombinezon na półkę i gdzieżby pomyślał, że chociaż wywietrzyć by można było... A Kubulec pokazuje od wczoraj, jakie słownictwo sobie w żłobku przyswoił... Ciągnę go na sankach, dojeżdżamy do odśnieżonego chodnika, a ten gad 'O nie!! Ktoś odśnieżył, no co za bałwan!!' Za to dzisiaj M. go ubiera rano i gada 'A gdzie są Kubusiowe rękawiczki, ciekawe gdzie się schowały', a kochany synuś na to 'Tutaj są ty głupku' Opierdziel dostał, chociaż powiem szczerze, że wewnętrznie trochę mnie to rozbawiło :)
-
-
Juno?
-
popularność 1. popu 2. pula 3. rość 4. pość 5. proś 6. opluć 7. polu 8. pora 9. puść 10. parno wilgotny
-
rodzinny dom dziecka
-
Dobra książka w wolnej chwili
Daffodil odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
Cześć dziewuszki, to znowu ja :) Książki pochłaniam w tempie ekspresowym, więc będę zaglądać często z moimi opiniami :) Wczoraj o północy skończyłam "Dom na klifie" Moniki Szwaji. Nie będę oszukiwać, zakochałam się w tej książce, co zaowocowało paroma zarwanymi nocami, ale co tam. Weekend blisko, może trochę odeśpię :) Książka porusza temat rodzinnych domów dziecka. Wzrusza, momentami smuci, a treść i styl autorki nie pozwala się od niej oderwać. Polecam z czystym sumieniem :) -
kalkulator 1. kalka 2. kulka 3. latka 4. kratka 5. kata 6. kara 7. karku 8. kuta 9. kurka 10. kolka niemowlak
-
świadczenia 1. świadcz 2. wiedza 3. wicie 4. świnia 5. ściana 6. śnie 7. wieś 8. winie 9. wadzi 10. wacie prosiaczek
-
Cześć dziewuszki czwartkowo. Jeszcze tylko jutro :) U nas dzisiaj śliczna pogoda, bo śnieżek padał przez całą noc i koło -2 stopni jest. Tylko zła jestem na siebie, bo za okno nie wyjrzałam przed wyjściem z domu i Kubulcowi kombinezonu nie założyłam, tylko dżiny zwykłe i za bardzo nie damy rady pobrykać od razu po wyjściu ze żłobka. Najwyżej do domu wrócimy szybko, przebiorę go i sanki zabierzemy. No zobaczę jeszcze. Jakby tak ładnie było, to można by w weekend do Puszczy Niepołomickiej pojechać, ale jakieś straszne mrozy zapowiadają, więc nie wiem czy nie zamarzniemy przy -15 :) A mój Kubulec taki kochany jest, że aż się nadziwić nie mogę. He he tylko czekam na kryzys, bo do takiego zachowania u mojego dziecka nie jestem przyzwyczajona :) Dzisiaj makijaż robiłam, a synio przeyniósł książeczkę i mi czytał, żebym się nie nudziła :) A czytał nieźle he he, bo już prawie na pamięć zna :)