Skocz do zawartości
Forum

realne

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez realne

  1. realne

    Lipiec 2010

    mamaolaCały dzień chodziły za mną naleśniki, potem myślałam o racuchach, a w końcu przypomniałam sobie o dyni w lodówce i zrobiłam placki z dyni :) Smak jesieni :)realne - a Ty jaką kaszkę podawałaś? Może kukurydziana byłaby lepsza? A ja dzień pod znakiem niezapowiedzianych spotkań i gości - najpierw teść, potem moi rodzice i na końcu siostra z mężem. Ale bardzo miło :) Leoś się na spacerze wyspał i się do wszystkich cieszył :) A co tam u Was, jak na "froncie"? Guga - mała lepiej śpi? filipka - jak opinia o Zosi? agatcha - co powiedział lekarz? Dajcie znać kobitki. Ja kaszkę Nestle łyżeczką. Kilka łyżeczek agatchanoi widziecie jak to jest - nie ma co sie chwalic na zapas;/ nigdzie nie jedziemy;/bo akurat w pt kiedy mielismy jechac bedziemy szczepic zosie-jesli wyniki beda ok.]leb mi juz peka... oczywiscie zosia dostala zelazo,bo lekka anemia plesniawki zniknely,gardlo ok. wiec wracamy do furaginu... w srode mam zawiesc wyniki na posie, e wtorek nefrolog., nast srode mocz ogolny - w pt szczepienie, oby... a poniedzialek 9tego neurolog... lekarz stierdzil ze to ryzykowne jechac z dzieckiem nie zaszczepionym, okresie infekcji nad morze o tej porze roku.. do tego chyba bysmy sie nie wyrobili;/ noi musze jutro zadzwonic i zalatwic te rehabilitacje dla niej... ach...tak mi zal...choc wiem ze to dla jej dobra nie rozumiem dlaczego taka jest bidulka... U nas na razie szczepienia odroczone i oby jak najdłużej były odroczone... ja nie zamierzam szczepić - tylko na WZWB bo o to pytają przy przyjęciach do szpitala.
  2. Witajcie, ja nie mam problemów z pokarmem.. a moja mała jakoś ostatnio jeść nie chce... dziś w nocy obudziła się o 4tej [wcześniej jadła o 19], wyciągam cyca a ten cały twardy. Raz w nocy musiałam się odessać i wyszło 300 ml. Magdalenka trosze possała i poszła spać dalej... ostatni jest marudna, ale jeść nie chce... Zainstalować ją przy cycu czasami graniczy z cudem.
  3. realne

    Lipiec 2010

    Guga12 Realne może masz jakiś sposób na usypianie???Wróciłam do lektury Tracy Hogg "sen to nie powód do płaczu" bo już pomysłów mi brakuje, taka zdesperowana po dzisiejszym dniu jestem. Piszę żeby wyrobić jakiś rytuał związany ze snem żeby dziecko wiedziało że idzie spać ale jakoś mi to nie wychodzi. Aż dziś z bezsilności się poryczałam, taka miękka ze mnie mamusia echhhhhh Wracam do codzienności bo córcia sama leży ale będę oczywiście zaglądała, Ciekawe czy Blumchen już na miejscu W sumie nie mam żadnego sposobu na usypianie małej, po prostu jakoś zasypia... jakoś sama zasypia... Jak ma problemy to podaje jej cyca [czasami działa, ale w sumie ostatnio przestało - bo za bardzo nie chce jeść :P] Dziś troszkę marudziła i było widać że chce spać [przymykała oczy] pomogło głaskanie po środku czoła [tzw. trzecie oko - mąż mówi że to ma po nim, bo on tez lubi jak się go tam masuje :)]... i śpi do tej pory [już 1,5h] Czasem jak jest tylko marudząca pomaga zwykłe zostawienie ją samej sobie... [to zauważyłam jak marudziła, a ja musiałam pilnie iść do WC lub ktoś pukał do drzwi [listonosz] adria40 realne ciekawe czemu nie podobalo sie Malej na basenie ? A ile zawsze jestescie na basenie w wodzie ?? Pisalas, ale jakos nie pamietam.Mamusie, a czy Wy cwiczycie lapiac maluszki za raczki, tak zeby cwiczyly glowke sztywno trzymac, tak do siadania. Bo ja tak, ale nie wiem czy nie za wczesnie. Jutro jak bede jechac na rehabilitacje to musze zahaczyc o sklep. Julka wyrosla z 62 cm, musze kupic 68 cm. Normalnie nim sie obejrzalam i juz ciasne. Ostatnio w pepco kupilam pajacyki na 62 i sa akuratne hrrr Ale sie rozpisalam. Hmm cały dzień była marudna, nie wiem czy jej zęby nie idą - strasznie sie slini, średnio je, marudzi, krzyczy jakby ja coś bolało - a nie widać zeby był to brzuch [potrafi obudzic się z wrzaskiem i łzami w oczach] Ja tak z moją małą też tak ćwiczę, ale tylko od czasu do czasu - bardziej żeby sprawdzić jak sobie radzi... mamaolafilipka - Leo po kaszce ryżowej też męczy się przy kupce. Może to działanie ryżu? Bo ryż jest zapierający. Kupiłam dziś sinlac, zeby wypróbować, ale po tym co napisałaś to się boję, ze go w ogóle zatka :/ Może zrobię dzis przerwę? Mojej też kilka razy dałam kaszkę i też od razu problem z kupka, myślałam, że jeszcze za wcześnie na kaszkę i dlatego. A tu czytam, że to nie tylko u nas... ufff... chociaż szkoda dzieciaczków :(
  4. anusiaelblagrealne.plA my dziś po basenie.. masakra :( już po 2giej minucie zaczeła poplakiwać... przy pozycji na pleckach jej się poprawiło jak nad nią gadalam i suwałam ją po wodzie to nawet zaczeła się do mnie usmiechac i gugać, ale zmiana pozycji - wrzask... udało się dotrwać do 18 minuty i... doradzono nam aby jednak już wyjść i najwyżej za chwilę wejść ponownie... nie udało się... wrzask - dopiero przy suszarce się uspokoiła i zasnęła... w domu pobudka przy rozbieraniu, karmienie i śpi.. na basenie tak wrzeszczala że nawet nakarmić się nie dawała :(Może za tydzień będzie lepiej... tydzień temu była w wodzie bez większego marudzenia cale spotkanie - 30 minut. Ale fajnie macie Super tak iść na basen z maluszkiem Niestety u mnie w mieście nie ma takich zabaw rekreacyjnych. Basen kryty jest ale woda musi być przystosowana do kąpieli niemowlaków a u nas chlorowana tylko:/ ten moj basen tez jest chlorowany, w Polsce nie ma basenow 100% ozonowanych, co najwyzej instalacja mieszana, ważne, żeby była odpowiednia temperatura - 31-35st i jednak na początku przydaje się instruktor :).
  5. realne

