-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez realne
-
Natalia - jak to pierwsza miesiączka to nie liczyłabym na takie hop siup.. ja czekam od grudnia :P i teraz tez znowu objawy na @ sie nasiliły... i super że Adaś robi postępy... wkrótce załapie o co chodzi w raczkowaniu - też czekam az moja zalapie
-
Moja była na spacerze z mama i podrywała faceta który stał w kolejce za mama :P poza tym jestem chora... kapie mi z nosa, boli glowa, gardlo i jestem slaba pol dnia przespalam agatcha - doskonale cie rozumiem... bo tez mam ochote na drugiego dzidziusia.. ale tez pozwolic sobie nie mozemy... 1 pokój i tylko meza pensja to stanowczo za malo... wiec nawet mezowi ie mowie o takich zachciewajkach :P
-
Delfowa Wszystkiego najlepszego dla Karolka z okazji skończenia kolejnego miesiąca - wiem że spóźnione, ale szczere Blumchen Wszystkiego najlepszego dla Córeczki z okazji skończenia kolejnego miesiąca
-
natalia - powodzenia na rozmowie :)
-
kasia - hehe super sposob na starszaka... ja nie twierdze ze to bylo cos fajnego [w rodzinie generalnie jest to anegdotka - 'dziecko na chlebie z cukrem wychowane i zdrowe'], tylko ze tak tez mozna :P... u drugich znajomych z kolei nie wmuszali jedzenia, nie chcesz to nie jedz... zjesz pozniej zimne, a jak nie to czekasz do kolacji, jak juz pozniej nauczyli sie robic kanapki to sobie robili co chcieli i tez dzieciaki na zdrowe wyrosly [jeden juz studiuje - ma chyba 24 lata, druga chodzi do 1 klasy LO]... u mnie w domu tez bedzie ten mechanizm, tym bardziej ze i ja i maz do szczuplych nie nalezymy... :P
-
moja mala nabija sobie dzis pierwszego siniaka na glowie [nie jest to guz] poza tym lubi sie po mnie wspinac :P zaryła o szazfke - siedziala, prezechylila sie do przodu bo chciala sobie ksiazeczke siegnac i przechylila sie za bardzo... az echo sie rozeszlo... ale procz siniaka nic jej nie jest ogladalyscie ostatni skok Malysza?
-
Co do BLW to ponoć dziecko samo sobie weźmie co mu nie zaszkodzi - instynktownie wie co mu zaszkodzić może i tego nie zjada u moich znajomych dziecko [3-7lat] nauczyło się jeść chleb z cukrem i tylko to jadł na śniadanie i teraz ma 18 lat i jest super przystojniak - a jako dziecko był pulpet i straszny niejadek - jadł to co chciał - czyli głównie słodkie :P mama jego wychodziła tez z założenia że dziecko samo sobie wybiera co lubi i mu nie zaszkodzi a jak czeos nie chce to jest na to uczulony
-
agatcha - z przewrażliwieniem może pomóc tylko doprowadzanie w sposób kontrolowany do sytuacji których się boisz - BLW -> zakrztuszenia... na początku może się krztusić - mieć odruchy wymiotne etc... ale to nie jest groźne jak wygląda - tzn trzeba przy tym być, patrzeć czy nic się nie dzieje, ale na początku pozwolić dziecku samemu uporać się z problemem... Ja ostatnio u cioci - mała leżała niby na kocu, ale co chwila się z niego turlała na panele i podczas przekręcania na plecy waliła głowa o panele i ryk... kilka razy podlatywałam z reka zeby jej podlozyc... ale stwierdzilam ze krzywda jej sie wielka nie dzieje a guza jeszcze nie jednego sobie nabije i pozwalalam jej sie przekrecac jak chce - w koncu sie nauczy ze trzeba delikatniej... i kilka razy jeszcze byl ryk... to na rece uspokajalam i spowrotem na podloge... i koncu sie nauczyla... cwaniara zaczela sobie podkladac swoja reke :P u nas dzis pobodka o 2:30 na karmienie i o 6:00, ale bez niczego [tylko wzielam polozylam ja na sobie] zasnela dalej i pospala do 7:05
-
agatcha powiedzcie jaka zabawke moge kupic?? myslalam o garnuszku albo szczeniaczku ale nie wiem ,nie moge sie zdecydowac;/ help;))) Gratuluje postepow... A ja sie zastanawiam nad baczkiem Hmm mamy i garnuszek [3 rozne - tzn garnuszek, wiadereczko i kostke] we wszystkich chodzi o to samo :P i jak na razie najchetniej bawi sie - wyjmuje i wkłada z wiadereczka - szeroki otwor i widzi dokładnie ścianki i dno... [garnuszkiem nie przejawia zainteresowania - ale to moze przez to wiadereczko - tez Fischer Price] szczeniaczek jak wlacze lub ona przypadkowo nacisnie daje jej sporo radosci i uspokaja... wybor nalezy do ciebie Guga12Chwila oddechu i czas na forum Coraz mniej czasu na pisanie, dziecię się ruchliwe zrobiło że hoho, ale teraz jest lepiej bo taka szczęśliwa raczkuje po domu i można patrzeć i upajać się tym szczęściem, tylko że wzroku spuszczać nie można bo od razu psota w oczach a ja nadal na raczki czekam... ale chyba rcoraz lepiej wychodzi jej wdrapywanie sie i pokonywanie nierownocsci lozka zeby cos tam dosiegnac... najchetniej komorke :P Guga12Kurde jakbym w szkole odrabiała lekcje, tyle że to taka nasza baby szkoła i nie mogę odpuścić bo nie wiem teraz