Skocz do zawartości
Forum

fionka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez fionka

  1. fionka

    Od kiedy pomidory?

    Od kiedy można podawać niemowlakowi pomidory?
  2. Witam, Przepraszam, że długo nie odpisywałam. Zaproponowany przez Panią plan wdrażam w życie. Idzie nam dobrze. W tygodniu pójdziemy do przychodni zważyć synka. Zmniejszyłam liczbę posiłków synek powoli zaczyna zjadać więcej na porcję. Zostało nam jeszcze jedno nocne karmienie ok 3.00 ale przyzwyczaił się i sam się budzi mam nadzieję że wkrótce i to zmienimy. Plan trochę zmieniłam dostosowując go bardziej do naszego stylu życia. Jeśli chodzi o marchewkę, chirurdzy, którzy operowali synka doradzają żeby to warzywo całkowicie i w każdej postaci wykluczyć z diety dziecka. My z czasem wypróbujemy to na własnej skórze. Jeśli chodzi o ryż niestety w gotowych produktach dla dzieci jest stosowany zwykły biały ryż. Przynajmniej ja się nie spotkałam np z kaszkami dla dzieci z ryżu brązowego. Z czasem i to wypróbujemy i sami się przekonamy jak to na nas działa. Z własnego doświadczenia już wiemy że jabłko o dziwo zapiera nas natomiast banan nie. Ja ze swojej strony dziękuję bo sama jakoś nie mogłam podjąć się żeby zmienić jego żywienie. Pozdrawiam Mama Kangura
  3. Ma Pani rację karmię synka zbyt często. Na pewno w życie wprowadzę zaproponowany plan karmienia. Jeśli chodzi o karmienie nocne to on nawet sam się nie budzi ... tylko ja go karmię żeby więcej zjadł :-/ słyszałam o oleju lnianym i jego właściowościach. Czy to może być taki zwykły, czy musi być jakiś tłoczony na zimno itp? Nie zam się. Glutenu nie podawałam przed 6 miesiącem, trochę chorowaliśmy a gdy podejmowałam próby wydawało mi się że coś było nie tak. Odstawiłam go. W Pani poradach wyczytałam, że jeśli nie podawało się dziecku glutenu ok 5-6 miesiąca to powinno się go wprowadzić w 10 miesiącu. Dlaczego? Gluten zaczęłam podawać po troszeczku do mleka. Podaję kaszkę orkiszową pół łyżeczki. Mój synek ze względu na wadę musi do końca życia być na specjalnej diecie bogatoresztkowej ona wyklucza takie produkty jak: marchewka, jabłko bez skórki, ryż, jagody. Wszystkie rzeczy które powodują zaparcia. Mam ogromny problem z tym co jemu o tej porze roku podawać. Warzywa są stare lub nafaszerowane chemią. Teraz przed zamknięciem przetoki nie ma to aż tak dużego znaczenia ale po zabiegu będzie to niezwykle ważne ze względu na mniejszą perystaltykę jelit. Dlatego w naszej diecie tyle kaszki jaglanej próbowałam podawać zwykłą kaszę jaglaną ale on jest jeszcze za mały (chyba). Chciałabym już teraz zacząć podawać śliwki suszone i morele. Czy to dobry pomysł? Nie pomyślałam o mrożonych malinach, jeszcze dziś pójdę do sklepu kupić je. Mam jeszcze jedno pytanie ile mleka powinno zjadać siedmiomiesięczne niemowlę z wagą 7 kg? Dziękuję i pozdrawiam
  4. Jesteśmy po sprowadzeniu jelita przed nami zamknięciem kolostomii. Mój syn powinien być na diecie bogatoresztkowej lecz teraz przed zabiegiem nie ma to aż tak dużego znaczenia, tyle że muszę go przyzwyczajać do niekórych produktów od małego, żeby później nie grymasił. Nasz dzień pod względem żywienia wygląda następująco: godz. ok 3.oo- mleko z kaszką jaglaną ok 120-150 ml 8.00 mleko z kasz jagl. 90 ml (rano nie chce więcej zjeść) 11.00 zupka jarzynowa z mięsem lub żółtkiem ok 60-100 ml (więcej nie zje, na razie podaję ze słoiczka) 12.00 mleko z kaszką jagl. ok 120 ml 16.00 deser- owoc jabłko, gruszka ze słoiczka, trochę banana, powoli dodaję śliwkę suszoną, czasem kaszkę jaglaną na gęsto z jakimś owocem 17.00 mleko z kaszka jagl. ok 120 ml 20.00 mleko z kaszką jagl ok 120 ml 23.30 mleko z kaszką jagl ok 150 ml Jeśli chodzi o picie mleka synek nie che zjeść więcej niż ok 120-150 ml. Chyba tylko raz zjadł 180 ml. Dlatego podaję mleko częściej. Zupy też nie chce dużo jeść dlatego podaję jeszcze ze słoiczka moich bezmarchewkowych nie chciał. Oczywiście nie jest tak że on zawsze zjada te ilości, które podałam. Bardzo byłabym wdzięczna za pomoc.