    Lipiec 2010

    natalia2000Witamy sie juz po chrzcinach :)Nareszcie już po wszystkim. Mówię narescie, bo bardzo się stresowałam wszystkim, głównie tym, jak mały będzie zachowywał się w kościele. Ale powiem Wam, że to był idealny dzień na chrzest. Mały przespał większość mszy, obudził się dopiero, kiedy wyciągnęliśmy go z wózeczka na sam obrzęd polewania główki. Ksiądz był bardzo sympatyczny, a cała ceremonia bardzo ładna. Przyznał to nawet mój mąż, który jak na osobę niewierzącą był nad wyraz wszystkim zachwycony hehehe. Niestety musi być równowaga w przyrodzie. Kiedy dotarliśmy do lokalu okazało się, że sala, która miała był dla nas na wyłączność jest już pełna ludzi, a nasz stół to owszem duży obrotowy stół z dostawką. Mówię Wam, tak się wściekłam... Nie było właścicielki, więc dzwoniłam do niej to wyjaśnić. Okazało się, że coś jej się pomyliło i nie przekazała obsłudze, że sala ma być dla nas na wyłączność. No więc siedzieliśmy pościskani, dzieci nie miały gdzie się bawić, normalnie masakra. No więc czekałam na koniec jaki dzadzą nam rabat przy rachunku. No i dali... 10 procent. Już nie chciałam się wykłócać i zapłaciliśmy. Ale zrobiłam też wielki błąd. Nie sprawdziłam kwoty wyjściowej i koniec końców i tak sporo zapłaciliśmy. Jestem wściekła. To był taki ważny dla mnie dzień i głupia obsługa retauracji wszystko sknociła. Na szczęście jedzenie było smaczne. Tyle naszego. Adaś dostał mnóstwo prezentów, m. in. zabawki, książeczki, albumy i ramki na zdjęcia. Najbardziej czekałam na album na pierszy roczek, w którym można wklejać różne rzeczy i zdjęcia. Bardzo mi się podoba. Na razie to tyle, później lub jutro powklejam zdjęcia i poodpisuję :) Masakra :/ a te 10% to niech se w D... wsadza... hmmm ja bym sie wkur... i by mnie zapamietali chyba do konca zycia - jestem strasznie wybuchowa a w sprawach przeze mnie organizowanych mam podejscie 'place to wymagam'.
  6. realne