kiedy nadarzy się okazja żeby coś naskrobaćRealne ja Angelikę wysadzam na nocnik nawet co godzinę, bo widzę że ma taką potrzebę, też bałam się że może się zrazić ale w końcu ja często biegam do toalety i traktuję to jak coś naturalnego jak mam potrzebę i oby z naszymi maluszkami też tak było. Mam jednak problem z nocą, bo pielucha jest zasikana ale jak Iśka śpi całą noc to budzić ją na siku, nie mam pojęcia jak to zrobić? Kończę mamusie bo coś śpiąca się robię a pobudka pewnie przed 6 Dziś mąż został chwilę z Iśką a ja poszłam do siostry potulić dwutygodniowego Kubusia no cudna sprawa, takie maleństwo. Powiem Wam, że przy pierwszym dzidziu byłam zestresowana i mało pamiętam przez te pierwsze tyg, jak będę miała kolejne maleństwo mam nadzieję że będę miej stresowo podchodziła do takiej kruszynki. Uciekam dobrej nocki życzę Ja nocki sobi odpuszczam... moja w nocy jednak nie robi tylko nad ranem jak sie przebudzi - 'jak chce mi sie'/na tyle skutecznie mnie obudzi ze zdążę i wysadzę ją koło 5-5:30 to zazwyczaj ma suchą pieluszkę... ale częściej się rano obijam i walcze o każdą minutę snu :P W ciagu dnia do poludnia tez wysadzam co godzine - ale to z niemal zegarmistrzowska precyzja :P - tak robi siku, martwi mnie to ze zawsze po niej widac - tzn ja ja wysadzam mimo ze nie widze po niej zadnych szczegolnych znakow ze cos jej sie chce... Ale jak ucina mi drzemki w ciągu dnia to zauważyłam żeby ją wysadzać jak się już zaczyna przebudzać bo konczy sie podkurczonymi nozkami i mokra pieluszka. Wiec jak chcesz wysadzac w nocy to moze najpierw sprawdz czy spi twardo jak tak to nie budz jak sie kreci - widac ze zadziera nogi lub manewruje tulowiem - to mozesz wysadzic. Co do dodrabiania tych lekcji to ja jak przegladam forum i chce odpisac to wlsnie zaznaczam opcje multicytowania... i pozniej odpisujac jeszcze raz mam okazje przejrzec danego posta adria40Niedawno wrocilam ze szkoly, moj promotor jest jakos z innej epoki, kaze nam do siebie z praca mgr listy wysylac do Wa-wy hehe Jedyny plus, ze odpisuje w tym samym dniu. Latwiej byloby maila pisac, ale on starej daty, ma 87 lat :)))realne zdrowka !!!!! Nie daj sie chorobie, niech Cie omija. No to ładny wiek... hmm i jeszcze pracuje - w sumie nie wiem czy podziwiać czy współczuć... 13 lat do 100 i jeszcze pracuje?
-
RudziaA tu kilka foteczek:1. Moja pierwsza perełka:) 2. Wszystko da się zjeść, brokuły też:) 3. Dzisiejsze jedzonko:) 4. Piłkarzem może będę:) 5. Nowe zabawki z okazji pierwszego ząbka:) Śliczny i gratuluje perełeczki... u nas druga idzie i póki co czekamy... mamaolaAleż jestem padnięta. Leo dzis głównie w chuście, do tego zakupy (w chuście) i obiad - częściowo w chuście bo Leo zaczął mnie za ucho ciągnąć i go wywaliłam. Chyba znowu mu się skok rozwojowy z zebami nakłada, bo coraz to nowe figury wyczynia... A mi ciężko, bo maruda z niego straszna... Nie mówiąc już o częstych zmianach pieluch, bo kup (a raczej minikupek) zrobił już dziś z 5... No i nogi mi w d... wlazły. Oj współczuję, oby jak najszybciej wszystko wróciło do normy ;)
-
Gosia - a nawet nie wiem skąd taką melodyjke podłapała... [pewnie przypadek, ale i tak zabawnie... i jak czegogos nie moze dosiegnac, lub sie denerwuje to mowi cos na wzor 'yyy nie moge' [tak słychać] :P filipka - nie poddaję się... A teraz chyba coś mnie bierze... jestem osłabiona, boli mnie gardło i głowa :/ Mój tata też jest chory od przedwczoraj może ten sam wirus.. :/
-
Rudzia - tak daje zwykłe danonki... czasem też dam łyżeczkę swojego jogurtu który aktualnie jem [nie zawsze firmy danone - ale to rzadko] Anuszka - fajne krzesełko, malutka cudowna Potworek śpi za moimi plecami w pozycji dość śmiesznej, ale boję się ja poprawić, żeby mi się nie obudziła - pozycja boczno-brzuszna - ni to na boku ni to na brzuchu [i tak pewnie się obudzi jak będę chciała wstać, bo muszę wyrzucić nocnik i coś zjeść] rano zrobiła mi juz 2 kupki w odstępach około 1,5h... pocieszam się tym że 2 mniejsze niż zwykle - wiec wychodzi na to że to jest 1 tylko w 2 częściach :P
-
Rudzia - moja na śniadanie zjada małego danonka i czasem popija sobie cyckiem :) Ale nie zazdroszczę Ci tych pobudek w nocy... moja na szczęście tylko w dzień póki co bywa upierdliwa, ale nocki przesypia z jedną lub bez pobudek ostatnio [oby jej się nie odwidziało] a dziś Magda sobie kibicowała, leży i słyszę oł oł ołołoł oł oł ołołoł (w rytm znanej wszystkich kibicom melodii - o ile tak można to nazwać)
-
a co do spacerówki kilku znajomych ma parasolki ABC design - Bunny (pozytywna opinia instytutu matki i dziecka o ile dobrze pamiętam) Mała już raz w nim jechała (spała i siedziała) i wyglądała na zadowoloną. Dobrze się prowadziło i bardzo podobała mi się bezstopniowa regulacja, szkoda że tylko do pozycji półleżącej, ale i tak małej było wygodnie
