-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Magnuna
-
Viki - odstaw wszystkie sztucznosci i zacznij dokarmiac naturalnymi produktami. Na luzne kupki marchewka z ryzem - 1 porcja ryzu na 4 porcje wody (basmati ciemny najlepszy) i dorzuc do tego marchewke i brokula np. Pogotuj na wolniutkim ogniu z godzinke, dodaj oliwe z oliwek, zmielony sezam i zmiksuj i do butli (dolej wody jak za geste). Tym napewo nie zaszkodzisz. Tak samo z kasza jaglana - na przeziebienia dobra. Jest lekko strawna i organizm nie musi sie wysilac przy trawieniu, szybciej zdrowiejesz. Te wszystkie preparowane ani nie maja zadnych mineralow ani witamin (sztuczne sie nie wchlania tak latwo, badz nawet wcale) a jak widzimy na forum, latwo uczulaja nasze malenstwa. Pewnie, ze od czasu do czasu, jak nie ma czasu badz nastroju na gotowanie, mozna dac sztuczne... Ale to gotowanie wcale nie jest takie meczace... Dziewczyny, nasze dzieciaki sie zmowily! Sara tez nie chce mnie na krok zostawic, nawet w tym samym pokoju...brrr. I to spanie nocne z pobudkami co chwila.... Nawet boje sie isc kapac, bo nie uslysze, ze placze...
-
Viki - zelazo jest w zielonych warzywach (np. brokuly) i w herbatce z pokrzywy. Parzysz taka herbatke w duzym kubasie i podajesz slabiutka... Dobra jest ta herbatka, dla "starych" tez dziala ;-)
-
Anmmiodzik - ale to ladnie napisalas... Byleby te misie nie byly zbytnio ryczace i uparte tej wiosny! ;-)
-
bigbitowka - masz u siebie pod nosem polska firme szyjaca chusty: chusta.pl lub tez chustonoszenie.pl Poszukaj ich w necie, Kinga Cherek, maja tez aukcje na allegro i sprzedaja taniej uzywane. Moze organizuja szkolenia na miejscu, to sie troche rozerwiecie z mala i czegos nauczycie. Zawsze sie moze przydac... ;-)
-
Bursztynko - super! Tata dobrze wybral, bo Nil jest przeuroczy. Sama zrobilam 65 tygodniowych rejsow po Nilu i gdyby nie Mloda to bym pewnie na Nil wrocila...
-
Kaja - mamy tak samo. Idzie spac, po pol godzinie do godziny placz. Siada w lozeczku i zawodzi... Wystarczy wziac na rece i przytulic, odrazu zasypia snem kamiennym i zaraz odkladam ja z powrotem... Ja mysle zawsze, ze jest jej za cielo, ale jakos nie moge patrzec jak moje dziecko prawie gole spi, wiec przykrywam... ;-) Bigbitowka - a probowalas chusty? Wprawdzie to samochodu nie zastapi ;-), ale zawsze pozwoli na dluzsze spacery bez wiekszego wysilku... My jak idziemy w miasto, to mala najczesciej zasypia wtulona we mnie i mozemy lazikowac nawet 3godz. Jak nie spi to gryzie chuste i obserwuje swiat...
-
Witajcie z rana! Mala poszla wczoraj spac 0 19:30 wiec dzisiaj pobudka o 6:00 ;-( i nie dala sie jeszcze ululac... Zaczela mi dawac bardzo mokre buziaczki i ciagnac za wlosy... Nie bylo rady i trzeba bylo wstac ;-) Przesylam cieplutkie poranne pozdrowienia, bo u nas lato powoli wraca i zaczyna sie robic cieplutko...