  5. Dziękuję Pani za wyczerpującą odpowiedź. Tak jak napisałam sytuacja synka jest bardziej skomplikowana. Zależy mi żeby przytył troszeczkę ( jesteśmy po poważnym zabiegu, przed następnym, który będzie wymagał tygodniowej głodówki). Co można zrobić żeby dziecko przytyło wyrabiając jednocześnie dobre nawyki żywieniowe?
  6. Witam, W sumie mój problem jest bardziej złożony więc nie będę rozpisywać się. Mój synek ma w tej chwili 7 m-cy i 2 tyg borykamy się ciągle ze zbyt małą wagą, waży 7 kg. Słyszałam, że w celu zwiększenia kaloryczności np mleka można dolewać dzieciom specjalny olej- http://www.galeriabobasa.pl/25-olej-dla-dzieci-ekologiczny-holle-764010495971.html. Synek pije mleko modyfikowane Enfamil 2 z lipilem. Czy podając taki olej oraz podając mleko enfamil 2 z lipilem kwasów omega nie będzie zbyt dużo? Czy może mi Pani doradzić czy jest sens dodawania tego oleju?
  7. Mam dylemat wymieniony w tytule. W jaki sposób wy rozwiązałyście sprawę wakacji z nianiami?. Czy płacić niani za wakacjie czy zapłacić inaczej? Umówiona jestem za stawkę godzinną w sumie jestem skłonna zapłacić za przepracowane godziny ale nie wiem do końca co zrobić. Pozdrawiam
  8. Witaj Czwarty Tydzień, Ja też w ciąży miałam nadciśnienie. Stwierdzono je u mnie już na pierwszej wizycie w 6 tyg. A od 14 tyg ciąży brałam depagyt (nie pamiętam jak to się pisze) pod koniec ciąży 3 x dziennie. Mój synek urodził się w 36 tyg. drogami natury. Do końca nie wiadomo czy to z powodu nadciśnienia czy nie. Nie mył taki malutki bo ważył 2940g i mierzył 51 cm ale tak jak ktoś wcześniej napisał był taki wychudzony. Dostał 10 punktów i wszystko było jak należy. Leki w ciąży trzeba brać bo nadciśnienie powoduje niedożywienie płodu i dzidzia może urodzić się malutka gdy się to zlekceważy. Działanie tego leku jest długofalowe tak naprawdę chyba dopiero po 5 dniach zaczyna działać. A nie że jak masz wysokie ciśnienie to sobie weźmiesz jedną tabletę i będzie ok. Myślę, że nie ma się czym przejmować tylko być pod stałą kontrolą lekarza, kontrolować ciśnienie w domu i prowadzić zapisy. Jak będzie coś nie tak to do szpitala. Będzie dobrze leż dużo i wypoczywaj.
  9. WITAJ !!!!!!!! xmikusx miło cię przywitać. Jak rodziłam w czerwcu to w szpitach nie było miejsc a tu nas tak mało?!!!!! Mój synek urodził się 23 czerwca. Dziewczyny to mają już dużych chłopaków bo z początku czerwca. SŁUCHAJCIE SAMYCH CHŁOPAKÓW mamy z czerwca !!!!! :-D Migotko ja też zaczynam się już pakować tzn wyciągnę walizkę i wkładam wszystko o czym mogę zapomnieć bo ja mam sklerozę i zawsze o czymś zapomnę. I nie wiem czy zabrać wózek. A jak go zabrać to czy spakpwać jakoś? Ty bierzesz wózek ze sobą? pierwszy raz będę leciała z dzieckiem. W sumie jedziemy na 10 dni ale nosić tak cały czasdziecko na rękach....
  10. MIgotka mieszkałaś w małopolsce? a może jeseś góralką? Lubię Polskie góry wszystkie a w szczególnośći Tatry tylko szkoda że ostatnio tyle ludzi jest podzielających moje zdanie. Bo chodzenie po Tatrach to już nie to samo co kiedyś. MIgitko obydwie córeczki rodziłaś w POlsce? Twój mąż jest Szwedem?
  11. Aniu u mnie też wszyscy chorzy nawet sąsiedzi. Jurek już sie wylizał najgorzej mój mąż mnie jakoś obeszło po kościach. Aniu jak minęła Ci podróż do Polski? Obawiałaś się. Dziewczyny rzeczywiście ten nasz wątek jakoś nie iskrzy się. A może żeby lepiej się poznać i mnieć więcej tematów do rozmów napiszmy kilka słów o sobie? Co Wy na to? Może lepiej będzie się nam pisało wtedy? To ja pierwsza: Mam 30 lat. W styczniu już 31. Mieszkam w Warszawie tu też skończyłam studia i znalazłam pracę no i oczywiście męża. Już pewnie zostanę w stolicy mamy tu mieszkanko niedawno kupiliśmy działkę ok 70 km od miejca zamieszkania i chcę urządzić tam ogród. To moje zainteresowanie od niedawna jeszcze sporo musze się nauczyć żeby to miało ręce i nogi. Moim szczęściem jest synek o którego się trochę musieliśmy postarać. Planujemy już kolejne dziecko za jakiś rok. Najpierw chcę wrócić do pracy trochę odżyć, pobyć z ludzmi i schudnąć;-) No dobra to narazie kończę teraz Wy coś napiszcie o sobie. Czekam i ściskam
  12. fionka