    Lipiec 2010

    Guga12Aniu ja w sprawie mleczka nie pomogęBlumchen szerokiej drogi Daj znać jak dojedziesz i wracaj do nas szybciutko bo tęsknoJak to człowiek może się zżyć z forumowymi mamusiami Agatcha jak zakupy, udane???? Mamaola jesteś tolerancyjna, ja mojemu mężowi też nie zabraniam wychodzić a nawet się cieszę jak idzie do brata ale warunek że kąpiemy zawsze razem i w domu przed północą i wtedy gra inaczej bym pewnie była wściekła taki to ze mnie typ Realne udanej wizyty taty, ale dasz mu wózek to pospaceruje z wnusią Ty troszkę czasu dla siebie Natalia czekamy na relację z chrzcin i fotki Kasia a może Hankę coś boli i stąd te pobudki w nocy, a co za czopek podałaś???? raczej nie bardzo.. dzis bylismy na basenie.. z dziadkiem i mala dala popis.. :( juz pod 2 minutach zaczela poplakiwac.. a po 18 musielismy wyjsc :( mamaolaNo, pustki tu dzisiaj, jak zwykle w weekend.Mąż wrócił o 13 - mój tato go przywiózł. guga - No ja bym się pewnie też denerwowała w innej sytuacji, ale chciałam żeby poszedł na te urodziny, bo mało jest takich okazji na spotkania rodzinne, a tak mógł z moją rodziną spędzić trochę czasu, popić z moją siostrą i szwagrem oraz bratem i jego dziewczyną. Dla mnie takie rzeczy są ważne, ważniejsze od tego, że spędziłam wieczór, noc i poranek sama. No czasem się przydaje, choć z drugiej strony takie cycusiowanie uzależnia i bez tego spania nie ma. I czasem jest tak, że Leo je powiedzmy te 2,5h od ostatniego posiłku, bo robi sie głodny, potem je np. za 1/2h bo nie może kupki zrobić i za kolejną godzinę, bo chce zasnąć :( I jak tu gdzieś wyjść? Będę się starała go tego oduczyć. Ale stopniowo. Najpierw chcę go przyzwyczaić do łóżeczka i spania beze mnie. Dziś całą noc i dzień spał w łóżeczku. To już sukces! A w pokoiku Isi masz rolety? Ja zawsze na drzemkę przyciemniem pokój i Leo łatwiej się wyciszyć. Nie rozprasza się tak strasznie. Prędzej czy póxniej Ci z tego wózka wyrośnie ;) agatcha - gratuluję zakupów. A może się czymś pochwalisz? Leo coś nie chce już tej kaszki :( Mam wrażenie, że jest głęboko nieszczęśliwy jak mu ją daję i nie bardzo umie zaprotestować :/ Chyba zrobię przerwę i spróbuję za jakiś czas. A na początku tak chętnie jadł.... A ja po całym dniu z małym padam na nos. Marudny był dziś bo kupki nie umiał zrobić. Chyba się wcześniej położę. u nas mala glownie spi ze mna, ale jak nocuja goscie spi w swoim lozeczku i nie ma problemow... oby tak dalej, a chce zeby spala ze mna dopoki bedzie domagac sie nocnego karmienia.
  7. A my dziś po basenie.. masakra :( już po 2giej minucie zaczeła poplakiwać... przy pozycji na pleckach jej się poprawiło jak nad nią gadalam i suwałam ją po wodzie to nawet zaczeła się do mnie usmiechac i gugać, ale zmiana pozycji - wrzask... udało się dotrwać do 18 minuty i... doradzono nam aby jednak już wyjść i najwyżej za chwilę wejść ponownie... nie udało się... wrzask - dopiero przy suszarce się uspokoiła i zasnęła... w domu pobudka przy rozbieraniu, karmienie i śpi.. na basenie tak wrzeszczala że nawet nakarmić się nie dawała :( Może za tydzień będzie lepiej... tydzień temu była w wodzie bez większego marudzenia cale spotkanie - 30 minut.
  8. realne

    Lipiec 2010

    annazWitajcie kochane!!!powiedzcie mi jeśli trzymam w lodówce trochę mleczka mogę dodać do niego świeżo odciągniętego? Jeżeli mleko z lodówki nie jest starsze niż z 12h to możesz.
  9. realne

    Lipiec 2010

    natalia2000a ja siedzę i pracuję. Już mam serdecznie dosyć, przynajmniej na dzisiaj. Jutro chrzicny, myślałam, że wcześniej się położe, a tu nici. Czekam na jeszcze jednego maila. Ludzie są tacy nieodpowiedzialni, mówię Wam. Przesyłają mi dane na ostatnią minutę. A ja muszę się popdporządkować. No nic. Życzę kolorowych snów. mnie jeszcze sprzątanie czeka... układanie i składanie ubrań etc... ehhh a jutro wizyta[cja] mojego taty - a ten patrzy na porządek gorzej niż mama :P Przyjedzie między 12-14... o 16:30 wychodzimy na basen i będzie do poniedziałku koło południa tym czasem lecę nakarmić maleństwo
  10. Po ostatniej przygodzie z laska na wizazu tez zaczelam nieufnie podchodzic do tego watku. ale mam nadzieje ze nie sciemnia. Jeśli to prawda to Kasiu wracaj do siebie. Samobójstwo nic nie da... i to cie na wieki rozdzieli z twoim aniolkiem smierc aniolka, niewinnej istotki = niebo smierc z wlasnego wyboru, targniecie sie na wlasne zycie = pieklo
  11. realne

