Skocz do zawartości
Forum

kikarika

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kikarika

  1. Marlesia zdjecia super i brawo dla Miłoszka że wytrwał na sesji:) Dawidek też ucieka jak tylko widzi aparat w rękach mamusi, chyba za bardzo go tym męczę:))) Najbardziej podoba mi się pierwsze zdjęcie:) Aguska ale Mchasiowi szybko poszło z tym chodzenie jeszcze raz BRAWO!!! Ja osobiście polecam buciki firmy EMEL są leciutkie, dobrze trzymają piętę ale nie krępują ruchów stopy. Ja będę chciała kupic Michasiowi takie Trzewiczki do nauki chodzenia ~ EMEL 851~R.23 PL (2162149942) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. oczywiście w mniejszym, rozmiarze;) Siupka a jak wygląda to przesiąkanie? to znaczy w którym miejscu macie plamy, nam tez sie zdarzało może coś Ci podpowiem. Współczuje nowych objawów alergii :( U nas tez dzisiaj pieknie świeciło ale mogłam sobie tylko przez okno popatrzeć na tą śliczna pogodę. Mam nadzieję że do poniedziłaku chłopaki dojda do siebie i w końcu zaczniemy wychodzić na spacerki.
  2. Marlesia no to wrzucaj fotki Miłoszka jestem strasznie ciekawa...
  3. Siupka my używamy 4. Cieszę się że trzymasz diete:) Ja to w ogóle moglabym nie pic wody zwykle wypijam dwie herbaty i dwie kawy dziennie i to mi wystarcza(niestety).Jak tylko wypiję szklankę wody to od razu jestem głodna :/
  4. Nieobliczalna całkiem możliwe że te rewelacje brzuszkowe to od ząbków. Oby dzisiejsza nocka była lepsza. Dużo zdrówka dla szwagierki i dla maluszka oby szybciutko nabrał tłuszczyku i urodził się zdrowiutki:) Marlesiahe he no to Karol ma już swoje sposoby na Miłosza:) Michaś jeszcze nie wymyślił skutecznego sposobu na Dawidka.Jak na razie to tylko na siebie krzyczą z przewaga Dawida oczywiście:) . Czasem nawiązuje się między nimi nić porozumienia ale do wspólnej zabawy to jeszcze daleka droga;) No to kobietki musimy sie po raz kolejny zmotywować do dietowego działania:) Jeśli poczuję się lepiej to od poniedziałku od nowa biorę się za siebie. Ja dziś zaniemówiłam mam taką chrypę że mogę mówić jedynie szeptem
  5. Kaszkiet trzymaj się dzielnie wszystko będzie ok. Ubieraj Malucha cieplutko zawijaj w rożki i kocyki. Pewnie jeszcze trochę i apetyt też Krzysiowi dopisze. Trzymam kciuki. A u mnie ostatnio wesoło . Chłopaki toczą nieustające wojny o zabawki. Michaś koniecznie chce się bawić tym co akurat Dawidek wziął do ręki za to Dawid nie koniecznie ma ochotę się dzielić. Marlesia czy u Was też tak jest? Na szczęście jakoś pomału wychodzimy z choróbska.Dawidek czuje się już całkiem nieźle. Szkoda mi tylko Michasia bo nie dość że męczy go jeszcze ten katar to dziąsła w miejscu górnych jedynek wyglądają jak dwa gigantyczne bąble. Co chwila popłakuje i trze te dziąsełka ze złością widać ze go to męczy.
  6. Aguska no racja te nasze Michały strasznie ruchliwe:) Magart brzmi smacznie aż mi ślinka poleciała(uwielbiam fetę), musze wypróbować Twój przepis na sałatkę przy najbliższej okazję. Jak na razie to muszę od nowa się wziąć za siebie. Przez to choróbsko przestałam ćwiczyć no i dietka też poszła w odstawkę. Jak tylko lepiej się poczuję to postaram się od nowa ćwiczyć i wrócić na dietę. Aprops dziewczęta:) jak tam Wasze odchudznie??