-
Goska - To sie nazywa teraz coś w stylu "świat według dziecka" czy jakoś tak.. i to prowadzi własnie ta superniania jest to w formie reportażu... najpierw jest pokazany nagrany dzień, później rozmowa niani z dzieckiem... i analiza dla rodzica oraz wskazówki co może zrobić, żeby to zmienić :P Zobacz sobie: I Ty moĹźesz mieÄ Superdziecko - odcinki online - VoD w Onet.pl Ĺwiat wedĹug dziecka - odcinki online - VoD w Onet.pl
-
annazHej Kochane!piszę z prośbą o radę..otóż moja mała siada tylko jak czegoś się złapie..pełzania brak no podnosi pupę tylko tyle czy powinnam skonsultować to z lekarzem?nie widzę nieprawidłowości ale martwi mnie to jak czytam o waszych maluszkach i ich postępach.Staram się przebywać z nia jak najwięcej na podłodze ale ona zaraz się denerwuje albo płacze Moja też sobie ulatwia jak tylko może leniwiec pospolity, nadal nie chce raczkowac i to pelzanie też wychodzi jej średnio świadomie - na około i do tylu, do przodu z przypadku i mało też sie zdarzy... najskuteczniejszą formą przemieszczania się to jest turlanie jak na razie, ale mamy czas do końca 10 mies [czyli jeszcze 2 mies] mamaola U nas w końcu pierwsza noc bez kupy! Jupi!!! Uznaję temat biegunki za zamknięty. Fajnie że wszystko wraca do normy... domyslasz sie co to mogło być? [wirus o którymś wczesniej pisałaś czy jednak zabki?] Blumchen Realne - a czemu Ty musialas wyjechac???? Jak sie dzis Madzia czuje??? Maz uczy sie do egzaminu radcowskiego... A Magdalenka dobrze sie czuje, idzie jej chyba druga jedynka lub pierwsza dwojka [cos mi sie dzisiaj uwidziało lekkie pekniecie w okolicach lewej dwojki, ale nei dala sobie obejrzec z bliska] filipkarealne to Twoja mama taka 'milusia' z rana ? :) Różnie to bywa Ale ciezko z niąwytrzymać [ale mam doświadczenie w przebywaniu z nią więc daje radę... a przynajmniej nie daję się tak łatwo ] mamaolaKurcze, poszłam z Leo na spacer (ale wieje) i mi zasnął... A to jeszcze zupełnie nie pora na drzemkę. No i biłam się z myślami - obudzić/nie budzić i w końcu położyłam go do łóżeczka. Tylko pewnie obudzi się koło 14 i nnei wiem jak to będzie po południu... Do wieczora nie wytrzyma a jak go położę, to wieczorem nie zaśnie... Ale żal mi go było budzić, tak twardo zasnął... Jak Wy robicie? Budzicie w takich sytuacjach? Czy pozwalacie spać... Na dodatek ma jeszcze kupę w pieluszce, bo zrobił na spacerze... Mam nadazieję, że sobie pupy nie odparzy :/ Moja na spacerze też dziś zasneła - na spacerze w chuście bo w wózku nei chciała - tylko na ręce - to uznałam że bez sensu ją na rękach dźwigać a wózek drugą ręką pchać... zawinełam się do domu wysadziłam ją na nocnik i wyszłyśmy w chuście i pospala mi około 40 minut! Dziś już była w dobrym humorze ale dziadek mi się rozchorował [ostre przeziębienie] i to ma być dowód że mała wczoraj też była przeziębiona [bo ja ją za cienko ubieram!]... A i jak zaśnie mi mała to śpi - nie budze jej [nie przekladam nie dotykam i ogólnie zachowuję się ciszej bo w dzień śpi jak mysz pod miotłą... nie wiem czemu w dzień mi tak śpi, bo w nocy jak zaśnie to wszystko daje się przy niej robić.... przekładać, dotykać, rozmawiać etc... tylko w dzień jakaś taka wrażliwa aśku Realnie szok jak mała sie domaga nocnika :) Dziś do mnie dopełzła i zaczęła się wspinać - ale jak juz wysadzałam to zdążyła się zsikać... generalnie jak się bawi i coś jej się zachce to zaczyna marudzić [ale też zanim się zoriętowalam to zdąrzyła się zmoczyć... wyraźniej sygnalizuje w nocy i nad ranem, ale nad ranem często też ma mokra pieluszkę [chyba że wysadzam koło 5:30, to na ogół sucha pielucha]... ale rano jeszcze chce pospac ile sie da i rzadko ja wysadzam o tej porze to wysadzam ja kolo 6, 6:30 na nocnik na kupę... goskasosHaaaaalo to jaaa, pedzę do Was światłowodem... lalalala :))) Strasznie mi sie podoba ta reklama :)realne, wracaj tutaj, nie męcz się tam. NIech Twój mąz jedzie do rodziców sie uczyc, a Ty w spokoju przeżyj sobie te kilka miesięcy. Razem damy rade, sama nie będziesz. Więc jak? Wracasz??? :) Chciała bym ale niestety musze sie pomęczyć... ale pocieszające info 9-12.04 jestem w Wawie... i później 21.04 do połowy maja [tzn do ZD Woli wracam po pisemnych egzaminach maturalnych brata]... Ale łato nie jest, dziś tata ściągnął pranie i miałam je na 'ten tychmiast' poskladać bo oni moga zająć sie Magdalenką... a ja 'zaraz' i to zaraz troszke potrwało, zdązyli obrucić na działkę po coś tam... ale oczy mi sie same zamykały to jak wyjechali to położyłam się i karmiłam