    Termometr dla dziecka

    No proszę nawet nie wiedziałam że są takie rzeczy. U mnie w domu nigdy nie chorowaliśmy. Nawet nie miałam ospy jak byłam mała. Dopiero teraz zaczynam doceniać takie Narzędzia:-)
  13. fionka

    Termometr dla dziecka

    Sezon chrób rozpoczęty. My zagileni po pasa. Jerz całe szczęście już dochodzi do siebie. Chciałabym podzielić się z Wami pewną nowinką, która bardzo pomogła nam w tej chorobie tj termometr do czoła. Ja osobiście pierwsz raz widziałam taki. Jest rewelacyjny nie trzeba wkładać nic do pupy, budzić dziecka w nocy. Tylko przykłada się na chwilkę taki papierowy paseczek z miarką i pokazuje się wynik. Można zmierzyć np przez sen temperaturkę. Kosztuje 5 zł. Robiłam próby mierząc zwykłym i tym do czoła pokazują to samo. Dla mnie to nowość nie wiedziałam, że coś takiego jest więc może są mamy które również nie wiedziały że coś takiego jest więc dzielę się z Wami swoim doświadczeniem. Mam nadzieję że nie będzie potrzeby używania tego cuda. Zycze zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  14. dziewczyny jak to jest teraz, bede mogła wziac na pokład dla dziecka jakies mleczko lub wode do przygotowania mleczka albo picia? orientujecie sie?
  15. Jak skasowazdjęcie z albumu? Ale tylko jedno mie cały album. Można samemu czy trzeba zgłosić to administratorowi?
  16. fionka