  7. Kaszkiet serdeczne gratulacje jak już dojdziesz do siebie to wstaw jakieś zdjęcia Krzysia i Bartusia. Duzo zdrówka dla Was! Nieobiliczalna Majusia cudna:) Ja ledwo żyję. Zachciało mi się generalnego sprzątania w sobotę i w niedziele wstałam z temperaturą jeszcze większym kaszlem i katarem niz do tej pory. Do tego chłopcy też zasmarkani. Bylismy dziś u pediatrki. Chłopaki na szczęście bez antybiotyku za to mamusia dostała antybiotyk i nakaz leżenia ale jak tu leżeć jak jestem sama z dzieciakami. Michaś przy okazji został zważony- 9900 jest już co dźwiagać :) . . . . Zaponiałam skomentować;) Aguśka brawo dla Michałka:) Mój Miś też dwa dni temu postawił pierwsze samodzielne kroczki, aż się zdziwiłam bo tego dnia miał temperaturę. Postawiłam go na środku pokoju odeszłam dwa kroki kucnęłam i powiedziałam chodź do mamusi a on do mnie przydreptał zrobił cztery kroczki:))) ale był zdziwiony:)))
  8. Witam sie po długiej nieobecności. Cierpię na chroniczny brak czasu;) My tzn. ja i Dawidek właśnie dochodzimy do siebie po chorobie ale Michaś dopiero zaczyna chorować. Dziś ma podwyższoną temperaturę i męczy go katar:/ Chyba wyjdziemy na dwór jak już będzie wiosna. Ogólnie wszystko u nas ok. Jeśli chodzi o ząbki to chyba jesteśy na końcu majowej listy, właśnie przebija się górna jedyneczka czyli trzeci ząbek:) Michaś cały czas jest w ruchu ostatnio sam stanął na środku pokoju niczego się nie trzymając ale a ta sztuka udało mu się dopiero raz. Za to wspinanie się na kanapę i fotele opanował juz całkiem nieźle o zgrozo!
  9. Dziewczyny będę czekać na relacje z kursu. Ja jak na razie zaopatrzyłam się w pakiet 3 ksiązek o fotografii cyfrowej Scotta Colby'ego.
  10. hej Kochane Siupka cieszę się że z Kacperkiem juz lepiej. MAgart zdrowiej szybko, nie wiem czy te nasze dzieci się zmówiły czy co ale u nas tez ostatnio problem z suchymi zaczerewienionymi policzkami.Oilatum nie daje rady. Odziwo po mleczku do ciała Johnsona po pierwszym posmarowaniu widać gigantyczną poprawę. A teraz trochę chwalenia. Michaś coraz więcej rozumie. Łapie się za główkę i pokazuje ile ma kłopocików, pokazuje jaki jest duży. Ostatnio mówię do niego oddasz mamusi smoka a on siup smoka z buziaka wyciągnął i dał mi do ręki. Dzieli się ze mną jedzeniem. A teraz najlepsza mój M nauczył go pierwszego "słowa" które wypowiada świadomie, jak myślicie co mówi?? Mama, Tata??? EEE gdzie tam. M pokazuje mu samochodzik a Michaś mówi BMW. Bardziej brzmi to jak BMŁu , niezły mamy z niego ubaw. Kochane Maleństwo
  11. Aguśka czyli pierwsze samodzielne kroczki Michasia za Wami, gratulacje!!!! cieszę się że tiramisu Ci wyszło.To mój ulubiony deser mniam mniam. Ślinka mi cieknie na samą myśl ale teraz dieta dieta i jeszcze raz dieta. Nieobliczlna Majusia jest przesłodka, normalnie modelka Ci rośnie:) Marlesia tez chciałam się wybrać z Dawidkiem do kina tylko nie wiem czy wysiedziałby cały film. W okularach to raczej nie ma opcji. Miłoszkowi się podobało?Gratuluję kolejnych zrzuconych kilogramów. Siupka jak Kacperek? My dziś byliśmy u moich rodziców na obiedzie, dzieci jak zwykle rozpieszczone do granic możliwości przez dziadków, ciotke i wujka :) Ale niedziela w sumie udana. Dobrej nocki Mamusie
  12. Jej Siupka bardzo współczuję Kacperkowi. Małe biedactwo. Oby szybciutko wrócił do zdrówka. Magart ciekawe co to za wysypka a trzydniówkę Darek już przechodził? Nieobliczalna cieszę się że katarek ustępuje. Michaś dziś miał tylko jedną drzemkę. Pierwszy raz się tak zdarzyło. Zwykle śpi dwa razy. Zobaczymy jaka będzie nocka. Zapomniała się pochwalic,że kolejne półtora kilo spadło
  13. Marlesia zdjęcie bardzo ładne.Ale Karolek ma piękne oczka juz kiedyś miałam Ci pisać. Będą się dziewczyny za nim uganiać, za Miłoszkiem z resztą też :) Nieobliczalna ja bym chyba sobie darowała kupowanie kombinezonu jeśli masz kurteczki, kupiłabym tylko cieplejsze spodnie. Annia no proszę jakie postępy brawo dla Robusia!!! A my dzisiaj siedzimy w domu. Michas dalej marudzi wstał o 6 potem ok 11 kimnął sie na 20 minut i przed chwila znów poszedł lulu.
