Skocz do zawartości
Forum

Daffodil

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daffodil

  1. franiaU nas też choróbska Wczoraj wróciłyśmy z gór - i ja od nocy mam mega ból gardła i temperaturę, a Zosia pół nocy przepłakała, też ją gardło boli Na 15.40 idę do lekarza. Widzę, że i Was dopadło :( Trzymajcie się dziewczyny! A jak się wycieczka udała?
  2. AniaBkrolowa: no właśnie, ja z dzieciakami znów chora :( więc myślę że przynajmniej do przyszłego tygodnia poczekamy... Ania dużo zdrówka dla Was.
  3. AniaBfrania: dzięki, a wiesz może czy na Sanockiej mają jakąs swoją stronę www? i czy mają właśnie jakiegoś specjalistę od chirurgii szczękowej? porobiły się mojemu psiakowi takie paskudne narośle na dziąsłach i trzeba by to usunąć :( Biedna psinka. Oby znalazł się jakiś sensowny chirurg, który dobrze się nim zajmie.
  4. franiaSpóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe dla Kubusia: zdrowia i uśmiechu! Dziękujemy Ale boski tort, zakochałam się w nim :)
  5. franiaKrólowa, bardzo ładna ta suknia Tak to jest, że coś nam się podoba na zdjęciach, albo na kimś, a ja same się w to ubierzemy to już nie bardzo. Ja też bym na swojej sukni oka nie zawiesiła, a okazała się najlepsza przy mojej figurze. Ale Wam nie pokażę, bo ślub brałam bliżej 2000 roku I nie ma tego modelu już od dawna.Co do upałów, to w końcu jest tak jak lubię. Mogłabym się urodzić w Grecji albo Chrowacji My byliśmy w ub. piątek w zoo i to był strzał w dziesiątkę. Zero ludzi, można podjechać samochodem pod samo zoo. No i w mini zoo można było spokojnie pokarmić zwierzaki, a nie przepychać się wśród tłumów Frania nie wykręcisz się, zdjęcia ze ślubu na pewno masz, więc to jest dobry sposób, żeby nam suknie pokazać :) My Zoo w poniedziałek 30 kwietnia odwiedziliśmy i też było puściutko. Niestety moje dziecko bardziej podróż autobusem doceniło i nie miało czasu na oglądanie zwierzaków, pędziło w dzikim tempie obok klatek, bo już chciało autobusem wracać Ale coś nam się mimochodem udało zobaczyć :)
  6. krolowa_angielskaI jeszcze muszę się Wam pochwalić, że sukienka na ślub zamówiona! Kosztowało mnie to tydzień bezsennych nocy ale musiałam się zdecydować hehe Oczywiście całkowita rewolucja przy przymierzaniu i w rezultacie suknia całkowicie inna niż planowałam ale jak się okazało najpiekniejsza Chciałam typową hiszpankę ale po przymierzeniu okazało się, że przy mojej drobnej figurze 'zniknęłam' w falbanach! Później były koronki ale tu znowu wyglądałam na 20 lat więcej niż mam... Syrenki i inne przedłużane gorsety podkreślały mój 'nie mały' biust, a tym też nie chciałam za bardzo się 'popisywać'. Ostatecznie będzie krój 'księżniczka' ale taka z klasą F0002 - Bella SposaBardzo dobrze się w niej czuje, jest chyba najlżejsza z wszystkich które na sobie miałam. Pas jest z pereł- na zdjęciu nie widać ;) No, to teraz jeszcze tylko buty i kwiaty. Cudna!!! Może dlatego mi się tak podoba, że stylowo dość podobną miałam :) Tylko bez trenu. Najważniejsze, że zadowolona jesteś, będziesz bosko wyglądać.
  7. DziubalaWitam poniedziałkowo :)Byliśmy w sobotę w Cyrku Zalewskich (obchodzą teraz 20-lecie), sama nie mogę uwierzyć, ale mi się podobało . Wczoraj zaliczyliśmy Ogród Botaniczny, nie wszystko jeszcze zakwitło, ale i tak jest pięknie :) Dziś ostatni dzień pracy, szkoły i przedszkola i zaczynamy długi weekend Życzę super udanego długiego weekendu! Dziubala przypomniałaś mi o ogrodzie botanicznym Od dwóch lat się wybieramy i nie możemy dotrzeć :) Na przełomie maja/czerwca zaplanuję wyprawę, bo wtedy ponoć najpiękniej.
