-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Magnuna
-
Elizkap - zostalo wybaczone! ;-) A oto jak wygladaja pieluszki wielo w naturze... 1. Itti Bitti Tutto - czyli OS od Itti Bitti - troszke kuperkowata, ale przeslodkie kolory... 2. Wonderoos - super na noc 3. Sara w Pieluszkowym Raju (sprawdzala jak sie pieluszki maja na "ząb"...) 4. BumGenius 5. Close Parent The Pop In
-
Wielkie dzieki dziewczyny za zyczenia. Wszyscy macie slodkiego buziaka od Sary! Oj dala mi popalic przez ostatnie dni, oj dala... Ale teraz zasnela bez placzu, to moze jest nadzieja, ze marudzenie mija... Jeszcze raz bardzo dziekuje za zimowe zdjecia. Moj M sie przerazil, a ja chcialam na swieta do PLu z nim przyjechac (hihihi) Niech wkoncu podotyka sniegu i mrozku posmakuje, zawsze to nowe przezycie, a czlowiek cale zycie sie uczy... ;-) Sorki, ze nie z osobna, ale jeszcze sie gubie co, kto i z kim... Choruski - prosze szybko zdrowiec i bakterii nie przekazywac maluszkom...! Mikolajki na zdjeciach sa przecudne!!! Wszystkie bez wyjatku, te duze tez! A propo niekapka - kupilam ostatnio taki niekapek AVENTu z gumowym dziubkiem (mozna tez tam wlozyc normalny smoczek). Rewelacja! Mala zalapala pierwszego dnia. Bylo pytanie o pieluchy wielo... (Uwaga, to uzaleznia!!!) Ja zaczynalam od 5 CloseParent i 3 Wonderoos (kupilam takie komplety startowe, z roznymi dodatkami - papierki na kupke, myjki i woreczek na mokre pieluszki) potem dokupolam 3 BumGenius. Mimo, ze teraz mam duzo jeszcze innych, to ten zestaw caly czas uwazam za wystarczajacy i bardzo dobry. Close Parent to taka pieluszka 2 w 1: otulacz z przypinanymi wkladami (ja mam bambusowe). Jak siusiu to wklady do prania a w otulacz mozna tetre badz reczniczek wlozyc. Wonderoosy sa super na nocke. I Wonderoos i BumGenius to pieluszki kieszonki - tzn maja w otulaczu taka kieszonke, w ktora wkladasz specjalny wklad chlonacy lub co tam masz pod reka. Po zasiusianiu na wierzch kieszonki mozna znowu cos polozyc i uzyc jeszcze raz. Taki zestaw spokojnie ci wystarczy na 1,5 do 2 dni. Same otulacze i kieszonki schna szybciutko, wklady duzo dluzej - ale znowu tu mozna sie poratowac tetra/reczniczkami badz kupic zapasowe wklady. Potem jak juz sprubojesz i wsiakniesz to bedziesz kupowala inne "do sprubowania..." ;-))) Teraz zachorowalam na Itti Bitti d'lish.. Sa CUDOWNE! Pieknie leza na pupci, nie robia odwloczka i maja przeslodkie kolorki... Ale to dla "zaawansowanych" bo to sa rozmiarowki, wiec trzeba zmieniac co jakis czas. CP, W i BG to pieluszki One Size (OS) wiec wystarcza do konca pieluszkowania. Teraz przewijam Sare tak 5 do 8 razy na dobe, zalezy od dnia ...i tez mi ucieka z przewijaka...(#@$%&^*)! Czasami to istna wojna, zeby pieluszke zalozyc - dlatego w tym przypadku polecam pieluszki kieszonki lub 2w1 bo przy otulaczu i wkladzie oddzielnym "mobilne" zalozenie pieluszki graniczy z cudem...! Co potrafimy: krzyczymy, spiewamy, mowimy BABABA, w wielkiej trwodze MAMA. Turlamy sie we wszystkie strony, pelzamy juz na 5tym biegu (! dzisiaj przypelzla do lazienki jak mama kapiel szykowala i zagladala zza framugi smiejac sie do mamusi!), same nie siedzimy bo nas buja jak na statku i wczoraj zaliczylysmi podloge glowa... Podnosimy sie na kolanka i bujamy, narazie tylko bujamy, ale pewnie lada moment wystartujemy na czworakach... Potrafimy tez bardzo bolesnie ukasac mame w cyca!!!!! i w duzy palec u nogi jak mama zmywa gary....