  14. Siupka dużo zdrówka dla Kcperka Marlesia ja tez co chwila wracam myślami do tej biednej Madzi i podobnie jak Magart nie potrafię pojac jak matka mogła zrobic coś takiego, jak mogła spokojnie zostawić to dzieciątko i odejść. Łzy same cisną się do oczu. Tragedia. Nieobliczlana cieszę się że z pleckami Majeczki wszystko dobrze. Masz racje lepiej dmuchać na zimne. My dzisiaj w końcu pospacerowaliśmy. Była śliczna pogoda świeciło słoneczko i nie było czuć tego mrozu. Oby coraz więcej takich dni. Michaś niedawno usnął ale obudził się już dwa razy z płaczem. Dalej obstawiam że to ząbki.
  15. Ja też nie mogę przestać myśleć o tej Madzi. Jak dla mnie to wszystko jest grubymi nićmi szyte. Nie mogę w to uwierzyć, że matka nie próbowała ratować dziecka, nie zadzwoniła na pogotowie.Szok! Aguśka wyglądasz ślicznie, bardzo mi się podoba. Co powiedział mąż, pewnie był zachwycony:) Marlesia cieszę sie że mężulek stanął na wysokosci zadania i zamówił Ci orbitreka. Dobry mąż:) Annia oj współczuję Robciowi tej dwugodzinnej męki w aucie, oby droga powrotna była juz dużo przyjemniejsza dla Niego i dla Was:) Siupka chyba musimy Cie jakoś zmotywować do tej dietki:), ja mam trochę łatwiej bo M nie jada obiadów w domu wiec osobne gotowanie dla niego odpada. U nas w sumie nic nowego, nowych ząbków brak, dalej 2 pobudki w nocy.Niech się te mrozy już skończą. Mam juz dość tej zimnicy i ciąglego siedzenia w domu.
  16. Kaszkiet- współczuję, ja tez miałam takie rewelacje w ciąży z Michasiem. W moim przypadku to była grypa żołądkowa, pomogła mi Pepsi Cola polecam.
  17. Siupka brak słów do tych lekarzy, normalnie az mi ciśnienie podskoczyło jak przeczytałam Twojego posta. Daj znać czy pediatra raczyła wypisać potrzebne papiery. Żyjemy w porąbanym kraju Kropka śliczną masz córcie. Dobrze że juz jesteście w domu. Magart nie zapomniałyśmy o Tobie jak będziesz miała chwilkę napisz co tam u Was słychać Aguska super że macie już te pieniążki. Marlesia kilka przepisów przetestowanych na Michasiu: Krupniczek z indykiem: Ja robie na szyjce z indyka bo uważam że to mięso jest bardzo smaczne co prawda trzeba trochę poobierać ale warto. Warzywa (pietruszka, marchew seler) zetrzyj na grubych oczkach. Dodaj pora cebulkę i ziemniaki pokrojone w kostkę oraz kaszę lub płatki jęczmienne na koniec baaardzo dużo posiekanej natki pietruszki i koperku, sól biały pieprz do smaku. Naleśniki amerykańskie ciasto:szklanka mąki, pół szklanki mleka 1,5 %,2 jajka, łyżeczka cukru waniliowego, 2 łżki masła. polewa: jogurt naturalny, cukier puder, cukier waniliowy. Mieszamy wszystkie składniki aby powstała jednolita masa, odstawiamy na 30 min, przed smażeniem dodajemy rozpuszczone masło. Gotow naleśniki polewamy jogurtem z