Skocz do zawartości
Forum

Daffodil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daffodil

  1. asioczek84A ja "Romans na receptę" Szwai w dwa wieczorki sobie połknęłam.. Miła opowieść o dojrzałej kobiecie borykającej się z codziennymi problemami.. no i rzecz jasna wątek miłosny w tle.. Lubię Szwaję za to, że przy jej książkach mogę się odstresować, zapomnieć o codziennych obowiązkach, odpocząć.. Wieczorem zacznę jej "Stateczną i postrzeloną".. ale to dopiero wieczorkiem, bo już sobie postanowiłam, że zrobię dziś zaległe prasowanie jak wrócimy z Małym ze spaceru.. bo niestety kosz na bieliznę powoli zaczyna się przepełniać..:) "Romans na receptę" właśnie czytam Tzn nie w tej chwili, bo jestem w pracy :) Ja też Szwaję uwielbiam, mało które książki pozwalają mi się tak porządnie zrelaksować. Co do prasowania to na mnie czeka sterta w szafie, nie otwieram, bo wypadnie Ale już sobie na weekend zaplanowałam jeden romantyczny wieczór z żelazkiem
  2. Wczoraj skończyłam czytać Strefę zamknięta Stuarta Woodsa. Tematyka niby w moim stylu, ale jakoś nie wciąga zupełnie. To była pierwsza książka tego autora, jaką zdarzyło mi się przeczytać i przyznam, że nie zachęciła mnie do sięgnięcia po kolejne. To chyba kwestia schematyczności postaci, niczym nie zaskakują, zakończenie również dość nijakie. Major Holly Barker porzuca służbę w żandarmerii wojskowej. Stanowisko zastępcy szeryfa w uroczym miasteczku na Florydzie to propozycja zbyt kusząca, by z niej zrezygnować. Ale Orchid Beach nie jest wcale tak spokojne, jak się wydaje. Już pierwszego dnia Holly rozpoczyna śledztwo w sprawie... morderstwa. I przekonuje się, że nie może zaufać nikomu. I że mordercą może być ktoś, kogo zna...
  3. BettyyA ja przeczytałam (w końcu) BÓG NAS NIENAWIDZI -Hank Moody Prześmieszne spojrzenie na życie współczesnego ,apatycznego pokolenia. Samokrytyczny ,nastawiony przyjaznie narrator porzuca studia ,zostaje narkotykowym dilerem z przypadku i wpada w świat pełen sprzeczności Jak dla mnie książka zawiera zbyt dużo wulgarności- narkotyki bzykanie narkotyki bzykanie .... Nie podobała mi się chociaż przeczytałam do końca ... Jednak wolę kryminały... A czy książka ma jakiś związek z serialem Californication? Bo nazwisko głównego bohatera mi się skojarzyło od razu. I tematyka w sumie też, bo w serialu również alkohol, narkotyki i bzykanie w dowolnej kolejności :)
  4. franiaDaffodilfraniaŚmierć jak kromka chleba?Nie... to jeśli to nie "Kret", który mi jeszcze przychodzi na myśl, to poproszę o podpowiedź Podpowiedź niepotrzebna :)
  5. franiaŚmierć jak kromka chleba? Nie...