    Przepisy Antalis

    Antalis Twoje przepisy są super. Takie jak lubię: proste, tanie i nieskomplikowane. Dziś zrobiłam kurczaka z kukurydzą i ptasie mleczko. W najbliższym czasie zrobię wątróbkę. Bo u mnie bardzo lubimy ją. Czekam na dalsze przepisy. Pozdrawiam.
  17. Trochę mnie nie było ale w wolnej chwili zaglądałam tu. Mały zasnął mogę więc napisać coś niecoś. Widzę że u Was wielkie przygowowania do świąt trwają. Ja czekam na pensję (niestety to już ostatnia od 8.12 będę na wychowawczym) i też będę kupować. Narazie planuję kupno sensownych rzeczy żeby wszystkim się podobało. Nie lubię wydawać pieniędzy a potem nie wiedzieć co się kupiło...U nas w rodzinie jest taki zwyczaj że prezenty kupuje się tylko dzieciom a jak idzeimy na wigilię to dorosłym kupujemy jakieś dobre alkohole: winka lub dla kobietek likierki. W te święta lecimy do mojej siostry do Anglii więc musze kupić coś bardzo skondensowanego żeby nie zajmowało dużo miejsca w bagażu. Ciągle mmyślę co kupić mojej półtorarocznej siostrzenicy...nie wiem. My od jakiś dwóch tygodni zaczęlismy jeść stałe dania. Niestety to pociągnęło za sobą brak kup. Jerz nigdy nie był chętny do robienia kup ale teraz to już przesadza...Zrobi jedną na pięć dni a ostanio musiałam mu pomóc czopkiem glicerynowym. A wy jak sobie radzicie z kupami? Też po wprowadzeniu stałych pokarmów jest tak źle? W między czasie jeszcze byliśmy u alergologa bo małemu wyskoczyła jakaś wysypka a pani doktor internista nie chciała zrobić mu z tego powodu szczepionki. Oczywiście alergolog powiedział, że to nie jest powód żeby nie robić szczenpienia. Teraz idziemy na szczepienia 19.12 przed samym wyjazdem mam nadzieję że mały nie złapie jakieś gorączki. Aniu mój mały też nie lubi jeździć w foteliku. Niestety jak jest bardzo marudny to go biorę na ręce i daję cyca...wiem to błąd ale w teorii wszystko jest piękne. Najgorzej jest jak sama muszę z nim jechać np. do lekarza. Od samej myśli już robi mi się gorąco. Staram się go wkładać do fotelika jak jest śpiący, żeby w drodze spał ale to jest trasa na 30 min Ty pewnie będziesz jechać o wiele dłużej. Może jedzcie w nocy. Dziewczyny muszę już kończyć życzę duuuużo zdrówka. Przed świętami jeszcze się zobaczymy (hehehe ciekawe jak nazwać tą czynność w odniesieniu do spotkania na forum hmmm spiszemy?) Cześć, buźka, pa...
  18. Witam, Sama nie wiem czy to jest powód do niepokoju. Ale może lepiej spytam aby być spokojniejszą. Mój synek w wieku ok 3 m-cy (w tej chwili dokładnie nie pamietam) zamodzielnie przekręcał się z brzuszka na plecki. Teraz ma prawie 5 m-cy i gdzy położę go na brzyszku to parę minut będzie tak leżał trzymając ładnie gółwę ale jak się zmęczy to sam nie przekręci się. W tej chwili wogóle samodzielnie nie robi tego. Czy powinnam się niepokoić? Udać się do jakiegoś specjalisty? Jakiego? Pozdrawiam
  19. fionka