cukrem można dodac owoce. Kasza jaglana z jabłkami i rodzynkami Kasz jaglana, jabłko rodzynki, jogurt naturalny, cukier puder, Wcześniej sparzoną kaszę ugotuj. Pokrojone w kostkę jabłko i rodzynki wrzuć na patelnię dodaj trochę masła i podlej wodą. Kiedy jabłka zmiękną dodaj kaszę. Podać na ciepło polane jogurtem z cukrem pudrem Pulpeciki z sosem koperkowym 500 g mięsa wieprzowego zmielonego 1 jajko 2 łyżki tartej bułki sól i pieprz mąka do obtoczenia 2 łyżki jogurtu naturalnego(w oryginale jest śmietana) 3 łyżki mąki (lub 2,5) 1/2 szklanki mleka (nawet odrobinkę więcej) 1/2 natki koperku Do miski wkładam zmielone mięso wieprzowe, wbijam jajko, dodaje tartą bułkę i doprawiam solą i pieprzem. Dokładnie mieszam.Formuje niewielkie kulki Każdą kulkę obtaczam w mące.Do garnka nalewam tyle wody, by akurat przykryła kulki. Lekką ją solę i gotuję. Kiedy będzie już wrząca to wkładam pulpeciki.Pulpeciki gotuje około 20-25 minut na średnim ogniu.Koperek siekam drobno.W szklance mieszam mleko, śmietanę i mąkę tak aby nie było grudek.Zmniejszam troszkę ogień. Powoli wlewam zawartość szklanki do garnka i mieszam delikatnie.Sos zrobi się po chwili gęstszy, dodaję koperek, mieszam. Chwilkę jeszcze gotuję (minutkę-dwie) i wyłączam.
  18. Szczerze mówiąc do ćwiczeń się zmuszam ale jak juz zacznę ćwiczyć to jestem zadowolona. Obym dalej miała tyle silnej woli. Do wakacji muszę byc laseczka:) Planujemy wybrać się z dzieciakami nad morze nie wiem tylko czy nasze czy gdzieś za granicę ale w tym stanie w kostiumie na plaże nie wyjde nie ma opcji hi hi Co do nocnikowania mam podobne zdanie do Marlesi. Poczekam aż Michaś sam będzie mógł mi powiedzieć że chce siku. Myślę że zaczniemy ok 2 urodzin.
  19. Ale tu dzisiaj pustki. perditta 1 ze spaniem u nas jest tak: Michaś usypia w swoim łóżeczku, kiedy budzi się na mleko przekładam go do swojego łóżka i dalej śpimy razem. Mnie jest tak wygodnie no i bardzo to lubię. aguska gratuluję kolejnego ząbka. Fryzurkę rób smiało, nie muisz mnie pytac o zdanie:) i koniecznie wstaw fotkę jak wyszło. Ja chyba tez się zdecyduje ale umówię się do fryzjera dopiero pod koniec lutego. nieobliczalna daj znac co powiedział lekarz na temat plecków Majci. Siupka jajecznice na parze robi się tak: Gotujesz wodę w garnuszku kładziesz na nim talerzyk i na tym talerzyku robisz jajecznice;) Marlesia , Magart, Sallis, Annia co u Was? Michaś dzisiaj był bardzo marudny:( chyba ząbki daja o sobie znać. Poza tym siedzimy ostatnio w domu bo u nas straszne mrozy i na dokładkę wieje :/ Ja właśnie poćwiczyłam i teraz chrupię marchewki. Mam tylko nadzieję że nie zaprzestanę tego odchudzania bo coraz częściej mam ochotę na cos słodkiego lub niezdrowego A u was Kobietki jak tam dietka??