  8. DziubalaNa zumbę udało się dotrzeć, dziś idziemy z koleżanką drugi raz :). Na razie super było, choć pewnie dużo wody upłynie nim wstrzelę się płynnie w ten układy Fajnie, że zumba przypadła Ci do gustu, czułam, że tak będzie :)
  9. Witam dziewczątka po dłuższej przerwie :) Weekend długi wycieczkowo spędzaliśmy, wprawdzie tylko Kraków i okolice, ale że pogoda piękna była, to do mieszkania tylko na spanie wracaliśmy :) Od wczoraj brutalny powrót do rzeczywistości, bo cały tydzień trzeba przepracować he he i pogoda też nie rozpieszcza... Dzisiaj rano za żłobek płaciłam i widzę, że już zwrot podatku mamy, więc fajnie. Cieszy taki dodatkowy napływ gotówki :)
  10. Dorzucam jeszcze Szczęście za progiem Manuli Kalickiej. Książka nieco zbliżona do książek Szwaji, pogodna, lekka, do przeczytania w ciągu jednego wieczoru. A przy tym nieco mniej ckliwa od książek Szwajki i bez bijącego po oczach happy endu :) Zakończenia zastanawiające... To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i na pewno sięgnę po więcej :) Fascynująca i zabawna historia dziewczyny z prowincji, która zjawia się pewnego letniego dnia w Warszawie z jedną tekturową walizką i chce podbić świat. Akcja toczy się jak burza, przygoda goni przygodę od zapomnianego przez Boga i ludzi Jagniątkowa po Martynikę, a czytelnik nie może oderwać się od lektury. Przez karty książki przeiwja się cała galeria malowniczych postaci - nawiedzony muzyk Józio, groźna pani Irena, umięśniony Sebek, zapity Remek - a każda z nich ma wpływ na los bohaterki i jej widzenie świata.
  11. aldonka23a ja polecam Nory Robert 3 czesciowe czesci o kobietach trzech ktore maja za zadanie odnzalezc klucze klucz swiatla, wiedzy i odwagi Nory Roberts chyba nie strawię he he :) Szwaja to moje jedyne ustępstwo w stronę literatuty dla pań :)
  12. asioczek84DaffodilWczoraj skończyłam Grę Geralda Stephena Kinga i polecam ją, ale tylko czytelnikom o mocnych nerwach. Książka bardzo mi się podobała, bo tym razem autor trzymał się rzeczywistości i nie zbaczał w stronę fantasy, jak to ma w swoim zwyczaju. Gra Geralda to thriller psychologiczny przez cały czas trzymający w takim napięciu, że aż ciężko to znieść :) Żaden ze mnie wrażliwiec, a był moment kiedy żołądek podczas czytania zacisnął mi się w supeł Książka specyficzna, bo autor z niesamowitą dokładnością opisuje niecałe dwie doby z życia bohaterki. Czasem jedna czynność omawiana jest przez parę stron, więc pewnie nie każdemu ten rodzaj literatury przypadnie do gustu. Ja osobiście dałabym jej szóstkę z plusem :)To, co wydarzyło się 30 lat wcześniej nad jeziorem Dark Score, podczas całkowitego zaćmienia Słońca, rzuca posępny cień na życie Jessie, przykutej kajdankami do łóżka w domku letniskowym, z trupem męża po przeciwnej stronie sypialni. Perwersyjna gra erotyczna Geralda zmienia się w dwudziestoośmiogodzinny horror, a półnaga Jessie zostaje sama z tym, co czai się w mroku - w mroku lasu za oknem, mroku zaćmienia, mroku jej samej. Zobaczy tam coś, od czego mało nie postrada zmysłów. Zachęcająco to wszystko brzmi.. ale niestety- póki mój M. nie wróci w listopadzie na dłużej do domu, nie ruszę, bo umrę ze strachu po prostu.. zadowalam się babską literaturą na razie.. skończyłam Szwajkę "Stateczną i postrzeloną".. i zabrałam się za Janusza L. Wiśniewskiego- tak, tak- ten od "Samotności w sieci".. czytam najnowszą książkę "Na fejsie z moim synem", a w zanadrzu mam "Bikini".. jak już wyczytam, to rzecz jasna dam znać, czy godne zainteresowania według mnie..:) Ciekawa jestem Twoich opinii :) "Samotność w sieci" mi się podobała. Ale nawet nie wiedziałam, że autor coś jeszcze napisał
  13. aldonka23wszystko za zycie? Tak :)
  14. Wrzucam jeszcze jedną podpowiedź :)
  15. aldonka23w chmurach?co sie zdarzylo w Las vegas? Nie. IlonusekKac vegas. I nie.