-
Dzieki Jagdeb, podnioslas mnie na duchu... Bo ledwo zyje. Mala wlasnie sie obudzila po 2h drzemce, z przerwa na placz i uspokajajacego cycinia... I zapomnialam ja przykryc...moze to o to chodzi, ze jej jest goraco...
-
Bursztynko - budowa bardzo, bardzo mozolna... Cale miasto tak wyglada! A nawet jak skoncza, to jest niewiele lepiej. A propo witD, to moja rodzinka rozmawiala z jakimis znajomymi lekarzami i tamci powiedzieli, ze niewazny kraj, jak matka Polka to dziecku potrzeba witD i juz...No bo sie poci bardzo przy jedzeniu (niby ja tez jak jest goraco...). Z drugiej strony jak bylo bardzo goraco to nie wychodzilam z nia, bo sie nie dalo (43C!) no i slonce nie jest zdrowe szczegolnie dla maluszkow... No i kolo sie zamyka... Nic, bede jej dawac co drugi dzien albo jak mi sie przypomni ;-). Ja wlasnie pieke PYSZNY chlebek z ziarnami na zaczynie (przepis z zaczynem przywedrowal do mnie ostatnio z rodzinka) i zaczyna bardzo pachniec, mniam!! Wlasnie odebralam jedna paczke (chyba mikolajkowa ;-)) - mam 3 nowe przeslodkie pieluszki i kule do prania, kabanosy (ze świni! ;-)) i 2 paszteciki drobiowe...Ale bedzie wyzerka!!!
-
KASKAM - Duzo zdrowka i spelnienia marzen!!!!! Ja tam zawsze obchodze 25te....
-
Wszystkiego dobrego Mikolajkowego!!!! Mam nadzieje, ze bylyscie grzeczne i Mikolaj przyniosl wam jakis drobiazg do kapcia dzisiaj.... ;-) Dziewczyny - WIELKIE dzieki za zdjatka z zima... Na zyczenie zalaczam pare fotek z mojego okna... Tylko sie nie przestraszcie....Tu widoki z okna sa koszmarne. Wiec dodam Sare na oslode widokow ;-) Przykro mi z powodu wszystkich alergii i innych dolegliwosci, mam nadzieje, ze wszystko szybko przejdzie! Musze zrobic Malej zdjecie mikolajkowe, sukienke mam ale brak czapki...cos wymysle, jak mi dzisiaj pozwoli! Otoz mam MAZGAJA, PLACZKE, KRZYKACZA itp, itd w domu. Od trzech dni nie moge jej zostawic nawet na moment, bo zaraz zaczyna sie lament z lkaniem, szlochaniem, powodza lez (jak bym ja miala zamordowac conajmniej) i czolganiem sie w moja strone, z wyciaganiem raczek i "mama, mama"... Dzis w nocy z 5 razy pobudka z wielkim placzem... Mam nadzieje, ze to nie moja wina, ze chcialam ja nauczyc spac w lozeczku... Bo wlasnie od tego sie zaczelo... Nawet na moje sisiu musze ja brac do lazienki, bo nie da mi zniknac z pola widzenia... Juz nie wspomne, ze kompletnie nic nie moge zrobic w domu, lacznie z ugotowaniem i moim jedzeniem, bo mi nie daje. Macie jakies pomysly jak ja uspokoic??? Pytanie z innej beczki: Czy dajecie witamine D3 i ile??? Bo tu sie nie daje i moja rodzina mnie molestuje i terroryzuje, ze powinnam jej dawac... Wlasnie mi przyslali przez kogos i zastanawiam sie, ile jej dawac, zeby nie zaszkodzic. Bursztynko - glos oddany! ;-) Pieczecie moze chlebek w domu??? Pozdrawiam z rana 1.widok z moich drzwi wejsciowych na dziedziniec budynku - basen, palmy i te sprawy... ;-) 2.3. - widok z balkonu na druga strone budynku (tam dalej za budynkami jest morze...) 4. no i Sara na oslode - wyjatkowo pozowala do zdjecia...