-
Gosiak - mamy na skarpetkach nadruki antyposlizgowe... A jak jej zaloze zwykle, to raczej jej nie przeszkadza, czasami jak sie rozjedzie do szpagatu prawie, to trzyma sie czegos kurczowo i mnie rozpaczliwie wola...a ja pekam ze smiechu! Za 2 tyg przylatuje do mnie rodzinka, to mi przfywioza specjalne buciki (zamowilam z greenfoot). Zobaczymy. A jak przemyslenia peluchowe... Juz zamowilas? Do mnie leca paczka z USA 3 Gro-Via i z PLu z rodzinka przyjedzie jeszcze 5 d'lishek Itti Bitti... Bedzie na 3 dni ;-) (nadaje sie do klubu AP - Anonimowi Pieluszkowicze! jestem uzalezniona...ale dobrze mi z tym)
-
Oj wspolczujemy wszystkim choruskom, prosze zdrowiec szybciutko!!! Czy Wasze Maluchy tez sa tak nerwowe??? Jak zabiore cos Sarze, np smiecia, ktorym sie akurat bawi i chce spalaszowac - to az sie trzesie i drze w nieboglosy, taka jest zla....
-
A oto pare fotek, jak Sara pieknie "pomaga" mamie w porzadkach... 1. juz taaaka jestem duza i stoje ladnie prawie sama... 2. "hmmm....a jaki to ma sklad?" 3. "Co by tu jeszcze nabrioc, poki mama nie widzi...." 4. "Ciekawe do czego to sluzy...? Niewazne, dobrze sie gryzie!" 5. "No to jeszcze poogryzamy mamy skarby..."
-
Dziewczyny - na katarek, i wogole takie momenty, gdy ktos w domu choruje, ze 2-3 zabki czosnku rozdrobnic i na talerzyku tam gdzie przebywacie. Ciut waniajet, ale odkarza powietrze i ulatwia oddychanie - czyli przy lozeczku w nocy... A dla starszakow, jak wrocicie przemarznieci ze spaceru, to natychmiast miska cieplej wody z lyzka gorczycy i moczymy, az sie nozki rozgrzeja, ale nie za dlugo, aby woda nie ostygla... I masowanie stopek pomaga, tez przy przeziebieniach. W porze zimowej jesc duzo cynamonu, kardamonu, imbiru - rozgrzewa!
-
Gosiak - Ale ci humor dopisuje!!! SUPER! Oby tak dalej. Jak czlowiek szczesliwy, to mu sie wszystko udaje i wszystko dookola rozkwita... Bedzie wiosna, jak nic !!! ;-) Dolaczylam do klubu "zsiadlego mleka"! Zostawilam wczoraj nieopatrznie butelke we wlaczonym podgrzewaczu (zamiast w lodowce) i jak rano chcialam dac, to mialam w butelce twarozek.... Chcial nie chcial trzebabylo robic nowe mleko i juz nici z dalszego spania. Wiec dzisiaj wstalysmy o 6:20... Ale mala spala od 22 bez przerwy, nawet pielucha nie byla zasikana... O 9:30 zaliczyla 1,5h drzemke i teraz spi juz od 14:30, a wiec godzinke... Nie jest zle. A z tym wapniem, to je mm rano i na noc, a w dzien zawsze do jedzonka ma dodatek sezamu i innych pestek, a wiec bogato w wapn... To raczej kwestia budowy zebow, ja mam takie slabe, ze pod wiertlem sie sypia, a mleka i nabialu zawsze jadlam od groma, bo uwielbiam. Narazie zwiekszylam dawke sezmu i czekam na odpowiedz na innym forum dt. zdrowego zywienia, co jeszcze mam jej dawac. Suplementy raczej odpadaja, bo Mala jeszcze mala, a poza tym kiepsko sie wchlaniaja sztuczne. Zobaczymy. Podjelas juz decyzje, jakie wielo dokupujesz? Kup sobie jeszcze worki do skladowania pieluszek (duzy) i maly na wyjscia. Mi sie oba bardzo przydaja. Duzy mam zalozony na wiadro (taki kosz z bujana pokrywa) i jak sie zapelni, to calosc, worek razem z pieluchami wpycham do pralki, dorzucam kule i wio...pranie gotowe. Nie musze reka przekladac i sie inhalowac amoniakiem... ;-) A podczas prania pieluchy same z worka wypadaja... A maly to mam na mokre pieluchy jak mamy jakies wyjscie. Worki sa najczesciej uszyte z tego samego PULu co pieluchy, wiec sa wodoodporne, ale nie wodoszczelne.
