Skocz do zawartości
Forum

Magnuna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magnuna

  1. Gratulacje dla Grzesia!!! Sara juz biega na calego, oczywiscie co chwila potykajac sie o wlasne nogi ;-) Maly sukces nocnikowy - siusiu wyladowalo w nocniku...ale chyba przez przypadek. Ogolnie na nocniku sie fajnie siedzi podczas zabawy i mam wrazenie, ze w tym swoim ciagle niezrozumialym jezyku Sara mi mowi "Mamo, zdejmij mnie w koncu z tego nocnika bo mi sie chce kupe!" ;-) Mamy drugiego kla! Czyli juz cale 10 zęboli. Coz, zycze Wam milego weekendu bo pustki straszne, pewnie wszyscy na swiezym powietrzu...
  2. Witam z rana! Moja dzidzia wczoraj dostala nocnik od dziadkow i dzisiaj byla inauguracja... Posadzilam ja na nocnik, Sara wstala i centraknie na srodku lazienki, obok nocnika zrobila siusiu.... Zawsze zalatwialysmy sprawy do toalety, ale robi sie ciezka i ciezko mi ja trzymac lub potrzymywac, stad ten nocnik, ale nie mam pojecia czy nam sie uda... :-( Ostatnio nam sie cofa w rozwoju... Jak miala 5 m-cy pieknie wolala siusiu i kupke, a od kiedy odkryla, ze mozna sie poruszac samemu po swiecie wolanie poszlo w zapomnienie i przychodzi do mnie dopiero gdy trzeba zmienic pieluszke... Zabawa jest o niebo ciekawsza niz pamietanie o wolaniu...
  3. Czy wasze dzieciaczki tez tak rozrabiaja??? Moja Sara ciagle wrzuca czyste pieluszki i reczniki do wiadra z brudnymi.... Poza tym wszystko ze wszystkiego trzeba wyjac, ale juz nie da rady schowac z powrotem... Na wszystko trzeba sie wspiac, a jak sie nie da to trzeba cos podstawic i po tym czyms juz sie najczesciej da wejsc na sofe naprzyklad... Ech, oczy wokol glowy to malo! Pozdrawiam z rana (od 6:30 :-( )
  4. Zdrowka dla Jubilata! Moja Sara sobie dzisiaj zrobila basen w domu... Zauwazyla, ze jak sie rzuci niekapkiem pare razy o podloge, to wypada zaworek i wtedy mozna wylac wode...i tak zrobila ze swiezo napelnionym kubasem, a potem centralnie w to usiadla i zaczela chlapac raczkami i nozkami ;-) A jak zaczelam zcierac to polozyla sie na brzuchu i pilnowala, zebym jej kaluzy nie zabrala... Pozdrawiamy i zdrowka dla choruskow zyczymy!
  5. Jezykowa - my chodzimy na basen prawie codziennie ( w koncu cieply kraj i mam basen w domku ;-)) Sara wyrywa sie do wody i jest wielki placz jak ja zabieram do domu... Kupilam jej rekawki dmuchane i w rekawkach plywa na calego. Chodze obok niej a ona jak sie zachwieje to lapie mnie za palec, ze sie uspokoi/zlapie rownowage i znowu puszcza i plywa... To takie smieszne plywanie, bo wygina cialko jak przy delfinku i plywa raczej do tylu niz do przodu.. Jak juz sie zmeczy to idziemy do brodzika, gdzie woda siega jej pod pachy i tam sama, juz bez rekawkow chodzi i probuje plywac... Ostatnio chciala usiasc i sie zdziwila, gdy woda zalala jej buzie ;-) Teraz jest bardziej uwazna ;-) Staram sie jej nie trzymac, musi sama sie nauczyc zachowywac odpowiednio w wodzie. Pomagam tylko jak cos sie dzieje. Z kazdym dniem jest lepiej. Mysle, ze pod koniec lata bedzie plywac sama!
  6. Buziaczki dla wszystkich jubilatów!!! Gratuluje nowych sprawnosci!! (jak zdolnosc siedzenia nieruchomo na fotelu fryzjera itp.) ;-) A co do nowych umiejetnosci to wklejam filmik ;-) YouTube - ‪Sara - juz chodze.AVI‬‏ Pozdrawiamy z rana!
  7. Ciapicha - gratuluje równiez! Bigbit - super, ze to tylko falszywy alarm, ale lepiej na zimne dmuchac... Moja Sara dzisiaj tak zarzarcie wyrywala mi sie do lampki nocnej, ze spadla z lozka i przygryzla sobie gorna warge... :-( Spadla z poduszka na poduszke, wiec nic sie nie stalo, ale zabki ma ostre, bo polala sie krew i teraz wyglada jak bialy murzyn z wieeeeeelka gorna warga ;-) Zasnela o 18 a teraz wielkie oczy i oglada tv zmieniajac kanaly pilotem...