małą [znowu mleko mi az sika... jak karmię z jednego cycka to z drugiego leci, lub jak sie odczepi to ma małą mleczną fontannę :P] i troszkę przysnełam [blok reklamowy na TVN] AAA i co do tej niani to wczoraj ogladałam o dziewczynce ktora grala na skrzypcach i ciągle więcej i więcej... o tym wyzywającym tez ogladalam ale nie obejrzałam końcówki więc nie wiem jak się to skończyło kasiawawabyłam dziś u endokrynologa z Hanią- dalsza częśc badań, mam się zgłosić do gastroenterologa i dalej badaćmartwie sie:( Nie martw się... będzie dobrze agatchai wiecie co mam maly dylemat, bo ja nie robilam zosi usg bioderek,lekarz stwierdzil ze nie ma potrzeby. ale dzis wzielam ja tak pod paszki i w powietrzu stawiala kroki, noi zauwazylam ze prawa nozka jakos tak dziwie sie ulkada,tak jakby lekko po skosie .i teraz nie wiem czy to wina tego ze ona tak "wierzga:nogami czy moze dlatego ze to jeszcze nie jest chod?? mysle zeby zrobic to usg , tylko teraz nie bardzo mam czas;/ ale chyba dla spokoju zrobie/ Ja robiłam tylko jedne w 8 tyg... ale mojej znajomej dziecko tez wykrzywia jedną nóżkę jak chodzi [czasem tak jakby się o nią nawet potyka] była z tym u ortopedy, ale ten powiedział ze jest OK... jak się nauczy dobrze chodzic to jej minie, jedyne jak mozna pomóc to zakładać botki prawy na lewą... ale skonsultuj to będziesz spokojniejsza. Jestem padnięta, a mam jeszcze powiesić pranie... które się już [mam nadzieję] kończy prać
-
Mamaola - dziś krótko będzie [i bez cytatów bo nie mam siły] agatcha - super fotki kasiula - fajny widok... moja w łóżeczku na razie klęka, ale też jest na środkowej wysokości - nie jest jeszcze opuszczone na sam dół Noc w miarę - tzn byłoby super gdyby nie dramatyczna pobudka o 5:30 :/ spała od 22... tzn przed snem koło 21 zaczęła się kręcić podginać nóżki etc... wysadziłam ją na nocnik, zrobiła siku i... poszła spać Obudziła się wierzgająca i płacząca o 5:30, chcialam dac jej cycka ale nie chciala więc wysadziłam ja na nocnik... pieluszka z nocy sucha... poszło siku... ale humorek nei poprawil sie zbytnio znowu proby cyckowe - bezskuteczne - o 6:00 znowu nocnik i poszla mega kupa - myslalam ze to ja meczylo i juz bedzie ok... i faktycznei na chwile sie uspokoila... ale nie dlugo i znowu zaczela i doszlam do wniosku ze to jednak zeby tym bardziej ze wygladala na dosc ciepla... jak mala plakala to starsza zaczela na mnie wrzeszczec ze brat tez chce pospac i mam uciszyc mala [w takim wyrzutem jakbym specjalnie ja obudzila o 5:30 tylko po to zeby obudzic brata ktory 'tez chce pospac bo idzie na 9 do szkoly'... to myslalam ze mnie strzeli... kolo 7 dalam jej paracetamol i na chwilke zasnela [max 30 minut] i takich drzemek zaliczyla kilka, kazde wybudzone z wielkim krzykiem ewidentnie z bolu [przez prezydenta chyba nie pomyle tego wyrazu przez jakis czas]... o 10:30 poszlam do sasiadki [2 pietra wyzej] - mala w chuscie... posiedzialam do 13-14... mala tam sie zesikala, a nie mialam dodatkowego wkladu - to kolezanka dala mi wieksza podpaske [kiedys dostala probke tenna lady mega] wygladala fajnie wiec wlozylam i fajnie sie dopasowala do otulacza close parent [wyszla wielorazowa pieluszka jednorazowa - sprawdzila sie fajniej niz pampersik - zastanowie sie nad takim rozwiazaniem na wyjazdy bo podpaska na prawde jest mega chlonna i nawet jak dziecko sie zsika to jest wrazenie jakby byla sucha ] czekalam na ciocie pol dnia [jechala do mnie od 10]... i o 18:15 zadzwonila ze nie przyjedzie - moze jutro wpadnie... chcialam jeszcze troszke napisac, ale nie mam sily [caly dzien marudzenia i plakania - czasem tak ze az naprawdę przykro sie robilo z bezradnosci]... dobranoc
-
mamaola - super zdjęcia i filmik co do wypracowań wiecie że jest ograniczenie na posta do 10 000 znaków? przekroczyłam i prosili o skrócenie :P (ponad 10250znaków miałam) ale to też bierze pod uwagę cytaty w mojej wypowiedzi i bbcode :P ale bez cytatów sama nie wiedzialabym na co i komu mam odpisac A i mam takie pytanko... czy wasze dzieci [raczkujace i zaczynajace sie przemieszczac] tez jak zaczynaly to stawaly na glowie? Moja przybiera pozycje do raczkowania... tylko dupka w gore a glowa w dol i wyglada jakby chciala zrobic fikolka [na W-F nazywalo sie to 'przewrot w przód'] albo stanac na glowie.. i potrafi sie przesunac tak jakiś centymetr... a nogi jej chodza jak w kreskowce jak postac chce wziac rozped - nie wiem czy kojarzycie takie przebieranie nogami w miejscu... smiesznie to wyglada :P
-