-
Ale fajne zdjatka...musze moja wam wkleic... Gosiak - z tym zabkiem nie jest tak zle, tylko rozek ukruszony, nie pol zeba.. ALe ja mam bardzo slabe, lamia sie na swiezym chlebie, wiec jestem przewrazliwiona. A do zebologa pojde z nia, to pewne, ale nie tutaj. Jak w koncu dotrzemy do PLu... Ale staram sie znalezc jakies naturalne sposoby na wzmocnienie, zeby nastepne mocniejsze byly... Moj M nauczyl mala mowic "dyż, dyż" i ta chodzi dzisiaj czly dzien i powtarza. Dzwonila moja mam, mowie do Sary "powiedz BABA" a ona patrzac na mnie "dyż, dyż?"... Usmialam sie do lez
-
A dzisiaj dla odmiany Sara obudzila sie o 7, pospala dwie godzinki o 10 i o 15:30 razem padlysmy na nastepne dwie godzinki.... Ciekawe o ktorej mi na noc zasnie... Wczoraz za to spala raptem 1godz w dzien. Eh, kto za naszymi dzieciami trafi....
-
Jagdeb - ale ta twoja córa ma oczyska, mozna utonąć.... ;-) A moj wszystko gryzacy psiaczek ukruszyl sobie dzisiaj jedynke... Oj, beda zabki po mamusi, czyli kiepsko... :-( Macie jakies sposoby, zeby wzmocnic zeby, zeby te stale byly mocniejsze? Ale naturalne sposoby. Mojej kolezanki rodzice dodawali jej do jedzenia mielone kosci cielaka, ale to bylo ponad 30lat temu... Fakt, ze zabki to ma kolezanka jak stal, bodajze jedna plabe do tej pory... ALe nie usmiecha mi sie taki sposob, szukam innego naturalnego.
-
Gosiak - gumka w nogaweczkach me wejsc w pachwinke. Nie moze zatrzymywac sie na udku (czy to chudym czy grubym), bo wtedy moze przeciekac...
-
Gosiak - ale masz super chlopaka!!! Mi sie tez chlopak marzy, ale bedziemy strzelac po wakacjach... ;-) Jak Sara troche podrosnie, bo sama z dwojka malych urwisow nie dam rady. A za rok moi rodzice juz beda emerytami, wiec przyjada i pomoga. Skus sie na jednego Itti Bitti d'lish w rozmiarze L juz dla naszych babli, jak widzialas, zakochalam sie w tych pieluchach i jeszcze sobie trzy zamowilam...uzaleznienie!!! Ale one nie sa zbyt wysokie w stanie, wiec na duzego 2latka moze braknac... Ale w wielo dzieciaki szybciej sie usamodzielniaja toaletowo. Bursztynko - jak daje slowo, ze wczoraj to ciepelko wyslalam! Moze gdzies na cle zatrzymali...