    Lipiec 2010

    agatchaguga u nas tez problem ,jesli zosia nie zasnie o czasie to ze zmeczenia spac nie moze;/a ja mam znow problem z jej karmieniem-otoz zosia zasypa przy cycu i sie nie najada,efrktem tego w nocy budzi sie co 1,5 godz;/martwi mnie to bo raz ze sie nie wysypiam a juz z 2,5 miesiecznym dzieckiem chyba powinny byc rzdsze pobudki;/ a dwa ze ona wypija najmniej kaloryczne mleczko;/ w dzien jakos mi sie udaje, zabawiam ja na maxa i je co 2,5 no 3 godziny ale w nocy nie bede przeciez sie z nia bawic,zreszta nie chce mi sie nawetl) teraz tez-wykapalam ja, dalam do cyca a ona usnela, to ja na rece do odbicia,mowie do niej i wogole a ona nic,spi jak susel i nic jej w glowie;/ znajmoa twierdzi ze je tak czesto bo mam slaby pokarm, ja nigdy w to nie wierzylam gdyz lekarz i polozne zawsze utwierdzaly mnie w przekonaniu ze pojecie "zlaby"nie istnieje.pozatym jestem pewna ze to wina tak krotkiego czasu ssania;/ ehhh..nie wiem co z tym zrobic. zastanawiam sie czy nie zaczac dawac jej butli na noc,ale z drugiej strony po co mam mieszac skoro mleka pod dostatkiem i problemu z piersiami nie mam;/ coo byscie zrobily?moze ktoras miala podobny problem?jak zmusic dzieciaczka zeby dluzej ssal;/ no nic.pozalilam sie ze hej;) wlasnie blumchen pewnie juz wrocilas wiec do raportu;) a slim pewnie ma problemy z netem nadal,dlatego milczy;/ hmm w nocy jest najbardziej kaloryczne mleko - nawet to pierwsze. a jak zmusic do dluzszego jedzenia... u mnie sprawdza budzenie malutkiej... delikatnie albo pukanie sie w klate [na krawedzi piersi] tak zeby piers tez sie ruszala i wtedy sie przebudza i ssie dalej, lub masowanie po policzku, lub brodzie... mamaolaHehe - ja też "mam talent" z karmi :)))Mąż na imprezie. Kąpałam małego i karmiłam sama i naryczał się biedny, że hej. Ale już śpi. A kaszki jakoś nie chce jeść :/ Wcisnęłam mu parę łyżeczek i tyle... Pewnie się szybko obudzi... agatcha - wiem, ze niektóre kobitki w takich sytuacjach ściągają mleko do butli, wtedy maluch szybciej je i więcej zje zanim zaśnie i w dodatku zje mleko wymieszane (pierwszej fazy i drugiej). Ewentualnie można ściągnąć przed karmieniem to pierwsze mleczko i Zosia będzie piła to treściwsze. A pobudki co 1,5h to skądś znam :/ Ja mam wrażenie, że im Leo styarszy tym częściej je a nie rzadziej.... Ja miałam z Leo problem, że zasypiał jak był mniejszy i położne radziły rozbierać go do karmienia, jak maluchowi chlodno, to trudniej zaśnie. Możesz jeszcze mówić do niej, zapalić światła i co tam jeszcze... A jak się naje to ubrać, pogasić i dać jeszcze cyca na sen ;) guga - skądś znam te problemy z zasypianiem, u mnie na razie tylko cycuś usypia... Przyjemnej wizyty. natalia - to co napisałaś pasuje do kawału jaki słyszałam ostatnio - Kto to jest mąż? To facet, który po umyciu popielniczki zachowuje się jakby posprzątał całe mieszkanie ;) A dtrzemka rano była długa :) Leoś łaskawie spał od 8:30 do 11:20 :) A ja z nim! realne - ale super pyza :) Po prostu "definicja radości" :))) adria - a gdzie widziałaś klosz z kubusiem? Bo ja mam taką małą stojącą lampkę w ksztalcie kubusia i jest bez klosza. Szukałam czegoś takiego, ale jakoś nie znalazlam. Dobrej nocki wszystkim. malutka zasnela po kapieli bez jedzenia - cycka ssala chwile przed kapiela [krotko i myslalam ze po kapieli dokarmie] a tu ją troszke pobujalam [popatrzyla na zyrandol] polożyłam obok siebie - tak, żeby nadal mogła patrzeć na żyrandol i... zasnęła... ale pewnie się za chwilę obudzi na karmienie - max o 22.
  12. realne

    Lipiec 2010

    agatchaaniu w sprawie dopajania nie pomoge,zosia tylko na cycu i herbatke czy wode podaje tylko w ekstremalnych sytuacjach;)realne ale super zdiecia;)moja zosia jak widzi aparat zamiera w bezruchu-jakby wiedziala ze trzeba pozowac;) a mowisz ze jak sa problemy z kupa to dopajac??pierwsze slysze,a my czasem problemy mamy;/ Tak mi Centrum Zdrowia Dziecka doradzili - i tylko wodą, glukoza zagęszcza i może powodować większe zatwardzenia. Swoja drogą jak dziecko strasznie ulewa warto dać z 20 ml glukozy po karmieniu... nawet gdy jest karmione piersią... zauważyłam, że po tym moja mała mniej ulewała... ale jak teraz są problemy z kupkami to jest tylko woda...
  13. realne

    Lipiec 2010

    annazWitajcie!!Niestety dokarmiam małą mojego pokarmu jest za mało a jedna pierś w zasadzie wogóle nie pridukuje nie pomogło przystawianie odciaganie itd....boli mnie to chchiałam karmić jak najdłużej dól na max...mam pytanie czy przy karmieniu miesazanym trzeba dopajać? To zależy jak mała będzie znosić dokarmianie... jak będzie miała problemy z kupkami to trzeba przepajać.. mi nawet na 100% cycku kazali dokarmiać jak mala ma problemy z kupką... i ma za dużo fosranów oraz wapnia i przez to też mam ją przepajać. Zresztą ja jestem za przyzwyczajaniem od małego dziecka do picia wody.
  14. realne

    Lipiec 2010

    Fotki z rana... i ostatnie przed chwilą cyknięte... a na pierwszym pokazała co myśli o robieniu fotek :P
  15. realne