-
Gosiak - WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ. OBY SIE ZAWSZE WSZYSTKO DZIALO PO TWOJEJ MYSLI I ABY DO DOBRE DLA CIEBIE BYLO!!!! (No bo nie zawsze co chcemy jest dla nas dobre... ;-)) Bursztynko - zaglosowane! Justi - śliczna Mała, ...i śliczne minki strzela!!!! ;-) A tak wogole to witam w ten cudowny niedzielny poranek (pobudka o 6:00 ) Ja juz po kawuni, Mala na podlodze zajela sie przesuwaniem krzesel, a mama w kompie... Ahhh, ta dzisiejsza technika... ;-) A ja jestem maniak komputerowy, i zanosi sie, ze Sara tez, bo sie strasznie rwie do kompa... Zobaczymy
-
dzieki dziewczyny za troszke Polski... Anmiodzik smacznego! Mam nadzieje, ze smakuja tak dobrze jak wygladaja! Dobranoc! Jestem padnieta, tak mnie dzis Mały Człowieczek wykonczyl...
-
Dzieki Justi - piekne fotki, takie sniezne.... ;-) Teskni mi sie troche do takiej pogody. A do Hurghady zapraszam! To prawda, obok mnie jest do sprzedania mieszkanko z dwoma sypialniami za 60 000$, a budynku sa baseny.. ;-) Mieszka tu wiekszosc europejczykow. Ale duzo taniej (60000zl) mozna kupic mieszkanie w starej Hurghadzie, juz bez basenow i z egiptokami, ale tez da sie zyc...
-
No problem ze zdjeciem!! Nie pali sie, tylko snieg moze stopniec, bo podobno odwilz idzie..... Mam juz dzisiaj dosc!!! MAMY CZWARTEGO ZĘBA i placzemy, krzyczymy i marudzimy ile sie da!!! Od samego rana.... Tak zle i tak niedobrze... Smaruje dziasla, ale ile mozna? Co jeszcze mozna jej dac, zeby sie troche uspokoila, bo mnie wykonczy dzisiaj.... :-((( Nawet 5min sama nie chce byc, tylko wyciaga raczki do mamy. A jak juz jest na raczkach, to sie wierci jakby robaki miala i tez jest zle...
-
Glos oddany!!! A zdjecia musze pojsc i zrobic jak mi sie bąbel uspokoi, bo daje dzisiaj czadu...
-
Chce aktualne zdjecia!!!!!!!
-
Bursztynko, a wez ty zkroc ten podpis i tam wstaw oba linki do glosowanie, bo tak to ciezko codziennie szukac... ;-)
-
A ja od dwoch godzin probuje zjesc sniadania... :-( Mała strasznie marudzi... Ta gorna jedynka nam chyba doskwiera, bo jeszcze nie wyszla... W koncu zasnela, tylko ciekawe na jak dlugo? Troche wam zazdroszcze tego sniegu.... Zrobcie jakies zdjecie, co???
-
Witam z rana! Dzisiaj od 20 byly dwie pobudki: jedna z glodu, druga byc moze zly sen... I spalysmy do 6:30... Nic to, jeszcze pare lat i sie wyspie, bo kto slyszal o dzieciach, ktore chca wstawac rano do szkoly...???
-
Elizkap - ja tez tesknie za tym okresem, bo tak naprawde malo pamietam z pierwszych 2 miesiecy, w jakims transie bylam czy co... przemeczona pewnie. Ale malenstwo bylo takie do schrupania i jeszcze nie protestowalo.. Bo teraz to juz ma swoje zdanie i jak nie, to nie i juz!...ale i tak jeszcze do schrupania! ;-) Pozdrawiam i milej nocki bo padam (u mnie +1h!)
-
Elizkap nie przesadzaj!!! Ja tam caly czas gderam mojemu, ze Sarze Adam potrzebny....
-
Gosiak masz dwoch kawalerow do wziecia, wiec moze cos z tego wyjdzie... ;-)
-
Pare fotek: 1. najlepsze zabawki to te nie-zabawki! 2. "Damulka" 3. Która z pieluszek najsmaczniejsza??? 4. U mamy zawsze najlepiej 5. ...psiak i kostka...
