Maura to jest ten ból o którym pisze prawie każda z nas. Jest to uczucie takiej"suchości"( nie wiem jak to ująć). Musi twój mąż być bardzo cierpliwy i bardzo ale bardzo delikatny. Jak już pokonacie pierwsze "wejscie" to potem boli jeszcze chwilke, a póżniej jest juz sama przyjemność.
Musicie porozmawiac o tym jak ty się czujesz, stresujesz i denerwujesz,jak bardzo on musi byc delikatny, no i próbować. Naprawde to mija(przynajmniej u mnie tak było)
pozdrawiam i zecze powodzenia