    Lipiec 2010

    mamaolaMelduję się sobotnio.Niewyspana :( Mały sporo się przebudzał wieczorem, ale nie płakał i zasypiał dalej sam, tak, ze pierwsze karmienie o 24:20 :) Są postępy ;) Teraz gada do karuzeli, a ja się nie mogę doczekać, aż zachce mu się spać. Oj, pośpimy jeszcze razem ;) realne - niezłe masz godziny pisania. Odkąd Leo się urodził nie poszłam spać później niż 23:30... Miłego dnia wszystkim. Pewnie tu dziś pusto będzie. U nas zapowiada się śliczna pogoda, to może na spacerek wyskoczę. Co do godzin to poszłam spaś po 2giej.. ostatnio spać nie mogę :( mała śpi a ja nie :P zdarzały sie już noce gdzie przespałam się 0,5-1h Guga12Ojej pierwsza dziś Ale to weekend więc zrozumiałe, mamusie nie mają tyle czasu :) moja rano wstala pogodnna rozesmismiana etc a teraz zaczyna marudzic :( pozniej wstawie fotki z rana
  16. realne

    Lipiec 2010

    Też szykuję się spać... tylko małą uśpię... najedzona, do 22 spała 5h to ciekawe kiedy teraz pójdzie spać... ale oczka ma już malutkie to mam nadzieję że wkrótce spokojnie leży i przymyka oczka... hmmm do tej pory najszybciej ją uśpić suszarką, oczywiście jak jest najedzona... a jest najedzona bo co zje to ulewa.
  17. realne

    Lipiec 2010

    adria40agatcha a do odbicia to ja tez nosze juz od dlugiego czasu. A ja szukam na allegro jakis zabawek. Body nie kupuje, bo drogie. U nas jest sklep moda dla calej rodziny, tam sa bawelniane body 68 cm po 4,99realne dzis wieczorem leje pelna wanne wody. Julka bedzie miec frajde. Julia jednak spi juz 1,5 godz. sukces. Poplakala i zasnela. Moja spi od 17.. az sama zasnelam ale juz sie zacyna budzic i wcinac raczke... i spowrotem zasnela z raczka w buzi... hehe [zabawnie to wyglada, tytm bardziej ze spi na brzuszku - pod moim zadzorem] adria40Patrzcie jakie cudo znalazlam. No czego to ludzie nie wymysla Nowoczesna aranĹźacja OKIEN DZIECIĘCYCH 250x220 (1270346591) - Aukcje internetowe Allegro Fajne :) agatchaa zoska nie chce juz smoka;(((a do siadu trzyma juz glowe calkiem sztywno;/ Moja tez nie chce jesc smoka... i tez ladnie trzyma glowke, ale nie podciaga sie do siadanai adria40filipka ja Julii chyba zamowie te e-dywany.pl wykładziny, dywany, chodniki - sklep internetowy z dywanami Podlasiak. bo pokoik ma na zolto niebiesko w kubusie puchatki, a ten roz tak go ozywi. ladne Guga12Luj chwilę temu usnęła uffff Ale już się kręci, no co za dzieńAgatcha co do smoka to moja miała parę tygodni że super jej służył co ułatwiało mi dużo rzeczy a teraz jak go widzi to ryk Mamaola bardzo zmienne są te nasze pociechy szok, najgorzej jak człowiek przyzwyczai się do dobrego a później dostanie obuchem w łeb to aż boli Adria piękne te firanki Filipka ale ze mnie gapa Gdańsk Gdynia łojej ten dzień mnie tak wybija Jej kto tu myśli o drugim dziecku???? Ja miałam dziś sen że zrobiłam test i wyszło, że jestem w drugim miesiącu ciąży OBUDZIŁAM SIĘ ZALANA POTEM ZE STRACHwięc na razie plany o dzieciach odpadają Lecę do małej papapa ja nie mysle.. mala jak bedzie miala okolo 6 latek pojawi sie braciszek.. ale juz taki wiekszy - 2-4 latka agatchazofia masakruje na brzuchu krolika a ja wrzucam pare fotek[ATTACH]50079[/ATTACH] [ATTACH]50080[/ATTACH] [ATTACH]50081[/ATTACH] Super fotki mamaolaTo ja się też pochwalę - dostałam właśnie fotki od męża kuzynki, która zrobiła nam małą sesją jak Leo był jeszcze malutki :) super fotki adria40guga Julka tak pokochala nosidelko, ze az usnela w nim takim twardym snem, ze nie obudzila sie nawet jak ja wyciagalismy do kapania, baaa nawet wczesniej jak odkurzalam to nie reagowala. A u Ciebie jak lepiej z nosidelkiem ?realne u nas byla pelna wanna wody, gumowa zabawka i ubaw po pachy. Dzieki za super pomysl, Julce chyba najbardziej podobalo sie plywanie na brzuchu. mamaola no piekna sesja, Leos jak model :)) A i na suwaczku juz taki kawaler, ze ho ho agatcha slodziutka ta Twoja Zosia :)) Fajnie ze sie malutkiej podobalo :) u nas najbardziej lubi plywac na pleckach, chociaz ostatnio tez polubila 'motorowke' - lezy na brzuszku i dosc energicznie przekladam ja z prawej na lewa... - jest na filmiku - około 2,5-3ciej minuty kasiawawaMamaola- właśnie, moja jak śpi godzinke wstaje radsna ale jak się obudzi po 20 minutach a ja nie zauważe bo cichutko leży to potem mam amrude na maksa Realne- powiem tak- egzmain prawniczy to ja zdałam ponad 3 lata temu :) i radzą sobie - mam dwójke wiec się da Filipka- mi się ten krem podoba, skórze Hani jak na razie też Agatcha- nie używaj naiwlżacza non stop bo podobno wtedy można nabawić się zapalenia krtani, ja właczam po kąpieli na godzinke i ewentualnie w nocy jak karmię i czuję że ejst suche powietrzedzieciaki śpią, jutro zakupy, ostatnie porządkiw ogrodzie i w domu, bo w niedziele goście na obiedzie :) OK :) przekazałam mężowi do wiadomości U nas na niedziele zapowiedzial sie dziadek [moj tata] i chce jechac ze mna i mala na basem i znowu ponagrywać... a cwiczenia sa coraz ciekawsze kasiawawaGuga- ja też marzyłam o domku na wsi i go mam i jestem szczęsliwa, chociaż konca jesieni nie lubie bo jest plucha i błoto uroki domkow jednorodzinnych :) tez kiedys mi sie marzyl, ale jestem zbyt wygodna :P
  18. realne