-
Gosiak Cala trojka bardzo sie polubila. Moj M to naprawde bardzo dobry czlek. Sa oczywiscie roznice kulturowe i religijne, ale nie walczymy z tym, tylko akceptujemy i probujemy jakos sie dopasowac do sytuacji... Moja mama mowi, ze widzi, ze jestem szczesliwa, a to dla niej najwazniejsze! Troche ciazko im sie gadalo, bo moi nie za bardzo z angielskim..., ale jak widac jezyk nie jest niezbedny... ;-) A teraz maja motywacje, bo oboje biegaja na kurs. Anmiodzik nowlasnie nie jestem w stanie zostawic jej placzacej w lozeczku, nawet jak siedze przy lozeczku, bo lamentujac w nieboglosy, wola "mamam...mam...mamam...mam"... I to nie jest placz-placz, to raczej rozżalone wycie z lkaniem i wyciaganiem raczek do mnie... Taj jakby mial przyjsc za chwile potwor i ja zjesc, a ja ja tam zostawiam... Az sie wczoraz razem z nia poplakalam i powiedzialam stop! Nie bede jej wiecej na sile uczyla spac w lozeczku! Oczywiscie odkladam ja jak zasnie... moze sie powolutku przyzwyczai, a jak nie to trudno...
-
Widzieli!!! W lipcu/sierpniu przyjechali na 2tyg i wyjechac nie mogli...tak sie w Malym Bąku zakochali! :-) Tylko wtedy to Ona jeszcze taka malo komunikatywna byla - 2,5-3m. Tesknia za Nią bardzo! W sumie to dobrze mi z nimi bylo przez te 2 tyg....wysprzatane, nagotowane i pomrozone na zas...Mama wyspana, bo dziadkowie bawili... Ale na stale to bym tak nie mogla, choc nie wtracali sie do moich "metod wychowawczych"... Ciesze sie, bo byl taki okres pare lat temu, ze przez 6 lat nie odzywalismy sie do siebie. Ale teraz na szczescie wszystko sie ulozylo no i Mala jeszcze bardziej to podpieczetowala. Rodzice mojego M juz nie zyja, jest najmlodszy z 6ki rodzenstwa, wiec ten temat na szczescie odpadl! A jego rodzenstwo mnie polubilo i tez sie zakochali w Sarze!!
-
Moi rodzice w paczce do nas wyslali po jednej malej rzeczy dla mnie i m, i 99% paczki rzeczy dla Sary= ubranka i zabawki... To ja krzycze na nich przez telefon, ze Mala ma juz multum zabawek i nowych nam nie potrzeba... A moja mama na to "ale wiesz, jak bylam w tym sklepie, to to tak ladnie wygladalo, albo tak fajnie zgralo..." itp.... Troche mi ich szkoda, bo ciezko pracuja i maja jakies tam swoje plany jak wroca do kraju (bo u mnie rodzina po swiecie sie rozlazla - rodzice chwilowo w USA) a ogrom kasy wydaja na Sare i paczki. Z drugirj strony to ich jedyna wnuczka (narazie ;-)) i to taka wyczekana! (Oni czekali, nie ja...)
-
Storczyk - jak odkladalam ja do lozeczka, to mi plakala po 2h, wiec zaprzestalam.... Nie mam serca, jeszcze mi sie dzieciak jakiejs traumy nabawi... Bo wogole zaczela byc bardzo placzliwa i w dzien jak cos robie to z placzem podczolguje sie do mnie i lapie za noge i chce sie wdrapac na rece... Nie mam serca tak ja zostawiac w lozeczku, wiec zasypia jak lubi i jak jej sie uda - przy cycu, przy butli, na moim lozku lub na rekach - jak wczoraj, ale miala temp po szczepieniu (twardo sidziala ze mna przy kompie i kiwala sie jak usypiala, ale jak probowalam ja polozyc, to placz...wiec takiego kiwaczka trzymalam...) A potem ja klade do jej lozeczka... Nie wierze, zeby polroczne dziecko potrafilo manipulowac... Jesli placze, to znaczy, ze jej zle i potrzebuje mamusi...
-
A jeszcze pytanko: to ciasto na ciastka to da sie mikserem czy rekami jak kruche?
-
Anmiodzik - Wielkie dzieki!!! Musze tylko zaopatrzyc sie w sezam i bede piekla... Mała mi własnie zasnela, przed kapiela... Moze dobrze, bo strasznie marudna byla, spala w dzien tylko 2x30min... Ale zobaczymy jak bedzie z nocka...Moze tak juz spac do rana... Tak wam ciut zazdroszcze tego sniegu, bo sie za balym krajobrazem stesknilam...Ahhhh... Jakos tak mi sie smutno zrobilo... Ale nic to, ida do mnie dwie paczki!!! Prezenty świateczne!!! Hurraaaaa!! Jedna bedzie moze juz jutro, a druga za 10 dni - z choinka i bombkami!!!! Pierogi mam juz zamrozone, tylko upieke te ciasteczka i bede gotowa do bardzo kameralnej wigili.