  6. DziubalaDaffo - pięknych wrażeń na "koncercie" szwagra życzę, niezłe to przeżycie zobaczyć kogoś bliskiego na egzaminie muzycznym, powodzenia dla Niego! A o zumbę pytałam z ciekawości, muszę zapisać się na jakiś aerobic ale godzinowo niewiele mi pasuje, pani zachęcała mnie do zumby, ja tańca nie czuję (brak słuchu itd.), ale pani zapewniała mnie, że tam nie tylko się tańczy. Może pójdę na pierwsze zajęcia gratisowe i zobaczę czy mi ta zumba będzie leżeć ;) Rzeczywiście najlepiej samemu przetestować :) To prawda, to jest aerobik z elementami tańca, zresztą każdy trener może inaczej zajęcia prowadzić, więc idź i zobacz czy Ci się podoba :) Szwagier zadowolony z występu, na 5 zagrał :)
  7. Cześć dziewuszki. Jak to dobrze, że już piątek, dzisiaj to ledwo się zwlokłam, bo wczoraj po nocy książkę czytałam jak zwykle :) Ja to się nigdy nie nauczę he he. A jutro też się nie wyśpię, bo z rana mam w planie fitness, a wieczorem na imprezę idziemy do pubu, bo moja koleżanka urodziny 30-te organizuje. Początkowo sama miałam iść, ale teściowa sama zaproponowała wczoraj, żebyśmy Kubę przyprowadzili na noc, bo stęskniona za nim. Kuba oczywiście na to jak na lato i jak tylko wróciliśmy do domu wczoraj, to już torbę pakował Ale dzięki temu mnie oświeciło, że szczoteczki do zębów nie mam dla niego, bo wszyscy elektryczną myjemy teraz, a starą wypierdzieliłam. I dzisiaj po wyjściu ze żłobka gdzieś musimy wyszperać w sklepikach osiedlowych, bo jak Kubie dam rączkę do elektrycznej, to my z M. palcem chyba będziemy myli :) A wczoraj mnie moje dziecko powaliło na kolana, bo cały 40-minutowy koncert wysiedziało!! Przejęty był bardzo, bo od tygodnia go przygotowywałam, że rozmawiać nie można itp. i siedział w krawacie jak trusia i jeszcze zanim się koncert zaczął, to wszystkich uciszał i swoim szeptem 'cichutkim', który cała sala słyszała reprymendy dawał, że nie rozmawia się na koncercie :) Jak już Paweł grać zaczął, to przez 5 minut na baczność siedział, nie oddychał prawie :) Potem już mu się znudziło i trochę się zaczął wiercić, rozglądać, nogami machać, tańczyć na fotelu w rytm muzyki, ale wysiedział te 40 minut bez gadania. No dumna jestem z niego i przyznam, że w życiu bym się nie spodziewała :) Za to po wyjściu musiał odreagować i zapierniczał po szkolnych korytarzach Później nas teściowa zaprosiła na kawkę i ciacho. Jeszcze parę innych osób było. Posiedzieliśmy chwilę i przed 19 się zwinęliśmy, bo trzeba było Kubulca kąpać i kłaść.
  8. Co nas kręci, co nas podnieca :)
  9. należność 1. należ 2. leża 3. ość 4. noże 5. noś 6. lane 7. len 8. leć 9. żona 10. żale emocjonalny
  10. Nie mam. Masz skrzywioną psychikę? :)
  11. A może po prostu 'Manhattan' Woodego Allena?
  12. A ja w ciągu wczorajszego wieczoru przeczytałam Jak w niebie Marca Levy :) Książka tak wciągająca, że się oderwać nie mogłam, więc kończyłam w środku nocy, jak całe towarzystwo już chrapało :) Czyta się lekko, książka momentami śmieszy, momentami wzrusza. Tak mi się coś kojarzy, że był kiedyś film na jej podstawie z Reese Witherspoon. Książka zdecydowanie lepsza, polecam :) Po wypadku samochodowym Lauren zapada w śpiączkę. Kilka miesięcy później jako duch powraca do opuszczonego przez siebie mieszkania. Tam spotyka się z nowym lokatorem - młodym architektem Arthurem, który początkowo nie chce uwierzyć, że rozmawia z osobą z zaświatów. Szybko okazuje się, że tylko on jeden widzi dziewczynę. Wzajemna fascynacja stopniowo przeradza się w przyjaźń, a potem w głębokie uczucie. Kiedy lekarze postanawiają odłączyć Lauren od respiratora, Arthur musi znaleźć sposób, by ją ocalić. Ciało i duszę. Inaczej na zawsze utraci miłość swojego życia.
  13. frania Daffo, wiesz że od wczoraj jest nowy Coben? "Wszyscy mamy tajemnice" (oczywiście z Bolitarem )I Zafon nowy też się szykuje Nie wiedziałam! Ale już się cieszę na to wydarzenie :)
  14. DziubalaHej :)K. wrócił wczoraj rano :). 5 dni samej z dziećmi było całkiem ok, poradziłam sobie bez niczyjej pomocy. Trochę było problemów przy logistyce gdy wypadał popołudniowy trening, ale dobra organizacja i jakoś daje się radę, hehe, pewnie też dlatego, że innego wyjścia nie ma . A ja na przyszłość już nie będę się tak tego bała ;) Komunistka (chrześnica K.) w Danii zadowolona była z prezentów, wszystkie trafione, uff :) Daffo - chodzisz może na zumbę? ;) Chodzę, chodzę :) A czemu pytasz? Jeśli zastanawiasz się czy się zapisać, to polecam zdecydowanie :) Ale tylko jeśli lubisz sobie potańczyć, bo tam jednak sporo kręcenia bioderkami jest :) Brawa, że tak dobrze sobie poradziłaś pod nieobecność K.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...