    Lipiec 2010

    agatchaja pieluchy poprasowalam i juz,ciuszkow nie prasuje,z lenistwa;) u nas slonce piekne ale strasznie wieje i zoska skazana na siedzenie w domu;/ Ja też nie prasuje jak mała skończyła 2 mies... znalazłam gdzieś info, że ciuszki prasuje się do 2 mies, pozniej trylko te ktore przylegaja do ciała - body, pdkoszulki... a reszte w zaleznosic od potrzeb... mamaolaA Leo znów położyłam spać w łóżeczku. Zaskoczona jestem jak łatwo mi to poszło. Myślałam, ze będą opory. Poprzednio przespał godzinkę, zobaczymy ile teraz. Fakt, że ja go najpierw przy cycu usypiam, ale podczas przekładania do łóżeczka zawsze się troszke przebudza. Otworzył oczka, przekręcil główkę i zasnąl :)A ja nic nie prasuję.... I dobrze mi z tym ;) realne - niezła akrobatka z Twojej córci ;) Super, ze takie postępy. Ale już trzeba coraz bardziej pilnowac naszych maluchów! agatcha - ja też już część ciuszków spakowałam do kartonu. Żeby mi w szafie nie zaciemniały obrazu sytuacji. Bo wydawało się, ze tak dużo wszystkiego, a to w większości za małe... adria - no ja w sumie pewnie do końca wakacji, więc mały miałby rok i 2 miesiące. I jeśli się zdecyduję na drugie to może na zwolnienie pójdę i i tak bedę w domku ;) kasia - a Ty czym się zajmujesz zawodowo? Idę myśleć nad obiadkiem. Moja usnela - uspilam ja suszarka i poki co spi.. chociaz otwiera od czasu do czsu oczka, popatrzy i znowu zasypia... ale dlugo nie pospi Jak sie odepchnela to sie troszke zdziwilam bo ogolnie jej ruchy ogranicaja sie do wymachiwania rekami i nogami... i przekladaniem glowki z boku na bok natalia2000mamaola hahahaha chciałam sobie przywłaszczyć Twojego synka. Już poprawiłam. Co do odkladania Adasie to też mam taki patent ale nie zawsze działa. Czasem jak jest mocno zmęczony to nawet przy cycusiu nie uśnie. Wtedy niestety pozostaje już tylko usypianie na rączkach.agatcha ja nie prasuje nic, chyba ze mocno się wygniecie w suszarce, najczęściej bluzeczki i pieluchy flanelowe. Na początku wszystko leciało pod żelazko, ale teraz to bym chyba musiała w nocy to robić. kasiawawa ja jestem dziennikarzem Była u mnie przed chwilą koleżanka i dostałam kurtkę i kobminezonik , które będą idealne do chrztu. Muszę się tylko na coś zdecydować. Okrrropna pogoda. Jak patrzę przez okno to aż mam ciarki. Brrrrr U nas slonecznie, ale wietrznie.. chyba 100km/h :P filipkaMaly zasnąl ale nie wróżę mu dlugiego spania bo nie chcial jeść :(mamaola ale swoje bluzki i podkoszulki męża to już muszę prasować bo wstyd do pracy w wymiętolonym. Reszty też nie tykam ale i tak stosy są. Jak ciuchy są bawelniane to bez żelazka nie idzie. A maly nauczyl się pluć - wciaga dolną wargę i wypluwa ślinę z dziwnym odlgosem - najgorsze że robi to samo jak np daję mu Sinlac i w prwnym momencie zacząl się śmiać. Chyba urwis mi rośnie. A jaką mial radochę jak zaczęlam go kolysać na rękach, ale leżal na pleckach i glowę lekko w dól zwiesil - rechotal jak mala żabka Moja robi bańki ze sliny - czasem całkiem duża jej wyjdzie. Na razie śmieje się szeroko, ale jeszcze nie rechocze... co najwyżej urocze popiskiwania. adria40A ja prasuje i zle mi z tym. Czasem zla jestem sama na siebie ze sobie robote wymyslam, a jak np. pije kawe i wiem ze jest cos do zrobienia to glupia ide i robie, a kawe pije w biegu. Niecierpie siebie za to.mamaola myslisz o drugim dzieciatku ? Podziwiam za te mysli. Ja w sumie chce miec trojeczke, ale drugie nie wczesniej jak za 4 lata, a trzecie mi sie marzy tak kolo 40-ki ;) nie wiem jak wyjdzie. agatcha dzis rano w telewizji mowil pediatra, ze z dzieciakami trzeba wychodzic jak zimno i nie zimno, a jak ma katar to sie lepiej oddycha, ale ja tez mam opory przed zimnem i spacerkami. realne super postepy. Fajny filmik. filipka, agatcha jak cos to pomoge :) filipka Julka tez pluje i troszke mnie z tym wkurza hehe, a ze nie umie daleko plus to wszystko laduje na brodzie i scieka na body, a jak na nia krzycze to sie smieje i pokazuje jezyk. Beda 2 urwisy na forum powodzenia z planami o dzieciach.. tez marzy mi sie 3jka.. ale na razie mamy 1... za 6 lat planujemy adoptowac 2gie - chlopczyka koło 3 letniego, i moze uda mi sie wtedy przeforsowac staranka o 3cie.. poki co maz nastawia sie na 2jke, a poki sytuacja materialna sie nie poprawi to nawet nie chce mu mowic o 3cim :) kasiawawaja jestem prawnikiem specjalizuje sie w prawie karnym wiec nikomu raczej- na szczescie- nie pomoge :)Fili[pka- zaraz pójde na dól i sprawdze Adria- cholera mam to samo poza poranna kawa Mamaola- zazdroszcze godzinnych drzemek a prasuje wszystko moj maz jest aplikantem radcowskim... w pierwszej polowie 2011 ma egzamin po ktorym zostanie radca prawnym [4ty rok juz chodzi] i wlasnie wczoraj naszla go refleksja jak kobiety - adwokaci, radcy prawni radza sobie z malym dzieckiem i praca zawodowa. skad jestes? a co do prawa karnego to wlasnie moj pracodawca ma rozprawe o nieplacenie ZUSow w karnym... i mi wynagrodzenia w sadzie pracy. kasiawawaa ja gdyby nie to ze mała jest mała to bym normalnie pomyslała ze ząbki jej idę, wpycha grzechtki, gryzaki do buzi ale momentami płacze przy tym jakby ją bolałostrasznie mi się chce spać zbieram się po młodego do przedszkola tez gdyby nie wiek myslalabym ze zeby ida u mojej... wpycha raczki do buzi, slini sie strasznie, jak wloze jej grzechotke do reki to te czasami probuje ja do buzi wkladac z roznym rezultatem
  19. realne

