kdrt

Cafe święta spoko. Nie mam na co narzekać. No moze oprócz tego że akurat brzuch mnie bolał przez @ i to strasznie.

Co do urodzinke to nie mam pomysłu jak zorganizować te dla znajomych z dziećmi - tzn nie wiem co do jedzenia. Obiad będę robiła dla rodziny drugiego dnia więc dla nich mi się nie chce po prostu gotować i podawać ale coś by się jednak przydało. Jak wy to organizujecie?? Dobre rady mile widziane :)

Cafe mi też ostatnio Adaś coś skoczył z wzrostem (już nie mówiąc o tym że waży prawie 12 kg - wdał się w mamusię hihi). Już przed świętami troche ubranek poodkładałam. Teraz będe musiała braki uzupełnić. Moze jakieś wyprzedaże się trafią.

Cześć Świąta, święta i po świątach. Mąż już w pracy. My przemokliśmy troche na spacerze ale co tam. Bardzo nam się chciało na dwór a przecież wszystko można wysuszyć:)

Wesołych Świąt dla Was, Waszych Małych Pociech i Waszych Rodzin!!

Cześć dziewczynki, Czytałam was ale na raty i nie dam rady każdej z osobna odpisać :) Arisa - mam nadzieje że nie będzie tak najgorzej z tą ospą. Dasz rade. Krawatek a moze twój cię tak wnerwia bo zauważył tą zależność i mu to na rękę :)) Powiem wam przekornie że śnieg to bym wolała juz po świętach a nie na święta bo w święta będziemy podróżować a bez śniegu zawsze bezpieczniej. Miłych dalszych przygotowań :) Agnisia ja na takie rzeczy tylko hascovir używam i zawsze pomaga. Wiem że jest taki sposób że witaminą a+e się rozgniata (tą w ampułkach) i tym smaruje. Nie próbowałam sama.

Krawatek u chirurga miałam wycinane dwie "rzeczy" ze skóry bo jakieś dziwne były. Pewnie dajesz swojemu facetowi do picia te liście czegośtam o których kiedyś pisałaś i pytałaś się czy działają :)

A śnieg u mnie popadał wczoraj wieczorkiem i jeszcze troszke biało jest.

Ale wy macie energię przed świętami i gotujecie i prezenty w większości już są a u mnie bałagan, prezenty jeszcze ni ma i ja od wczoraj z bolącą głową bo byłam u chirurga i mam w dwóch miejscach szwy. Ale za to zieloniutkie jak choinka hihi:) Krawatek ja też musiałam zrezygnować z oglądnia tv bo Adaś zahipnotywowany tv.

Cześć dziewczynki :) Widzę ze przygotowania kulinarne na święta idą całą parą a menu imponujące!! A ja mam fajnie bo wigilia u teściów (gotuje teściowa i babcia męża więc i tak wszystkiego będzie duuużo) a później do mojej mamy (a nona zawsze tyle na gotuje że jest nie do przejedzenia). Czyli ja od gotowania mam wolne - mam nadzieje że jeszcze wiele lat się taka tendencja utrzyma hihi :)) Ryby ja uwielbiam a na wigilijnego karpia to cały rok czekam. U nas z przygotowań do świąt to wreszcie męża do fryzjera zagoniłam. Jak wrócił to Adaś go nie poznał. Dopiero po chwili jak m. zaczął się wygłupiać to do niego poszedł. Ale miałam ubaw.

Adaś ma mega katar :( Nawet się go odciągnąć do końca nie da. Pewnie to ta wizyta w przedszkolu nam wyszła. Tyle dzieci było tam kaszlących i smarkatych ze hej. Mam nadzieje że do świąt się z katarem uporamy. Arisa niezły pojazd. Krawatek jakie oczyszczanie?

Ja za kotami to tak średnio przepadam. Psy kocham. Ale mój m. alergik więc nie mamy. Angela współczuję nocki. U nas gile do pasa. Ale odciągamy i inhalacja dziś będzie obowiązkowo. Ubraliśmy się na spacer, wychodzimy a tu padać zaczęło wrrr. Ja juz drugą kawe sobie zrobiłam bo pogoda straszna.

Adaś dziś mimo kataru pięknie spał. Obudził się tylko po 4 na cyca. Od dziś m jest z nami w domu przez cały tydzień bo wziął zaległy ojcowski :)

Cafe przynajmniej mają się z kim szarpać. A mój Adaś bidulek ma tylko mame. Dla zainteresowanych - widziałam dziś że słoiczki rossmana były po 2,99.

Krawatek wiać zaczyna dopiero.

U nas też w tym roku pierwszy raz bedzie mala choinka. Olek super. A katar na zęby moze być?? Bo Adaś dostał wysypki na brodzie tak jak przed wyjściem poprzednich zębów więc moze to to.

Adaś miał w nocy zatkany nos i teraz mu z jednej dziurki zaczyna ciec. Mam nadzieje że nic z tego nie będzie. Gorzej że apetytu nie miał od 2 dni. A jak on nie chce jeść to już koniec świata. Po prostu mu się to nie zdarza. Mam dziś jakiegoś lenia. Zrobiłam prasowanie i nic mi sie więcej nie chce.

Angela wszystkiego najlepsiejszego!

Też sobie nie wyobrażam żeby Adaś był jednynakiem. Chciałabym 3 dzieci ale chyba za późno zaczęłam i się nie wyrobię:( Gdyby moja mama mieszkała bliżej to chyba juz bym się zdecydowała a tak Adaś najpierw musi się bardziej usamodzielnić. A co do teściowej w przedszkolu to ona już w wakacje przechodzi na emeryture a poza tym przedszkole jest aż w Wawie.

Agnisia przepis masz na mailu. Cafe w przedszkolu pracuje teściowa to co mieliśmy jej nie wykorzystać :) A u mnie dziś gar zupy z brukselką się gotuje. Chłopaki uwielbiają. Krawatek na zatwardzenia to my używamy: jabłuszka, gruszki wiliamsa, sok z nich a w jedzeniu odstawiamy ryż i białe pieczywo. A jak już nic nie pomaga dłuuugo to czopek glicerynowy albo proszek troisty. Ale już dawno zatwardzenia nie mieliśmy. Co do przygotowań do świąt to ruszą od pon. bo m. ma urlop i bede mogła coś na spokojnie porobić. Z prezentami też jeszcze się nie wyrobiłam.

Ostatnio mam faze na muffinki, szarlotki i ciasto czekoladowe.

Agnisia a co do wiszących ubrań to niedawno tez tak miałam ale czekolada dziennie plus 3 razy w tygodniu pieczenie ciasta i zjadanie prawie całego i już mi w ubraniach za ciasno hihi

Eulalio odważna decyzja ale myślę że słuszna. Życzę zdrówka!! Agnisia ja używam niemieckich odplamiaczy i proszków i jestem z nich bardzo zadowolona.

Krawatek droga ta twoja poprawa humoru.

Cafe moze rzeczywiscie tak jak krawatek mówi musisz sie przed egz zestresować i to pomoże :) Ja tez bardzo nie lubie jak mój m. wyjeżdza. Na szczęście rzadko się to zdarza. A moje dziecko było dziś wyjątkowo grzeczne. Oby jutro też tak było.