Wszystkiego najlepszego z okazji ukończenia kolejnego miesiąca dla solenizantek i solenizantów agatcha - Supermamaolarealne - no ja też mam problemy z samodzielnym wiązaniem na plecach, bo Leo się wierci i odgina, więc trudno dociągnąć. Ale jakoś się udaje. Myślę, ze to też kwestia nabrania wprawy. Też tak myślę, ale moja też nie do końca stabilnie siedzi 'na czymś' więc ktoś musi mi ją na plecach przytrzymać, bo nawet na wysokim krzesełku bałabym się ją samą posadzić i odwrócic, zeby zawiązać [nawet na chwilkę]agatcha3nik u nas identyczna sytuacja z jablkiem;/ a teraz daje cale obrane i tez potrafi sobie tak "wymemlac" ze jakis kawalek odpadnie;/Moja też wcina jabłko - powiedziałam mamie a ta do mnie z komentarzem, że przecież może się zakrztusić, ale ona w ogóle ma opory żeby jej dawać coś w 'kawałku' najchętniej jeszcze wszystko by miksowała jak jakiś mus owocowy :P ale na szczescie nie krztusi sie, tzn czasem odkaszlnie, czasem zrobi minke na odruch wymiotny, ale zawsze sobie radzi i idzie jej coraz lepiej dzis piłam multiwitamine a ta mi kubek zabrała i wziela sobie kilka lyczkow [tzn pilnowalam zeby sie nie polala , i za duzo nie wysiorbala wiec mysle ze w sumie wypila jakas lyzeczke lub ciut wiecej ale bardzo jej pasowalo... tylko to nie bylo rozcienczone, ale nic jej nie jest, tylko od rana nie moze kupy zrobic [ale to przed podaniem soku tez nie mogla] tzn rano zrobila taka mala plastelinke, ale dosc malo jak na nia po poludniu jeszcze wystekala kwadracik wielkosci moze 1x1cm :P3nikrealne to, co pisałaś o bracie - dobrze rokuje:) ponoć chłopcy potrzebują więcej czułości niż dziewczynki, żeby wyrosnąć na silnych a jednocześnie wrażliwych facetów, więc tego mojego malca staram się mieć bliziutko - na tyle na ile pozwala;) sama nie wiem skąd w tych moich mikro piersiach tyle pokarmu:))Ponoc.. moj brat juz do szkoly chodzil [7 latek] a potrafil podleciec do mamy zlapac za cycki i mowic 'moje cycuchy' - ale to tylko w domu i w rodzinnym gronie ale on tez dlugo byl karmiony cyckiem - 2,5 lub 3 lata a i wielkosc piersi nie ma wplywu na ilosc i jakosc mleka moja ostatnio duzo je i duzo na cycku wisi i sporo sika dzis mi ciocia zwrocila uwage ze za duzo sadzam mala na nocnik - bo rano co godzine sie staram sadzac [na 10 minut srednio] po poludniu juz czasem nawet co 3h i obowiazkowo po spacerku etc... ciocia sie smieje ze z malje wyciskam siku i wrozy ze mala zraszi sie do nocnika i nie bedzie chciala pozniej [moim zdaniem zbzdura - bo od poczatku jest przyzwyczajana do nocnika - poza tym jak zrobi na nocnik to ma sucho - a w pieluszcze takiej czuc od razu mokro wiec jest dyskomfort a jak nie chce siedziec bo np nie chce jej sie siku i wie ze nei zrobi to od razu chce wstawac i nie ma mowy o zadnym siedzeniu nie wiem na ile to swiadome, bo czasem mzoe siedziec dosc dlugo dzis sziedziala u cioci przed telewizorem, bawila sie butem a ja w tym czase zdarzylam sie umyc i umys glowe :Pkasiula1978meldujemy sie przeszlismy trzydniówke goraczka prawie 40 stopni dzis wyszla nam mega wysypka Oj... wspolczuje, dobrze ze to nei ospa, powodzenia na zabiegu i super fotki [zreszta jak zawsze] BlumchenAnuszka - Ty nie zartuj z tymi biegami, poki co to kregoslup mi przez Manie czubkiem glowy wychodzi!!!! Ostartnio musialam sie "rzucic" przez caly pokoj, jak dotarla do szafki z butami, ktora jest dosc chwiejna i starala sie po niej wdrapac... wiec bieg przez plotki mam opanowany :-))) Moja też waży niecałe 8,5 - nie wiem ile dokladniej, ale ponad 8... kasiula1978kochane ciocie mamy 5 ząbka Gratuluję... moja drugiego produkuje, juz widac przez dziaselko, chyba znowu zaczal dokuczac ostatnio... ale jeszcze sie nei przebil adria401. Wieczorne mleczko od tatusia smakuje najlepiej. 2. Śpię na boczku. 3. U mamusi śpi się super. super moja w ciagu dnia tez uwielbia tak spac [zasypia na cycku] i unieruchomic mamusie3nikDziękujemy za życzonka:) w podziękowaniu: filmik:))))))Super Anuszka Słuchajcie, czy Wasze dzieci też nie lubią wiatru? Moja tez nie lubi wiatru - tzn ostrego i zimnego, letni i umiarkowany moze byc i nie lubi jak woda jej kapie [jak czasem podczas deszczu gdzies cos zacinalo tak ze kropla zaplatala sie do body a nie mialam foliinatalia2000Zapomniałam Wam napisać o najważniejszym. Nie wiem jak to się stało, ale moje dziecko zaczęło kręcić głową "na nie". Np. podczas jedzenie, kiedy już nie chce kręci głową w jedną i w drugą stronę :) Jeszcze wczoraj mysłałam, że to przypadek, ale okazuje się, że to bardzo świadome. Co prawda sama kręciłam głową w jedną i drugą stronę mówiąc "nienienienienienienie", ale to była zabawa. Nie wiem jakim cudem Adaś załapał, żeby tak ruszać głową, kiedy jużczegoś nie chce. Czy może przesadzam? Może to jednak przypadek?to wyglada na swiadome mojej znajomej mala [okolo 1 roczku] juz