    Lipiec 2010

    adria40 realne hmm... chyba sie tez na ten basen wybiore, narobilas mi checi.A ja pomylam juz wszystkie okna, a na obiadek pomidorowa z ryzem. A moj spioch wstal dopiero o 8.15 Basen będę polecać każdemu kto nie ma przeciwwskazań [infekcje niestety są przeciwwskazaniem] Moja zaczyna sie przesuwać po podłożu nawet jak nie ma oparcia [leżąc na plecach.. dziś mi prawie z łóżka wyszła przed chwilą... głowa juz była poza. Własnie się rozwrzeszczała i muszę do niej lecieć ...
  20. realne

    Lipiec 2010

    adria40 realne tak piszesz o tym basenie, ze sama zaczelam o tym myslec. Boje si tylko, ze po basenie Julia rozgrzana by wychodzila na dwor. A dlugo potem siedzisz jak juz ja ubierzesz i powycierasz zanim wyjdziecie na dwor ? u nas na basenie sa 33 st - i tu ubieram małą, woda ma 32st :) po wyjściu pakuje małą w ręcznik i karmie [na basenie - tzn tam gdzie jest woda]... później ją ubieram i dopiero wychodzimy do szatni gdzie sama sie ubieram... jakieś 20-30 minut na basenie i 10-15 minut w szatni, zamawiam taxi [nie mamy auta i nie mam prawka] i wychodzimy do holu... taxi po 7-10 minutach dzwoni że czeka i wychodzimy :) filmik: http://www.youtube.com/watch?v=CJdVCvQLQv0
  21. realne

    Lipiec 2010

    mamaolaa basen jest dobry prawie na wszystko ;P Potwierdzam, basen jest świetny już 4x byliśmy - raz w tygodniu z instruktorem - niedziela - i dodatkowo w środku tygodnia - środa lub czwartek - w domu w wannie [wypełniona cala wanna po brzegi] i małej się bardzo podoba Tam gdzie chodzę są 3 warunki do spełnienia: 1. waga powyżej 5kg 2. skończony 8 tydzień życia 3. oświadczenie rodzica o braku przeciwwskazań Mala zaczęła chodzić jak ważyła równe 5kg i miała skończone 11 tygodni
  22. realne

    Lipiec 2010

    adria40agatcha hehe to widze, ze sobie tez troszke wiatru zostawiasz :)))) Maz byl w tym pepco mowi, ze body na 68 cm po 6 zł sa i po 4, spioszki po 8 zł - grube z frotty a pajacyki z frotty po 9 zł. Ale ja musze sama kobiecym-mamusiowym wzrokiem ocenic, wiec on nie kupowal nic tylko poszedl obczaic :))Ja juz zjadlam, pije kawke, a Julcia dalej guga do telewizora. Lece jaz zabrac, bo szkoda oczek. Ale jeszcze mialam Wam polecic cos pysznego i szbkiego na obiad: KOTLECIKI Z PIERSI Z KURCZAKA, szybko i prosto sie robi - piersi z kurczaka (pokroic w kostke), - puszka kukurydzy, - paczka luskanego slonecznika, - starte 2 marchewki, - 1 lyzka maki ziemniaczanej, - 2 jajka. Wszystko razem wymieszac, doprawic i piec jak placki ziemniaczane. POLECAM ! PYCHOTKA ! Dzieki za przepis A my byłyśmy dziś u neurologa i kardiologa... u neurologa ok... pani dr brała pod uwagę wiek 2,5 [wiek skorygowany] i powiedziała, że mała jest 'ładna' Ma tylko slabszy brzuszek i troszkę krzywo sie układa... ale powiedziała, ze ładnie trzyma główkę... że wkurza się jak czyta że dziecko w 2-3 mies powinno trzymać zabawki. w 4-5 sie przekręcać a 7-9 chodzić... a przed 12 mies jeszcze zdać maturę :P U kardiologa powiedział że jest szmer, ale wygląda na fizjologiczny, ze względu na wcześniactwo może być nawet do 2giego roku zycia... ale powiedział, że to wcześniactwo jest troszkę nacioągane bo 36 tc i 2500g, więc nie spodziewa się tu nic złego i powiedział, że też jest 'ładna'... 26.10 idziemy na echo serca :)
  23. realne