-
No dobra, prosze nastawic sie na odbior, bo przesylam troche ciepelka.....!!!! Doszlo??? A tak na poprawe humoru to zamowilam nowe pieluszki dla Sary z limitowanej serii na lato: pierwsza, czwarta i ostatnia... Ponioslo mnie... Ale co tam, zyje sie raz ;-)
-
No i z przestawiania nici... Zasnela snem kamiennym o 19tej... na 40min :-((((( I dopiero o 22:30 juz chyba na noc, mam nadzieje... Przyuwazylam ostatnio, jak moj bak sie budzi.... Natychmiast siada.. i ciagle ledwo przytomna kiwa sie na boki az do rozbudzenia... Chyba pozycja lezaca jest jakas pozycja niewskazana w tym wieku, skoro wszystkie pociechy roba wszystko aby nie lezec, a juz na pewno nie na plecach! ;-) Gosiak - ciesze sie, ze "wpadlas" w wielo... Mam nadzieje, ze po uszy (hihihi). NApisz nam troszke, jakie wrazenia, jak ci z tym.... Zobaczysz latem jaka frajda - podkoszulek, pielucha (kolorowa!) i jazda do zabawy...
-
NO dobra, troche sie zdrzemnelam. Mloda padla o 12 i ja razem z nia, spalysmy do 14 (gdyby nie zadzwonila moja mama to pewnie byloby dluzej...). I chyba zaczne ja przestawiac na jedno spanie dzienne, bo dwa zaczynaja nam sie nie miescic...
-
Młoda wstała o 7:00 i jak narazie nie zamierza spac...a ja wrecz przeciwnie...JA CHCE SPAC!!!! ..i nikt nie musi mnie lulac i przytulac, sama zasne!!!
-
Młoda chce mnie wykonczyc.... Zapatrzyła się na Hanię i nie chce spac, w dzien po 15min a wieczorem dopiero jak padnie, czyli kolo 23!!! POza tym odkryla, ze szafki i szuflady mozna otwierac, a w srodku jest tyle skarbow!!!!! Co z tego, ze mama mowie nie... Szuflada ciekawsza...a jak fajnie jest wszystko z niej wyjac i porozrzucac dookola... :-((( Ratunku!!!! I drobne pytanko, czy zna ktos pieluchy, ktore maja zapiecie na plecach?! Bo teraz juz nie da rady zmieniac pieluchy na lezaco... Czekam lata, to puszcze Mloda z gola pupa i nie bedzie wycia... Padam...Dobranoc...
-
Mam w domu szczeniaczka... Mala nauczyla sie skomlec jak piesek i do tego uwielbia gryzc buty! A dzisiaj sama!!! zlazla jakos z lozka w sypialni - bez szwanku na zdrowiu i bez jednego dzwieku... POtem przylapalismy ja na replayu - trzyma sie szafki z boku lozka i powoli zsuwa jedna noge az dostanie do podlogi, potem zsuwa druga... cwaniara! No i nastapilo ostateczne rozstanie z cycem - probowalam przed snem na uspienie to odtracila reka i zrobila taka mine, jakbym jej trucizna proponowala! W sumie to dobrze, bo sama sie odstawila, ale z drugiej strony bylo to wygodne i calkiem przyjemne... Teraz tylko trzeba zadbac, aby dwie podupadle mleczarnie nie upadly jeszcze bardziej... ;-) I jeszcze na tapecie jest "nienienienienie"...
-
Gosiak - skoro kule w drodze, to nie kupuj juz proszku... A nastepnym razem zrob pranie wstepne w 1 lyzce plynu do naczyn, to odmydli pieluchy... Pochwal sie w koncu, jakie te pieluchy kupilas, bo ciekawa jestem... W sprawie pracy jeszcze nie gratuluje, jak dostaniesz angaz, to pogratuluje ;-)
-
Gosiak - wsyp 1/2 ilosci proszku w ktorym zazwyczaj pierzesz rzeczy dla malego, bez plynu do plukania, 1000obr moze byc, byle nie wiecej. I do 60st. Raz na jakis czas, jak chcesz mozesz w 90st wyprac same wklady, ale nie otulacze. W kulach wystarczy prac w 40st. Viki - maly bak moze nie tolerowac jeszcze glutenu... Odstaw gluten na jakis czas i zobaczysz. Czesto tak wlasnie sie dzieje jak podamy za wczesnie. Sprubujesz ponownie za 2-3 m-ce