  20. Marlesia dzięki za opinię. Michaś robi dokładnie tak samo podczas karmienia dwie łyżeczki zje normalnie a dalej to juz główke spuszcza na dół i tym sposobem część jedzonka ląduje na podłodze lub w nosie. Już myślałam że coś z nim jest nie tak bo Dawidek to zawsze ładnie otwierał buziaka nigdy nie trzymał główki n dół. dzisiejsze menu Michasia: śniadanie - jajeczniczka na parze, 2 śniadanie- owoce z biszkoptem, obiad - rosołek z makaronem ziemniaczki pieczony kurczak z marchewką, deserek kisiel chrupki kukurydziane, kolacja kanapka z masełkiem i dżemem brzoskwiniowym popita mlekiem
  21. Dziwczyny napiszcie co sądzicie o tej fryzurce, muszę cos zrobic z włosami bo wołają o pomstę do nieba. Tylko kolory chciałabym mieć inne ten na całej głowie- brąz a pasemka pod spodem toffi.Co myślicie, tylko szczerze Mega kolorek w Fryzury i makijaĹźe - Szafa.pl
  22. Hej Babeczki! Widzę że temat chodzika na tapecie. Sama nie używam ale też nie uważam ,że rozsądne używanie jest zbrodnią. Gdyby tak na prawdę zagłębić się w temat okazałoby się, że wsadzanie dziecka jeszcze nie trzymającego główki do leżaczków tez nie jest ok. Przykłady można by mnożyć. Uważam że każdy powinien słuchać swojego serducha i robic tak jak mu ono podpowiada. Dotyczy to każdej kwestii- karmienia, usypiania itd.. Nie zrozumcie mnie źle nie mówię o jakiś skrajnościach typu podawanie rosołu trzymiesięcznemu dziecku(znam taki przypadek). Do wszystkiego trzeba podejść ze zdrowym rozsądkiem Siupka Kacperek śliczniusi jak zawsze. Wracaj do zdrówka. Aguska ale agenciur z Twojego Michałka, mój ma podobne pomysły, najlepsze że przymierza się do wdrapania się na fotel, mam nadzieję, że jeszcze długo mu się to nie uda. Marlesia Michaś raczej nie usiedzi spokojnie podczas karmienia. Chyba że je kanapkę pokrojoną w kostke wtedy je sam i ma zajęcie. Gratuluję pierwszego zrzuconego kilograma u mnie tez szału nie ma ale najważniejsze że waga spada:)
  23. Na prawdę to straszne, współczuję tym rodzicom, ja bym chyba umarła z tęsknoty i strachu o maleństo. Marlesia Annia super zdjecia, chłopaki pierwsza klasa! Magart niezły numer z tą kupą psa między płytkami. Oby nastroje w pracy szybko się poprawiły. Kaszkiet współczuję zapalenia spojówek Bartusiowi, życze Maluchowi szybkiego powrotu do zdrowia. Aguska brawo dla Michałka! Dziewczyny mam mały dietowy sukcesik. Dziś się zważyłam i jest połtora kilo mniej, oby tak dalej. Dodam jeszcze że od wczoraj zaczęłam ćwiczyć- najpierw rozgrzewka potem trochę cardio i ćwiczenia na brzuch uda i pośladki. Chciałabym żeby stało się to moim nawykiem. Trzymajcie dalej za mnie kciuki
  24. Hej , hej babeczki!! U nas też wróciły 3-4 pobudki w nocy, chyba będzie wychodzić górna jedyneczka bo dziąsełko już mocno napuchnięte. Ze szczoteczką to racja, mój Michaś cały czas trzyma ją w rączkach nawet czasem na spacer musimy zabrać Marlesia mielismy Mollers Tran cytrynowy, Dawidek wręcz upominał się o niego, choć nie wiem czemu bo mnie nie smakował. Dawałam mu proste z lodówki z tym ,że Dawidek je prawie od zawsze jogurty i serki z lodówki więc jest przyzwyczajony. Michasiowi też od czasu do czasu dałwałam(wtedy nie dostawał juz wit. D choc nie wiem czy słusznie) Dieta... jak na razie staram się ograniczać. Choc nie powiem skusiłam się dwa grzeszki- muffinke i kilka frytek. Zważę się dopiero pod koniec tygodnia bo niestety moja waga jest popsuta i muszę wybrac się do mamy. Mam nadzieję że będzie powód do aktualizacji suwaczka
  25. No to ciesze sie że Miłosz już zdrowy, Karolek skoro nie ma antybiotyku to pewnie ma drobna infekcja i zaraz wszstko wróci do normy Z tego co czytam to chłopaki często Ci chorują u nas też tak jest, jedna choroba się kończy druga zaczyna. Muszę wrócić do podawania tranu. Rzeczywiście daje efekty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...