  8. Witajcie z rana Mamuski! Ilka - gratulacje!!!! Pisalam dwa razy i mi dwa razy wcialo posta wiec sie wscieklam i odpuscilam... Ciekawe jak teraz...??? Sara caly czas zabkuje i strasznie mi jej szkoda, bo widze ze cierpi i nie zabardzo moge jej pomoc.... :-( Dzisiaj chyba apogeum wiec dalam jej czopek i poszla spac... Ale przeciez nie moge jej dawac ciagle lekow a smarowanie dziaselek nic nie daje... Ech... Po tych paru kroczkach Mala sie uwstecznia: przez dwa dni znowu sie czolga i do tego smieje sie jak na mnie spojrzy ;-) Pare dni temu uciekla mi z domu!!! Mam drzwi uchylone z butem na dole, coby sie nie zamknely i sznurkiem przywazane do framugi coby sie nie otworzyly... OgOlnie konstrukcja bardzo stabilna. Wiec Bąbal bawil sie przy drzwiach a ja rzezbilam w kompie. Mala caly czas gadala, wiec ja slyszalam, ale kiedy spojrzalam to nie bylo jej tam, ale wciaz slyszalam jej okrzyki... POlecialam do drzwi i otworzylem a ona stala przy barierce i krzyczala po swojemu do ludzi na basenie!!! Łobuziak!!!
  9. Moja Sara właśnie przeszla 5 kroczków sama bez trzymania (bo miała zajęte rączki chrupkami...) ;-)!!!!
  10. Witajcie z rana ;-) U nas tez problemy z jedzeniem... Sara i tak je malo, a przynajmniej dzieli sobie kazdy posilek na dwa, bo nawet z butli to 100ml zjada maksymalnie, ale za godzinke prosi o dokladke... Ostatnio tez nie chce ani jesc sama (wszystko natychmiast laduje na podlodze w jednym wielkim nerwie), ani nie chce byc karmiona (jest jedno wielkie plucie) i tylko butla wchodzi (ale na raty...). Nie zmuszam jej bo nie ma sensu. Na wadze przybiera (wolno ale przybiera) i na zachudzona nie wyglada. W dzien przemycam jej w garsc jakies owoce i zawsze jak my jemy ona je z nami (tzn. siedzi w swoim krzeselku i rozwala jedzenie po chalupie...) ;-) Milego dnia!!! I oczywiscie najlepsze zyczenia dla tych jubilatow, ktorzy jeszcze zyczen ode mnie nie otrzymali!
  11. Buziaczki dla jubilatów Małych i Dużych!!! Bardzo duzo wapna, naturalnego i latwoprzyswajalnego ma sezam. Mozna delikatnie na suchej patelni podsmazyc i potem zmielic w mlynku do kawy. Posypywac jedzenie do 2 lyzek dziennie dla naszych babli... Ja tez to lubie i sobie niezaluje ;-) W koncu osteoporoza zagraza kazdej z nas...kiedys... ;-) Mamy pierwsza trojke! W koncu sie przebila...
  12. Izzys - u nas tak samo, czasami ok i sama myje (nawet jej wychodzi) a czasami rzuca szczoteczka z taka sila, ze moglaby zabic... ;-) Jak bylam w PLu na Świeta, bylo dosyc cieplo, to zakladalam Sarze bluzeczke typu podkoszulek, spodenki i skarpetki, jak byl wiatr to na wierzch jakas bluzke koszulowa badz bluze, lub bluzeczke z dlugim rekawem. Poniewaz biegalismy cale dnie po miescie to na wieczor zawsze mialam w torbie getry na nogi i jakis sweterek badz kurteczke... A tu to zakladam pieluche i t-shirt ;-)
  13. To prawda, ze Bąble są przeslodkie... Wczoraj Sara podjadala z M pestki z dyni (on jadl, ale ona tak krzyczala, ze tez chce, ze co jakis czas wkladal jej do buziaka jedna a ona pelna dumy powolutki i z namaszczeniem ja gryzla). W pewnym momencie jakas drobinka stanela jej w gardle i zaczela kaszlec, wiec powiedzalam "idz i napij sie wody, stoi na drugiej kanapie". I wiecie co zrobila? Pobiegla do wody, zlapala i spojrzala na mnie, czy napewno, po czym napila sie z kubeczka... Pekalam z dumy, ze Mala rozumie! A M byl zazdrosny, ze rozumie po Polsku... ;-) A tak naprawdeto ona rozumie i po Polsku, i po Angielsku i po Arabsku. Z tymi krzykami i waleniem glowa w podloge jest u nas tak samo... Jak tylko cos jej zabronie to prezy sie i wije i wali glowa i nogami w podloge... I nie da sie przytulic...