    Szpinak

    SZPINAK JEST SUUUUUUUUUUPER!!!! Ja zawsze kupuję mrożnoy. Raz kupiłam "żywy" ale wyszedł mi dziwny w smaku już więcej nie kupuję takiego. Przyrządzam je w następujący sposób: duszę w rondlu, dodaję pokrojoną cebulkę, zmiażdżony czosnek, sól, pieprz. Trzynam dopuki cała woda nie wyparuje. Następnie na wierzch kładę żłóty ser przykrywam pokrywką i duszę dopuki ser się nie rozpuści. Można też w ten sposób zapiekać ale to dłużej trwa. Zamiast sera czasem też wbijam jajka na wierzch i trzymam dopuki nie zetną się. Ze szpinakiem można też zrobić knedle ale to robi się bardzo długo a ja ostatnio nie mam na to czasu.
  20. I pomyślcie sobie jak kobiety na obczyźnie musiały sobie radzić z tesknotą do kraju jak NIE BYŁO INTERNETU??!!!!!!!! Migitko czy w Szwecji też obchodzi się świeto zmarłych?
  21. Migotka27Czesc dziewczyny!!! Fionka a mój smutek wynika czasem z samotności tęsknię za domem a teraz jeszcze złapało mnie przeziębienie i czuje się do bani wiec sama rozumiesz Bidulka masz nas więc pisz do nas mi Ci pomozemy. :36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27::36_2_27:
  22. Migotko27 dlaczego jesteś smutna??????
  23. Anka83Cześć dziewczyny!!! Właśnie wróciłam z Kubą z basenu:36_2_27: i było rewelacyjnie,mały cieszył się i śmiał przez całe 30 min. teraz sobie smacznie śpi... Ale fajnie!!! Napisz mi czy jakoś specjalnie przygotowywałaś Kubusia? Ładną masz pogodę w Niemczech? Z miłą chęcią bym poszłaz Jerzem ale trochę się boje bo w Polsce pogoda w kratkę ale nie za ciepło.
  24. fionka

    przepis na biszkopt

    Ja mam fajny przepis. Mi zawsze wychodzi a jak mi ciasto wychodzi tzn że każdy je zrobi 1. 6 jaj 2. 1 szkl. cukru 3. 1,5 szkl. mąki 4. 1,5 łyżeczka proszku do pieczen ia 5. łyżka octu Biłaka ubić powoli dodając cukru na sztywną pianę. W drugim naczyniu złótka wymieszać z octem i proszkiem do pieczenia (będzie tak fajnie się pienić). Tę masę dodać do białek a następnie dodać mąkę. Blaszkę wysmarować tłuszczem. Piec w temp 180 st C przez 30 min. Mniam
  25. Witam, Mam bardzo ciekawy przepis na pasztet z soi. Przed ciążą często go robiłam bo jest bardzo smaczny. Można go jeść na kanapkach ale my też jadamy jak takie słone ciasto. Raczej dla mam które karmią piersią się nie nadaje ale można spróbować po okresie karmienia. Pasztet z soi 0,5 kg soi - soję namoczyć przez całą noc, następnie ugotować do miękości z warzywami: cebulą, marchwką i przyprawami: ziele angielskie, liść laurowy, sól, pieprz, kostka rosołowa. Po ugotowaniu wszystko zmielić w maszynce do mielenia mięsa dwa razy. Dodać 2 jajka trochę oliwy i wymieszać. Wysmarować foremkę tłuszczem i posypać bułką tartą. Wymieszaną masę wyłożyć do foremki. Piec w temperaturze ok 150 st C przez ok 40 min. Z mojego doświadczenia mogę poradzić żeby nie dodawać dużo marchwi bo masa robi się za bardzo wodnista. Ogólnie pasztet robi się jak pasztet mięsny. Można dodać też do smaku pieczarki albo czosnek. Papapapapapapap
×
×
  • Dodaj nową pozycję...