    Lipiec 2010

    Guga12Realne, Adria poratujecie??? Przyszło mi nosidełko, super sprawa mała tak zadowolona że aż oczka jej się błyszczą ale to trwa jakieś 10 min, później zaczyna się kręcić jakby jej niewygodnie było w końcu popłakuje. Mam wrażenie, że jej się podoba i by chciała ale takie siedzenie obciąża jej kręgosłup i nie daje rady wysiedzieć stąd to kręcenie i płacz. A jak u Was???? Może mam poczekać jeszcze z tym nosidełkiem do skończenia 4mc??? Chusta inaczej bo dzieciątko przylega do mamy a w nosidełku tak jakby siedziało i sama nie wiem pomóżcie ja uzywalam tylko chusty... w nosidelku ze wzgledu na ta przestrzen [dziecko nie przylega] wole poczekac az zacznie siedziec. zastanawialam sie nad nosidlami autonomicznymi i na razie na zastanawianiu sie skonczylo :P
  24. Witam, moja mała urodziła się z podejrzeniem wrodzonej cytomegalii (wcześniak 36tc) wyniki miała: IgG: 190, IgM: 0,504 (+) Powiedzieli, że to znaczy, że ma cytomegalię i skierowali ją do CZD. Po miesiącu od urodzenia [ur. 6.07 badanie w CZD 5.08] wyniki w moczu i we krwi były ujemne We krwi: IgG 170, IgM (-) PCR CMV w moczu i we krwi (-) Stwierdzili, że nie mogą ani wykluczyć, ani potwierdzić zakażenia i za miesiąc [z kawałkiem] skierowali nas na kolejne badania: IgG 48,8, IgM (-) PCR we krwi (-), w moczu (+) - nie wiem dokładnie ile, bo mają zrobić dopiero badanie ilościowe. I znowu za miesiąc jedziemy do szpitala na badania kontrolne. Pytanie czego mam sie spodziewać? Wyników badań nie miałam okazji omówić z lekarzem - wypuścili nas przed wynikami PCR twierdząc, że mala nie jest zakażona, bo IgG ładnie spadło, a poprzednio PCRy były ujemne, a tu taka niespodzianka. Pytanie czy mogła cytomegalie złapać w szpitalu w CZD? Leżała na sali za pierwszym razem z dziećmi zakażonymi [i leczonymi] na cytomegalię.
  25. Witam, moja malutka jest wczesniaczkiem - ur 36tc - 2500g, 47cm [był to 36tc skończony - 36tydz i 0dni] Stwierdzili, że ma obniżone napięcie mięśniowe - i za to zabrali jej punkt. co wizytę u lekarza słyszę, że ma obniżone napięcie... W CZD [gdzie jest diagnozowana z powodu podejrzenia wrodzonej cytomegalii - prze 3 mis nie mogą ani potwierdzić, ani wykluczyć, bo raz badania wychodzą dodatnio, raz ujemnie, ostatnio znowu dodatnio w moczu, ale objawów nie ma - słuch, oczy są ok] lekarka stwierdziła, że neurologicznie jej stan nie jest zadowalający, ale też nie jest tragiczny.... Teraz ma 3,5 mies, a nadal ma mocno zaciśnięte piąstki... rozchyla je delikatnie tylko jak twardo śpi. Nie chwyta zabawek - co najwyżej patrzy na nie jak się je pokazuje [i zabawki wydają dźwięki - tym zwracają jej uwagę] Czasem chwyci przez przypadek mój rękaw, kocyk, pieluchę czy coś w podobnego, ale jak chce chwycić świadomie [patrzy na pieluchę, rękaw, rękę] to chce złapać zamkniętymi piąstkami - nie daje ich sobie otworzyć... czasem otworzy rączki jak ćwiczymy 'rączka rączkę myje' lub 'sroczka kaszkę ważyła'... ale to z trudem przychodzi i nie widać żadnych efektów [poza delikatnym rozchylaniem dłoni podczas głębokiego snu] Czasem we śnie, czasem leżąc spokojnie potrafi się przestraszyć nie wiem czego - odruch moro i wrzask. Pytanie co z tym zrobić? W domu ma dobre warunki do rozwoju... śpi razem ze mną w łóżku [jak mamy gości - rodziców - to śpi w swoim łóżeczku] bez problemów przesypia noce od samego początku - budzi się tylko na karmienie 1-2x [między 1-3 i później między 5-8] i czasem już po ostatnim karmieniu nie chce spać, a czasem pójdzie spać i śpi jeszcze do 10-11.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...