  14. Ja rowniez zycze wszystkim malutkim jubilatom zdrowka, radosci i mnostwo milosci w calym dluuuugiiim zyciu!!!! I bardzo dziekujemy za zyczonka dla Sary... Takie wieksze urodzinki zrobilismy w PLu 9i przywiezlizmy dwie walizki prezentow ;-) ufff) a tu upieklam ciasto z zrobilismy swieczke i tylko we troje. Sara tak jak Michalek wazy 9kg i jest szczupaczek. Tak sobie myslalam, ze moze malo (bo i malo je) ale skoro nie jest osamotniona w tej wadze to znaczy, ze taka jej natura. Nam niestety rozwalili wozek w podrozy, a zaowazylam dopiero w domu jak go rozpakowalam, wiec za pozno na reklamacje. :-( Ale pocieszam sie, ze Sara nie lubi wozka, woli chuste.... Zeby sie jeszcze nie przebily i ciagle brak odwagi na samodzielne chodzenie. Wprawdzie jakies drobne kroczki juz byly, ale tylko przez nieuwage ;-)
  15. Siegajac po jednorazowki, procz ceny warto tez wziac pod uwage co znajduje sie w srodku takiej pieluszki. Ponizej pare artykulow: * badania Federacji Konsumentow: Federacja Konsumentów - poznaj swoje prawa i ew. skrot tego powyzej: Zobacz temat - Metale ciężkie w pieluchach jednorazowych • pieluchy wielorazowe forum * jednorazowki a astma u dzieci: Zobacz temat - Związek pieluch jednorazowych z astmą u dzieci • pieluchy wielorazowe forum * o dioksynach Zobacz temat - Link do artykułu o dioksynach • pieluchy wielorazowe forum * pieluszki jednarazowe a płodność chłopców Zobacz temat - Pieluszki jednorazowe i chłopcy • pieluchy wielorazowe forum
  16. Poskladaj jej i daj juz gotowe. Napewno sobie poradzi ;-)
  17. Oj widze bursztynko ze wpadlas po uszy w wielopieluszkowanie.... fajnie, nie? ;-)
  18. jezykowa - trzymaj sie, grunt to nie rozmyslac o chorobach i starac sie wnosic do domu jak najwiecej radosci i smiechu, bo radosc wypedza wszelkie zlo, a rozmyslanie o chorobach tylko je do nas przyciaga... Wiem, ze to brzmi glupio, ale ogladajcie jak najwiecej komedii i nie mysl o badaniach... Mysl o synku, ze ma roczek i za 17 lat wszyscy bedziecie swietowac jego 18stke. bursztynko - i jak, doszly te pieluszki? Sorki, ale nie wgryzlam sie w historie... Jak one wygladaja, jak sie sprawuja? Prosze o opinie eksperta ;-) Moja Sara od dwoch dni ma 38 i marudzi za wszystkie czasy (chyba odgryza sie za Polske). Ida jej trójki, górne sa juz tak napuchniete, ze lada chwila wyjda, dolne jeszcze chwilka. Ale tak jej to dokucza, ze jak wyciagne z szuflady masc przeciwbolowa to tak szeroko otwiera dzioba, ze wszystkie zebole moge policzyc... ;-) Biedulak nie ma ochoty na jedzenie, czasami troche butli pociagnie - przez sen idzie jej najlepiej bo nie czuje, ze ja boli... Dzisiaj przez pol dnia mi plakala i robila taka zbolala minke, ze az mi sie serce krajalo.... :-( I nie mam pojecia jak jej pomoc... Tylko czopki, ale przeciez nie moge co chwila... Chce mi sie plakac razem z nia. Dwa dni temu Sara powiedziala cale zdanie: "MAMA AM!" - bo mama jadla makowca (z Polski!) i Malej posmakowal.... A dzisiaj w nocy obudzila sie z okrzykiem "TATA" i szukala taty na lozku... Przyzwyczaila sie, ze Tata byl z nami przez cale dwa tygodnie i dzisiaj go nie znalazla z nami, wiec sie rozplakala.... To niesamowite jak te nasze szkraby zmienily sie przez ten rok, od malutkich nieporadnych Malenstw do rocznych Lobuziakow majacych swoje zdanie na kazdy temat... Ach, jak ten czas leci!
  19. Hej Bigbitowka! Na zaparcia bardzo dobrze robia suszone sliwki: na noc zalej wrzatkiem ze trzy sliweczki i rano daj Bąkowi do picia - podziala na 100% i naturalne jest... Unikaj ryzu, marchewki i jablka, a szczegolnie w polaczeniu tych trzech.