pokazuje 'głupia jestes'.. tzn puka sie w czolo wskazujacym palcem :P potrafi tez kiwac na nie i na tak - na nie sie szybciej nauczylaAnuszkaSłyszałyście o "bulu" i "nadzieji" prezydenta? :)Tak, moim zdaniem zbyt rozdmuchują temat, teraz gdzieś czytałam o błędach Kaczyńskiego i Tuska... każdemu może się zdarzyć - zwłaszcza podczas jakiś emocji, a jednak wydarzenie z Japonii jakieś emocje mogło wywołać... ale ja jestem wyrozumiała, bo sama jestem dysortografik... i gdyby nie sprawdzanie pisowni w edytorze to czytalibyście lepsze kwiatki :P A prezydent to tez czlowiek3nika co do pomysłów maluchów to fakt, jeszcze brak im wyobraźni i czasem koordynacji, ja też byłam tuż obok, a on bach!no wyobrazni nie maja bo nawet nie wiedza na czym to opierac... najpierw musza sie nauczyc, zbadac moja u cioci na panelach jak sie przewracala na plecki to walila glowa o panele, niby niezbyt mocno, ale zawsze... i za ktorymś razem zaczela sobie reke podkladac i lagodniej sie przekrecac - wczesniej zawsze lezala na czyms miekkim i zauwazyla ze im enegriczniej odlozy glowe [i im dalej od tulowia] tym szybciej sie przekreci na plecki... a tu zonk, musiala skoordynowac swoja metode i zaczac przekrecac sie troszke delikatniej :P BlumchenNajnowsze dotki ... z pierwszej wizyty w tym roku na dzialce!!! Mania zwiedza .-))Super fotki Blumchendzisiejsze akcje Marysi!!!heheh ja chce zeby moja chociaz w polowie byla tak aktywna [teraz przekrecila sie na boczek i spi.. ale pozycji znalezc nie moze... tzn chcialo jej sie siku [albo tez ta kupka ja meczy] i sie wybudzala, wiercila, nozki podkurczala.. posadzilan na nocnik i zrobila siku, i od razu przytulila sie i praktycznie zasnela na nocniku... odlozylam ubralam ja , przytulilam i spi, ale jeszcze sie kitlasi i przekreca - a to plecki, a to na boczek [nie chce zeby sie przekrecila na brzuszek] slim_lady Miałam poodpisywać, jak wydobrzeję, ale niestety nie wydobrzałam, wręcz odwrotnie jest gorzej, coś okropnego :( Jakiś wirus mnie dopadł, katar taki okropny, że idzie mi na dzień paczka chusteczek [100 szt.]. Przez te kilka dni Alicją zajmował się maż i teściowa, bo ja byłam nie do życia. Czasem przemknęłąm do kuchni lub toalety, a tak to rozłożona w łóżku. Moje dziecko poczyniło postępy: - sama wstaje trzymając się czegoś; - zrobi kilka kroczków sama trzymając się szczebelków łóżeczka; - pojawił się kolejny ząbek; - wreszcie zaczęła jeść coś innego niż mój pokarm!!! Poza tym najchętniej skakałaby, wstawała, chodziła za rączki ale nie chce dużo raczkować - najwyżej kilka kroczków. Tak to zaraz chce wstawać. Niektore dzieci w ogole nie raczkuja i nie pelzaja... tym sie pocieszam, chociaz moja chyba cos zaczyna z raczkowaniem kombinowac.. pelzanie jej wychodzi srednio i sie denerwuje... tzn glownie do tylu i wokol wlasnej osi jak zegarek... do przodu minimalnie i 1 cm do przodu 2 cm w tyl :P pociekam sie tym ze moja to od razu pojdzie juz wstaje jak ma ochote i podciaga sie do siedzenia - ale to tez jak ma ochote i dobry humor :P s tsk poxs tym to leniwiec pospolity RudziaWitamWiecie co, jest jakiś przesąd dotyczący kół w wózkach dziecięcych? W niedziele odpadło koło z tego wózka co ostatnio kupiłam i fotki Wam wkleiłam, a wczoraj odpadło ze starej gondoli... no i nie mam w czym iść z młodym na spacer a zapowiada się naprawdę ciepły dzień! Hmmm nie slyszalam, ale zawsze mozna wymyslec - ze np spadajace kolko wrozy szczescie aśku Realnie to juz chwila i będzie szleć i w miejscu nie posiedzi .Męczące to bo chodzic chce, a podłoga zakazana i wiecznie wisi na mnie lub w kojcu i zaczyna być marudny bo więcej chce a mama mu nie pozwala. Dlaczego podloga zakazana? juz sie doczekac nie moge jak moja bedzie tak smigac goskasosWrzucam Wam filmik jak moje dziecko bije brawo. Jeszcze jakiś czas temu robiła to tak jak Bóg przykazał (tzn klaskała) a teraz same zobaczcie...:)) Zalamuje ręce czy jak??:) Może sie ze soba wita moja tez czasami tak robi, ale robi tez normalne brawo
-