  16. Wczoraj skończyłam Grę Geralda Stephena Kinga i polecam ją, ale tylko czytelnikom o mocnych nerwach. Książka bardzo mi się podobała, bo tym razem autor trzymał się rzeczywistości i nie zbaczał w stronę fantasy, jak to ma w swoim zwyczaju. Gra Geralda to thriller psychologiczny przez cały czas trzymający w takim napięciu, że aż ciężko to znieść :) Żaden ze mnie wrażliwiec, a był moment kiedy żołądek podczas czytania zacisnął mi się w supeł Książka specyficzna, bo autor z niesamowitą dokładnością opisuje niecałe dwie doby z życia bohaterki. Czasem jedna czynność omawiana jest przez parę stron, więc pewnie nie każdemu ten rodzaj literatury przypadnie do gustu. Ja osobiście dałabym jej szóstkę z plusem :) To, co wydarzyło się 30 lat wcześniej nad jeziorem Dark Score, podczas całkowitego zaćmienia Słońca, rzuca posępny cień na życie Jessie, przykutej kajdankami do łóżka w domku letniskowym, z trupem męża po przeciwnej stronie sypialni. Perwersyjna gra erotyczna Geralda zmienia się w dwudziestoośmiogodzinny horror, a półnaga Jessie zostaje sama z tym, co czai się w mroku - w mroku lasu za oknem, mroku zaćmienia, mroku jej samej. Zobaczy tam coś, od czego mało nie postrada zmysłów.
  17. franiaI twoją matkę też? Nie. ivonanim odejda wody??:) I nie :)
  18. Parę dni temu skończyłam Romans na receptę Szwaji i zgadzam się z Asioczkiem. Rozpisywać się nie będę, bo Asia już napisała co i jak. Powtórzę tylko, że naprawdę lekko się czyta, więc jak ktoś nie ma ochoty na gimnastykę mózgu, to polecam :)
  19. Martek73Nie widzę ostatniego obrazka, ale może to autostop?? Zmieniłam obrazek. Teraz widać? To nie jest 'autostop', wtedy z pewnością nie dałabym takiego rysunku :)
  20. Ewelina257Ja teraz czytam Carlosa Riza Zafóna Cień wiatru super książka. Jak najbardziej polecam :) Czytałam i podpisuję się pod tym :)
  21. krolowa_angielskaI my się witamy :) Dzisiaj piękna pogoda więc standardowo po obiedzie popędziłam z Julem na plac zabaw. 2 godziny się bawiliśmy! Mały zachwycony, dzieci mnóstwo, spodnie zielone od trawy Ale sama też troszkę odetchnęłam i słonka złapałam, siedzieć w domu się nie da! A wczoraj dotarł zamówiony dla Jula rowerek trójkołowy- taki do prowadzenia, z pasami dla maluchów. I mieliśmy pierwszą jazdę JULO NIC NIE KUMA! Nie ma pojęcia, że trzeba się trzymać mimo, że wytrwale go usadzałam i pokazywałam... Rozsadza się na oparciu jak w wózku i każe się pchać- przekomicznie to wygląda Wiem, że to pewnie kwestia czasu aż zrozumie 'zasady' ale ja strasznie niecierpliwa jestem :) He he może Julo załapie szybciej, ale mój Kubulec dopiero jak dwa lata skończył, to zaczął kumać do czego pedały służą :) I to nawet wtedy jak już wiedział o co chodzi, to nie za bardzo mu się chciało, wolał się nogami odpychać Prawie całe wakacje to trwało, zanim pedałowanie polubił, ale za to w tym roku zapiernicza tak, że ja fitness darmowy mam codziennie...
  22. krolowa_angielskaDaffo Ależ ten Kubuś grzeczny! Mam nadzieję, że to kwestia wieku i że Julo, też kiedyś wysiedzi 40 min bez ruchu Kiedyś na pewno :) Kuba mój raczej z tych dzieci, które długo w jednym miejscu nie wysiedzą, ale taki prawie trzylatek to już dość rozumne stworzenie he he i można dzieciaka odpowiednio przygotować :)
  23. DziubalaHej :)Na zumbę w piątek nie dotarłam bo akurat odwołali zajęcia, ale pech, dobrze że wcześniej zadzwoniłam upewnić się czy mogę przyjść. Idziemy z koleżanką jutro, o ile znów coś nie stanie na przeszkodzie Dziubala i udało się na Zumbę dotrzeć? :) Jak Ci się podobało?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...