  20. Witajcie mamuśki!!! Jesteśmy juz z powrotem po wizycie w PLu. No i mam znowu internet ;-) Sara zniosla podroz bardzo dzielnie - smialo moge powiedziec, ze sprawnosc Małego Podroznika zdobyta! Jest ciekawa swiata i wszystko co nowe bylo ciekawe. W Polsce wyprawilismy urodzinki, bylo dmuchanie swieczki (mama ciutke pomogla, bo dmuchanie bylo niesmiale...) i cala walizka prezentow! Mielismy super piekna pogode i mojemu M bardzo sie podobalo (w Europie byl po raz pierwszy). Bylo "w biegu" ale super ;-) Zalaczam pare fotek:
  21. Justi - ale masz gadatliwego bąbla!!! Moja tylko przekrzykuje i przedrzeznia mojego M, jak z nia gada... Wychodzi "kto glosniej" ;-) A z tym praniem to nie jest tak zle. Zuzyta pieluszke odkladasz do wiaderka z przykrywka (baz moczenia, namaczania!) i wieczorem do pralki. Ot wszystko. Do odkarzania wystarczy dosypac do prania lyzeczka Nappy Fresh (kosztuje ok 15 zl i starcza na minimum 4 m-ce) a jak masz kule to nie trzeba odkarzac, bo kule zabijaja bakterie e-coli juz w 40st. Jedyny problem to to suszenie, ale otulacze schna szybciutko, a wklady z mikrofibry schna duzo szybciej niz bawelniane. Ja tez mam Tetro 2 szt ale zaczne Sarze zakladac (tez bez otulacza) jak juz zacznie dobrze chodzic jako trening nocnikowy...
  22. Tak apropo spania w lozeczku, to ile razy polozylam Sare do jej lozeczka tyle razy budzila sie co 30-40min z wielkim placzem z zawodzeniem... A od kiedy potrafi SAMA zejsc juz z lozka (!) to nie boje sie jej zostawiac na duzym lozku. Wiec spimy sobie razem, czasem Mala wtula sie we mnie :-). Dzisiaj po kapieli dostala butle, pokulgala sie z pol godziny i zasnela wtulona w poduszke... W poniedzialek z rana jedziemy do Kairu do Konsulatu po paszport dla Malej i wize dla M. Trzymajcie kciuki. Jesli M dostanie wize (no bo niby czemu nie mialby dostac...) to odrazu lecimy do PLu!!!! Nareszcie po poltora roku!!!! Ja tez ostatnio mialam niespodzianke z @... Poprostu sie jedna nie pojawila... Testy wychodzily negatywne. No i w terminie nastepnej wszystko wrocilo do normy. Tak sobie jedna @ poszla na wakacje... ;-) Tez myslimy o Adamie, mamy zamiar podzialac na jesieni. Anmiodzik - wspolczuje Ci nocki, mam nadzieje ze Natalka juz lepiej bedzie spala dzisiejszej nocy. Bursztynko - glosik na Hanie oddany!
  23. A my dzisiaj razem padlysmy o 11tej... do 14!!! Ale mi dobrze!
  24. U nas ze spaniem sie jakby poprawilo. Po pierwsze spimy na maminym duzym lozku... Po drugie nigdy na sile. I najczesciej juz wychodzi tylko jedna drzemka dziennie... Jak widze, ze trze oczka i ziewa jak lew, to zabieram ja na duze lozko, daje butle i najczesciej przy butli przysypia. Jak nie to odkladam i klede sie obok. Pokulga sie chwile, przytuli do mnie i zasypia. Jak trwa to za dlugo to wracamy do zabawek w duzym pokoju i probujemy za jakies pol godziny. Tak samo wieczorem: kapiel, butla i kulganko... Jak przez pol godziny nie zasnie to "odpoczywamy" i wracamy do spania po chwili. Czasami jest tak, ze sama zostawia zabawki i podchodzi do mnie i prosi na raczki i spac... Zasypia tak kolo 20tej jak jedna drzemka, kolo 21-21:30 jak dwie drzemki w dzien. W nocy kolo polnocy lekkie rozbudzenie na butle i czasami tez kolo 5tej na dokladke, ale nie zjada duzo tak po 70-90ml max.
  25. Sara rosnie na prawdziwa kobitke... Dzisiaj przez pol godziny ogladala swoje buciki (ma razem z zamalymi juz 4 pary) i probowala wkladac na noge. Wygladala przekomicznie, bo sie przy tym przewracala.... ;-) Ale jak wyciagnelam aparat by to nagrac, to aparat byl ciekawszy i nic z tego nie wyszlo... Kaskam - ale smieszny lobuziak ;-) No, bez misia to smutno w lozeczku przeciez jest!!! Justi - z jedna pieluszka to raczej ciezko sie do wielopieluszkowania przekonac, bo na okraglo musisz prac!! ;-) Bursztynko - sa tez otulacze Econobum, jedne z najtanszych, poszukaj, moze gdzies je zlapiesz. Nie sa za piekne, ale dzialaja... Zawsze mozna zakryc piekna sukienusia.... ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...