adria40 Dziewczyny,ile Wy dajecie dzieciakom obiadku ?? Ja Julce daje ten mniejszy sloiczek, czyli chyba ok 130g. okolo 150ml wychodzi u nas, ale do tego w ciagu dnia jogurt, kawałek owocka lub cos w tym stylu. mamaolaCo drugi wystąp to u mojej znajomej tez bylo zabawnie... bo na dole wyszły jedynki u gory dwojki i na dole kly [to dopiero co drugi wystap ] adria40 Dziewczyny, a czy Wasze maluchy spia na brzuchu ?? Julka juz 3 dni lubi tak spac. Moja w ciągu dnia śpi na brzuchu, ale to dlatego że zasypia mi najczęściej podczas karmienia na brzuszku i wtedy boję się cokolwiek z nią robić... w nocy śpi na plecach mamaolaU nas nadal noc z kupą... Wieczorny kleik wyglądał po wyjściu tak samo jak na wejściu.... A Leo od rana marudny. Kurcze, mi się nie wydaje, że to zęby. Jak małemu szły jedynki, to miał takie zrywy, że nagle płakał. Szczególnie jak coś włożył do buziaka. A teraz nic... Różne ząbki mogą różnie przechodzić... jedne bez objawów inne z różnymi problemami... u nas chyba wykluwanie ząbków zatrzymało się na jednej jedynce... póki co... widać drugą jedynkę pod dziąsełkiem, ale przebić się nie chce już dobre 10 dni [jak nie dłużej] aśku A tak Mtuch zasuwa super A moja dopiero dupkę zaczyna podnosić, dziś pierwszy raz podniosła tak ze wydawało mi się ze robi to świadomie i tak jakby zrobiła swój pierwszy kroczek na czworaka... hmmm zobaczymy jutro... natalia2000 Niby godzina nie robi różnicy, a jednak zawsze. Aaaa, próba z zasłonięciem okien kocem nie powiodła się. Adaś obudził się o stałej porze, za to cała noc przespana. Zobaczymy jak będzie dziś. Godzina snu to sporo... czasem nawet 15 minut ma znaczenie RudziaDzięki dziewczyny za słowa entuzjazmu, ale wyobraźcie spbie, że ja naprawdę nalatam sięza tym dzieciakiem, już teraz spierdziela mi po domu a co dopiero będzie potem... Ale super biega, wstaje, widać że silny chłopak... a chłopaki muszą być silnie... moja na razie nic nie robi takiego, w łóżeczku lewo potrafi uklęknąć... dziś też wstała mi z nocnika.. tzn siedziała na podłodze na nocniku przed łóżkiem, złapała się prześcieradła i podciągneła i wstała... ostatno zaczeła mi się 'puszczac' tzn stoi przed np oknem, trzyma sie okna [oparta] i nagle puściła się i stała sama przed 2-3 sekundy :P albo stoi oparta tylko dupką lub pleckami mamaolaTeż bym chciała napisać, że Leo dziś grzeczniutki... Ech... Mam nadzieję, ze skoro teraz jest tak potrzebujący emocjonalnie, to będzie fajnym wrażliwym maluchem... Mam mocne postanowienie dać mu tak dużo bliskości i czułości ile będzie tylko potrzebował, ale czasem ciężko, oj ciężko... Czekam z utęsknieniem aż nauczy się tak śmigać jak Mikołaj i nie będzie mnie już tak potrzebował... Póki co uznaję za zaliczone przewroty z brzucha na plecy bo dziś powtórzył to jeszcze kilka razy :) I raz usiadł z pozycji na czworaka. Ale strasznie sie wkurza jak nie umie tego powtórzyć... I nie pomaga zachęcanie, klepanie po pleckach itp. Muszę go wziąć na ręce i uspokoić...Zamówiłam ostatnio nową chustę, jest mocniejsza niż ta elastyczna i lżej jest nosić małego. No i można ją wiązać na plecach. Na brzuchu ciężar rozkłąda się wygodniej, ale Leo już tak duży, że nie mogę zrobić z nim obiadku. Więc dziś testowaliśmy wiązanie na pleckach :) I obiadek bez problemu zrobiony :) Leo też zadowolony, bo przez ramię wszystko widział :) Kupiłam Leo wiosenną kurteczkę i mam nadzieję, ze zachęcę tym wiosnę ;) Super z tą chustą, ja czekam aż moją będę mogła na plecach zawiązać, chociaż już raz z pomocą dziewczyn na spotkaniu zawiązałam i połaziłyśmy po sklepach... ale tego wyczynu nie udało się powtórzyć w domu. 3nik ja też postanowiłam dawać max bliskości i wiem, jakie to ciężkie, ale są takie dni, jak dziś, kiedy wynagradza mi to poświęcenie:)) poza tym, pamiętam jaki był spięty jako maluszek, jak nie chciał się tulić, a teraz coraz lepiej, więc TO ma sens! a z chustą fajnie, ja mam to ergonomiczne nosidło i tez mogę na plecach, ale muszę spróbować go zawiązać z kimś, bo sama nie bardzo wiem, jak to bezpiecznie zrobić:)) Ja widzę po moim bracie - jak był mały [tzn wiek 0-1] to tez tylko cycek i noszenie... a teraz jest super facet... czuły, odpowiedzialny, rozważny, porządny, w domu wszystko potrafi zrobić etc [moje przeciwieństwo ] natalia2000Adaś dzisiaj "w gościach" bardzo grzeczny", no muszę pochwalić to swoje dziecko! Ślicznie się bawił, uśmiechał, wszystko mu się podobało. Właśnie odpłynął w swoją trzecią i ostatnią już dziś drzemkę. Oby troszkę potrwała.. wtedy mamusia odpocznie przy sprzątniu :) Straszny bałagan wdarł się do naszego mieszkania. Czyżby znów te krasnoludki? moja jak jest ktos nowy, jakie nowe okolicznosci to tez grzeczna, zainteresowana i w ogole... a co do sprzatania to u nas tez chyba te same krasnoludki grasuja Blumchen Wybaczcie wiec moja nieobecnosc. Mnie teraz też tak często nie będzie... jestem u rodziców a moja mama uważa że ja powinnam zajmować się dzieckiem lub sprzątać ewentualnie robić coś innego w domu, najlepiej to zebym może obiad ugotowała z małą na ręku - broń boże odpoczywać [bo odpoczynek im się należy]... więc siłą rzeczy będę rzadziej, ale postaram się was czytać na bieząco... adria40 Az tu 8 marca, jak kąpalismy Julie przyszla do nas jedna osoba i weszla do lazienki (mimo, tego, ze maz jej mowil, zeby zaczekala w pokoju) i zaczela cos glosno mowic do Julii (byla juz w wanience) i ona sie tak wystraszyla, ze nie moglismy jej uspokoic. Zraziła sie do kapania juz na maxa. Dziwna polityka - wchodzić do kogoś do łazienki bez pozwolenia... masakra... dobrze, ze już opanowałaś sytuację Guga12 Ale nie wiem do końca czy to wstrzymywanie mogło być świadome, a jeśli tak to co mam robić na każdą wizytę nosić nocnik??? Ja się bez nocnika z domu nie ruszam - chyba że na spacer [bo na dworze jej i tak nie wysadzę]... ale na dworze też mi nie robi... ostatnio w samochodzie strasznie płakała... wysadziłam ją na nocnik [w samochodzie jak stanęliśmy na poboczu]... zrobiła siku i humor się poprawił.... niestety od przyjazdu tutaj już trzymanie nie wychodzi tak ładnie i moczy od 4 do 6 wkładów... w domu były to 1-2 wkłady dziennie... ale to zmiana otoczenia nerwy etc... nie wiem na ile jest to świadome trzymanie, ale moja też kupkę nauczyła się i robi tylko na nocnik... grubsza wpadka zdarza nam się niezwykle rzadko [1x na jeden lub dwa tygodnie]... ostatnia była 5 dni temu... goskasosNajprawdopodobniej kupię jakieś trampki - strasznie mi się podobają takie małe, słodkie, i pasują do większości ubrań jakie mam na wiosnę. My polujemy na takie skarpetko buciki - wygląda to jak skarpetka podszyta od dołu skórą... [skarpetka z podeszwą] tego typu MARILYN Skarpetki ze skórzaną podeszwą r.16-17 (1497374387) - Aukcje internetowe Allegro Guga12Podawałyście już rybę swoim maluchom??? Bo to już chyba czas, a ja nawet nie wiem jak się za to zabrać Guga12To samotnie na forum wrzucę zdjęcia z wczoraj i dziś, i uciekam przed tv Super fotki Uciekam... bo mam sprzątnąć łazienkę... Mówiąc szczerze - jestem tu dopiero od 15.03... i to w sumie od 21... 16.03 w zasadzie byliśmy w Łodzi bo musiałam jechać na policje zeznania złożyć przeciwko mojemu pracodawcy - nic nowego się nie dowiedziałam, ani nic nowego powiedzieć nie mogłam... Więc w sumie od koło 18:30-19:00 16.03 [czyli 3,5dnia] jestem w domu a już mam dosyć - jestem bardziej zmęczona niż jak byłam sama z małą całe dnie w Warszawie :/ Jak nie wytrzymam to najwyżej ja wrócę do Warszawy, a mąż wyemigruje się uczyć do swoich rodziców [to jest wersja niemal niemożliwa i nie brana pod uwagę [a szkoda]
-
agatcha - mały słodziak z Twojej Zosieńki Ja padam - idę spać, wizyty w CZD jednak są męczące :P
-
Gosia - czyli pewnie te EKO warsztaty... mnie sama ekologia jako taka nie interesuje :P [wszędzie powtarzam że nie jestem eko mama - mnie to wyróżnienie sie nie należy ] Używam wielorazówek i chusty, sadzam dziecko na nocnik [dla własnej wygody], czasem dam do zjedzenia dorosłe jedzonko, albo sama sobie chapnie z talerza [namiastka BLW]... ale też karmię słoiczkami, używam jednorazówek czasami, wożę w wózku, używam chemii w domu [produkty FM] Hmm mimo, że jutro wyjeżdżamy dziś nie było okazji założyć jednorazówki... ani w przychodni, ani na spacerze mi nie zsikała wielorazówki - z nocy tylko zsikała, ale odruchowo założyłam wielorazówkę z założeniem, że jak tą zsika to założę jednorazówkę [obym pamiętała, bo właśnie patrzę na naszykowane ciuszki na jutro i wielorazówka na pierwszym planie :P]
-
Dobranoc Kasiawawa - nie daj się tej depresji... A tak poważnie coś się stało? agatcha - gratuluje postępów... w nocy jak mała się domaga to bym karmiła, jak nie to nie :)
-
Gosia - dzięki za pozdrowienia. Szkoda że dziś nie mogłam wybrać się na taki spacerek... nawet nie wiedziałam ze Radek będzie mnie pamiętał - byłam tylko raz... wcześniej tylko zamawiałam z dostawą do domu... z Ewą kiedyś pisałam na temat pieluszek - wtedy nie do końca byłam zadowolona z Close Parent - bo miałam wrażenie, że odciskają się na pleckach - mała ważyła 4-4,5kg - z kolejnymi kg przeszło [powyżej 5,5kg], tak jak Ewa wtedy powiedziała. Idę się pakować... biorę wszystkie ubranka małej, bo jak wrócimy za 3 mies to i tak będą za małe] hmm może jutro podjadę do pieluszkarni, jak będę jechać do ZD Woli? [kupię proszek]
-
My dziś po audiologu - wszystko OK Kolejna kontrola za 4 mies - 28.07.2011... Teraz 12.04.2011 mamy mieś wizytę w poradni metabolicznej i neurologicznej - zobaczymy - mam nadzieję, że to juz ostatnia wizyta w tego typu przychodni, bo słuch będzimy musiały jeszcze kontrolować co pół roku do ukończenia 3 roku życia i póxniej co rok do ukończenia 7 roku życia. Mamaola - a Leosiowi nie ida ząbki? Mojej znajomej dziecku jak szły zębu miała biegunkę i też nie wiedzieli skąd i dlaczego... a tu nagle ząbek wyskoczył i sie wszystko unormowało. Gosia - daj znać jak tam wizyta w pieluszkarni i wszystkiego naj dla Martusi Natalia - gratuluje początków nocniczkowania